Skocz do zawartości

jareknew

Użytkownicy
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jareknew

  1. Witam, jestem zadymiaczem, jak Wy wszyscy, lecz nie mogę się zgodzić z niektórymi stwierdzeniami zawartymi w tym temacie. Co do upierdliwości sąsiadów, uwierzcie, mam niezłe doświadczenie poparte kłótnią z wyzwiskami, wizytą na Policji, przepychanką na Zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej, walką z projektami uchwał w/w Wspólnoty itp.,itd. Niestety Naszego hobby nie możemy traktować wybiórczo, bo stoi za nami prawo a zwłaszcza p.4 Rozporządzenia MSW o paleniu smoły. Musimy dodać do tego czynnik czysto-ludzki, a więc odczucia sąsiadów związane z wykonywaniem naszego hobby. Załóżmy, że wiatr (i dym jednocześnie z naszej wędzarni) wieje prosto na altankę naszego znienawidzonego sąsiada ( a dobrze mu tak, ja niewinny, to siły natury rozwiewają moje marzenia o wspaniałej wędzonej szynce na jego posiadłość) Lecz przy bliższej znajomości okazuje się, że ów sąsiad ma 70 lat, ma raka płuc, przepracował 40 lat w kotłowni, a działkę kupił 5 lat temu po to, żeby nie wąchać więcej dymu, będąc na zasłużonej emeryturze i wiedząc, że pożyje jeszcze pewnie ze dwa lata. Ale, niestety, trafił na młodego amatora żywności ekologicznej, po studiach prawniczych (lub amatora korzystającego z internetu, gdzie uzyska wszelkie niezbędne informacje jak walczyć z sąsiedzką stonką). No i się zaczyna jazda i przepychanki znane nam z ostatniego posiedzenia jakiejś tam komisji sejmowej. Mogę dalej fantazjować w tym temacie, ale po co? Ale sąsiad, mądry życiowo, przed swoim odejściem do PB, postanawia nauczyć Nas Zadymiaczy pokory. Na swojej działce organizuje tartak, gdzie robota wre od 6 rano do 22 wieczorem (zgodnie z prawem, którego tak bardzo chcemy przestrzegać, no może od 8.00 do 20.00 zgodnie z niektórymi przepisami antyhałasowymi) Uwierzcie, że wędzenie w takim hałasie nie daje przyjemności, nawet gdy podeprze się je skrzynką piwa. Ten Pan chciał Nam powiedzieć, że nie jesteśmy PĘPKIEM ŚWIATA, są jeszcze inne priorytety w tym życiu, nie tylko wędzenie wędlin. Wiem, że z niektórymi sąsiadami nie da się porozumieć teraz, ale może błąd tkwi w samym początku, jeszcze przed zbudowaniem wędzarni na swojej działce. I stąd mój post, zamiast pisać o upierdliwych sąsiadach, może warto coś z nimi uzgodnić, a wiadomo, że Polak interesowny jest, łapóweczka, flaszeczka, interesik- tego nauczyła komuna ludzi tamtego pokolenia. Starcie dwóch pokoleń nie ma sensu, zwłaszcza, że każdy ma rację. Sam się o tym przekonałem.
  2. jareknew

    Co gdzie kupić??

    Jaka jest zależność między solą, utrzymaniem dróg a zimą? Odp: Jeśli chcesz się dowiedzieć, czy już przyszła Zima, musisz zapytać o to "drogowca". Jeśli będzie zaskoczony pytaniem, tzn. że Zima już przyszła.
  3. Nie znam się na tym sporcie, ale obstawiam 60:0
  4. A jaką książkę ma Pani?
  5. Depesz , mam pytanie, z jakich książek korzystacie w szkole na przedmiotach zawodowych: nie wiem jakie są przedmioty: masarstwo? technologia przetwórstwa? wyrób wędlin? Chodzi mi o konkretne tytuły, autora i np. rok wydania Pozdrawiam
  6. jareknew

    Masło

    Aha, poniał, ale płukanie masła jest trochę utrudnione, bo masła nie da rady się wyciskać tak jak np. oscypka.
  7. jareknew

    Masło

    Witam Wczoraj zrobiłem masło ze śmietany 36% kupionej w sklepie, śmietana w kartonie 500g, cena 7pln, drogo, ale sklepik osiedlowy, no i 31 grudnia. Chciałbym podzielić się uwagami z mojej "produkcji" Część (około 2/3 kartonu) wlałem do butelki plastikowej po maślance, którą wcześniej spożyłem (nie butelkę) z wiadomych powodów. Trząsłem się razem z butelką 40 minut i wyszło masło. Masło super extra w smaku, dobrze się rozsmarowuje, ale rozsmarowując masełko na chlebie, wydziela się znikoma ilość maślanki. Po kilku chwilach maślanki nie widać. Mnie to nie przeszkadza, ale co z innymi obdarowanymi tym masłem? Tak jak ktoś wcześniej napisał, masło twardnieje w lodówce, ale chyba jest to wynik posiadania w środku owej niedającej się usunąć maślanki. Pozostałą część śmietanki(1/3) miksowałem przez 10 minut w mikserze i wyszedł tem sam efekt, co po 40 minutach doświadczenia z butelką. Kargul miał rację: mechanizacja to przyszłość. Teraz pytanie: po co płuczemy wyrobione masło w zimnej wodzie??? pozdrawiam
  8. Dziadku, a kto ma odpowiedzieć, jak nie Ty? Każdy może coś napisać, ale będzie to się opierało o to, co Ty wcześniej napisałeś. Więc nam, młokosom, nie wypada odpowiadać. Stąd każde pytanie zadane na tym forum, jest potencjalnie zadane do Ciebie. Jak masz siłę, to odpisz, jak nie pozostaje wyszukiwarka. ps. ostatnio zadałem pytanie n/t gęstości dymu podczas wędzenia, nie doczekawszy się odpowiedzi, znalazłem odpowiedź po kilku godzinach spędzonych na forum, studjując cierpliwie wszystkie posty.
  9. jareknew

    ... po wodzie

    Cześć Fentel W jaki sposób planujesz powrót, pociąg, samolot? pzdr Jarek
  10. O cholerka, tego nie wiedziałem, jeszcze nie zdążyłem zalać, zmieniam naczynie. dzięki za podpowiedź
  11. Witam Abratek wszystko wyjaśnił, ja dodam, że nastrzyki robię za pomocą zwykłej strzykawki z igłą 1,2mm. Strzykawkę mam od zaprzyjaźnionej pielęgniarki, igła kosztowała 10 groszy w aptece. Wiem, że można używać profesjonalnego sprzętu, ale mój kosztował tylko 10 groszy, a się sprawdza. Pozdrawiam
  12. Jak uzyskać gęsty dym, bez zwiększania temperatury? Ja zawsze dokładam drzewa, przykrywam palenisko, przykrywam wylot wędzarni, a temperatura i tak rośnie. Fakt, że po pewnym czasie spada, ale i spada gęstość dymu. Czy trzeba użyć mokrego drzewa?
  13. Proponuję wybrać się na zakupy do niemiec, lub kupować w niemieckich sklepach, u nich te rozmiary są jakoś dużo większe. No i co ja moge dodać. No co, szczecin poza,Polską
  14. Małgoś, czy te niemce za bardzo nie zaprzątnęły TWOJEJ głowy , wszak żyjemy w Polsce?
  15. Marku, jutro wylatuję do Tajlandii, jeśli mi się uda, to masz ode mnie koszulę. pozdrawiam
  16. jareknew

    nurkowanie

    Brrr... gratuluję odwagi, ale przypomina mi to masakrę słoni tylko dla ich kłów. Świnkę jak się sprawi, to przynajmniej 95% da się przerobić, a tu tylko ogonki...
  17. I wszystko jasne, a już myślałem, że przy wędzarce trzeba postawić łóżko polowe i mieć budzik z budzeniem co półgodziny na podkładanie drzewa do paleniska :lol: Pozdrawiam
  18. Witam, proszę oświećcie mnie w temacie wędzenia salami w/g PN podanej przez Dziadka:dymem zimnym 12st.C. przez 4-6 dni, czy to oznacza, że salami powinna się wędzić przez 24 godziny razy 4-6 dni, co daje razem 96 do 144 godzin wędzenia non stop? To chyba nie możliwe, żeby w warunkach działkowych tego dotrzymać. Pozdrawiam
  19. Witam, Dziękuję za odpowiedź, pamiętam, że z tą kiełbasą bywało różnie, człowiek się namieszał (napocił) a bywało, że po ukrojeniu się rozpadała. Teraz mam chyba odpowiedź dlaczego. Pozdrawiam
  20. Dziadku, dziękuję za trud włożony w dokształcenie między innymi mnie, entuzjasty tej stronki. Jednocześnie mam pytanie: pamiętam z dzieciństwa robienie kiełbas w domu, ale u nas nie przestrzegano ani kolejności dodawania przypraw, ani kolejności mieszania ze sobą różnych klas mięsa,itp. Poprostu "waliło" się wszystko do jednej miski i wyrabiało,dodając wodę (na oko), aż masa nabierze odpowiedniej kleistości. Czy możesz wyjaśnić, jaka będzie różnica pomiędzy kiełbasą zrobioną w/g Twojej kolejności, a kiełbasą zrobioną tak, jak wyżej opisałem? Czy chodzi tu o prawidłowe (w miarę równomierne) wymieszanie przypraw i tłuszczu, czy o coś innego? Dodam, że mieszanie zajmowało mi (wyrabiałem wtedy jeszcze biceps) około 1 godziny, więc wszystko było wymieszane w miarę przyzwoicie. Pozdrawiam
  21. jareknew

    ... po wodzie

    Witam Fentel, mam pytanie: Czy 20-28 październik to sztywna data, czy się może "omsknąć" o parę dni? Pytam, bo z pracodawcą niestety ustalamy żelazne reguły gry.
  22. Dziękuję za odpowiedź, ulżyło mi, mam nadzieję, że reszta będzie ok. Pozdrawiam
  23. Witam, robię schab a'la parmeński i zauważyłem, że po 5 dniach w lodówce (5 st. C) nie puścił wogóle soku. Czy coś nie jest w porządku? (robię ściśle w/g receptury ze stronki)
  24. jareknew

    A ser???

    Znalazłem też ich stronę www.sot.pl Marku wrzuć w google.pl hasło np. hurtownie artykułów mleczarskich, może coś znajdziesz w swojej okolicy. Ja mieszkam w Warszawie i dowiedziałem się o tej Hurtowni w Białymstoku z internetu. Aktualnie nie planuję zakupu całej puszki, bo jak pisałem wcześniej, mam trochę podpuszczki od znajomych. Jeśli się zdecyduję na zakup, dam znać na Forum. pozdrawiam ps. o podpuszczkę trzeba pytać w Dziale Technicznym, zapomniałem wcześniej dodać tę informację
  25. jareknew

    A ser???

    Witam Hurtownia Artykułów Mleczarskich SOT ul Handlowa 4, Białystok dzielnica Bażantarnia Jeśli chodzi o rozprowadzanie, to proponuję podział takiej puszki na Zlocie, jeśli się zbierze odpowiednia ilość chętnych (np 10 osób) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.