Zainspirowany mega-szaszłykiem Muskiego zrobiłem podobnego Karkówka, uda z kurczaka i czerwona cebula.
Jako że sezon grillowy w pełni zakupiłem cały rostbef wołowy z kością.
W mojej rzeźni dojrzewają półtusze w chłodni 2 tygodnie.
Po szybkim rozebraniu mam 1.5kg polędwicy wołowej, 7kg rostbefu bez kości, 1.5kg ścinek i 5kg mięsnych kości.
Polędwicę obrobiłem do czysta i powykraawałem co się dało z kości.
Udało mi się uzyskać 18 steków z rostbefu i 6 z polędwicy. Steki po ok 25mm grubości.
Ze ścinek otrzymałem 1.2kg chudszych kawałków na stir-fry i 2.2kg mięsa mielonego na hamburgery.
Czysty tłuszcz (ok 0.4kg) wytopiłem na łój do smażenia.
Zostało też trochę kości na wywary do zup.
Z "dupki" od polędwicy zrobiłem zaraz ciut tatara
Jak przechowujecie steki?
"Dojrzewałem" kiedyś swieży stek z rostbefu w worku próżniowym przez ponad 2 tygodnie w lodówce i niezauważyłem żadnych problemów.
Planuję trzymać moje steki do 4 tyg. w lodówce, ale też kilka myślałem zamrozić.
W ostatni weekend już kilka poszło na grilla ale jednak wszystkiego na raz nie przerobimy
Żeby nie było tylko grillowo to zrobiłem też salami a'la calabrese
Teraz dojrzewa.