dzień dobry
Nie boje się,tylko mam tego dość dokoła. Powiem uczciwie ,że dodaję max. 10% w stosunku soli , której mam użyć. Dodaję jedynie z powodu koloru, gdyż zadnego innego uzasadnienia nie widzę. Jestem myśliwym, mam sporo dziczyzny . Jak widzę na imprezach te czerwone peklowane dziki ,a w ustach aż piecze od tej peklowanej soli ,to mnie odrzuca . Ale jak tomcio upiecze swojego , zamarynowanego na swój sposób dzika ,to gdyby mogli to by kości zjedli. Po prostu uważam że , generalnie każde nienaturalne dodatki sa szkodliwe dla zdrowia więc ich unikam.A azotyny do nich należą. Nie oceniam tych ,którzy tego używają, bo jak mi to kiedyś nasz ""Dziadek" napisał : o smakch i gustach się nie dyskutuje.
pozdrawiam serdecznie
tomcio