
odyn06
Użytkownicy-
Postów
184 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez odyn06
-
Lista chętnych do zakupu książki Kolegów Bagno i Muski
odyn06 odpowiedział(a) na Maxell temat w Książki i Filmy
Do mnie też dotarła! Serdeczne dzięki, a teraz od teorii do praktyki! -
Lista chętnych do zakupu książki Kolegów Bagno i Muski
odyn06 odpowiedział(a) na Maxell temat w Książki i Filmy
Poproszę o jedną książkę . Pozdrawiam Autorów. odyn06 -
-
Dziękuję za pomoc Szczęśliwego Nowego Roku
-
Kupiłem u Wassermanna, napisałem do nich, ale uszczelek nie mają...
-
Mam Profi Cook 1080. W przedświątecznym bałaganie uszkodziłem górną gumę uszczelniającą. Czy ktoś wie gdzie mogę kupić nową lub komplet obydwu? Na razie maszyna działa bardzo słabo....
-
El - jest dokładanie tak, jak napisał Binio. Do kamieni wodnych wyższej jakości producent dodaje małą buteleczkę tzw. fluidu. To płyn dozowany w kroplach na nowy kamień ułatwia ostrzenie. Potem moczenie przez 10-20 minut zupełnie wystarczy. Jest jeszcze fluid do mycia kamieni po ostrzeniu, ale ten można sobie darować. Efekt uzyskuje się kamieniem niższej nieco gradacji.
-
Na japońskich nożach wyższej jakości w trakcie trawienia pozostawiana jest falista linia ok. 2-5 mm nad ostrzem. To jest obszar ostrzenia, ale nie wyżej! Ja go przekraczałem znacznie. Pozdrawiam odyn06
-
EAnna Z każdej podróży przywoziłem jakiś nóż i mam już "międzynarodówkę" którą ostrzyc trzeba. Przyznaję bez bicia, ale ucząc się ostrzyć na kamieniach popełniłem masę błędów. Potwierdzając w całej rozciągłości to co napisał Muski przedstawiam moje doświadczenia: Noże domowe to inna stal niż noże używane przez nas do rozbioru. Nie wchodząc w szczegóły układu żelazo-węgiel noże do rozbioru, trybowania itd są bardziej "miękkie", szybciej się ostrzą, ale też szybciej tępią. Noże do kuchni to trochę inna liga. Te noże wymagają ostrzenia na kamieniach wodnych. Są japońskie wulkaniczne (drogie jak cholera!), są nasze z marmuru i piaskowca (trudno określić gradację), ale metodą kolejnych prób i błędów doszedłem do wniosku, że do domowego ostrzenia wszelkich noży wystarczy kupić kamień wodny 1000/3000 za ok. 100-130 PLN. Muski pisze o mniejszych gradacjach kamieni (6000, 10000), ale on osiąga zamierzony rezultat polerowania ostrza noża na skórze. Tak kiedyś robili fryzjerzy z brzytwami. Trzeba zrobić tak: 1. Dokładnie umyć nóż pozbawiając go wszelkich tłuszczy. 2. Ostrzyć nóż na kamieniu gradacji 1000 pod kątem ok 20 stopni uważając, czy nie tworzą się rysy na większej powierzani tnącej noża niż 2-4 mm. Ja taki błąd popełniałem. Po wykonaniu kilkunastu ruchów ostrzących na jednej stronie to samo robię z drugiej strony.. 3. Sprawdzić pod światło, czy ostrze noża się już nie błyszczy. jeżeli się błyszczy - powtarzamy operację z punktu 2 po wielokroć. 4. Zmienić gradację kamienia na 3000 i zraszając go kroplami wody od czasu do czasu - ostrzyć nóż jak w pkt 2. 5. Sprawdzić naostrzenie na kartce papieru. Jeżeli nóż tnie papier równym cięciem i nie szarpie go, to jest nóż ostry na domowe warunki. 6. Noże ostrzone na kamieniach rzadziej tworzą drut. Japońscy mistrzowie radzą usuwać drut na kamieniach ruchami okrężnymi. 7. Prawdziwa maestrią jest "dokończenie" noża na skórze, jak to pisze Muski. Nie robię tego, bo nie mam na czym. 8. Po ostrzeniu wyrównać kamienie kamieniem mniejszej gradacji (400,800) aby usunąć szary nalot i wyrównać powierzchnię. To co napisałem nie jest sposobem jedynym. Są inne, ale ten jest wynikiem moich błędów i ich dyskretnego naprawiania. Pozdrawiam odyn06
-
Drogą kupna via internet nabyłem komplet czterech damascenów przedstawionych w tym wątku. Powienienem dostać je w ciągu miesiąca. Podobnie tak Ty uczę się ostrzyć noże na kamieniach "1000" i "3000". Dlaczego takie? Bo tak radzą znawcy przedmiotu. Najważniejsze jest to, aby kamień był namoczony przez 15 minut w wodzie. Wtedy uzyskuje właściwe własności trące i się nie niszczy. Kęt ostrzenia trzeba wypracować empirycznie. Popełniłem masę błędów na początku i dlatego móje Fiskarsy były porysowane do połowy. Teraz, po spolerowaniu zarysowań ostrza "sznyt" ostrzenia wynosi 2-4 mm. Tasak jest świetny do krojenia warzyw. Nie mając chińskiego popracowałem nad tasakiem z Gerlacha. Trwało to długo, ale jest ostry (próba papierowa!) i krojenie warzyw to przyjemność. Powodzenia w nauce, bo to rzeczywiście nowa jakość i umiejętność.
-
Ten pierwszy post obrazuje pewna prawidłowość rynkową. Pomiędzy pracujący w pocie czoła zespół redakcyjny i drukarnię próbuje się wcisnąć pośrednik. Nic do projektu nie wniesie oprócz robienia mądrych min i umowy na 20-40% od każdego poradnika.
-
Maxell A czy zauważyłeś, że ta informacja od tajemniczej pani Justyny nie zawiera żadnej istotnej informacji? Czy na podstawie posta można sprawdzić wydawnictwo? Można założyć, że tajemnicza pani Justyna i jej wydawnictwo dobrze wiedzą, że w dobie powrotu do naturalnego żywienia można zarobić na poradnikach. Dlatego też szukają jeleni którzy udostępnią wiedzę, przepisy. receptury, doświadczenia i zdjęcia. Zarobią na poradniku, a już ich prawnicy dołożą starań, aby jelenie dostali figę z makiem.
-
Ja też się piszę na drelichowy, czarny i większy. Może być z haftem. Pozdrawiam ze Szczecina.
-
Poproszę (gdy już będą) książki nr 2 i nr 4. odyn06
-
Poszło! Górka na forum. Pozdrowienia ze Szczecina odyn06
-
odyn06 - 1 sztuka
-
Więc jesteś użytkownikiem wędzarni "Bogdanki" z moją modyfikacją na prośbę Bogdana. Też szczególnie pozdrawiam Twoje uwagi - Szanowny Ekspercie spowodowały, że gdy chcę w mojej "Bogdance" wędzić łososia na zimno to wędzarnia 'trzyma" 20 st.C, a gdy chcę wędzić pod parzenie, to jak termometr stanie na 40st.C, to sprawia wrażenia, jakby się popsuł. To Twoja zasługa! Dziękuję
-
Masz rację. To trzeba zmienić. Na forum mają być tylko fotografie kibelków i informacje o innych wędzarniach winny być przez admina usuwane. Tylko patrzeć, jak lotne brygady kibelkowe będą odwiedzać wędzarników pośrednio-szamotowych i wysadzać ich "pomniki" w powietrze. A czy przy tym nie będzie się ich pozbawiało obywatelstwa? To kilbelkarze na pewno biorą pod uwagę w następnej kolejności. PS. Opamiętajcie się.... To napisałem ja> odyn06 pomnikowiec szamotowy, zadowolony ze swojej wędzarni jak jasna cholera. Pozdrawiam szczególnie Andyandy' ego.
-
Glutowacenie solanki i zmiana barwy z przejrzystej na szaro -białawą wskazuje, że solanka zaczęła się psuć.Powodem moim zdaniem może być dodatek czosnku.Nie spotkałem się też żeby do peklowania mokrego do solanek dodawano cukier.Skąd ten pomysł.? Z czosnkiem -racja. Ja tak zmarnowałem mięso na poprzednią Wielkanoc. Teraz czosnek (za radą Mira) gotuję z innymi przyprawami 20 minut i dodaję do solanki.
-
Potwierdzam odbiór "moich" kalendarzy. Dziękuję To, że przy okazji tej akcji wspieramy forum jest świetne. odyn06
-
[Jak zauważyłem, takie domniemane zagrożenia stwarzają tutaj głownie wędzarnie kanałowe, co jest co najmniej dziwne, gdyz długi kanał dymowy jest doskonałym, wstępnym filtrem mechanicznym dymu.
-
Odyn06 - 2 sztuki.
-
Wydaje się, że popełniłeś wszystkie możliwe błędy, jakie można popełnić. Na forum dla początkujących znajdziesz odpowiedz na Twoje wątpliwości. Mięso na pewno było niedopeklowane, nieosuszone, a efekty lepiej wyrzuć pieskom. Pociesz się tym, że nie ty pierwszy... Rada: najpierw wiedza potem dym!