Batiar

:grin: Ćwiczenie czyni mistrza... :grin: Zniszczenie noża wzór 1970 to już jest barbarzyństwo... :devil: Problemem jest dobra stal ( resor, stara piła,...). Moim zdaniem rozwiązaniem optymalnym jest rozwiązanie Wnuczka: samoróba albo narzędzie z górnej półki. Posiadam dwie ostrzałki Fiskars'a i ofiarowany komplet noży Nirosta. Dla moich potrzeb ( pracuję 2, 3 razy w miesiącu dla potrzeb rodziny) to wystarczy. Prowadzę produkcję jednostkową, amatorską, komplet noży służy wyłącznie do tego. Ale dla większej produkcji - wg mnie - rozwiązanie wg porad Dziadka i rozwiązanie Wnuczka.

Dobre, znałem to w wersji ... :grin: Jeszcze jeden mazur dzisiaj, choć poranek świta. Czy pozwoli panna Krysia młody ułan pyta. Jaka pyta? co za pyta ? Grunt że dobrze stoi. Panna Krysia fest kobita - pyty się nie boi. Panna Krysia fest kobita - pyty się nie boi...

W tle błąka się temat nielegalnych, kłusowniczych polowań. Wtedy taka cicha, skuteczna broń daje chyba pewną możliwość nielegalnych polowań. Szczególnie że istnieje możliwość doposażenia sprzętu we wspomaganie przyrządów celowniczych. :???:

Dla mnie jest to koniec tematu. Po prostu, jeżeli mam dostać wiatrówkę, to musi mieć atest E0<17J. Zresztą wiatrówkę dostanie dziadek, a strzelać będą dzieci i wnuki. A nad przyjęciem "prezentu" to się jeszcze zastanowię. :???: :blush:

:blush: :blush: Przepraszam :blush: :blush: Sprawdziłem, realnie 260 m/sec. Dałem plamę, śmiać się możecie, tylko nie gniewajcie się. Jest mi trochę wstyd. :???:

Serdeczne dzięki Wnuczku, chylę czoła. Te Turki musieli coś porąbać na swojej internetowej stronie. Ja już tej wiatrówki nie mam, sprzedałem ją nie znajomemu facetowi za 1000 zł. Zanim dostanę drugą to dokładnie wypytam się, czy ktoś w Rezerwacie takową mi zarejestruje. Chyba trochę porąbało się w z parametrami w mojej głowie (wiek). Przy celowniku optycznym to na 100 m. do tarczy można z powodzeniem strzelać. Czuję, że niepotrzebnie wypiąłem się z tym tematem na forum. Chyba trochę porąbały się parametry w mojej głowie (wiek). Jeszcze raz dziękuję za porcję wartościowej wiedzy. :???: :grin:

Jasne, dlatego instrukcja mówi: "Trzeba mocno naładować akumulator". A moc zależy od głupiego limitu, bo co to komu szkodzi, że: "Moc wiatrówki nie może przekroczyć 17 J (dżul)". Arktdom, może to wytłumaczysz mnie, nic z tego nie rozumiem. Moja wiatrówka 5,5 mm ma wartość 360 m/sec wylotu z lufy, moc < 17 J. Sąsiad ma 4,5 mm, wartość 250 m/sec, moc też < 17 J. Za odpowiedź z góry dziękuję.; :grin:

Putin zwołał Wielką Dumę Narodową i powiada: - Tak dalej, k***a, nie może być! Musimy zrobić porządek z tymi wrednymi strefami czasowymi! Dzwonię rano do Pekinu złożyć życzenia urodzinowe, a on mi mówi, że to było wczoraj. Dzwonię zaraz potem do Warszawy z kondolencjami, a tam mi mówią, że jeszcze nie wylecieli.. :???:

W Rezerwacie Kampinos nic jeszcze nie ma. Wczoraj byłem specjalnie żeby poszukać. Będę na wsi w sobotę, pójdę do puszczy z Elizą. Jeżeli cokolwiek grzyba będzie, to Ona je znajdzie. Jak do tej pory - za zimne noce.

Podstawową zasadą przy propagowaniu tych rozwiązań powinno być bezwarunkowe polecenie montażu przez firmę do tego uprawnioną i dającą gwarancje właściwego wykonania jak i serwisu. Znam przypadek, gdzie wykonanie we własnym zakresie doprowadziło do pożaru i spalenia się budynku. Mam wewnętrzne 99% przekonanie, że niektórzy dyskutanci taką wiedzą dysponują. U mnie na wsi - Kampinos - aktualnie trwa akcja naboru chętnych na instalację. Argumenty i wiedza propagowana jest taka: Podstawowa: http://www.kampinos.pl/wysiwyg/FileUpload/files/AKTUALNO%C5%9ACI%202010/Informacje%20podstawowe%20-%20kolektory%20s%C5%82oneczne.pdf http://www.kampinos.pl/art/id/227 http://www.soltec.pl/Galeria-wdrozen.html http://www.soltec.pl/Pobierz-pliki.html AndyAndy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolektor_s%C5%82oneczny :grin:

Dosyć Panowie. Na Wnuczka złego słowa nie dam powiedzieć. Skoro nie wędliny, to może zmieńmy temat. Potrzebuję Waszych cennych uwag na temat budowy BATISKAFU!!! Od czego zacząć, jakie parametry, pozwolenia itp. Bardzo proszę o Wasze intelektualne wsparcie.

Nie ma za co :grin: . Ja właśnie też go kupiłem. Czekam na dostawę. :grin:

Kochany, Szanowany Dziadku. :grin: Zdrowia, spokoju w Rodzinie, powodzenia dla Ciebie i Twoich bliskich. :grin:

a o co chodzi??

Witam i serdecznie przepraszam, jeżeli Ciebie uraziłem. Przemyślałem sprawę i sądzę, że masz 100% rację. Jedynym sprawdzianem teorii jest praktyka (W.I. Lenin). :grin: . Martwi mnie jednak ten suporeks na fundamencie - jest poniżej gruntu? :wink:

Prowizorka jest najbardziej trwałym elementem naszej rzeczywistości... A Twoja wędzarnia będzie zadaszona? Jeżeli tak, to parametry będą zbliżone do altanki sąsiada. Nie licząc pracy materiału przy sporych wahaniach temperatury. Ja tylko tak się z Tobą przekomarzam, mam wolną chwilę. Zrobisz jak zechcesz, powodzenia. :grin: :wink:

Witaj. Problem może pojawić się zimą, kiedy wilgotny jesienny/wiosenny suporeks zamarznie, a nasiąkać będzie od wewnątrz i na zewnątrz. Zamarzająca wilgoć może uszkodzić strukturę bloków. Może sobie z tym poradzisz, może będzie dobrze, nie znam się na tym, rozważ to.

Witam i proszę o przesłanie książki. :grin:

Endriu83 - szacunek. Gdyby tak opracować listę zaufanych rolników i wynegocjować zasady ustalania ceny za 1 kg żywca. Żywiec przygotowany do uboju, przerwa w karmieniu... A może by tak spróbować?.

Witaj. Zajęcia z tyt. coraz większej negatywnej selekcji... Zadymiacz - to brzmi dumnie!!!. Odbudujesz się z nami. Witam i zapraszam serdecznie do siebie, PrzedBużniaku. :grin:

Z akademikiem to może być dobry pomysł, sam pójść myślałem. Ale Ojciec Założyciel może mógłby powiastkę do Wędzarniczej Braci wysłać. Odpowiednia forma, pokazanie jak to On zrobił, ile razy i pod jaki adres. Przecież "Uczył Wirgiliusz wszystkie dzieci swoje, a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje...". Przecież my też powinniśmy w miarę swoich możliwości... Jak pokażemy, że możemy, a tradycja za nami, to i nasza idea skorzysta. Czuj dym!!!

Porcję 10 zgłoszeń wysłałem. Uruchomiłem dzieci z prośbą jw. Prośba dotyczy rodziny, znajomych rodziny i znajomych znajomych rodziny. :grin:

Opinie zebrane, nie moje. :grin: W Tomsku - wędzą czeremszyną i czarną porzeczką. Czeremcha daje złocisty kolor, nawet ładniejszy od olchy. Są tacy, którzy stawiają ją przed jabłonią i wiśnią. Ale wędzą tym ryby, podczas wyprawy. Ich gusta mogą różnić się trochę od naszych. Drewno jest ( chyba) podsuszane. Z roztartego suszu owoców czeremszyny robią napój: śmietana, susz, cukier. Wiadro gorzały na trzech też nikogo specjalnie nie przestraszy.... To tyle na tema t gustów. :grin: :shock:

Serdeczne podziękowanie. Haki dzisiaj odebrałem na poczcie. Bardzo będą potrzebne. :grin:

Serdeczne dzięki. Dzisiaj o 19 odebrałem kalendarze ( i haczyki też)! Pozdrawiam: Batiar z wnukami. :grin: