Jutro u mnie pierwsze wędzenie, niebawem wszystkie fotki wkleję i pokażę moją wędzarkę- ponoć bardzo ładna, robiona oczywiście ze wzoru ze stronki. A czy dobrze dymi to się okaże jutro. Już dziś przeżywam te wędzonki, aktualnie ociekają, obsuszają i jutro do wędzarki. Oczywiście już mam problema bo coś zapach mi nie podchodzi ale to pewnie mój wymysł bo żona twierdzi, że ok. a nosa to ona ma. Nie wiem jak powinno pachnieć po 14 dniach peklowania na mokro wg. tabeli Dziadka ale tak jakoś jak rozcieńczony wywar z kapusty. Dałem listka laurowego, pieprzy, czostku i ziela angielskiego. W smaku ok. Pewnie sobie coś wymyśliłem bo ciśnienie rośnie.