Skocz do zawartości

andrzej1501

Użytkownicy
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Nie podano
  • Miejscowość
    Lublin

Osiągnięcia andrzej1501

Poszukiwacz

Poszukiwacz (4/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. http://wedlinydomowe.pl/dla-poczatkujacych/1141-wedzenie-wedzonek-kilka-praktycznych-porad-dla-nie-wtajemniczonych Myślę, że po przeczytaniu tego "elementarza" Dziadka i zastosowaniu się do jego rad i podpowiedzi wędzenie dla Ciebie będzie przyjemnością a nie stresem . Więcej podpowiedzi znajdziesz na stronie głównej w zakładce dot. budowy wędzarni i wędzenia - naprawdę warto poświęcić trochę czasu na tą lekturę! Pozdrawiam
  2. Kolego, zacznij korzystać z wyszukiwarki na stronie głównej WB oraz na forum. Może się zdarzyć, że jakiś weteran z kilkoma tysiącami napisanych postów zechce ci w przyszłości to wytknąć i to nie całkiem w elegancki sposób.Gdy zastosujesz się do przepisu na tą polędwicę, to z pewnością ci wyjdzie. I najważniejsze, ażeby polędwica w II etapie miała stały dostęp do świeżego powietrza. Pozdrawiam i trzymam kciuki za ostateczny wynik twojej pracy!!! Odezwij się jeszcze i pochwal wyrobem!!! :-):-):-)
  3. http://wedlinydomowe.pl/inne-wyroby-miesne/wedliny-dojrzewajace/560-poledwica-suszona-a-la-wedliny-parmenskie
  4. sverige2, A ja tylko chciałem Ciebie poprosić, żebyś innych traktował tak, jakbyś chciał żeby i Ciebie inni traktowali. Nie masz chyba wykupionego abonamentu na jedynie słuszne zdanie? Kolega Maxell chciał chyba tylko zachęcić swojego znajomego do aktywnego uczestniczenia w tym naszym gronie i dzielenia się swoim doświadczeniem. Ty natomiast skutecznie zniechęcasz go do tego. Ja nie potrzebuję Twoich rad, lubię eksperymentować w kuchni i to mnie odróżnia od PRAWDZIWYCH ZAWODOWYCH KUCHARZY, do których niewątpliwie Ty się zaliczasz. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo poczucia smaku, bo to jest bardzo ważne w" tzw. gastronomii" według Twojego punktu widzenia. Ja jestem "naturszczykiem" i jest mi z tym bardzo dobrze. A jak chcesz podyskutować na temat kiełbasy surowej Kolegi Tomasza,to najpierw sobie ją zrób, zjedz i wtedy bedziemy na tym samym poziomie doznań smakowych. I myślę, że nie jest to tylko moje subiektywne odczucie. :grin:
  5. sverige2, Masz rację, to jest tylko moja broszka, co jem ja i moi bliscy, a w ekskluzywnych lokalach nie bywam, bo nie stać mnie na to, za to czosnek lubię jak cholera Tak jak wspomniałem w poprzenim poście, możemy porozmawiać na konkretny temat tylko wtedy, gdy będziesz wiedział o czym ja i Kolega Maroszek już wiemy, bo jesteśmy praktykami a nie teoretykami w stosowaniu takich dawek przypraw. A jeżeli nasze wyroby smakują też innym, to znaczy, że chyba są dobre. Nikt nie namawia Ciebie do skorzystania z przepisu! To przecież wolny kraj :grin: . Twoja opinia będzie pewna i wiarygodna tylko wtedy, gdy będziesz na takim samym poziomie, co ja i Kolega Maroszek, czyli dopiero wtedy, gdy to zrobisz i skosztujesz :grin: Pozdrawiam serdecznie! A poczucie smaku to jest rzecz względna i zależy min. z kim i gdzie przebywasz, bo np. w Argentynie rarytasem są bycze jądra i podawane są nawet w ekskluzywnych lokalach pod przeróżną postacią, i co Ty na to??? Chyba nie podejrzewasz rodaków papieża Franciszka o zły smak lub gust???
  6. Tomasz Maroszek, Kolego, jeżeli kielbasa z takimi dawkami przypraw smakuje Tobie iTwoim znajomym, to nie przejmuj się wpisami niektórych z użytkowników tego forum. Ja np. na swoje potrzeby dodaję do kiełbasy białej po 8 - 10 gram czosnku na kg masy mięsnej i podobne do Twoich dawki pieprzu oraz majeranku. Taka kiełbasa w wielkanocnym żurku ma zdecydony smak, a podana na gorąco z musztardą lub chrzanem to jest już inna bajka! Zapamiętaj, to co Ty sobie zrobisz ma odpowiadać przede wszystkim Twoim upodobaniom smakowym a inni mogą z Tobą wymieniać poglądy na temat konkretnego wyrobu dopiero wtedy, gdy taki produkt zrobią. Przy czym każdy z nas ma inne poczucie smaku. Pozdrawiam serdecznie :grin:
  7. marek301, Sprawa wbrew pozorom jest banalnie prosta. Każda ekspertyza badanego alkoholu wykaże nawet najmniejsze zanieczyszczenia chemiczne, fizyczne, zmianę warunków fizycznych cieczy w porównaniu z alkoholem wzorcowym, stężenie etanolu, metanolua, nawet potrafi czasami określić, czy przypadkiem alkohol nie był np. przewożony w zbiorniku paliwa. Bo alkohol produkowany w warunkach linii technologicznej jest pozbawiony wielu tzw.frakcji, których w warunkach domowych nie można wyeliminować nawet przez najlepsze filtry, odstojniki itp. wynalazki. A przy badaniu aparatury można ustalić jaki skład chemiczny miał materiał poddany destylacji.
  8. http://www.apetycik.pl/teksty.php?tekst=391&kat=4 Na tej stronce w prosty i przystępny sposób podano przepisy karne dotyczące produkcji destylatów, łącznie z orzecznictwem Sądu Najwyższego.Miłej lektury:-):-) Taki jest stan prawny na dzien dzisiejszy.
  9. Inspiracje, Kolego, jak czujesz wstręt do czytania, to tutaj masz samą kwintesencję sztuki wędzarniczej. Po przeczytaniu będziesz wiedział, co zrobiłeś nie tak :-) Pozdrawiam http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka/1173-czesc-vii-wedzonki-peklowanie-wedzenie-i-gotowanie
  10. Marcin Loren1, http://www.wedlinydomowe.pl/inne-wyroby-miesne/wedliny-dojrzewajace/560-poledwica-suszona-a-la-wedliny-parmenskie Już prościej nie można chyba tego Tobie wytłumaczyć???
  11. Marcin Loren1, /viewtopic.php?p=321449&sid=bebdb3c3388a4d80153edf3324ebd412#321449 A cena to do niedawna było po 400 złociszy od głowy, a teraz po 410, nie licząc oczywiście zapojki :-) bo na ząb to zawsze coś tam się znajdzie! Pozdrawiam!
  12. Marcin Loren1, Kolego, żar otrzymasz już po spaleniu drewna przy udziale dużej ilosci powietrza, czyli najpierw rozpal ogień pod wędzarką i podłóż sporo drewna i rozszczelnij wędzarkę. Jak już drewno sie przepali i nie będzie już dymu, wtedy dopiero włóż kiełbasę i zacznij osuszanie. Po osuszaniu dokladasz drewna i zaczynasz dymienie przy zmniejszonym dopływie powietrza. Widzę, że kolega Arkadiusz już udzielił ci fachowej porady! Trzymaj się jego wskazówek a wszystko będzie OK. Pozdrawiam!
  13. boher, Spokojnie powinno to wystarczyć pod warunkiem, że ten kilogram to jest waga samego mięsa a nie kosci, gdy podałeś wagę golonki z kością, to odlicz trochę soli. Na tabeli Dziadka na pewno się nie zawiedziesz.Pozdrawiam :smile:
  14. boher, Najprościej będzie, gdy włożysz tą golonkę do worka z zapięciem strunowym, wtedy te 0,4l solanki wystarczy. Innym sposobem jest znalezienie takiego w miarę małego pojemnika, do którego ta golonka się zmieści, może być np.butelka plastikowa, wiaderko itp. Podejrzewam, że do tego peklowania normalnie wybraleś za duży pojemnik. Pozdrawiam :grin:
  15. nikt_szczególny, Kolego, te terminy przechowywania raczej są dosyć długie. Posiadam pakowarkę marki UNOLD typ 48010. Na podstawie moich obserwacji wynika, że może to byc nawet dwa miesiące. Pod koniec października ub.r. zapakowałem próżniowo kiełbasę golonkową parzoną, ktora trafiła na stół dopiero teraz i nie zauważyłem żadnych zmian w jej smaku i wyglądzie. W przypadku wędzonek mam "na stanie" kiełbasę wiejską, szynkę, polędwicę i baleron z drugiej połowy listopada i zachowują się tak samo, jak opisana wyżej kiełbasa golonkowa. Jako ciekawostkę podam, że eksperymentowałem też z bułkami drożdżowymi i wytrzmały one ponad trzy miesiące. Poza tym, że zmniejszyły się przy pakowaniu, były dalej zjadliwe, chociaż trochę twarde. Pozdrawiam :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.