Skocz do zawartości

EAnna

Moderatorzy
  • Postów

    12 668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Odpowiedzi opublikowane przez EAnna

  1.  

     

    ale sądzę że pokrycie pleśnią nie będzie miało wpływu jak ligawa powisi nieco dłużej.

    Jak długo wędlina całomięśniowa może dojrzewać w kątnicy pokrytej pleśnią?

    Gdzie jest ta granica?

    Czas ten wyznacza się stopniem wysuszenia wędliny.

     Załóżmy jednak, że mamy masywny kawałek i wilgotność w górnej granicy normy dojrzewania, temperaturę w dolnej.

    Wtedy ten czas będzie siłą rzeczy  odpowiednio dłuższy.

    A pleśń  powoli zjada kątnicę, w każdym razie ją przerasta, dobiera sie do przypraw i do mięsa.

    Co Ty na to?

  2. Peklowała się razem z przyprawami od 15.O5.2018. i w takiej postaci bez obmywania z przypraw została włożona do kątnicy.  

     

    Arkadiusz - ciekawi mnie Twoj poglad na taka kwestie (dostalem takie pytanie kiedys) Cytat   Czy pakowanie do kątnic z przyprawami jest zgodne ze sztuką? Głównie interesuje mnie ew.wpływ pleśni na przyprawy.  Dodam tylko ze wiekszosc kawalkow ktore dotychczas robilem i bede robil nie bada obmywane.

     

    Nie wiem jaki jest wpływ pleśni na przyprawy i czy jest to zgodne ze sztuką,ale postanowiłem zrobić ligawę jak robię karkówkę.Jednym z powodów było to,że zapakowanie w przyprawach spowoduje mocniejsze nasycenie smakiem przypraw.

     

    Kilka tygodni wczesniej zapytałam o to Stefana.

    A oto odpowiedź:

     Moim zdaniem uzycie przypraw w okresie tylko peklowania i pozniej zmycie ich np. winem - mija sie z celem poniewaz nuta smakowa przypraw zanika z czasem dojrzewania. A ponadto uwazam ze katnica wolowa stanowi swoista bariere wnikania plesni na gorne warstwy miesa (o ile nie ma tzw. poduszki powietrznej pod katnica) i jest to tez zarazem bariera styku przypraw z plesnia. Oczywiscie czesc "korzonkow" plesni moze miec stycznosc ale jest ona niewielka tymbardziej ze moisture(wilgoć)  jest transportowana od srodka na zewnatrz. Taka jest moja teoria. Przyprawy sa lekko odczuwalne po zdjeciu katnicy z plesnia, podczas degustacji.

    Kierując się tą opinią oraz doświadczeniem  z poprzednich produkcji całomięśniowych Stafana (robiłam degustację tych wędlin) wybrałam tę drogę przy produkcji wędlin z tematu

    Między kontynentalne wyroby EASy..

  3. Ktoś szermuje rymowaniem

    Lecz to pisał przed śniadaniem

    Są dwa ziezie, jedno zjadł

    Kto to taki? Kto by zgadł?

     

     P.s - dla Ziezielonego dopisek -

     

    Zie- zjedzone na śniadanie

    [Chyba ********mu nie "wstanie" (cenzura)]

    Chyba w gardle mi nie stanie 

    Zbitki słówek ciągle słyszę

    ZIEzielony grypsem pisze.......

     

     

    C.D. TOAST II

     

    ................

    Gdy z salami wyjdzie bieda

    To pytajmy się Redzeda

    Ciągle jeździ na rowerze

    Chociaż mieszka w Vankuwerze

     

    Często robi wina różne

    I wycieczki też przeróżne

    Strzela sarny w Manitobie

    Zawsze chętny pomóc Tobie....

    ............

  4.  

     

    smak lekko goryczkowaty.

    Zarowno kwiaty jak i kłacza piwonii mają właściwości lecznicze - ja bym nie odcinała tych końcówek  :)

    Napary i wywary z kwiatów mają działanie głównie uspakajające ale nie tylko. (M. inn. poprawiają krążenie krwi,  odtruwające, wzmacniające na naczynia krwionośne,)

    Silne wyciągi z kłączy działają narkotycznie. Stosowane są przy padaczce.

  5. Przyjaciólka, jedna do drugiej:

    - Mój man miał wypadek; teraz to już jest 300% inwalidą.

    - Jak to, 300%???

    - Nie dość, że jest impotentem to urwało mu obie ręce i stracił język  :facepalm:

    :frantics:

  6. łaknę uzasadnienia, jest nas wiele.

     

    Powiem tak:

    Stopień rozdrobnienia czosnku (pieprzu również) decyduje o jego wpływie na smak i aromat.

    Również o dominacji w smaku lub aromacie.

    Jak również o tzw. pierwszym lub drugim smaku - dotyczy to też aromatu..(czyli o kolejności odczuwania od momentu "zapieszczenia" ustami plasterka.

    W moim odczuciu - robiłam doświadczenia po sugestii jednego z naszych forowiczów - zbyt rozdrobniony czosnek dominuje i spłaszcza smak oraz paraliżuje węch.(Poz.1 i 3)

    Dominujący smak "pacyfikuje" neutralne tło, które jest warunkiem prawidłowego odczuwania smaku.

    Smak takiego czosnku zabija bukiet i jest smakiem odczuwanym pierwszoplanowo.

    Za to czosnek w postaci cząsteczek uwalnia swój aromat delikatnie zaś smak po rozgryzieniu, czyli z przesunieciem czasowym.(poz. 4.)

    Wtedy możemy się cieszyć cały bukietem stopniowo uwalnianym.

    Czosnek zaparzany traci wiele aromatu Ale uzyskuje podwyższoną sterylność. Ma to podobno wpływ na trwałość kiełbasy. (jest to szkoła kresowa)

    Czosnek suszony - dla mnie słaby aromat, smak zmieniony, bez charakterystycznej ostrości ale czasami nie mamy wyboru..

    Bardziej jest to widoczne dla pieprzu. Zbyt rozdrobniony pieprz daje dominujacą goryczkę, pieprz młotkowany ostrość i aromat.

    Dla mnie idealną jest wędlina, w której ostrość i wiodące aromaty odczuwane są dopiero w drugim smaku i zapachu.

    Ponieważ statystycznie, kobiety posiadają w opuszce węchowej o prawie 50% wiecej neuronów niż mężdczyźni, dlatego tak się mądrzę i liczę na wybaczenie tej wypowiedzi z pozycji gender  :facepalm:   

    Dodam, że są to moje subiektywne przemyślenia i oceny, zaś ich wyniki niekoniecznie optymalne dla kubkow smakowych innych konsumentów.

    Życzę owocnych eksperymentów w tej materii  :)

  7. Co do formy czosnku, dodawanego do kiełbas, są różne szkoły.

    1. Wyciskany przez praskę świeży

    2. Świeży, wyciskany przez praskę zaparzany, wraz z naparem

    3. Miksowany z wodą świeży

    4. Krojony drobno nożem 

    5. Suszony/granulowany

    Osobiście jestem zwolenniczką metody nr 4.

    Mogę podać za- - przeciw-

  8. A oto mój hołd dla AUTORA, skromny limeryk:

     

    Pewien AUTOR z naszej Planety

    Pisze wierszem zgrabne kuplety

    Bystry jest wielce

    Kosę stępić chce

    Czasem kamień się kruszy - niestety   :thumbsup:   :frantics:

  9.  AUTOR - bystry obserwator - ponownie skomentował nasze forowe i nie tylko ( :D) działania.

    Odniósł się z sympatią i humorem aż do 32 z nas !!!

    Może i Ty czytelniku odnajdziesz tu siebie?

    Może uśmiechniesz się i pomyślisz ciepło o AUTORZE?

    Zapowiedział, że "ciąg dalszy być może" nastąpi i jak przyjdzie pora to sam się przyzna. "Kto On taki"  :frantics: 

     

     

    TOAST -II

     

    ON to zrobil, ON to złączył

    Wielu ludzi tu połączył

    Ksiażki, teksty zakupuje

    I przepisy wciąż kopiuje

     

    Ciagle coś nowego wstawia

    Czasem kogoś też “obstawia”

    Srogą ręką wszystko trzyma

    Chociaż wiele ma z Judyma

     

    A więc wznieśmy swe kielichy

    Pijmy teraz jego zdrowie

    Wszyscy Mirka dobrze znamy

    MAXELL  Jego nazywamy

     

    ……….

    Kielich wznoszę w stronę DZIADKA

    O nim teraz będzie gadka:

    Dziadku Drogi –

    wyszkolileś, nauczyłeś

    Tajnikami wiedzy nas męczyłeś

     

    Młodym fantastyką się wydaje

    Starszym zaś w pamięci pozostaje.

    Posoliłeś, popiepieprzyłeś,

     połączyłeś w parki

     

    Rozpaliłeś parnik,

    dołożyłeś do wędzarki

    (Rozgoniłeś wiejskie kundle i owczarki)

    Sam - poszedłeś na pieczarki.

    Ciepła na zagrychę jest kiełbasa -

    Oto wielkich mistrzow klasa

     

    ……….

    W szkole Bagno mięso kroi

    W krag studentow masa stoi

    Mięs rozbiorkę pokazuje

    (Nożem slynne ruchy wykonuje)

    Coś pod nosem sobie nuci

    Czasem nawet żartem rzuci.

     

    ……….

    Arkadiusza nic nie wzruszy

    Chyba – w salcesonie uszy

    Ręce ma nie od ozdoby

    Nimi wspanialości robi

     

    Głowę ma nie od parady

    Nam serwuje dobre rady

    Czasem też się mocno wzburza -

    Ktoś pytaniem jego wkurza

     

    ……….

    Mam też ściagę od Rogera

    Brak go czasem jak cholera

    Jego wiedza - myśl Ravela

    Wypowiedzi - w rytmie są  Bolera

     

    ……….

    Andrzej K jest wyrobami słynny

    I potrafi zrobić każdy inny

    Lecz dopiero jest to super-paka

    Gdy dołączyć tam Szymczaka

     

    Tutaj każdy z czegoś słynie

    Wiedzę mają też po płynie

    Wówczas wszystko zrobić mogą

    Wnet rozebrać dlugonogą

     

    ……….

    Wspomnieć muszę Paweł-Jacka

    /Może z Ciebie zrobić placka/

    I 16-tkę zrobił całą

    Tu kafejkę ma też małą

    Magda z werwą mu wtóruje

    I wędliny też pakuje.

     

    ……….

    Jest też ANNAM,  z Australii

    Co używa moc bakalii

    Torty ciasta pięknie zdobi

    Choć kangura też przerobi

    Łączy folklor tam z praktyką

    Polską cudną egzotyką

     

    ……….

    Violka pisze nam o zdrowiu

    Ma muzykę w pogotowiu

    Teraz łzami jest zalana

    Misio ma długiego bana

     

    ……….

    Zaraz niemal będzie fraszka

    Gdy wspomnimy tu Zbójaszka

    Za “Wczesnego Waść- Madeja”

    Opuściła nas nadzieja

     

    Wagon mięsa już przerobil

    Stołów krocie przyozdobil

    W kolejarskiej czapce chodzi

    Naszym SiB-om już przewodzi

     

    ……….

    Sa też nasi marynarze

    Tych sympatią swoją darzę

    Bywał kiedyś tu Kruszynka

    (Jego rączka niczym szynka)

                   *

    Jest tu także Comendante

    Często jada ryż al dante

    U Chinczykow kupil noże

    I frachtowcem orze morze

                   *

    Na “Królowej” pływa Sla-sto

    Jego statek to jest miasto

    Wykwintne tam serwuje dania

    Z nimi po pokładach gania

                   *

    Henio dowcip opowiada

    Gdy nad kuflem piwa siada

    Nas rozśmiesza, żarty stroi

    Nigdy się nie uspokoi.

     

    Pod żaglami gdzieś to było

     Uśmiech we mnie to wzbudzilo

    Gdy dla znanej tutaj nacji

    Dawał boczek do kolacji

     

    ……….

    Kiełby robi też Gregory

    W kształlcie rogu Vernyhory

    Wędlinami stół zdobiony

    Dzieło to stworzyl  Zielony

     

    On pokazał nam też Lusię

    Zna się chyba też na blusie

    Wszystko było tak, jak trzeba

    Zapomnieli z sobą drzewa

    Wszystko poszło etapami

    Bo palili gazetami

     

    ……….

    Pijmy też do Pisa-Pana

    (Tak nazywa go EAnna)

    W nocy, w dzień, każdego rana

    Jego buzia zatroskana

    Ciągle coś w wędlinach robi

    W jednym życiu – dwa przerobi

     

    ……….

    Wiedzy przeskakuje progi

    Miro – nasz kolega drogi

    Każdy temat jest mu znany

    Na Facebooku wyczytany /

    Na Youtubie oglądany

     

    ……….

    Uśmiechnijmy się do Papcia

    Przyłożyła mu dziś z kapcia

    Danusia – wybija mu z głowy

    Nowy garnek ciśnieniowy

     

    ..........

    I powiedzieć chcę o Zlepie -

    Peklowanie w workach klepie

    Czasem Grzesia dobrze słyszę

    Kiedy z NIemiec coś napisze

     

    ..........

    Tam do śledzi słodka jest zalewa

    To  na szwedzką nutę śpiewa

    W rytm północnej zorzy spectra

    Cicho nuci nam Electra

     

    ………..

    Ifcia Wosia w kuchni gania

    On kielbasą się zasłania

    NIgdy go nie boli glowa

    Porterówkę pod poduszką chowa

     

    ……….

    Sławę swoją Kurp rozgłosił

    Do konkursu sery zgłosił

    Wszystkie buty to są nówki

    Robi z sera im sznurówki

     

    ……….

    Na spotkaniach Muski nam przewodzi

    Wśród znajomych ciągle chodzi

    Zapach speciał nam szafuje

    Kiedy Kimchi nam serwuje

     

    ……….

    Czasem Ktoś nam na gitarze brzęka

    W “karniszowych” też nam pęka

    Qba już maszyny stroi

    Zagra gdy z nutami się oswoi

     

    ……….

    Waldemana szynka jest dziś chora

    Wola Anna do Nestora

    On spokojnie rzecze- jest was tylu

    To oddajcie ją do Bacutilu

  10.  

     

    Zastrzyk i przebarwienia rozumiem, ale grudki?

    Mirku,

    A nie słyszałeś np. o zwapnieniach pogruźliczych płuc?

    Organizm otacza płaszczem z wapna różne świństwa, których nie może się pozbyć.

    Również cysty pasożytów.

    Liczyłam na to, że wypowie się kol. Nestor, który jest lekarzem weterynarii i lata przepracował na ubojni. 

  11. za niska temperatura fermentacji ale to nie mogło spowodować gnicia mięsa

    Istotą i celem szybkiej fermentacji jest stworzenie takich warunków, żeby nie rozwinęły się patogeny. One zawsze są obecne, szczegolnie w mięsie rozdrobnionym.

    Dodatkowym i niezbędnym warunkiem jest pozbywanie się wody przez cząsteczki mięsa. 

    Rozmazany tłuszcz bardzo to utrudnia przedłużając okres dobrego środowiska dla bakterii gnilnych.

    Również zbyt niska temperatura nie sprzyja fermentacji.

    Mięso mogło być skażone w różnym stopniu w swej objętości i dlatego występuje koncentracja efektów.

    Mirku, skażenie bakteryjne mięsa zawsze istnieje i każde się szybko zepsuje.

    Dlatego wykorzystuje się bakterie fermentacyjne, peklosól oraz wykonuje  inne zabiegi aby nie dopuścić do rozwoju tych patogennych. 

  12. jeżeli to nie jest tajemnicą rodzinną, to proszę, podziel się patentem

     

    patent na szybkie osuszanie wędlin wyjętych z lodówki z przeznaczeniem do wędzenia.

     

    Sprawa jest banalna.

    Kawałki polędwicy wyjęte z lodówki  miały temperturę o. 2-4 st.C.

    Włożyłam do worka  a następnie do ciepłej wody, na ok. 10 - 15 min.

    W tym czasie rozpaliłam sobie dymogenerator.

    Ogrzane wędliny są SUCHE w rozumieniu procesu osuszania wędlin !

    Nawet, gdy na powierzchni pojawi się jakaś resztkowa wilgoć, wystarczy jednorazowe przetarcie ręcznikiem papierowym.

    Można je natychmiast zadymić.

    Ociekanie - swobodne wypłynięcie solanki do wyrównania ciśnień

    Osuszanie - eliminacja efektu skraplania się pary wodnej z otoczenia (w tym przestrzeni wedzarki) na zimnych wędzonkach.

    Ciepłe wędzonki = brak skraplania pary wodnej

    Wiąże się to z tzw. efektem punktu rosy.

     

     

     

    jak na wedzenie zimne toTak. 

    Tak, masz rację.

    Po prostu już mi się nie chciało trzeci raz wędzić  :facepalm:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.