Skocz do zawartości

plamka

Użytkownicy
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez plamka

  1. +5 :grin:
  2. Kochani, wiem, że mnie rozumiecie. Bardzo dziękuję za te słowa. Są dla mnie bardzo ważne. Dziękuję, dziękuję, dziękuję.
  3. W niedzielę wezwałam miejscowego lekarza wet. podał leki mające zatrzymać krwawienie. Poskutkowało na kilka godzin. Dzisiaj o 12.15 malutka odeszła za TM. Bardzo ciężko.
  4. ANNAM electra Bardzo Wam dziękuję - nawet nie wiecie jak mi było tego potrzeba. fazzi bardzo ładny i miły piesek. [ Dodano: Pią 05 Lip, 2013 16:11 ] ANNAM electra Ktoś kto nie przeżył tego - nie zrozumie.
  5. Karolszymczak No i po mojej Ziutce tej, takiej samej jak Twój pies obronny (nie umiem wkleić zdjęcia a jest taka sama) Wczoraj ostateczna diagnoza - rak przejściowo komórkowy zwieracza pęcherza moczowego. Jestem załamana. Miał być przecież tylko stan zapalny?
  6. "Gwizdek"a może ktoś ma nad jeziorem kwaterę, dom, pokoje do wynajęcia w okolicach Babięt, Zgonu :wink: Jasne, że mam - 9 km. od Świętajna a to nie daleko od Zgonu. :grin: [ Dodano: Sob 29 Cze, 2013 10:34 ] "Cogito" Byliście w takich miejscach? Mieszkam w takim miejscu, tyle że do jeziora jest 200 m. (nie ma za to komarów) - możemy pogadać :grin:
  7. karolszymczak zajrzyj na stronę wzorców ras - to jest "prażskoj krisarik" tak nazywają w Rosji a u nas pinmin albo pinczer miniaturowy. Co Ci zależy - sprawdź - ja to sprawdzałam ponieważ Ziutkę zabrałam prosto ze stołu operacyjnego w schronisku gdzie byłam wolontariuszką - miała wg. doktora jakieś 6 tygodni (ktoś jej podciął gardło i przerzucił przez płot do schroniska, tylko cham jeden nie wiedział, że u psów skóra jest przyczepiana powięziami a nie scalona z mięśniami i dlatego udało się ją uratować). A z resztą co za różnica jaka to rasa - to są bardzo kochane maluchy. :grin: [ Dodano: Pią 07 Cze, 2013 09:01 ] electra byłaś kiedyś na stronce miłośników sznaucerów? Z tego co piszą miłośnicy tej rasy jasno wynika, że to są straszne "dranie" :grin: - z bardzo mocnym charakterem i bardzo trudne do ułożenia - one po prostu wszystko wiedzą lepiej i już. Mój obecny mąż kocha tę rasę i miał dwa sznaucery. Jeden z nich złamał łapę w pogoni za jakimś innym psem. Po bardzo trudnej operacji mąż na niego chuchał i dmuchał a ten "drań" na pierwszym spacerze, z gipsem na nodze przeskoczył przez płot i pogonił za jakimś biednym kotem :lol: :grin: Mąż mówi, że do tej pory nie wie jak on tego dokonał :grin:
  8. karolszymczak Hi, hi,hi - przecież to moja Ziutka! Napisałam wyżej, że mam trzy dziewczyny - dwie na sztuki (to mieszanki sznaucera olbrzyma) i jedną na wagę - to właśnie Ziutka, pinczer miniaturowy zwany szczurołapem. Bardzo ostatnio modny w Rosji. Ziuteczka ma już 10 lat i zaczyna chorować. Właśnie jest w trakcie leczenia. Nie śmiej się ale właśnie jest to rasa, która rzuci się na każdego nawet olbrzymiego psa w obronie swojego pana. Jak twierdzą kynolodzy zachowuje się tak jakby jej nikt nie powiedział, że jest kruszynką. Waży od 4-6 kg. Koty mogą się schować ze swoją umiejętnością łowienia myszy, szczurów itp. - przy niej to leniwce. Twoja jest dokładnie taka jak moja. Śliczności :grin:
  9. Małgoś Mnie wychowywały dwa psy myśliwskie (wyżły) mojego ojca - szczęśliwie przetrwały wojnę w Zalesiu pod Warszawą a ponieważ byłam dzieckiem, które urodziło się trochę nie w porę (miałam braci 16 i 18 lat starszych ode mnie) kiedy wszyscy byli "wykończeni" po wojnie mną zajmowały się właśnie psy Ojca.Nawet dobrze miałam bo nie pozwalały mnie karać (a było za co). Potem w związku z dokwaterowaniem kilku lokatorów psy zostały oddane do leśniczówki gdzie Ojciec przed wojną jeździł na polowania. Pamiętam tylko, że były wielkie czarno-szare i myły mnie jęzorami jak swojego szczeniaka - może dlatego tak kocham psy? Serdeczności. :smile:
  10. karolszymczak Bardzo się cieszę, że dołączyłeś do naszego malutkiego "klubiku" :grin: Czekam na zdjęcie. Ja niestety nie umiem wklejać zdjęć a miałabym oj miałabym po tylu latach wolontariatu i wychowaniu we własnym domu wielu nie chcianych psów - mam prawie wszystkie ich zdjęcia i do każdego przypisaną historię - czasami bardzo ciekawą. A i moje obecne futrzaki są bardzo fotogeniczne :grin: Czekam na zdjęcia. Serdeczności. :smile:
  11. Małgoś A więc zauważyłaś, że pies potrafi nic nie mówiąc pokazywać bardzo wyraźnie swoje uczucia. Do nie dawna dla wielu ludzi ( a i teraz to się zbyt często zdarza) jest tylko przedmiotem. Zawsze miałam psy i zauważyłam wiele ciekawych rzeczy w ich zachowaniu. One np. mają sny - czasami wesołe czasami tak smutne, że je budzę. We śnie biegają, skomlą, merdają ogonami. Przedmioty nie mają snów.Najlepszy przykład miałaś sama - przedmiot nie płacze. Cieszę się, że w narodzie wzrasta -powoli bo powoli ale jednak świadomość, że pies nie jest rzeczą. Ale jeszcze długa droga przed nami. Pogłaszcz ode mnie Gucia :smile: Serdeczności.
  12. electra napatrzyłam się na morze niegodziwości, okrucieństwa i podłości ze strony ludzi w stosunku do psów, napatrzyłam się na morze wielkiej miłości ,ufności i oddania ze strony psów ( nawet do okrutnych właścicieli), że moim psom prawie wszystko wolno - są tego warte. Hi, hi - jasne, że będzie usiłował rządzić :grin: moje też usiłują :grin: - ale karać ich nie będę, czasami tylko usiłuję im przemówić do rozumu i o dziwo to się sprawdza, nawet czasami potrafią się wstydzić i wtedy muszę wychodzić, żeby nie zobaczyły jak się śmieję. :grin:
  13. electra Ho, ho - jak to terierek to masz z nim wesolutko. A widać, że mu się dobrze powodzi - na kanapie sobie śpi. Zawsze się śmieję w duchu, jak ktoś mówi, że swojego psa nigdy by na kanapę/łóżko/fotel nie wpuścił :grin: Po prostu nie ma takiej możliwości. Zresztą psiaki to mądrale - wystarczy odwrócić wzrok a już fotel zajęty, nie mówiąc o korzystaniu z okazji kiedy nikogo w domu nie ma. Ja już ze swoimi trzema dziewczynami nie walczę - najwyżej proszę, żeby któraś mnie wpuściła na kanapę (duża jest ta kanapa i mieszczą się wszystkie trzy - dwie "na sztuki"- bo duże i jedna "na wagę" - bo mała) :grin: ) Serdeczności. :smile:
  14. Małgoś Bardzo ładne imię i do tego nie spotykane. O tym czego się napatrzyłam nawet swemu mężowi nie mówiłam (jest filozofem). Kiedyś chciałam mu o czymś opowiedzieć (po prostu musiałam to z siebie wyrzucić) ale bez słowa wstał i wyszedł. Potem powiedział, żebym mu nie odbierała wiary w ludzi. Też jeździłam czasami na interwencję. Teraz chcę zapomnieć - tyle tylko, że się nie da. Najbardziej mnie dziwi fakt, że przecież nie ma nakazu posiadania psa - więc po co biorą, kupują??? Serdeczności, pogłaszcz ode mnie pana Eiko :grin:
  15. Małgoś Jest przepiękny. Wygląda jak prawdziwy dżentelmen.Nie wygląda na swoje latka - musi mieć bardzo dobrą opiekę. Ja niestety jestem dokładnie zakręcona na temat psów. Od 16 roku życia byłam wolontariuszką w schronisku. Nawet kiedy mieszkałam w bloku zawsze jakieś biedaki schroniskowe były u mnie. Teraz mam trzy - dwa mieszańce sznaucera olbrzyma monachijskiego wyrzucone 4 lata temu z jadącego samochodu na środku jezdni przez wczasowiczów (jechaliśmy za tymi padalcami samochodem, nie zdążyliśmy zapamiętać numerów) matka ma na imię Toffi a córka to Tusia vel Tusiołek) i malutką mieszankę ratlerka. Oczywiście na ratlerku miał się skończyć mój wolontariat. :grin:
  16. Czy są wśród nas prawdziwi "psiarze"? Jeśli tak to może popiszemy o naszych braciach mniejszych? :smile:
  17. plamka

    Emulsja?

    Dzięki serdeczne. Serdeczności. :smile:
  18. plamka

    Emulsja?

    Gdzie znaleźć przepis jak zrobić emulsję ze skórek - nie mogę znaleźć. Podpowiedzcie. Dziękuję.
  19. jumbo to zupełnie co innego - porobiłam zdjęcia ( co prawda komórką) - nawet widać to "coś" ale nie umiem wysłać. Jak chce przesłać przez fotosik to okazuje się, że nie mam czegoś skonfigurowanego. Mam nadzieję, że się nauczę. :???: Serdeczności. :smile:
  20. plamka

    Bionade

    ania27 Zobaczymy, kto będzie pierwszy do tych kwiatów czarnego bzu, czy Ci co mi go ogałacają co roku czy ja :devil: :grin:
  21. plamka

    Bionade

    ania27 Dziękuję bardzo za przepis i przepraszam, że tak długo nie zaglądałam ale miałam tyle obowiązków - bardzo przepraszam i jeszcze raz dziękuję. Ju sobie zapisałam w swoim kuchennym zeszyciku. :smile:
  22. arkadiusz, jagra Bardzo OK z Was ludzie a ja przed chwilką byłam rozdzielona z Wędzarniczą Bracią bo wystąpił błąd krytyczny ale phpBB3.pl mi pomogło i jestem znów. Teraz lecę na 3 zmianę do ogrodu - przestało padać. Serdeczności i jeszcze raz arkadiuszu bardzo dziękuję. :grin:
  23. arkadiusz Dziękuję serdecznie - bardzo mi pomogłeś. :grin:
  24. arkadiusz na razie ją zamroziłam bo nie wiedziałam co z tym zrobić a po mięso jeżdżę raz w miesiącu (men mnie wozi do pierwszego miasta) bo to 35 km. Poza tym jeszcze nie zaprzyjaźniłam się z wędzarenką, którą mi kupił - jest jakaś dziwna. Pamiętam jak mój pierwszy mąż zrobił wędzarnię (był pasjonatem domowych wędlin, wina, nalewek i piwa, nie mówiąc o chlebie) - była zupełnie inna - dym leciał górą a ta ma jakieś odsuwane klapki po bokach i dwie miski w środku i nie ma haków do zawieszania- ale jak się zaprę to to coś rozgryzę - ale chcę spytać czy można mięso po odmrożeniu używać do produkcji wędlin? :blush:
  25. Pytanie możecie się śmiać - co to jest kulka? W sklepie gdzie chciałam kupić mięsko na szynkę pani spytała mnie (patrząc na mnie podejrzliwie :shock: ... to czy to?" , podobało mi się to co miała w prawej ręce- "aha, chce Pani kulkę"- co miałam zrobić jak nie wiedziałam co to "kulka" po prostu mi się jakoś tak spodobała od pierwszego wejrzenia (wszak kula to kształt doskonały) - kupiłam i ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.