Skocz do zawartości

wojtusa

Użytkownicy
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wojtusa

  1. renesi, jest to kolejna wariacja starego przepisu na smalec . Tutaj trochę zmieniony przez dodanie dość dużej ilości papryki wędzonej suszonej.
  2. Ciesząc się z dużego zainteresowania pieczonym przez nas chlebem, pragnę poinformować wszystkich zainteresowanych dokładniejszym przepisem, iż jestem po wstępnych ustaleniach z moją LP i mam obiecane, że podczas kolejnego pieczenia chleba (powinno to nastąpić w ciągu następnych 3 - 4 tygodni) mogę przeszkadzać jej w tym skomplikowanym procesie i wszystko ważyć, mierzyć i dokumentować :smile:. Tak więc postaram się zebrać wszelkie niezbędne informacje dotyczące receptury tego chleba. Mam nadzieję, iż nie narażę się mojej LP tymi dodatkowymi utrudnieniami, ale czego nie robi się dla sprawy i dla Was.
  3. Oglądając zdjęcia chlebów pieczonych przez BiS postanowiłem pochwalić się naszym chlebem (w porządku, jest to głównie zasługa mojej LP, ale staram się pomagać jak tylko mogę :wink:). Przepis pochodzi z rodzinnego domu mojej LP. Jest to chleb żytni, pieczony na własnym zakwasie, przechowywanym w formie zasuszonych "bułek". Po wielu latach postanowiliśmy wrócić do tak przygotowywanego chleba i po wielu próbach (i porażkach, ale nie teraz o nich) udało się nam osiągnąć całkiem dobry (i co najważniejsze, powtarzalny) rezultat. Jak wspominałem, używamy tylko mąki żytniej (typów 720 i 2000) w różnych proporcjach. Tutaj pokażę zdjęcia z pieczenia chleba głównie z mąki razowej. Wszystkie składniki dodawane są w ilościach określanych wg aktualnego stanu przygotowywanego ciasta, dlatego dość trudno podać dokładne proporcje (jeszcze nigdy nie mierzyliśmy ich dokładnie :smile:). Zaczynamy od pokruszenia w moździerzu wysuszonej "bułki" zakwasu następnie zakwas mieszamy z zsiadłym mlekiem (może być maślanka, kefir, jogurt) dodajemy mąkę (typ 720)... ...i mieszamy tak wygląda "rozczyn" przygotowywany dzień przed pieczeniem chleba, który następnie trafia na całą noc pod kołderkę i przed kominek następnie rano dodawana jest mąka (tutaj już typ 2000) i mieszana z rozczynem ("przyrabia się") i pozostawia się do wyrośnięcia tak wygląda ciasto, przygotowane do ostatecznego mieszania z mąką po dodaniu której "ogniata" się je do uzyskania ostatecznej konsystencji http://images37.fotosik.pl/1973/5454d34d6b68666dmed.jpg następnie ciasto trafia na blachę i obowiązkowo zostaje nacięte http://images40.fotosik.pl/1958/e62e7650faec86c4med.jpg oczywiście należy pamiętać o pozostawieniu "bułek" zakwasu do następnego pieczenia http://images43.fotosik.pl/1745/aba1d6366ccbff94med.jpg blaszka z chlebem trafia do nagrzanego piekarnika (200 stopni przez pierwsze 15 minut, następnie 180 stopni przez ok. godzinę) http://images46.fotosik.pl/1966/7c52734c1d759262med.jpg po upieczeniu i wystudzeniu można przystąpić do konsumpcji. Tak wygląda chleb upieczony głownie z mąki typu 2000 http://images39.fotosik.pl/1950/1c2cb4048fb7b222med.jpg a tak pieczony innym razem tylko z mąki typu 720 http://images42.fotosik.pl/778/c97cb8b4f4f784femed.jpg Mam nadzieję, iż przedstawiłem cały proces przygotowania naszego chleba (niestety jak wspominałem nie potrafimy podać ostatecznych ilości ani proporcji składników, gdyż moja LP robi go na wyczucie). A gdy czekaliśmy aż chleb ostygnie, aby można przystąpić do konsumpcji, zrobiliśmy porterówkę http://images44.fotosik.pl/606/b2c26c34c59e86ecmed.jpg ale to już inna bajka...
  4. koniak oczywiście też, ale ponieważ do zupy zużywamy tylko niewielką jego ilość, resztę lepiej pozostawić w butelce do kolacji i wtedy wypić w spokoju :wink:
  5. Wywołany do odpowiedzi podaję przepis, wg którego zrobiona została zupa cebulowa pokazana kilka postów powyżej. składniki: cebula (tutaj było ok. 2 kg, głównie złotej, trochę czerwonej) ok. 1,5 l wywaru (pozostał z jakiejś poprzednio przygotowywanej potrawy) ok. 250 ml wina (białe, wytrawne) masło (można zmieszać z oliwą) do smażenia cebuli przyprawy: estragon, tymianek, ziele angielskie, liść laurowy, pieprz (u mnie biały), sól chleb (może być biały, ale zdrowiej :wink: żytni) i ser (wg niektórych gruyère, u mnie z braku takiego jakiś zamiennik) przygotowanie: obraną cebulę kroję w piórka, następnie smażę na maśle (tutaj z racji ilości w partiach) aż stanie się lekko brązowa, ale nie może zacząć się palić. Następnie przekładam do właściwego garnka, dodaję przyprawy i nadal duszę w maśle, następnie dodaję wywar i gotuję na małym ogniu (dość długo, może nawet ponad 30 min.). Pod koniec gotowania dodaję wino (można dla lepszego smaku dodać, po zakończeniu gotowania, troszeczkę koniaku :wink:). Oddzielnie przygotowywane są w piekarniku grzanki z serem, które serwujemy z zupą. Można naczynie, w którym serwujemy zupę (najlepiej bulionówkę) zapiec z serem, ale wczoraj z racji głodu osób uczestniczących w posiłku musiałem szybko serwować obiad na stół. Oczywiście wino, które pozostało w otwartej butelce, bardzo dobrze pasuje do tej potrawy :wink:. Mam nadzieję, iż przepis przyda się, a wszystkim wypróbowującym go życzę smacznego. w.
  6. U nas zupa cebulowa: podawana z grzanką:
  7. W Wielkopolsce napadało: Właśnie skończyłem odśnieżać podjazd. Ale w tej chwili temperatura już powyżej zera i zaczyna padać deszcz .
  8. wojtusa

    Wyroby z sarniny

    Jak wspominałem jest to przepis b. ogólny i każdy będzie dopasowywał go do swoich potrzeb, smaków i aktualnej zawartości spiżarni :thumbsup:. To samo tyczy się zalew i marynat. Ostatni gulasz robiony był przeze mnie faktycznie z koźlaka, więc uznałem, iż maślanka wystarczy. Życzę powodzenia w próbach i mam nadzieję, że wszystko będzie smakowało. A tak na boku - sąsiada???
  9. wojtusa

    Wyroby z sarniny

    Może pomoże mój przepis na gulasz z dziczyzny? Składniki: ok. 1 kg mięsa z dziczyzny z rożnych części tuszy trochę świeżych lub mrożonych grzybów (lub namoczone grzyby suszone) czerwona papryka cebula (2 – 3 szt.) kilka ząbków czosnku czerwone wytrawne wino ok. 100 ml śmietanki 30% mąka do panierowania mięsa i zaciągnięcia gulaszu przyprawy: liście laurowe, ziele angielskie, owoc jałowca, ziarna czarnego pieprzu, słodka papryka, tymianek, majeranek, sól, pieprz, pieprz cayenne lub inna ostra przyprawa oliwa do smażenia Sposób przygotowania: Mięso pokroić w grubą kostkę, oprószyć mąka, smażyć partiami na oliwie, przekładać do naczynia, w którym przygotowany będzie gulasz. Na tej samej patelni zeszklić pokrojone cebule, podsmażyć chwilę posiekany czosnek i pokrojoną paprykę. Warzywa przełożyć do mięsa, podlać wywarem ze smażenia mięsa i duszenia warzyw, ewentualnie uzupełnić bulionem, dodać przyprawy, dusić aż mięso będzie miękkie. W trakcie duszenia dodać pokrojone grzyby. Pod koniec duszenia dodać jeszcze majeranek i wino, wlać śmietankę wymieszaną z pozostałą mąką, doprawić do smaku. Stosuję ten przepis do gulaszu z różnej dziczyzny, ostatnio z sarny oraz wcześniej z daniela lub jelenia. Do gulaszu trafiają mięsa, które nie zostały użyte do pasztetu, a nie nadają się na pieczeń. Oczywiście mięso wcześniej musi być w marynacie (w przypadku sarny 2 - 3 dni w maślance) i oczywiście trzeba usunąć błony. Ostatni gulasz przygotowany wg powyższego przepisu smakował mojej rodzince oraz znajomym, którzy pierwszy raz mieli kontakt z dziczyzną na talerzu, więc wydaje mi się warty wypróbowania.
  10. wojtusa

    Zagadka

    Jest to narzędzie służące do otwierania orzechów makadamia. Orzechy te mają bardzo twardą łupinę, ale można je kupić specjalnie przygotowane (z naciętą łupiną) do samodzielnego otwarcia przy pomocy narzędzia (klucza?) przedstawionego w zapytaniu. Wiem, bo w tym roku zjadłem trochę tych orzechów, a moja kolekcja tych kluczyków liczy już ok 10-ciu sztuk :grin:
  11. Spóźnione podziękowania za wszystkie życzenia urodzinowe jakie otrzymałem drogą mailową (dopiero dzisiaj jestem w stanie na nie odpowiedzieć :grin:).
  12. Również do mnie dotarły kalendarze (a właściwie odebrałem je dzisiaj z poczty). Podziękowanie za trud włożony w ich przygotowanie i dystrybucję.
  13. przelew (z miodkiem dla Prosiaczka) poszedł dzisiaj, info z adresem wysłane, zgodnie z sugestią, mailem. ze spokojem czekam na przesyłkę...
  14. 1. JacekC 2. Gregtom 3. madlinka 4. AdamJas 2 szt 5. Maad 2 szt 6. alskar 2 szt 7. nemo19788 8. sverige2 9. pioro 3 10. Piksiak 11. ANNAM 12. Przemo73-2szt 13. zbig3133-3szt 14. wasmi 2 szt 15. waldero 3 szt 16. Pokemon15 szt 3 17. Małgoś szt. 2 18. Piotrekpiter2 szt.2 19. andrzej k szt2 . 20. Karolszymczak szt 10 21. Ela szt.5 22. Arkadiusz szt 2 23. Straszny 1 szt. 24Caddyvw 1 szt 25.PePe.2 szt 26.Grzegorz 78 -2 szt 27.wiesiorek - 5 szt 28. anerka - 2 szt. 29. EAnna - 3szt 30. jacinto - 2 szt. 31.jędrek12-3 szt. 32.DUCH 1szt. 33. BEIOT 3 szt 34. wujtom 4 szt. 35. vacpol 4 szt. 36. Zbój Madej 2 szt 37. jerzak 2 szt. 38. Radek. 3 szt 39. Nadir69-2szt 40. biascun - 3 szt. 41. Kruszynka-3 szt. 42. dyzio 1 szt. 43. jagra -2 szt. 44. abratek 2 szt 45. Bagno 10 szt. 46. antozar 10 szt. 47. mati31 3 szt. 48.wiejas 2 szt 49. Kaszubka33 - 3 szt 50. Halusia - 2 szt. 51.Ted50 -2szt 52. dietykon 1 szt. 53. bucek 3 szt 54. paolodoro 3 szt. 55. mobilek 2 szt. 56.Bodek I 3 szt. 57.Greg04 2 szt 58.yerba 3 szt 59. Julian - 2 szt proszę 60. Jaras - 2 szt proszę 61. Pools - 6 szt. 62. Wirus - 3 szt. 63. bogdan b - 1 szt_________________ 64.beata13-1szt. 65. witcher - 2szt poproszę 66. ciechowy 67.68 - 2szt. 68. bendetto - 2szt 69. Piotr69 - 2 szt. 70. Feederman - 1 szt 71. jacek2 - 2 szt 72. EL GREGOR -4szt 73.struna666 -2 szt 74.Hahar - 3szt 75.dorota17 - 1szt 76.markoserwismm - 4 szt. 77.luciola5 - 2 szt 78. wojtusa - 2 szt.
  15. wojtusa

    Super Kalendarz 2012

    przepraszam, że dopiero teraz :blush: , ale potwierdzam otrzymanie kalendarzy wysłanych w jednej z pierwszych partii. Kalendarze są naprawde świetne i przydadzą się na prezenty dla rodzinki.
  16. wojtusa

    Super Kalendarz 2012

    zamawiam 3 egzemplarze, przelew zgodny z opisem andy'ego zlecony na jutro, przesyłam pozdrowienia i czekam z niecierpliwością na przesyłkę w.
  17. Pomimo, iż nie byłem uczestnikiem tego kursu, miałem dzisiaj okazję krótko przebywać w Łazach (służyłem jako kierowca). Pozdrawiam wszystkich uczestników kursu poznanych w tym krótkim czasie (i zazdroszczę wspaniałej atmosfery podczas kursu). Teraz jestem w już domku i pełen zachwytu degustuję Wasze wyroby. Pozdrowienia dla Andrzeja Bagno i podziękowania za oprowadzenie po obiekcie, a szczególnie za pokazanie części dydaktycznej/produkcyjnej i dyskusję na tematy związane z jej wyposażeniem. Przesyłam również pozdrowienia dla wszystkich uczestników kursu od Zosi.
  18. wojtusa

    Przywitanie

    Witam serdecznie wszystkich bywalców Forum, od czasu, gdy pierwszy raz trafiłem na stronę wedlinydomowe.pl stała się ona jedną z moich ulubionych i najlepszym źródłem dostarczającym pożytecznych informacji w zakresie tradycyjnej żywności. A że często przebywam w kuchni :thumbsup: wiele przepisów, które zaczerpnąłem od udzielających się na Forum trafiło do mojego kulinarnego repertuaru, ku radości grona moich przyjaciół :wink:. Wreszcie w marcu dostąpiłem kolejnego wtajemniczenia uczestnicząc w kursie Szkoły Domowego Masarstwa. To wszystko stało się przyczyną mojej dzisiejszej rejestracji na Forum. Mam nadzieje, iż w ten sposób będę mógł jeszcze aktywniej (o ile znajdę trochę więcej czasu) uczestniczyć w życiu Braci, może jeszcze nie w temacie zadymiania (to jest jeszcze w moich planach) ale mam nadzieję w innych tematach (nalewki, pieczywo - tutaj ukłon w stronę mojej Małżonki). Jeszcze raz witam wszystkich czytających te Forum oraz chciałbym pozdrowić uczestników ostatniego kursu SDM, którzy już funkcjonują na Forum. wojtusa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.