markis

Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia ...

Spokojnych i zdrowych Świąt Wielkanocnych życzy Marek z Gochą .

@ Pepuś Krew suszoną kupiłem w Ostródzie. Po likwidacji "Morlin" zostało dużo emerytowanych rzeżników i chyba dlatego w małym mieście jest firmowy sklepik z różnościami wędliniarskimi. Ja nie mam typowego przepisu tylko "pamiętnik" (bo już pamięć zawodzi) i jak się uda, to na pocztę wyślę Tobie plik.

Ja robiłem wg tego przepisu i kaszanka była rewelacyjna. Mięsna kaszanka BonAira/topic/1285-wyrob-kaszankopodobny-bonaira-pasteryzowany-w-sl/Dokładnie opisałem w swoich notatkach jak robiłem bo na pewno wrócę do tej kaszanki, a z suszonej krwi to pierwszy raz. Dlaczego nie lubię tej roboty ? Bo to wszystko jest takie czarne i niemiłe, aż mnie cofa. Ale jaki smak !!! Na zdjęciu widać kolor tej kaszanki a na drugim gotowe słoiki z kaszanką.

Chłopska wg Szczepana może być parzona, pieczona i wędzona surowa( coś a`la polska). Moja ulubiona kiełbasa nie wymagająca skończenia kursu ... Wystarczy sklepowy boczek i karkówka ... sugeruję przyprawy wg @Swerige Można długo przechowywać w lodówce zapakowane w vacum (nie dotyczy parzonej). Smacznego

Najpierw wymiary : Tutaj widać zaślepioną część przegrody i kształt przegrody. Nie wybrałem przegrody o trójkątnym kształcie bojąc się, że może żar przeskoczyć z jednej ścieżki na sąsiednią Zapaliłem zrębki (tylko taką grubość mogę kupić w sklepiku - powinny być drobniejsze) - przewidywany czas wędzenia to 8 godzin. Tak wygląda blaszka po kilku godzinach dymienia Tym razem inny układ z jedną przegrodą, krótszym czasie dymienia i wyższą temperaturą. Tego na zdjęciu nie widać, ale blaszka leży na grzałce. Czas dymienia to około 4 godzin i tmp. 50 st.C . Tylko się nie śmiejcie z mojego ula do wędzenia ...

/topic/10066-generator-dymu-do-zimnego-wędzenia-uniwersalny/?p=596240 Od dwóch lat dymię tym ustrojstwem i jestem bardzo zadowolony. Czasami dokładałem grzałkę 700 wat, a teraz mam dwie grzałki po 700 wat bo jest zimno. Temperatura w wędzarni zależy od wielkości żaru i temperatury na zewnątrz. Z czasem pod wpływem temperatury perforowane pudełeczko trochę się zwichrowało ale mnie to nie przeszkadza.

Coś jest na rzeczy z szerokością gardzieli, ale czy szerokość gardzieli ma wpływ na miażdżenie mięsa ? Śmiem wątpić... Dlaczego @Dziadek prezentuje na instruktażowym filmiku dwie maszynki (wg @Bagno to zestaw rozdrabniający) będące samoróbkami ? Jedna to nr 22 a druga, ta z silniczkiem, to nr 10 - obydwie z szerokimi gardzielami. Być może przyczyną miażdżenia mięsa są niewłaściwe obroty maszynki i żle dobrane parametry ślimaka. Nie mogę odszukać postu, w którym doradzono mi zmniejszenie obrotów silnika (Zelmer 5) i stosowanie dwuskrzydłowego nożyka...

Jaki rozmiar gardzieli maszynki do mięsa jest odpowiedni tzn. nie miażdży mięsa ?

Tak zrobię - jeszcze raz uwędzę i do vacum. Trochę kusi mnie parzenie kiełbasy w woreczku. Tak wygląda dzisiaj kiełbasa, która 3 miesiące leżała w lodówce - zjadłem trochę na kolację.

Kiełbasa zapakowana do woreczków następnego dnia po parzeniu, a co do pomysłu ...to mój autorski pomysł z cyklu : " Co jest większe - bezmiar wszechświata, czy moja głupota " ? . Już mi odpowiedziałaś... Teraz wywalę kiełbasę z woreczków (mam raptem 4 sztuki) i niech sobie wysycha w lodówce. Mam jeszcze jedno pytanie. Kiedyś napisałaś, że kiełbasy po parzeniu powtórnie wędzisz, bo tak lubisz. Ja tak zrobiłem z małymi boczkami. Po parzeniu, następnego dnia ponownie wędziłem przez 4 godziny, potem zapakowałem w woreczki vacum i dzisiaj są wyśmienite mimo przechowywania w lodówce. Czy to nie będzie sposób na przechowywanie kiełbasy parzonej w lodówce?

Przedwczoraj przyniosłem z piwnicznej lodówki kiełbasę a`la chłopską zapakowaną 2020.09.19 w woreczku vacum. Tam był biały płyn, z którym nigdy wcześniej się nie spotkałem. Kiełbasa pachniała dobrze, Gocha też ją wąchała, płynu nie lizałem tylko wytarłem go ręcznikiem papierowym a potem kiełbasę polałem wrzątkiem. Zjadłem jeden kawałek, kiełbasa dobra, drugi kawałek jeszcze leży w lodówce aż tu taki post od @CorNaro ... Alarm !!! Poszedłem do piwnicy, bo w lodówce mam jeszcze ciut kiełbasy. Kiełbasa w tego samego wyrobu, ale surowa i podsuszana ma się dobrze, kiełbasa a`la polska z 25.03.2020 też jest dobra, natomiast chłopska parzona z 16.10.2020 ma początki takiego białego nacieku. Zrobiłem dwa zdjęcia, bo biały naciek jest tylko z jednej strony kiełbasy. Ki diabeł ? widać biały płyn. druga strona kiełbasy

W temperaturze wrzenia przez 5 godzin ? Przecież pasteryzacja to proces zaczynający się w dużo niższych temperaturach...

W jakich temperaturach pasteryzujemy ? Najpierw przez 10 minut w 98 st.C a potem przez 5 godz. w 80 st.C ? A może niższa temperatura pasteryzacji.

Szczepić się czy nie szczepić ? Przyjechała szczepionka dobra na wszystko... Poj. 0,7l, skuteczność 40%, brak skutków ubocznych… [Dodano: 06 gru 2020 - 21:36]

Przyniosłem z lodówki do zdjęcia - im kiełbasa starsza tym lepsza...

Podcieki to taki smalec ? Raz w roku Gocha kupuje kabanosa do wielkanocnego koszyczka, a co się nie zmieści to ja zjem ale nie lubię tego smalcu w kabanosie ...

Może i będzie chłopska ale nie Szczepana. Nic nie stoi na przeszkodzie abyś spróbował i podzielił się wynikami. Czas wykonania tej kiełbasy to niecałe 24 godziny, prosta robota, bez żadnej klasyfikacji, raptem dwa rodzaje mięsa i to jest rewelacyjna kiełbasa chłopska wg Szczepana. Ja też nazywam ją kiełbasą a`la, bo mniej pisania na woreczku. Staram się zachować proporcje mięsa i pozostałą procedurę wykonania wg Szczepana, natomiast przyprawy wg Sverige 2, a póżniej moje pomysły, czasami jest parzona, albo pieczona, nawet surowa podsuszana, a ostatnio surowa (bez wędzenia) suszona w lodówce. Ta suszona w lodówce to taka próba, bo Siostra mieszkająca w Australii nie ma jak uwędzić. Mam tylko jedno zdjęcie suszonej, to było małe pętko z którym nie bardzo wiedziałem co zrobić... Już nie mam bo zjadłem.

Dziękuję !

Buraki tarte tak jak marchew, nie są twarde po ukiszeniu ?

100 lat !

Dziękuję za szybką odpowiedż.

Czy woreczki do pakowania próżniowego z TORPAK-a są najwyżej oceniane, czy coś się zmieniło? Folia moletowana w rolce, którą kupiłem w Lidlu już się skończyła i dobrze, bo to drogi interes i kłopotliwe przycinanie.. Poprzednio miałem z TORPAKa i byłem zadowolony, mimo że dość sztywna, ale nie można mieć wszystkiego.

Dzisiaj w małej piwnicy mam 16 st. C i wilgotność 85 %, szczelnie zamknięte okno piwniczne i wilgotną podłogę. Drzwi nie są szczelne, bo jest jeszcze skład na węgiel, pralnia i jeszcze jedna mała piwnica. Fundamenty są z kamienia, podłoga niby cementowa, ale to lichy cement. Nie mogę latem wietrzyć piwnicy bo zaraz jest kałuża wody, szczególnie przy wilgotnej pogodzie. Zimą mam temperaturę 10 - 12 st. C. i wilgotność 60 - 65 st. C. Dom poniemiecki z 1924 r. Ciekawe jak jest z wilgotnością w ziemiankach. Woda chyba wsiąka w grunt i po kłopocie.