Witajcie, Wczoraj wykonałem swoje pierwsze parówki wg przepisu na parówki drobiowe. Wniosek jest jeden, już żaden czlonek naszej rodziny nie dotknie kupczych. Pani Prezes(ola 1 rok i 8 miesięcy) zaakceptowała wyrób który mam nadzieję na stałe zawita na naszym stole. Parówki robiłem wg. wskazań Dziadka, bez podmrażania, rozdrabniając przystawką do miksera. Konsystencja czysto parówkowa. pytanie dotyczy oslonek z uwagi na niedobory sprzętowe nadziewałem w kielbaśnice 26-28. O ile po sparzeniu surowej probki skórka była ok, to po uwedzeniu, sparzeniu i wystudzeniu stała sie twarda i do jedzenia trzeba ja zdejmować. czy dzieje się tak zawsze czy może są jakieś niuanse o któtych nie wiem, proszę o pomoc