Jak mam dużo puszek - tak jak ostatnio, kiedy zapuszkowałem całego dzika - to ta na wiertarce jest super, bo szybko się pracuje. Czas potrzebny na jedną puszkę to kilka sekund. A jak robię tylko kilka sztuk - to wyciągam z szafki IVESa (po schowaniu do kartonu zajmuje tyle miejsca co np. 5cio litrowa butelka z mineralną), tu puszkowanie jest wolniejsze - do zamknięcia puszki trzeba wykonać 20 obrotów korbą. Ja kręcę ręcznie i nie planuję do niej dorabiać napędu. Moja zamykarka na wiertarce to zestaw rolek z Puszkopolu (ten jednoprzebiegowy) i wiertarka z Lidla. Wadą tej wiertarki jest dość miękka podstawa i stolik na którym jest zamocowany dolny dysk na którym stawia się puszkę przy zamykaniu(elementy są tłoczone z blachy). Solidniejsze wiertarki mają te elementy wykonane jako odlew żeliwny, więc są sztywniejsze.