-
Postów
291 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez @hana
-
Moje okolice i smaki dzieciństwa
-
Kuchnia kaszubska: http://www.powiatkoscierski.pl/upload/Ksiazka_kucharska_A5_koscierzyna.pdf http://cudaismakiregionu.blox.pl/html/1310721,262146,169,170.html?1,1
-
Niestety nie w formie pdf, ale fajna strona z regionalnymi przysmakami: http://kuchnia.kociewie.eu/
-
To jeszcze coś z moich okolic: http://www.lgd.borytucholskie.pl/pliki/folderprzysmaki.pdf
-
http://www.youtube.com/watch?v=kZuYff81-Fc
-
Lubię eksperymenty zwykle przepisy udoskonalam "po swojemu" Dodaję takie przyprawy jakie lubi rodzinka. Przepis na te gołąbki wypatrzyłam wcześniej. Jeszcze raz dziękuję Jeśli Kruszynka się nie obrazi to przepis wkleję tutaj: 1-2 cebule pokroić w drobną kostkę i zeszklić na oleju z masłem 1-3 ząbki czosnku przecisnąć przez praskę, dodać pod koniec smażenia cebuli do tego wrzucić pokrojony szpinak (ok. 30 dag), doprawić solą i pieprzem. Gdy farsz przestygnie (ale będzie jeszcze lekko ciepły) dodać starty żółty ser ok. 15 dag.
-
Wyrazy współczucia Zbójaszku (*)
-
Dzięki Kruszynko przepis do wypróbowania po świętach:) Świąteczne pierogi u mnie tylko z kapustą i grzybami, a z "codziennych" najczęściej ze szpinakiem i żółtym serem . Z rybą nigdy nie robiłam
-
Kruszynko, czy mógłbyś napisać jak jest przygotowany farsz?
-
To jest bardzo dobra sałatka- jedna z naszych ulubionych, tylko zamiast cebulki wrzucam białą część pora
-
Cytat z artykułu: "Oznacza to, że ebooka możemy w ten sposób udostępniać w kręgu osób pozostających w związku osobistym, czyli mówiąc w pewnym uproszczeniu rodzinie oraz znajomym"
-
Znalazłam taki artykuł - może rozwieje on trochę Twoje wątpliwości http://imagazine.pl/2013/08/25/co-mozna-zrobic-z-ebookiem-cz-1/
-
mp3 może być? Nie - szukam w formacie do czytania. Dzięki A mógłbyś podesłać? Mogę sobie przekonwertować Mam Nielegalnych w formacie epub - mogę dać na wymianę
-
Szukam książki Severskiego "Niewierni" w formacie epub albo innym. Czy ktoś ma i mógłby się podzielić?
-
https://www.youtube.com/watch?v=uKc9C7p8EdA
-
http://www.youtube.com/watch?v=vcoaTy9KzoE
-
Gatunki gości Gość niefrasobliwy: Jeżeli umówił się na szóstą, nie spodziewaj się go przed siódmą. Wchodząc oznajmi z rozbrajającą szczerością: "Nie spieszyłem się, bo przecież siedzisz w domu, to możesz poczekać. Co innego, gdybyś czekał na mieście". Jeżeli w międzyczasie wyjdziesz z domu, to masz jak w banku, że niefrasobliwy wyrobi ci wśród znajomych opinię "niepoważnego człowieka": umawiasz się, a jak człowiek przychodzi, to cię nie ma. Oburzające! Trwają prace nad projektem ustawy, zgodnie z którą zamordowanie gościa niefrasobliwego będzie nagradzane Krzyżem Zasługi. Gość prorodzinny: Najczęściej kobieta. Przyprowadza ze sobą męża i dziecko/dzieci. Jeżeli ma ich sześcioro , przyprowadza wszystkie. Mąż siedzi naburmuszony, dzieci wrzeszczą albo usiłują zdemolować ci dom i zamordować psa/kota/paprotkę cokolwiek masz żywego. Towarzyska konwersacja polega na okrzykach: "Nie ruszaj!", "Zostaw!", "Przed chwilą robiłeś siusiu!". Jeżeli dożyjesz końca wizyty to się dowiesz, że dzieci są cudowne i naprawdę powinieneś mieć chociaż jedno. Nie chcesz? Dziwak z ciebie. Gość nastawiony krytycznie: Masz psa? Bez sensu, w bloku tylko się męczy. A w ogóle to zwierzęta należy eksterminować, bo nastawiony krytycznie ich nie lubi. Nie masz w domu ani jednej rośliny doniczkowej? Jak możesz wytrzymać bez zieleni? (W drodze do ciebie nastawiony krytycznie podeptał trawnik przed domem, a czekając na autobus oberwał liście z wszystkich krzewów rosnących wokół przystanku). Ani jednego obrazka na ścianach? Z obrazkami mieszkanie jest znacznie przytulniejsze (na wzmiankę o twojej niedawnej wizycie w Luwrze nastawiony krytycznie ostentacyjnie ziewnie). Niezależnie od przebiegu i wyniku wizyty gość nastawiony krytycznie oceni cię jako gburowatego głupka o wyjątkowo złym guście. Gość wykazujący instynkt stadny: Za skarby świata nie przyjdzie do ciebie sam. Przyciągnie ze sobą co najmniej jedną niezapowiedzianą osobę, której nie znasz i nie masz ochoty poznać. Poproszony, aby tego nie robił, gość wykazujący instynkt stadny uzna cię za dzikusa i odludka. Gość gracz: O, masz komputer! A jakie masz gry? Żadnych? To po co ci komputer? Do pracy?! To na komputerze da się robić coś poza graniem?! Dla gościa gracza lepiej mieć przygotowany zestaw do udzielania pierwszej pomocy - wstrząs wywołany powyższym odkryciem może go zabić. Gość - zwolennik sprawiedliwości społecznej:Mieszkasz sam w dwóch pokojach? Jezu, co za luksus! A tymczasem córka gościa gnieździ się z mężem i dzieckiem w najmniejszym pokoju u teściowej. Jaka to na świecie niesprawiedliwość. Masz natychmiast oddać swoje mieszkanie córce gościa w prezencie, a sam wyprowadzić się na najbliższy dworzec - skoro nie masz męża ani dziecka, to dach nad głową nie jest ci do niczego potrzebny. Gość - czciciel Isaury (Isaura jest tu postacią symboliczną, do tej kategorii należą goście uprawiający kult jakiegokolwiek serialu wyprodukowanego między Rio Grande a Ziemią Ognistą): Niezależnie od celu wizyty o 18.30 gość zażąda włączenia telewizora, bo właśnie idzie 1157 odcinek serialu "Żarliwa miłość, lodowata nienawiść, inne uczucia w temperaturze średniej". Gość nie prześpi nocy jeżeli się nie dowie, czy Julietta wreszcie odkryje, że Armando to jej syn, o którego istnieniu nie miała zielonego pojęcia. Nie oglądasz tego serialu? Szkoda, taki życiowy, dużo się można z niego nauczyć. Gość - tajniak z urzędu skarbowego: Zanim zdejmie płaszcz wypyta cię o ceny i miejsce zakupu lodówki, pralki, telewizora, płytek na podłodze, serwetki na stole i wszystkiego, co znajdzie się w jego polu widzenia. Możesz się uważać za szczęściarza, jeżeli nie zażąda okazania rachunków na wyżej wymienione dobra. Gość analfabeta: Boże, tyle książek! Pani to wszystko przeczytała? To pani jest bardzo mądra. Pani powinna występować w teleturniejach, w Familiadzie albo "Idź na całość". Nie chce pani? Dlaczego? Szwagier gościa zrobił na teleturniejach oszałamiającą karierę - wystąpił w "Idź na całość", wygrał zapas wody mineralnej na pół wieku i teraz wszyscy na osiedlu go poznają. Tobie też na pewno by się udało, przecież jesteś taki mądry (w pojęciu gościa analfabety "taki mądry" jest każdy, kto czyta cokolwiek poza programem telewizyjnym; jeżeli ponadto legitymujesz się wykształceniem wyższym niż zasadnicze zawodowe, staniesz się obiektem kultu gościa analfabety). Gość analfabeta dość często należy jednocześnie do kategorii czcicieli Isaury.
-
To nie moja radosna twórczość - znalezione w necie. Bardzo mi sie ten wierszyk podoba Ja i moja rodzinka Borowiacy z dziada pradziada, znaczy z Borów Tucholskich A na Śląsku mam wielu znajomych
-
https://www.youtube.com/watch?v=KAzV2PxbzvA
-
Jako, że dziś tłusty czwartek : "Oda do krepla" Łoj ty kreplu mój kochany tyś we tłuszczu łokompany Jo mom smaka durś na Ciebie Jak Cie wcinom to żech w niebie A twój filong z marmeladom... na kolana przed nim padom Możesz być popudrowany A najlepi lukrowany Jo i tak Cie kreplu zjym We tyn czwortek to już wiym!"
-
http://www.youtube.com/watch?v=ARJrGarMK5Y http://www.youtube.com/watch?v=VuhusthsUWM
-
Pewnie każdy ma swoją wersję "pożarskich". Ja nie dodaję pieprzu, ani czosnku, żółtka ucieram z miękkim masłem, a na koniec dodaję pianę z białek Panieruję w samej bułce i smażę na maśle To jedno z naszych ulubionych dań
-
-
Już niedługo w jednym z krajów Unii Europejskiej... (Operator): Dziękujemy, że wybrał pan naszą pizzerię "Bliźniak". Czy mogę prosić o pański numer EUROPESEL? (Klient): Dzień dobry. Chciałbym złożyć zamówienie. (O): Czy mogę najpierw prosić pański numer EUROPESEL? (K): Mój EUROPESEL, tak.... już ..chwileczkę... to jest: 2165052031 - 4123411232 - 2185433223. (O): Dziękuję, panie Nowak. Widzę, że mieszka pan przy ulicy Żytniej 14, a pański numer telefonu to 56320302. Numer telefonu w pańskim biurze to 54356326, a numer pańskiej komórki to 88234924. Z którego numeru pan dzwoni? (K): Co? Dzwonię z domu. Skąd pan ma te wszystkie informacje? (O): Jesteśmy podłączeni do Systemu, proszę pana. (K): (wzdychając) A... tak... Chciałbym zamówić dwa razy waszą Pizzę Samo Mięcho. (O): To chyba nie jest dobry pomysł, proszę pana. (K): Co pan ma na myśli? (O): Proszę pana, w pańskiej kartotece medycznej jest napisane, że ma pan za wysokie ciśnienie i ekstremalnie wysoki poziom cholesterolu. Twój Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na takie niezdrowe zamówienie. (K): Cholera. To co pan proponuje? (O): Może pan spróbować naszej niskotłuszczowej Pizzy Sojowej. Z pewnością panu zasmakuje. (K): Czemu pan sądzi, że mi to zasmakuje? (O): Wypożyczał pan w zeszłym tygodniu "Sojowe przepisy kulinarne" z biblioteki, dlatego właśnie to panu zasugerowałem. (K): Ok, ok. Proszę więc dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer karty kredytowej. (O): Obawiam się, że będzie pan musiał zapłacić gotówką, bo przekroczył pan limit na koncie karty kredytowej. (K): No to skoczę do banku tu obok i przyniosę gotówkę zanim wasz kierowca dostarczy pizzę. (O): Pańskie konto czekowe również jest już wyczerpane. (K): Nieważne. Po prostu przyślijcie pizzę, mam już gotówkę gotową. Jak długo to zajmie? (O): Obawiam się, że około 45 minut, gdyż mamy teraz dużo zamówień. Chyba, że jeśli chce pan jechać po gotówkę, to po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakże wożenie pizzy motocyklem może być ryzykowne. (K): Skąd u diabła pan wie, że jeżdżę na motorze?! (O): Pisze tutaj, że oczekuje się na pana z pierwszą wpłatą na samochód. Ale motocykl ma pan już spłacony. (K): K.... !!! (O): Radzę uważać co pan mówi. Ma pan już przecież kolegium za obrażenie policjanta w lipcu 2006 roku oraz wyrok za opowiedzenie nietolerancyjnego dowcipu o nekrofilach. (K): (Milczenie) (O): Czy chce pan coś jeszcze? (K): Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli. (O): Przykro mi, proszę pana, ale nasz regulamin zabrania podawania coli cukrzykom...
-