MariuszB

Dziś i jutro tortilla w domowym wydaniu

Zdrówka i Wszystkiego Najlepszego dzisiejszym solenizantkom i solenizantom :flowers:

Widzę że ilu piszących tyle przepisów, ale pewnie spowodowane to jest różnymi rejonami zamieszkania, u mnie np. nigdy nie gotuje się ziemniaków w jakiejkolwiek zupie, są gotowane osobno i dodawane dopiero na talerzu, do żurku lub białego barszczu ziemniaki podaje się na osobnym talerzu jako pure e okraszone skwarkami z wędzonego boczku lub wędzonej słoniny. Odnośnie żurku i białej kiełbasy to żurek gotowany na odrębnym wywarze do którego, już gotowego żurku dodaje się odrobinę wywaru z parzenia białej kiełbasy oraz sok który wyciekł przy krojeniu owej kiełbasy, biała kiełbasa dodawana jest w plasterkach dopiero na talerzu, jeżeli robiona jest wersja z prawdziwkami to dodawane są one bez wywaru w którym się gotowały do gotowego żurku, dzięki temu w gębie jest dosłownie poezja ponieważ grzybka czujesz dopiero jak na niego trafisz i rozgryziesz, to samo dotyczy białej kiełbasy, dodam tylko że dodatkowe składniki lądują na talerzu, i następnie są zalewane gotującym się żurkiem.

Chyba co niektórzy zapomnieli przysłowia.... "Kwiecień plecień bo przeplata trochę zimy trochę lata" Także uzbrojmy się w cierpliwość bo zanim się obejrzymy to lato pełną gębą zawita

Jak obroty małe to i miny smutne

Zdrówka i Wszystkiego Najlepszego dzisiejszym solenizantom :flowers:

Zdrówka dzisiejszym solenizantom

To nawet blisko mnie, muszę zasięgnąć języka kto tak mocno wkurzył się

To ma być dowcip jak dla mnie to wyśmianie człowieka tylko dlatego że stać go TYLKO na zakup Golfa 3 a nie wypasionej fury gdyby zarabiał tyle co prowadzący program to kupiłby sobie Maybacha.

Wszystkiego najlepszego, zdrówka i sto lat życzę dzisiejszym jubilatom

Niektórzy tak mają że kupują laptopa tylko dla wygody i wyglądu bo jest mały, fajny . i tak ten sprzęt później stoi w 1 miejscu nie przenoszony. Nic złego w wyjmowaniu baterii nie widzę a nawet zalecam tak jak Arko żeby wyjąć i używać raz na jakiś czas. Jeśli chodzi o mnie to poszedłem po rozum do głowy jak przyszło mi wywalić prawie 900 zł za nowy akumulator a jeśli chodzi o zwolenników pracowania bez aku. lub złego traktowania zamontowanego akumulatora to mi nic do tego.... ja opisałem swoje własne doświadczenia a każdy niech robi jak uważa.... jak to mawiał mój dziadek.... "nie moja obora, nie moje cielę"

Schodzi, wystarczy popatrzeć na układ łapek i środek ciężkości kotka

Panowie, nie ma o co kruszyć kopii bo prawda leży po środku, prawdą jest i to potwierdzone przez wielu, w tym i ja potwierdzam bo uwaliłem w ten sposób oryginalny akumulator w lapku.... otóż należy przynajmniej dwa, trzy razy w miesiącu rozładować na maksa akumulator i naładować go, oczywiście robimy to wszystko podczas pracy na laptopie, inaczej mówiąc kolokwialnie uwalimy nowiutki akumulator, nie będę się rozpisywał ponieważ takie podstawowe informacje każdy znajdzie w instrukcji oraz na licznych komputerowych forach. Tak na marginesie zastanawiam się po co kupować przenośny komputer jakim jest laptop i wyjmować z niego akumulator przecież za porównywalną lub nawet niższą cenę można kupić stacjonarny komputer, w końcu w obu przypadkach chodzi o pracę stacjonarną.

Polecam, bardzo dobry termometr, na Allegro z uszkodzonym opakowaniem udało mi się kupić za 115, jedyny który łapie z odległości 30 metrów mając kilka ścian po drodze. Nie jedyny, nie jedyny....

Dla zadymiarza to nie ale dla zadymiacza to tak Mam podobną, opisaną w tym temacie i powiem uczciwie że jest warta każdej wydanej złotówki

Ważne jest o tyle że kurczaki lub kury kupione w wylęgarni do chowu domowego już się nie odbudują pomimo że chodzą na wybiegu . może się tylko trochę podleczą . Bez paszy dodawanej do naturalnego jedzenia ilość jajek jest znikoma . Wiem co piszę . Przed Świętami dostałem dwie kury od sąsiada kupione za młodu z wylęgarni Jedna wątroba była do wyrzucenia . Gorąco pozdrawiam W wylęgarni to moim zdaniem kupuje się pisklaki takie jedno dniowe, i z nich dopiero odchowujesz sobię kury, czy to do chowu klatkowego, czy też wolnowybiegowego Tak zawsze kupowali moi rodzice i takie odchowane kury zawsze były pełnowartościowe i śmigały sobie po wybiegu, bez zadnych szepień itp. Wiadomym jest że nawet taka kura rasy towarowej na paszy gospodarskiej nie bedzie znosić tyle jajek co na paszy pełnoporcjowej, którą zadaje się im na fermach. Ty piszesz raczej o kuraczakach z odchowalni drobiu, lub fermy , a to już zupełnie co innego, gdy do samego już odchowu podaję sie pasze pełnoporcjowe. Dobrze piszesz, kurczaki z wylegarni, nawet nie jednodniowe, a kilkugodzinne, więc Andrzeju, Twoja teoria pada Ale z ciekawości zadzwoniłem do wuja i sprawa jasna.... sam, a właściwie to ciotka nasadza kwokę na jajka i są kurczaki, ale dobierają również z wylęgarni która działa dwie wioski od nich, z tego co wujostwo mówi wynika że nie ma żadnej róźnicy pomiędzy pomiędzy tymi kurczakami, a później nioskami, dodam tylko że kurczaczki z wylęgarni wykluły się z jajek dostarczonych przez ciocię, a pochodzą one od własnych kur.

Powiem uczciwie że nie wiem, ale pewnie kupuje w wylęgarni, jeżeli to takie ważne to spytam się przy najbliższej okazji.

Coby nie napisał o wolnym wybiegu to i tak będzie na to wytłumaczenie że to nie prawda dlatego kupuję od wujka u którego kury są karmione własnym zbożem, śrutą, itp. dreptają sobie po podwórku, tu skubną trawkę, a tam wciągną robala dzięki temu mam i drób domowego chowu jak i jajka z wolnego wybiegu a i dwa razy do roku świnka się trafi http://img2.garnek.pl/a.garnek.pl/002/458/2458185_800.0.jpg/kury-nioski-na-podworku.jpg

Kochani z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych składam Wam najserdeczniejsze życzenia : dużo zdrowia, mnóstwo wiosennego słońca, radosnych chwil, samych sukcesów oraz dostrzeganiu nadzwyczajności w codzienności. http://hanula1950.blox.pl/resource/wielkanocna_kartka_z_zyczeniami..jpg http://g.wieszjak.pl/p/wieszjak.pl/www/e-kartki/wielkanocne/wielkanocne279.jpg

Wszystkiego Najlepszego dzisiejszym solenizantom oraz dużo zdrówka Wszystkim życzymy Zdrowych oraz pogodnych Świąt Wielkiej Nocy

Cóż, to co obecnie dzieje się przypomina mi film "skrzydełko czy nóżka" z Louisem De Funes w roli głównej, wtedy oglądając śmialiśmy się, dzisiaj patrząc jak staje się to realne przyjdzie chyba tylko płakać

U mnie od trzech dni pada śnieg, pada deszcz, świeci słońce, jest ciepło za chwilę zimno, wieje i nie wieje normalnie jak w kalejdoskopie

Dzisiejszym solenizantom, 100 lat w szczęściu oraz w zdrowiu życzę :flowers:

No i po co Panowie bicie piany każdy ma inną lodówkę i zdanie na temat panujących tam temperatur, a temat szuflady jest już tak dokładnie opisany że nie ma potrzeby jeszcze udowadniać swoich wyższości nad innymi.

Licznik obrotów, ale co ma liczyć to tego nie wiem