Skocz do zawartości

hudzina

Użytkownicy
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hudzina

  1. Myślę że na razie nie będę z nim walczył a zastanowię się nad syropem. Na sałatkę raczej się nie skuszę.
  2. Z mniszkiem lekarskim jest tak jak z kretem trzeba sie przywyczaić. Oprócz małych dawek nawozów i miedzianu na brzoskwini staram się w ogrodzie nie używać chemii.
  3. Piękny kwiatek ale jako chwast nie do wytępienia. http://images35.fotosik.pl/656/b3bdbe70f93e9484med.jpg
  4. Sklep internetowy całkiem ciekawy. W naturze pewnie jeszcze lepiej. Myślę nad zakupami.
  5. hudzina

    Bla, bla, bla

    A dzisiaj wielkie święto u hudzików "DZIEŃ OBRACANIA BOCZKÓW" Pekluja się od soboty i dwa razy w tygodniu je obracam. Następne święto w niedzielę. Wracając do tej jałowej dyskusji o pracownikach i pracodawcach zarówno w minionej epoce jak i w czasach bieżących zawsze wiedziałem co mam zrobić i za ile. Nigdy nie pracowałem na zasadzie 8 godzin i do domu. Obecnie jestem pracodawcą i staram się podobne zasady stosować w swojej firmie. Dziadek pyta kto to jest specjalista? Dla mnie specjalista to ten kto potrafi właściwie rozwiązać problem i jest w stanie podjąć właściwa decyzję w rozsądnym czasie. Nie musi mieć wykształcenia ale musi chcieć się uczyć. Tacy ludzie jeszcze chodzą po tym świecie i nawet zdarzają się wśród nich tacy co mają tylko po dwadzieścia parę lat - starsi często są zmanierowani i zepsuci przez poprzednie miejsca pracy i poprzednich pracodawców. Jest ich mało ale cała sztuka by ich wyłowić z tłumu. Nie chcę krytykować starszych pracowników ale z doświadczenia 20 lat prowadzenia własnej firmy mniej problemów miałem z młodszymi, choć najlepszy pracownik był 10 lat starszy niż ja.
  6. hudzina

    Bla, bla, bla

    Toshiba, nie chciałem brać udziału w dyskusji bo ona i tak niczego nie zmieni. Zawsze interesy pracodawcy i pracobiorcy będą rozbieżne. Ale ponieważ dyskusja się rozwija dołożę swoje trzy grosze. Ja w firmie sposób wynagradzania zmodyfikowałem w ten sposób że pracownik ma udział w zysku w postaci premi rozliczanej z miesięcznym poślizgiem. Ten sposób działa i motywuje do pracy. Niestety nie wszyscy pracownicy czują że od ich zaangażowania zależy ich wynagrodzenie. Nie da się takiego pracownika sprawdzić w dwa tygodnie. Po pewnym czasie spoczywają na laurach i wydaje im się że nie trzeba pracować a mała premia lub jej brak zależy od szefa. Takiego pracownika należy zwolnić ale czasami potrafi on pracować wydajnie przez kilka miesięcy a nawet lat a dopiero później zaczynają się problemy.
  7. hudzina

    Bla, bla, bla

    Toshiba - rewelacyjne podsumowanie. W takim świecie żyjemy.
  8. A mnie w tym przepisie brakuje kolendry. Dla mnie to podstawowa przyprawa w krupnioku/kaszance.
  9. Jeśli dobrze zrozumiałem mojego znajomego to nie chodziło o zamianę kaszy na ziemniaki ale o dodanie pewnej ilości ziemniaków co całkowicie zmienia smak. Myślę że najprościej będzie samemu poeksperymentować z proporcjami.
  10. Pewnie masz rację. Smaki z dzieciństwa są nie możliwe do odtworzenia i zawsze będzie smakowało inaczej.
  11. Czy ktoś próbował dodawać do krupnioka kartofli? Znajomy twierdzi że robiła tak jego mama i lepszych w życiu nie jadł. Niestety on nie ma zielonego pojęcia jak ona to robiła. Może ktoś już to testował i zna proporcje?
  12. 15 metrów po drodze trzy ściany z pustaka max'a. Zero problemów.
  13. Już kilku zadymiarzy kupiło ten termometr z tego co czytałem w bieżącym wątku wszyscy są zadowoleni. Sam używam go od grudnia - rewelacja.
  14. hudzina

    Wedzenie

    Pamiętaj jeszcze o tym by przed każdym wędzeniem dobrze przepalić - wysuszyć wędzarnię. Jeśli jest murowana to zbiera się w niej dużo wilgoci.
  15. Kupiłem termometr, do którego prowadziła polecana aukcja na allegro. Poniżej dane sprzedającego, aukcja niedługo zniknie a sprzedawca będzie dalej handlował. Tego samego termometru używa EAnna, za jej radą dokupiłem dodatkową sondę. Sprawdziłem termometr na razie bez dymu. Bez problemu działa, sygnał dochodzi do odbiornika w domu poprzez 3 ściany na odległość 15 metrów w lini prostej od wędzarni. Producent pisze o 25 metrach ale pewnie dotyczy to terenu otwartego. Ja nie testowałem na większej odległości. Ma troszkę większą bezwładność niż używany do tej pory zwykły termometr ale myślę że to nie jest dużą wadą. Termometr posiada alarm. Można ustawić sobie próg temperatury, przy którym zaczyna alarmować - może się przydać jeśli nie chcemy czegoś przypalić. Za sugestią EAnny warto jeszcze połączenie kabelka i sondy wzmocnić termokurczem. Cena termometru 125, dodatkowa sonda 10. Dokładnie tyle dzisiaj zapłaciłem. Dane sprzedawcy: Barbara Jasikowska F.H.U. "BARJAS" Czajki 23 m 24 44-100 Gliwice nick na allegro LUKISARA. Dokładnie przetestuję go za kilkanaście dni - wtedy kilkudniowe zimne wędzenie.
  16. Toshiba - to jest ten sam termometr, o którym pisaliście w cytowanej wcześniej dyskusji. Sprzedawca jest z Gliwic, mam blisko, sprawa warta zastanowienia.
  17. Toshiba, pierwsza część twojego postu chyba nie była do mnie - nie pytałem o to co ty tak ładnie wyjaśniłeś. Jestem elektronikiem. Jeśli chodzi o termometr bezprzewodowy to z lenistwa szukam gotowego rozwiązania, może ktoś już coś podobnego stosuje. Nie wyważa się otwartych drzwi. Napisałem na PM do Ligawy i EAnny - zgodnie z sugestiami innych forumowiczów. Prawdopodobnie skończy się na tym że sam coś zmajstruję. [ Dodano: Sro 01 Gru, 2010 23:13 ] Kto szuka nie błądzi. Toshiba miałeś racje temat był opisywany. /viewtopic.php?t=3484&postdays=0&postorder=asc&highlight=bezprzewodowy&start=15 Zmyliła mnie wyszukiwarka na forum. Na hasło "bezprzewodowy" dostałem tylko info o sygnale tv do altanki.
  18. W wędzarni powinien być umieszczony jedynie element reagujący na temperaturę na zewnątrz nadajnik a wyświetlacz z odbiornikiem np w domu.
  19. Dzięki. Właśnie wróciłem z podwórka, parszywie wieje.
  20. Czy ktoś z was stosuje termometr bezprzewodowy w wędzarni. Wędzę dzisiaj i każde wyjście z domu to duże poświęcenie. Nie dość że mróz to jeszcze potwornie wieje. Kontrola temperatury dzisiaj to tragedia. Postanowiłem wymienić termometr na bezprzewodowy. Przy takiej pogodzie jak dzisiejsza myślę że z bezprzewodówką będzie można poczytać książki w spokoju w domu. Szukam w sieci informacji o termometrach bezprzewodowych, które można by zamontować w wędzarni ale nic nie znalazłem. Pewnie będzie trzeba coś przerobić.
  21. Dokładnie tak. Serce, wątroba, nerki, ozór, żołądek, płuca. Była badana weterynaryjnie.
  22. Jeśli chodzi o kalkulacje to wczoraj odebrałem od rolnika z okolic Raciborza świnkę ładnie rozebraną. Nie mam doświadczenia w rozbiórce mięsa dlatego poprosiłem o podział. To co dostałem było ładnie podzielone. Waga tego co przywiozłem do domu - 88 kilogramów w tym kości i wnętrzności. Nie brałem krwi i mózgu. Myślę że świnka ważyła troszkę ponad 100 kilo. Koszt 440 złotych świnka plus 50 złotych rzeźnik. Mięsko już zapeklowane. Zabieram się za kiełbasy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.