chrupekln

No to jedno wsparcie więcej poszło dla pszczółek naszych robotnych :wink: http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9275

Pokemonie to już jest misrzostwo :clap: :clap: :clap: i powiadasz, że leniem strasznym jesteś :lol: :lol: :lol:

Co Wy na to - szykują nam pacyfikację? :rolleyes: http://www.wykop.pl/ramka/1398765/projekt-ustawy-o-udziale-zagranicznych-funkcjonariuszy-w-polsce/

Stojak na wędki :wink:

Również przy wymianie koła po defekcie należy obowiązkowo zdemontować klapę bagażnika (najlepiej w autoryzowanym servisie) aby ułatwić sobie wyciągnięcie koła zapasowego. :wink: :lol: :lol: :lol:

https://www.youtube.com/watch?v=nMYd5Ni5NEU https://www.youtube.com/watch?v=DHz_RYOoWo4 :wink:

A więc zdrowia…DZIADEK MACIEK bo w metryce znów przybyło - :wink:

Miałem nadzieję oglądać loty naszych ,,małyszów,, ale trochę dmucha na mamucie i na razie nici z latania :wink:

Dwa miesiące temu wymieniłem Omegę 2,5 td automat na E39 2,5 tds, spalanie omegi miasto od 12 l/100km, trasa od 8 l/100km, :sad: betka miasto 7-7,5 l/100 km (warunki zimowe) trasa 4,7 l/100km :shock: (wyjazd do Zakopanego 400 km), jeśli chodi o komfort i wygodę wygrywa Omega, w obu silniki burczą jak rasowe rajdówki :wink:

Noo piękne arkawroc , moje zaraz do piekarnika idą :wink:

Dokładnie, tego chyba brakowało w tym przepisie :wink: Dzisiaj tego błędu nie popełnię :lol:

No... proszę jaką piękną dyskusję rozkręciły moje koślawe bułeczki :lol: abratek może właśnie dlatego wyszły odrobinę :shock: nieforemne , że były robione przed czytaniem literatury a nie po, bo wtedy byłyby ręce na większym luzie :wink:

EAnna dzięki za wsparcie duchowe, dzisiaj już dopadło mnie lengotropi (przez grzańca mojej pani) ale jutro będą ładniejsze :wink:

Moje pierwsze bułki, trochę nieforemne bo zbyt gęste ciasto zrobiłem ale smak i kolorek rewelka :wink:

No dokładnie, jeden wózek jedna nalepa :wink:

PePe 35 zeta to licytujesz czarną czy srebrną :wink: :question:

26 PLN-ów. :wink:

Wszystkiego najlepszego dla całej Braci Wędzarniczej w Nowym Roku 2013 :wink:

Sam już nie wiem co o tym myśleć. Może może ale nie musi? Kapustę pakując do naczynia, (jakie by to nie było) warstwa ~10 cm ubijasz, następna warstwa i ubijasz itd., już na początku po ubijaniu musisz mieć na górze warstwę soku ( z czasem jest jej coraz więcej) u mnie w domu zawsze się dociskało grubą deską (średnicą trochę mniejszą od pojemnika ) i kamieniem. Jeśli kapusta nie jest zalana swoim sokiem to masz kapuściane trociny a nie kapustę kiszoną. A jeśli chodzi o wygodę, to najwygodniej kupić w sklepie i po problemie ale chyba nie o to chodzi :wink:

Bardzo dobry pomysł, w tym temacie nigdy wiedzy nie za dużo, chociażby dla przypomnienia :clap: :clap: :clap: :wink:

Zdrowych, wesołych, ciepłych, rodzinnych świąt życzę wszystkim. :wink:

Mam uszkodzoną klawiaturę w w lapku po zalaniu winem ryżowym :grin: a jak zaczna beblać tym kursorem na klawiaturze programowej to dopiero było by beblanie (brele i poprawianie tego co nie widza) :wink:

Rybka wygląda rewelacyjnie, reszta zresztą też. :wink:

Dzięki Kruszynka, będzie kapustka w/g Twojego przepisu na stole wigilijnym :wink: