Skocz do zawartości

Kazik45

Użytkownicy
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kazik45

  1. Wyżej popełniłem okropny błąd, przepraszam wszystkich, napisałem błędnie nazwisko śp. J Kuleja, pisząc: "... jest jeden taki debil, co pieprzy cały czas () w połowie wyssany z palca życiorys bohatera, z anegdotami i pseudo myślami złotymi z własnej twórczości (w bokserskich transmisjach), czym chyba wykończył ś.p J. Kjuleja. Jeszcze raz przepraszam. Wiadomo że chodziło mi o Jerzego Kuleja
  2. Andy, żebyś wiedział jakiego ja dostaję "wQ***" w takich przypadkach, gdy jakiś debil w reżyserce wali na wizję obraz z kamery kadrującej jakąś "ślicznotkę" zamiast to co jest tematem programu. A jeśli chodzi o ględzenie sprawozdawców (Ow sporcie jest jeden taki debil, co pieprzy cały czas () w połowie wyssany z palca życiorys bohatera, z anegdotami i pseudo myślami złotymi z własnej twórczości (w bokserskich transmisjach), czym chyba wykończył ś.p J. Kjuleja.
  3. Ciekawe ilu jest dotychczas wykonawców: nie mówiąc o: ...listę można ciągnąc chyba bez końca [ Dodano: Nie 02 Gru, 2012 18:22 ] Jeżeli dobre disco polo, czy biesiadna to i owszem, ale te silące się na discopolowe zespoły, powstające jak grzyby po deszczu, z kiepskimi kapelami niczym naprędce zebrana kapela na wesele (bo zabrakło innego porządnego zespołu!), to mnie raczej nie leżą parafrazując słowa W. Młynarskiego [ Dodano: Nie 02 Gru, 2012 18:25 ]
  4. Chyba sztandarowa melodia szkocka mająca być może najwięcej wersji, tak muzycznych jak i tekstowych, n ie mówiąc o wykonawcach. To już nieco inna melodia, ale ... nie dziwię się ze zagrzewała do walki [ Dodano: Nie 02 Gru, 2012 11:42 ] A może coś "retro-rozrywkowego" https://www.youtube.com/watch?v=tfCDYntdqFg
  5. Podobna muzyka, lubię ten zespół: ...tym bardziej że rozumiem co śpiewają, o czym Co do Lekcji religii, to pierwszy raz słuchając początku juz miałem wyłączyć, ale skojarzyłem, że Andrzej nie pisze i nie śpiewa banalnych tekstów i że przecież należał i należy do moich ulubionych.
  6. I niech ktoś powie, że te nieco starsze utwory nie zasługują naprawdę na miano przebojów, a tworzący je, na nazwanie ich Twórcami? http://www.youtube.com/watch?v=Rn0H3DTz-QM a to, jest naprawdę dobrze skomponowane w całości i może ktoś będzie się śmiał, ale bardzo lubię ten duet i głosy razem i osobno: http://www.youtube.com/watch?v=MKj0_7NKnbM
  7. W latach '60 pracowałem jako kelner, w restauracji w której grała kapela: bębny, forte,sax, kornet(trąbka), klarnet, no i jakiś czas solistka, znana wówczas w moim mieście (i nie tylko w moim!) ileż to razy z tacą w ręku człowiek podrygiwał, a i swoim stałym klientom serwując zmówione dania, podśpiewywał, czasem razem z nimi.... oczywiście gdy "stary" nie był na sali ze swoim "wszystkowidzącym okiem". :lol: [ Dodano: Pią 30 Lis, 2012 22:53 ] Przyjemna muzyka... a mnie jest szkoda lata i ...
  8. No to jak "wymiana poglądów" to swoje miedziaki dołożę: tandetny filmik, dziewczyna z napompowanymi ustami (ohyda!), kiepskim strojem nie mówiąc o mało ciekawym biuście(matki karmiącej po czwartym dziecku) z aparatem ortodontycznym i z naiwnie idiotycznym uśmieszkiem , siląca się na uwodzicielskie spojrzenie w stronę kamery. Reasumuj ąc, daleko do disco polo z okresu małego misia myjącego się mydełkiem fa przed daleką jazdą konikiem na biegunach. Tekst piosenki mało wymagający, jedyne co fajne(?) b o rzucające się w oczy, chociaż też kiczowate: lampionowe stroje kapeli chyba dość kosztowne. Wolę już
  9. Chyba obaj macie rację jeśli chodzi o MUZYKĘ i muzykę, czy Muzykę, i "muzykę" czy muzykę ... To zawsze była i jest potrzeba chwili, wyrobienie "smaku"- gustu, charakteru, ba nawet charakteru wykonywanej pracy. Nie bez znaczenia jest stan ducha i moment jaka muzyka zabrzmiała nam w danym momencie, co, jakie zdarzenie nam towarzyszyło wówczas. Jeden był w euforii "pierwszej miłości" usłyszał Bacha, drugi J.Joplin, a jeszcze inny ... N.Mouskouri , czy zdradzony :wink: przez lubą : M.Mariniego i jego "Nie płacz kiedy odjadę" ... wyliczanie zabrałoby całe kilka pokoleń. Sam z równą miłością do wszelakiej(!) muzyki (nie znając języków!) słucham w pełnej rozpiętości, mam nawet niezła baterię czarnych krążków, a i na youtube wyszukuję coś dla ucha, rzadko zwracając uwagę na wykonawców. Chociaż słynnych trębaczy, gitarzystów najczęściej wrzucam na swoją playlistę. Jedyne czego nie słucham: wrzasków z których muszę wyławiać treść/słowa, czy bluzgi, tak ostatnio "zaje **** modne". Najgorzej jest gdy ktoś swoje ego łączy zbyt sztywno z muzyką i odwrotnie. Tak więc są gusta i guściki. pzdr
  10. Z tym doświadczeniem to ...(chyba że masz na myśli życiowe;-) ) Bos właściwie wciął ponad połowę, bo taka była wysuszona, że nie dawało rady jeść. Miała być wołowa, ale: sitko nie takie, receptura "do kitu", nie podam z jakiej strony, ale nie naszej(!). Chociaż miała wiele pozytywnych opinii (chyba na zasadzie "milusiej") to okazało się że tzw. "chłam". W ostateczności traktowałem ją jako przegryzkę do żucia na działce, a Bos jako nagrodę za byle co.Dziś też było wędzenie: papryk suchych ostrej i słodkiej, śliwek oraz podwędzanie mojego a'la chorizo.
  11. fonetycznie dobrze, ale pisze się Hammerite. pozdrawiam OKI, dlatego tak napisałem(kursywą) z wątpliwościami :mellow:
  12. Powstanie mojej wędzarni wyszło jakoś tak przypadkowo, przy okazji przebudowy altanki(patrz>>moja altana http://images41.fotosik.pl/1858/b96c693c38d9da10med.jpg Z czego powstała napisałem w ww. podanym poście, teraz tylko uzupełnię:strona lewa: rura nadmuchowa z szybrem obrotowym, zasilana wstawianym w razie konieczności wentylatorkiem>palenisko , z wstawioną rurą (śr 150 mm dł 2,5 m żeliwną kanalizacyjną), pod kątem ok. 15°która wychodzi do skrzynki po śrubach h 40x25x25, nad którą ustawiona jest (na prętach zbrojeniowych (22mm) szafka po autoklawie z wyciętym dopływem dymu, odprowadzenie kominem śr 20 cm. Szafka obudowana cegłą w odstępie od ścianek 5 cm jako izolacja wsypany jest gruby żużel, góra też żużlem przysypana, przykrycie daszkiem z desek pomalowanych wodoodporną farbą (został mi Hammerajt Może "budowę"niezbyt dokładnie opisałem, ale jest to proste"budownictwo", w całości budowanej przeze mnie na zasadzie "prostej logiki". Przyznam się, że nie wpadłem, na pomysł poszukania w i-necie czegoś na ten temat, a naszą stronę znalazłem szukając przepisu na kiełbasę, bo tą pierwszą "spieprzyłem dokumentnie. Za to mój Bos miał wyżerkę, z całych prawie 5 kg. No ale to było minęło. Teraz foty. http://images50.fotosik.pl/1769/e9bf134c86ddd1f8med.jpg http://images43.fotosik.pl/1649/59d778d8515b9971med.jpg http://images44.fotosik.pl/511/b0b4fed475c80232m.jpg http://images43.fotosik.pl/1649/8a443545bd7e1ab3m.jpg http://images42.fotosik.pl/684/b9fdebd5e1e14174med.jpg http://images39.fotosik.pl/1855/c97073332e73b64fm.jpg http://images41.fotosik.pl/1858/9d65569ad17d15a0m.jpg http://images42.fotosik.pl/684/ba86a87dea0834bam.jpg http://images36.fotosik.pl/294/9d2a108e6639e8cdmed.jpg
  13. Tak było i będzie.. a do nas należy to ,czy zachwycamy się nad sztuką (sui generis) czy człowiekiem tworzącym ją :rolleyes: ... Jeśli chodzi o mnie nie rozłączam sztuki od człowieka i człowieka od sztuki, bo albo CZŁOWIEK tworzy piękno albo jego sztucznie wywołana twórcza podświadomość. Problem jest złożony: nie lubię, wręcz nie cierpię kilku Twórców ale lubię niektóre ich utwory, tak jak nie cierpię niektórych utworów znanych Twórców. Również niektóre utwory Lennona lubię chociaż nie zachwycam się jego późniejszym "życiem". Nie powiem niektóre utwory Ryśka lubię chociaż Jego ... chociaż wiem że wiele jego twórczości powstało na ciągu. No ale to już temat w zasadzie niekończący się, prawie kwadratura koła. pzdr
  14. OKI Robię akurat nową, już piąty dzień jest w obróbce, z 80g gorczycy + inne dodatki, będzie bazową do innych. Mam już taką wielosmakową w repertuarze. Ta "zobaczy światło dzienne" po zakończeniu, mam nadzieję ze do soboty będzie gotowa.
  15. Proponuję Ci zrobienie którejkolwiek z moich musztard już teraz i degustację jej na Święta. Spróbuj małą ilość, bez żadnych dodatkowych kombinacji. Może ze względu na krótki termin spróbuj tą ostatnią, miodową. Może wrzuć tutaj albo na PW swoją recepturę.Każda z moich musztard była jak wino: im dłużej stała, tym była lepsza. Nie jest to tylko moje zdanie, bardzo dobre opinie (link mogę podać Ci na PW) miałem na innej stronie, a wówczas dopiero zaczynałem "musztardowić".
  16. Kazik45

    Nadziewarka pionowa

  17. Jeśli chodzi o twórców tego typu to zawsze mam mieszane uczucia: oni tworzyli, czy "doping" za nich tworzył, bo jak stawiać znak równości dla "nieużywkowiczów" i "używających". Nie oznacza to z mojej strony negacji (całkowitej) tego typu twórców, ale ...
  18. Kazik45

    Wyroby z koziny

    A próbowałaś w swoim grodzie "poszperać" po sklepach. Ja próbowałem co prawda w sklepach "specjalistycznych" to mnie mało krew nie zlała. Pytanie o pieprz seczuański (inna nazwa chiński), czy paprykę wędzoną powodowało paraliż szczęk ekspedientek i tylko umiały głowami kręcić w lewo i w prawo, patrząc przy tym na mnie, jak na ufoludka. W końcu paprykę/i sobie uwędziłem, ale z pieprzem chińskim (seczuańskim) , dalej mam problem. W sklepach z przyprawami egzotycznymi nawet mleczka kokosowego nie ma , za to w marketach można je dostać, za to standardy ziół i przypraw to mało półek nie połamią, a najśmieszniejsze to że prawie każda przyprawa ma dopisek " z uprawy ekologicznej" i pakowana w słoiczek przy cenie 7-10 krotne wyższej.Paranoja/. Już wolę swoje z działki.
  19. Były dwa balerony, jeden "dostrzyknąłem" jeden nie i okazało się, że ten który został przeze mnie zmuszony do pijaństwa był nieco lepszy. Wczoraj zakończyły żywot oba. Teraz na rozkładzie mam chorizo, wg przepisów pozlepianych w jeden, przy wykorzystaniu własnej wedzonej papryki. Co z tego wyjdzie, zobaczymy. Z białym suwakiem słodka papryka http://images41.fotosik.pl/1854/48a02d9dfca05836med.jpg http://images37.fotosik.pl/1873/9239847408a19af5med.jpg http://images35.fotosik.pl/1720/90502a5fff086a0dm.jpg
  20. Amarantus, nie gorączkuj się, spoko. Wykładu na temat octów nie rób,I(wiki ma dośc szeroki wykład i na dodatek rzetelny!!) bo akurat ja nie używam innych octów, jak tylko jabłkowy lub winny własnej"produkcji", od ponad 8 lat. Spirytusowy owszem, do odkamieniowania różnych przedmiotów bądź ich czyszczenia. Natomiast jeśli chodzi o zalewanie gorczycy gorącym płynem, jestem przeciwnikiem(a mówiąc szczerze w produkcji domowej raczej nikt tego nie stosuje, co innego produkcja przemysłowa) bo zabija się wiele pozytecznych bakterii, tak jak i każdy surowiec sparzony wrzątkiem , czy gorącym płynem. Likwidowanie goryczy w gorczycy ma inne sposoby, tak samo jak pozbawianie goryczy w cebuli, przykłady można mnożyć, no ale każdy robi jak uważa. Ciekawy jestem ( tak przy okazji) :question: ile razy robiłeś musztardę/y, jak długo przechowywałeś musztardę zaoparzaną lub gotowaną w trakcie procesu"produkcyjnego". Co do polecanej lektury, ... na ten temat naszej krajowej jest do licha i ciut i czytaj, oraz polecaj nasze opracownia o octach i sposobach ich wykorzystania. :wink: Pozdrawiam
  21. Co chcesz sparzyć czy nawet gotować(!)musztardę? ... zastąpić gorący syrop octem? Zrób taką, może faktycznie Masz rację. Można dać oczywiście wytrawne wino, tylko nie każde(!) można dodać, można wyłącznie z winogron. Probowalem różne warianty. Wśród mojej "galerii" musztard mam i takie, ale to już wysoka półka i więcej zachodu, jak i okres dojrzewania jest inny.
  22. Kazik może to pomoże : /viewtopic.php?t=764&highlight=wklejanie+zdj%EA%E6 zrobiłem próbę, zobaczymy [ Dodano: Pią 23 Lis, 2012 11:14 ] Andrzej, dzięki, udalo się. Przepis mam już wpisany w swoim "spisie" wstawię na blogu, ale po południu. Teraz muszę załatwić sobie "opakowanie" do chorizo które planuję zrobić na święta, a że potrzebuję tylko na próbę kilka białkowych "opakowań"to moze w jakiejś masarni załatwię, bo przy okazji chciałbym może krakowską albo inną zrobić. Może jakąs wołową. Nie mam jeszcze sprecyzowane. Dzięki jeszcze raz, okazało sie zupełnie łatwe.
  23. Fakt, potrzebuje przegryzienia się. Dzisiaj (namówiony na zjedzenie parówek)w lodówce "odkryłem" musztardę robioną, 13 marca br. na Wielkanocny stół, co prawda końcówka w słoiczku ale za to smak przewyborny, delikatesowe wysiadają. Pierwotnie (jal dobrze pamiętam) była nieco za ostra. Wstawiłbym fotkę słoiczka ale nie bardzo sobie radzę z naszym systemem, na bloga jednak wstawię, razem z przepisem. :mellow:
  24. Peklowałem od 31 października.
  25. Od kilku lat jelita po zakupieniu wkładam do słoiczka, solanka z przegotowanej wody + cztery łyżki soli (słoiczek po dżemie), zużywam czasem po półrocznym moczeniu. Przed użyciem tylko przepłukuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.