maki12

Wędziłem tofu (zrobione samemu) , przygotowane jak serki typu włoskiego i muszę przyznać że smak był zdumiewająco dobry. Tofu surowe nie do zjedzenia ale po uwędzeniu rodzinka była w szoku że wyszło takie cudo nie mogli uwierzyć że to ten sam produkt.

Też swojego czasu miałem problem z wykręcaniem się polędwicy , i w moim przypadku błędem było wrzucanie jej do zbyt gorącej wody. Na skutek wyższej temperatury mięso po prostu się wykręca. Teraz wkładam polędwicę do temperatury około 70 stopni i kontroluję aby temperatura nie była znowu zbyt wysoka. Polędwica jest delikatnym mięsem i wysoka temperatura i przekroczony czas parzenia może spowodować brak soczystości gotowego produktu.

Fajny sposób na własny klimatyzator znalazł mój syn na kanale youtube ,,5 sposobów na wakacje,, już mi wierci dziurę w brzuchu abym jutro dostarczył mu części a będzie to go robił.

W jakiej prawidłowej temperaturze parzyć szynki wołowe po ich uwędzeniu ?

I taki właśnie schab b\k kupują niektórzy handlarze i wstawiają do swoich małych sklepików wmawiając swoim klientom że to od lokalnego dostawcy. Na takim schabie w Tesco jest chociaż podany dostawca( trafiają się polscy producenci) i to my sami decydujemy czy nam odpowiada czy nie. Od lat kupuję mięso z Tesco i jestem z niego bardzo zadowolony.

Właśnie uwędziłem polędwice które były wcześniej peklowane i zamrożone,rozmrażałem powoli i po sprawdzeniu słonośći musiałem jeszcze trochę wymoczyć. Degustatorzy nie wyczuli żadnej różnicy , więc sposób na nadwyżki zapeklowanego mięsa jest dobry , oczywiście z mojego własnego doswiadczenia.

Jaki czas może być tak przechowywane ?

Czy mroził już ktoś peklowane mięso a póżniej wędził. Zmuszony będę zrezygnować z wędzenie w przyszłym tygodniu a mam już zapeklowane mięso i wpadłem na takie rozwiązanie, oczywiście zakończę proces peklowania i dopiero zamrożę.

Czy ktoś z Was korzystał z tego przepisu, a może macie jakieś inne doświadczenie z kiełbasą grubą z dodatkiem sera żółtego.

Ja zawszę % solanki robię według ''tabeli peklowania Dziadka'' i bez względu na ilośc dni peklowania zawsze nastrzykuję dwa lub trzy razy 60 ml na kg mięsa , i zawsze słonośc wychodzi super,

Nie mogę jeszce sam otwierać nowych tematów więc wybaczysz Gabi że podciągnę swoje pytanie pod twój temat a wiec, znalazłem fajny stary przepis na ,,gomółki wyborne'' oto on: ''pozostałe kawałki sera szwajcarskiego utrzeć na tarce.Do 200gr.takiego sera utrzeć w donicy jaknajlepszego twarogu,wsypać do tego utarty ser,100gr,masła świeżego ,wsypać kminku i dobrze to wszystko utrzeć.Ztej masy robić w ręku gomółki,przyczem należy ręce maczać we wodzie-lub smarować masłem.Tak przyrządzone gomółki układać na deseczkach dla osuszenia w przewiewnym miejscu,a po kilku dniach można je używać'' jak myślicie da radę to jeszcze uwędzić ?

Dzieki KOSTEK61, posłuchałem twojej podpowiedzi i akurat trafiły się chłodne dni majowe więc mięsko powisiało na balkonie przesyłam efekt końcowy wyrobu ,smak niepowtarzalny i cała rodzinka zadowolona z nowośći w jadłospisie http://images37.fotosik.pl/1556/1ca6c00d073d4793m.jpg

Dzięki za radę,jutro mięsko ląduje w wędzarni

Jutro kończe etap pierwszy dwóch szynek w różnych przyprawach jak myślicie czy jak w etapie drugim powisi przy otwartym oknie to nie popsuje mi się w tej temperaturze.