Skocz do zawartości

bruce

Użytkownicy
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Knurów

Osiągnięcia bruce

Uczeń

Uczeń (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwsza rozmowa
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. ja mialem podobnie ... zaczelo sie od luznej rozmowy przy pifku z kolegami a teraz ... to juz 2 sezon z wedzarnicza bracia i nikt sie nie chce odczepic kolega mi nawet powiedzial ze swoja wedzarnie wybuduje niestety jak juz raz zaczniesz i ci wyjdzie to juz nie da sie z tym skonczyc pozdrawiam i zycze wielu sukcesow :wink:
  2. moje wczesniejsze wedzenie tez bylo ciekawe bo przy temperaturze -17 i wtedy nie bylo takich problemow jak teraz. a co do wedzarni to musze sie jej nauczyc pozdr....
  3. witam wszystkich forumowiczow. chcialem sie podzielic moimi doswiadczeniami z ostatniego wedzenia. a wiec .... w ostatni piatek wraz z kolega postanowilismy znowu sie uwedzic .... znaczy cos uwedzic. przygotowalem sobie indyczka, szyneczki oraz poledwice (oczywiscie wszystko wg tabeli znakomitego dziadka). niestety wedzenie przy odwilzy to istny koszmar. wedzarnie wygrzewalem chyba z 3 godziny. wszedzie tylko woda i woda. drzewo w palenisku raz sie palilo raz przygasalo, nie udalo mi sie nawet osiagnac temp. wyzszej niz 60 stopni( co akurat jest dobre bo wedzonki wyszly wysmienicie). na szczescie dzieki forum nie wlozylem wczesniej wedzonek. czekalem az wedzarnia sie osuszy( a ze zima byla dosyc ciezka to troszke potrwalo). dzieki forum udalo mi sie znowu cos uwedzic, cos co wszystkim smakowalo. wiec chwala wam wszystkim forumowiczom za wasze spostrzezenia i rady. wiec jak bedziecie chcieli wedzic przy odwilzy to nastawcie sie na dlugie wygrzewanie wedzarni, ciagle przygasanie paleniska, mokre buty oraz na dlugie wedzenie , a do tego zamowcie sobie dobre towarzystwo by umilic sobie czekanie na wedzonki pozdrawiam wszystkich i przepraszam ze pisze od rzeczy bo temat i tam pewnie trafi do kosza:) i teraz pytanie czy ktos jeszcze mial problemy z wedzeniem podczas takiej pogody?
  4. dziekuje panie Maxell :-) ale te wszystkie rzeczy o ktorych wiem teraz o wedzeniu(a dodam ze jeszce nic nie wiem) to tylko i wylacznie zasluga was wszystkich i tego calego forum. chwała chwała WAM o wielcy wędzarze a teraz do Mr mateusz_kania jesli wolisz niej slone to z tej tabeli peklowania mokrego Dziadka odejmij 10% soli(peklosoli) i bedzie super. ja wlasnie w zeszłą sobotę tak zrobiłem i wyszło prze--py--szne, ale o de gustibus non disputandis ;-)
  5. juz wiem co Maxell ci odpowie. przeczytaj sobie tabele mistrza Dziadka http://www.wedlinydomowe.pl/roboczy/tabelapeklowania.htm chodzi o to ze bedziesz mial za duzo wody do twojej ilosci mięsa. a jesli chodzi o to jaki to bedzie mialo wplyw mięso to az taki dobry nie jestem ;-) ja mam tylko 4 wędzenia za sobą. pozdrawiam
  6. bruce

    Ociekanie

    przepraszam bardzo. faktycznie zle sie wyrazilem. chodzilo mi oczywiscie o ociekanie :rolleyes: miesko wlasnie sobie Ocieka ;-) w kuchni nad zlewem w temp. okolo 18 stopni przy otwartym oknie. mam nadzieje ze to jest odpowiednia temperatura (nizszej juz nie uzyskam w mieszkaniu) pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi. a jutro wedzenie czuj dym
  7. bruce

    Ociekanie

    miro chodzilo mi raczej o temperature czy nie jest za wysoka bo nie wiem szczerze w jakiej temp. powinno sie osuszac wedliny przed wedzeniem pozdrawiam
  8. bruce

    Ociekanie

    jedyne miejsce w ktorym moge osuszyc przyszle wedzonki to lazienka, a tam jest ok 20-22 st.C. czy nic sie nie stanie z mieskiem ? ew. jaka jest max. temperatura w jakiej powinno sie osuszac poledwice, szynki, boczki i karczki?
  9. bruce

    BEKON z lat 70-tych

    hehe no wlasnie ze sie boje :tongue: za 2 tygodnie planuje kolejne wedzenie jestem laik wiec sie odezwe
  10. bruce

    BEKON z lat 70-tych

    Maxell ja sie boje pytac o cokolwiek .... :wink: wiem ze to sie skonczy wykladem i cholera jasna bardzo dobrze !! juz szykuje liste pytan heh pozdr...
  11. no wiec tak jak obiecalem ;p troszke tego bylo http://img8.imageshack.us/img8/8128/p3070605.jpg ale wszystko zmiescilo sie w tej starodawnej rozlecanej wedzarni. tu odbywa sie osuszanie http://img8.imageshack.us/img8/8203/p3070609.jpg to juz po osuszaniu i w trakcie wedzenia, niestety musielismy otwierac wedzarnie bo strasznie padalo i nie wiedzielismy co jest z mieskiem, poza tym trzeba pozmieniac kolejnosc http://img15.imageshack.us/img15/5354/p3070628.jpg a oto ja, ranny kolega malusienki schabik oraz 4 indyki http://img12.imageshack.us/img12/7127/p3070664.jpg no i efekt koncowy ( szynka jeszcze przed parzeniem ale ten rozkrojony kawaleczek to juz uparzony indyk kawaleczek karczku boczek oraz w siatce schabik http://img12.imageshack.us/img12/4328/p3080678.jpg czuj dym ide jesc
  12. uwaga rano w sobote zaczyna sie wedzenie solanka dawno wymieniona, miesko sobie obcieka i czeka na smaczny dymek a efektami pochwale sie w niedziele pozdrawiam - czuj dym!
  13. przepis ten dostalem od znajomego ktory juz wędzi latami i zawsze mu wychodzi dobre. ostatnio tez robilem wg tego przepisu i tez wyszlo dobre(przynajmniej tak mi sie wydaje ) a pekluje oczywiscie wiecej ( mam jeszcze schabiki karczki oraz boczki) oczywiscie ustosunkuje sie do porady Gonzo i zrobie solanke na nowo.
  14. oto przepis z ktorego korzystalem na 8 litrow wody 25 deko soli 4 liscie laurowe 8 kulek ziela angelskigo 10 kulek pieprzu czarnego troszke go zmodyfikowalem jeszcze i dodalem troche czosnku kilka ziaren jalowca i lyzke soli peklujacej
  15. jestem poczatkujacym zadymiaczem i to bedzie moje 2 podejscie do wedzenia. za 1 razem robilem tylko schabik baleron i boczek(kupilem tez biala kielbase surowa ze sklepu wyszla dobra ale wiadomo ze swojska jest lepsza) wedzonki wyszly dobre. finalnego zdjecia juz niestety nie bylo http://img15.imageshack.us/img15/2186/pc130296.th.jpg teraz pomyslalem o szynce chcialem sie tylko dowiedziec co znaczy "wymoczyc" ? po wyjeciu z solanki wrzucic jeszcze do gara z czysta woda i moczyc przez kilka godzin ? oto jak zamierzam sie do tego zabrac prosze o poprawki moich czynow bo nie chce tego zepsuc - po wyjeciu z solanki osuszyc kilka godzin moze nawet uda mi sie zostawic miesko na cala noc (wiadomo ze w warunkach miejskich jest to dosyc trudne) i tu nasuwa sie pytanie w jakiej temp. powinno odbywac sie osuszanie ? - potem ogrzac wedzarnie przez godzinke - wlozyc miesko do wedzarni i osuszyc w wedzarni przez ? (teraz juz nie wiem pis67 napisal ze 15 min wystarczy a Gozno podeslal kilka linkow z ktorych wyczytalem ze z godzinke powinny sobie powisiec w cieplej wedzarni, bede mial schabik baleron kielbaski i boczek oraz przymierzam sie rowniez do fileta z indyka -szynke wedzic 5-6 godzin (inne wiadomo trzeba bedzie wczesniej wysiagnac) - sparzyc - najpierw gotowac przez 10 min a potem zredukowac temperature i parzyc z 2 godzinki( niestety nie posiadam termometru i nie bede w stanie sprawdzic temp. w srodku) a potem jesc i delektowac sie smakiem a co do sposobu wedzenia ligawy to nastepnym razem zrobie wg twojego przepisu i na pewno sie pochwale pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.