Jak wielu na forum robię wędzonki bo szukam smaku z przed lat,
takiego jaki był w domowych wyrobach u wujostwa lub ze sklepu Gsu.
Moim ideałem jest Baleron peklowany na sucho (wg. Poszepczyński 1985),
przepis prosty, łatwy do wykonania i pewny, a przede wszystkim bardzo smaczny.
Przepis:
skład: Karkówka wieprzowa bez kości 2 kg,
sół 4 łyżki (80g) (zastępuje peklsolą)
saletra 1 łyżeczka (5g)
pieprz mielony 1 łyżeczka
ziele angielskie 15 ziaren
kątnica lub błona z sadła (nie używam)
wykonanie:
Karkówkę oczyszczoną ze strzępków mięsa i tłuszczu naciera się ze
wszystkich stron solą uprzednio dokładnie zmieszaną z saletrą i przyprawami.
Natartą karkówkę wkładamy do kamiennego garnka, nakrywamy talerzykiem i obciążamy.
Peklowanie należy prowadzić 15 dni w temperaturze 6-8C, codziennie przewracając
i polewając mięso wytwarzającą się na dnie naczynia solanką.
Upeklowane balerony wyjmuje się, obmywa ciepłą wodą i osusza w przewiewie
przez 3-4 godziny. Osuszone zawija się w błonę z sadła lub umieszcza w
kątnicy sznuruje raz wzdłuż oraz co ok. 5 cm w poprzek i wędzi ciepłym dymem
przez 4 godziny.
Tak przyrządzony baleron kontrolując można przechowywać w chłodnej spiżarni 25-30 dni.
Ja dodatkowo parzę do uzyskania 67C w środku baleronu.
Ten baleron chyba najbardziej mi smakuje, nie wiem może nie umiem dobrze
zapeklować szynki na mokro, może trzeba się jeszcze uczyć
ale jak na razie jest to mój nr 1.
Przygotowana karówka
Początek peklowania
po 2 tygodniach peklowania
i gotowy wyrób
ps. Po parzeniu nie należy próbowac przed wystygnięciem bo może juz nie wystygnąć (zostanei zjedzony na gorąco)