-
Postów
4 149 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez pokemon15
-
Dzięki wam wszystkim za tak fajne opinie Właśnie oglądałem pogodę na piątek/sobotę, zapowiada sie prawdziwa "jazda bez trzymanki" :???: To będzie prawdziwy surwiwal w moim wykonaniu. Ale jak mi się uda nie zamienić w bałwana i jeszcze uda się z wędzonkami... to nastepne wędzenie 21 grudnia, surowiec już zamówiony na poniedziałek... 3 szynki, karkówka, schab i boczek:grin:
-
boggi chciałes mnie sprawdzić ? che che, wkleje większe najważniejsze, że żonie smakuje. już połowy nie ma :grin: A co do samego sera, to siadł troche przy chłodzeniu, grudek nie ma, w smaku pycha, cos prawie jak gouda :wink: Tylko ten kolor taki "brudny" sie wydaje. http://img843.imageshack.us/img843/83/dscf6593b.jpg
-
a tu mój serek, wszystko OK, tylko trochę siadł po wystudzeniu... http://img716.imageshack.us/img716/3118/dscf6588l.jpghttp://img339.imageshack.us/img339/6240/dscf6593v.jpg
-
No i jak mówiłem tak zrobiłem, w oczekiwaniu na piątkowe wedzenie zrobiłem ser żółty na szybko A"la Gabi :grin: W smaku super, nawet fajnie wyrósł, niestety, po schłodzeniu trochę siadł... Taki mocno żółty wyszedł bo dałem mieszanke papryki słodkiej i ostrej mielonej :grin: http://img716.imageshack.us/img716/3118/dscf6588l.jpghttp://img339.imageshack.us/img339/6240/dscf6593v.jpg
-
Ja bym nie radził zadnych silkonów, bo to przecież bedzie miało jakś kontakt z żywnością, pozdrawiam
-
Ja na swój pierwszy raz :tongue: kupiłem mięso do wedzenia w małym firmowym sklepie, tzn firmowym masarni, ale na obiady schab czy karkówkę kupujemy w tesco, i np pieczeń z karkówki w rekawie wychodzi palce lizać. Jakies dwa tyg temu moja znajoma sie tam przyjeła do pracy i sobie chwali mięso, mówi, że co dwa dni chyba przychodzi świeża dostawa. co do składu na opakowaniu zbiorczym to nie wiem ale sie zapytam.
-
Właśnie dotarłem do domu i od razu poleciałem do piwnicy sprawdzić co tam w beczce słychać. Na dworze -11 to miałem nadzieje, że w piwnicy się trochę ochłodzi... Ależ się zawiodłem... plus 8 jak w mordę strzelił za przeproszeniem... i ani stopnia mniej. Swoją drogą muszę sprawdzić latem jaka tam panuje temperatura. Nie ma to jak stare niemieckie budownictwo... :grin: http://img530.imageshack.us/img530/2860/dscf5527.jpg Pomimo tych 8 stopni, (beczka w piwnicy stoi 2 dzień, wcześniej w garażu) zalewa jest klarowna a mięsko ładne, różowe a w całej piwnicy pachnie czosnkiem (dałem 1 i pół główki :thumbsup: ). Przynajmniej wampiry mam z głowy. :wink: A tak się prezentują moje szyneczki po 5 dniach w zalewie: http://img254.imageshack.us/img254/7285/dscf65850.jpghttp://img263.imageshack.us/img263/1401/dscf6587g.jpg Jutro, żeby coś się działo pokombinuje z tym serem na szybko a"la Gabi. :thumbsup:
-
musze pomysleć, pogadać z drugą połowa, urlop już sobie wstawiłem... nie wiem do końca jak to będzie bo mam rocznego szkraba w domu jeszcze
-
Jesli mi sie uda i cos z tego wszystkiego wyjdzie, to już mam zaklepane wolne w pracy przed Świetami, 20 i 21 grudnia i będzie powtórka z rozrywki :tongue: Tylko będe chciał wrzucić do beczki schab, boczek no i szyneczki... Żeby jakoś czas "zabić" jutro będe się próbował z serem a"la Gabi :grin: W ogóle wymyśliłem że założe Wielką Księgę Wyrobu Wędlin Sposobem Domowym i będę zapisywał niektóre ciekawe przepisy na wędzonki, kiełbasy itp ale ręcznie i z komentarzami i opisami (oczywiście tylko dla siebie) i przekarze ją kiedyś synowi Bo jak podrosnie(teraz ma roczek) to wciągne go do "fachu". W planach mam juz pomysł zagospodarowania małej murowanej stodoły i budowe wedzarni ech, odnalazłem nowe powołanie !!! chociaż jeszcze nie wedziłem he he. Zacząłem juz cegły szamotowe gromadzic... Bardzo bym chciał przyjechać, nie wiem co na to żona, ale może jak już zaczne ją męczyc... a juz wiadomo kiedy i gdzie będzie ten zjazd? Bo bym urlop musiał zaplanowac w pracy...
-
He he, no ja sam czuje się jak przed ślubem chyba :grin: Tylko nie było kiedy kawalerskiego-wędzarniczego zrobić :grin: Moja Asia tak gada ale bardziej sie ze mną przedrzeźnia he he, i już pończochy szykuje... na noc ? :blush: he he he... Ale poważnie, to przeżywam to wszystko że ho ho... i nie mogę doczekać się dnia "W". Z drugiej strony cieszę się, że trafiłem na to forum, bo fajni tu ludzie są i miło jak widzę, że nie zanudzam was i jeszcze nie macie mnie dosyć, zawsze ktyos cos ciekawego podpowie, poradzi.. NORMALNIE JESTEM HEPY
-
No to zakupiłem w tesco 1 kg sera półtłustego, jakas dolina albo mazurski, jakiś taki 470g sztuka, no i mleczko 2% świeże mlekowity, chyba sie nada... Jutro z samego rana wezme sie za wyrób
-
Andrzeju, tylko "ostrożnie" z tym kielichem Wszystkiego dobrego !!!
-
Żona to ma mnie już serdecznie dosyć :grin: Ciągle słyszy o wędzonkach i wędzeniu :grin: Teraz jak nie koszykówka to szynki i balerony he he. Dzisiaj, tak jak postanowiłem wczoraj, odkopałem w sadzie spod śniegu jeszcze kawał wisni i jakies grube "cos"... chyba to jakies stare grube gałęzie topoli ale dokładnie nie wiem... jest suche to posłuży do wygrzania wędzarni, od jutra mam 2 nocki to jeszcze "skubnę" klona :wink: Właśnie oglądałem pogodę i wygląda to optymistycznie:) w piątek -2 i słoneczko oby sie sprawdziła...
-
grzegorz, dzieki za cenne wskazówki !!! Będe sie do nich stosował, a pończochy sie nie roztopia? :wink: przecież to sztuczne jest... czy z jedwabnych he he, ciekawe co na to zona... :tongue:
-
Grześ, zrobię jak mówisz, pokombinuje troszeczkę bo będe miał 3 szynki po ok 1,5 kg i 4 karkówk po ok 0,8 kg , w sumie jedna mam całą - ok 1,7 kg ale ja przetnę na pół chyba, może i szynke jeszcze przepołowię na mniejsze kawałki, zobacze, jak bede sznurował. Najwiekszym zmartwieniem jest teraz pogoda :sad: Co prawda sie wypogodziło... ale sniegu lezy ze 30cm... i mrozik -5... no i wiatr ustał. (szlak mnie trafi zaraz na ta klawiaturę :devil: ) Liczę, że w piatek/sobotę temp trochę sie podniesie i nie będzie wiało... Musze jeszcze drzewa skombinować wiecej z ogrodu... a wszystko zasypane :???: To co mam zostawie do wedzenia a muszę czyms wedzarnie wygrzać...
-
Pojutrze zrobię ser na szybko a"la Gabi :grin:
-
Aż miło popatrzeć... normalnie aż czuje jak pachną... mniam... a ja na diecie... ech...
-
Nie zdążyłem odpisać Musiałem z pracy do domku śmigać Ja wiem, czy tu jakies podobieństwo widać he he :grin:
-
Ech, no jeszcze pomysle nad tym PROJEKTEM... najpierw wędzenie w piatek... Jak sie nie uspokoi pogoda, to bedzie, jak stwierdziła dziewczyna, która rodziła przed moją żonką: "PRAWDZIWA JAZDA BEZ TRZYMANKI !!!" :grin: Jestem jednak dobrej myśli
-
Mam jeszcze do Was - Wędzarniczej Braci takie pytanie odnośnie kiełbasy... Ponieważ ja dopiero zaczynam i na poczatek w ramach "szkolenia" pójdą do wedzenia szynki i karczek, jeśli mi wyjdzie to przed świetami dodam boczek, może schab ale do czego zmierzam... Kiełbasa to dla mnie wyższa szkoła jazdy, trzeba miec sprzęt itp, więc na wyrób ich przyjdzie jeszcze czas... Znajomy poradził mi abym, jeśli chcę miec jakąś namiastkę "swojskiej kiełbasy" kupił w sklepie z kg białej surowej i ją uwędził... Wiem, że to profanacja dla Wyrobu wędlin sposobem domowym ale czy warto spróbowac ?
-
Jak wróce z pracy to pooglądam twoje dokonania bo tutaj mi sie zdjęcia nie otwierają Pozdrawiam
-
to tak z przymróżeniem oka było Chyba sie nie obrazi :wink:
-
No i wszystko jasne, dziękuję :blush:
-
grzegorz, chodzi ci żeby większe szczapy były? No masakra z tą pogodą... ale mam weekend wolny od piątku i musze wędzić... peklowanie jest "ustawione" na 7 dni do czwartku wieczorem... mógłbym przetrzymac 1 dzień dłuzej albo niech wiszą i ociekaja do soboty rano ale w sobotę ostatecznie musze wedzic... Szlak że ta zima przyszła... Wstane o 6 rano i do południa bede grzał beczkę Z tym ociepleniem chodziło mi tylko o ścianke beczki z zewnątrz, gdzies tak widziałem zrobioną od góry to mam zwykły worek jutowy, taki na zboże... jutro moja-twoja i odkopie tego klona, może cos jeszcze natne faktycznie bo mi zabraknie drzewa i będa szopki...
-
Jeśli chodzi o tabelę Dziadka to ja jeszcze nie wiem dlaczego dla danego dnia są dwa "słupki" z danymi ... (więcej i mniej mieszanki), słone i bardziej słone ?