januszfeniks

Januszu, rozumiem, że zetknięcie się fachowca z osobą "rozumiejącą inaczej" budzi frustracje. Mnie to też nieraz dopada. Tylko ja - jako moderator - mogę po przemyśleniu swój post usunąć w dowolnej chwili. Mimo wszystko proponuję, aby: odpowiadać argumentami punkt po punkciealbo nie odpowiadać nic.Uzewnętrznianie naszych emocji nie wnosi nic do dyskusji poza wrogością interlokutora. Pozwolę sobie przypomnieć starą prawdę, że czynne zaangażowanie w jakąkolwiek sprawę wzmacnia motywacje działania i utwierdza w przekonaniu o słuszności dokonanych wyborów. To dotyczy obu stron. Poza tym życie mnie nauczyło, że motywy, na których opierałam własne wybory traciły czasami (z czasem) na znaczeniu. Z argumentów "mocnych" zmieniały się w "słabe". Mając powyższe z tyłu głowy staram się nie bronić swoich racji jak niepodległości Masz rację... Sam się potem czuję nieswojo ... Ale tak zdenerwuje jeden z drugim ze ...ehhh Obiecuję się poprawić i pilnować słów

Niczym...

Opierałem sie na samej desce w komorze ale pokusiłem się jednak zacząć ocieplać komory. I wiecie co? Spadła ilość opału . Mamy lato więc można było by sądzić że nie ma to żadnego wpływu. A jednak. Jutro zrobię zdjęcie komory i wstawię w swoim wątku. Bo jest jeszcze kilka niuansów o których warto by napisać. To moje spostrzeżenia. Sam jestem zaskoczony. Wydawało by się niby niewielka różnica a jednak.

Dziś zrobię... I wrzucę. Nie ma problemu. Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

Ale Kwiatek Tym razem rymce z bezsilności opadły mi jak mgła w której nie dostrzegam nadziei na dostrzeżenie horyzontu. ... Maxel jak tu milczeć? Wojtek własnie masz przykład naśladowców Człowiek zrozumiał i ma już swego guru. . APINIU przemyśl co napisałeś bo w Twych słowach nie ma krzty wiedzy. No i teraz zacznijmy Panu tłumaczyć na równi że sie myli. Wojtku zostawiam to Tobie bo ja na to nie mam siły... Wole spokojnie wypić kawę A nad zbrojeniem sie nie czaj tylko dawaj. Chyba że... wnioskuję z wiedzy masz bardziej finezyjny pomysł. Odsyłam Cię kolego do czytania forum i nie na żarty. Kopalnia wiedzy. A co do Pana do zadań specjalnych to podejrzewam że jednak posiada więcej wiedzy a Waśc go obrażasz zakładając sobie aurorę wiedzy.

Jutro koniec. Mała budowla z doskoku. No i szykuje sie ciekawa praca. Zdaje mi sie że w przyszłym roku. A temat taki. Tajlandia! Pewien człowiek związany z Tajlandią, masażem i naturą. Tworzy ośrodek klimatycznie pod tą profesję. Pewne przemyślenia już mam. Kieruje sie starymi świątyniami zamkniętymi w czasie dżungli która pochłonęła budowle. Ale chodzi mi bardziej o kuchnie. Na necie szukając nie czuje sie zaspokojony w tej wiedzy. Chodzi o kuchnie. Na czym w czym i jak gotują. Chodzi o garnki patelnie itp. Bo sama otoczka budowli to jedno a drugie to jeszcze zbudować tradycyjnie kuchnię indyjską. Wyposażyć w to co w miarę możliwości powinno by by było jak najbardziej naturalne. Proszę o podpowiedzi i sugestie. Jak piec kozę barana itp rożna...

Zgodzę się z Tym. Ale czasem w pisaniu zapędzamy się od słowa do słowa bo na następne kontr zapytania chcemy racjonalnie podać jaśniejsze odpowiedzi itp No i tak często docieramy wysoko i zapomina sie że można było spokojniej Ale z takich zmagań też i wiele informacji spływa Więc one też są cenne. No ale...Nie można dopuścic by polała się krew,. Wówczas po całej zadymie kilku leczy się u psychiatry na silnych uspakajających lekach a kilku spędza czas na banicji pośliznąwszy się na skórce od banana siedząc w lochu bijąc się w piersi . Mówiąc do siebie Niech się tylko kara skończy to ja mu pokaże

Wierzę na słowo... Co do nakłaniania masz rację. Ale to tak samo wychodzi. Obywatel prosi o radę i każdy zgłasza chętnie pomoc. A potem okazuje sie że autor wątku i tak zrobił na przekór wszystkim Co do materiałów... To wiele osób nie ma wiedzy na temat danego materiału no bo skąd ma miec. Każdy z nas ma jakąś profesję i się nie zna na profesji sąsiada. Uzupełniamy sie i pomagamy sobie dzieląc sie wiedzą. Obserwując rożne poczynania łączenia różnych materiałów ze sobą czy to pod względem rozszerzalności wobec siebie tych materiałów którą każda ma inną oraz ich łączenia to ewidentnie brakuje tu rozeznania. I pisząc że nie łącz tego a tego bo to żle. To i tak zostanie to zrobione no bo tak. I co można? Np ja śmiało wykorzystuję gazobeton do budowy. Kiedyś się wahałem. Ale jeśli będzie spełnionych kilka zasad to można spać spokojnie. Jeśli któraś z zasad nie będzie spełniona to dobieram inny materiał.

Gosman nie tłumacz... Nauczą sie sami jak naumieją się zadawać pytania i słuchać.. Wojtku... Dziwie sie Tobie. Wiele razy celnie podpowiadałeś i dzieliłeś sie wiedzą a tu odpuściłeś. Jednym słowem napisałeś. a RÓB PAN JAK UWAŻASZ BO TO TWOJE I NIE SŁUCHAJ NIKOGO . a pisząc do Ciebie to napisze Ci że... Na początku swojej drogi nie odzywałem sie bo czułem sie gupi jak but Czytałem, oglądałem i wyciągałem wnioski. Wykonałem już nie jedną wędzarnie i miałem czas obstukać chyba prawie wszystkie hipotezy. Nie wszystko wrzucam. I zaobserwowałem wiele fajnych prawidłowości oceniając kanał , beczkę czy też za czym obstaję z paleniskiem pośrednim. Dziś uważam że zdobyłem przez te kilka lat wiedzę namacalnie nie bo u szwagra i sąsiada a namacalnie pracując z nimi. I wiem jakie efekty występują. Wędzarnia z pośrednim daje nam komfort obsługi w każdym calu. Rozmawiam z ludźmi u których wykonuję zlecenia i opowiadają mi jak to było w beczce lub w wędzarni u ojca z kanałem. Sami stwierdzają. Panie Januszu to niebo a ziemia. Okazuje sie że potem to i żona już wędzi która w życiu nie brała sie za wędzenie bo sie po prostu bała. A teraz bez problemu sobie radzi. Jeszcze spalanie. Pierwsze wędzenie instrukcyjne i okazuje sie że poszło 5 lub 7 kawałków drewna. A w kanałowej potrafili spali koło taczki... Jest różnica? Jest pod każdym względem. Oczywiście jak się wie jak wędzi i zna zasady swojej wędzarni to sie i kanałową ogarnie. Tylko że gość od pośredniego dawno już pije piwo kosztując wędzonki a szef z boku jeszcze sie szarpie z wędzarnią. Wojtku nie pisze nic złośliwie czy też na przekór. Po prostu mam porównania. Będę miał więcej czasu podzielę sie swoimi zdobytymi doświadczeniami. Które usprawniają wędzenie oraz jakoś. I to bez zbędnych planów startu w kosmos. A jesli doradzasz laikowi a laik jest w deche uparty jak beton to masz rację. Nie robi jak mu się podoba co już okazał. Jeśli uważa że rady mu są niepotrzebne a teraz został poklepany po ramieniu. To niech rusza ale niech nie liczy przynajmniej z mojej strony na żadne dyskusje mu pomocne. Raz że mnie obraził swoją wypowiedzią a dwa nie przepadam za ludźmi którzy nie umieją słuchać i są zadufanie uparci. Uparciostwo jest dobrą cechą...Tak uważam. Ale do tego trzeba jeszcze umieć słuchać i obserwować. Tu tego zabrakło. [Dodano: 26 sie 2019 - 20:14] Maxel i w pośredniej da sie tak uwędzić jak piszesz ale odwrotnie już nie . A w lekturę chetnie sie zanurkuje i to nie jedną..Ale troszkę na jesieni. By czyta ze zrozumieniem nie w pośpiechu mając ileś spraw na głowie.

A jaka tu stolarka... Zamów w tartaku obheblowane deski. Zdejmij wymiary to Ci od razu potną na wymiar i tylko poskładać. Kilka listew kontr-łaty pod deskę. Zrobiłeś taką pracą to nie pisz że nie dasz radę z deskami

Dobrze kolego. Więcej nie odezwę sie w Twoim temacie. Wiesz co masz robić. Twój czas i Twoje pieniądze. Pozdrawiam i powodzenia.

Masz rację... owszem działają i każde auto jakoś tam jeździ. Jedno lepiej drugie gorzej. W jednym lepiej się jeździ w drugim udręka ... Nie będę Cię już dobijał. Postawił byś raz a dobrze i miał byś spokój nie na 5 lat a może do końca życia A żyj jak najdłużej ...Nie chcę sie tu wymądrzać i za takiego sie mieć. Niedawno sam sie uczyłem i zdobywałem doświadczenie od kolegów. I jeszcze wiele przede mną. Własnie teraz jestem nad pewnym etapem pewnego rozwiązania którym zapewne niebawem sie pochwalę. Jak sprawdzę czy mam rację. Jedno już przetestowałem. Więc zbiorę je do kupy i opiszę w najbliższym czasie Na forum nic samo sie nie stało i konstrukcję które tu są maja wiele matek jak i ojców Każde doświadczenie jak ziarnko pisaku do kupy i uzbierała sie garstka. Często wymieniamy któreś z wędzarń itp ale to doświadczenie wielu kolegów z forum. Których już tu nie ma. A którym należy się pokłon. Szkoda że robisz po swojemu.

Po co... Jak już zwalony pomysł od początku. Napisze tak. Sama ceramika którą wielu używa nie nadaje sie do tego celu. Proszę poczytać sobie o kominach systemowych. Nie nadają się na bezpośredni kontakt ognia to raz. Dwa ocieplenie takiej rury skutkuje tym że nie ma ona chłodzenia. Po prostu z czasem sie blaszkuje i pęka. W systemie kominowym ma on kanały wentylacyjne na chłodzenie itp. Dodatkowo oglądam zdjęcia takich kanałów to widzę dodatkowo zamurowane na ścisk w betonie i to druga sprawa że tego też te kominy nie lubią. Wiele kominów jeśli są podłączone do nich kominki z krotka drogą. Czyli krótka rura metalowa po prostu jest popękana. Miałem jednego czasu kilka z nich wymieniać a kilka i oglądać których już sie nie dało naprawić. Są bardzo delikatne.

Zrobisz jak zechcesz. Chciałeś rad to je dostałeś. Więc co więcej możemy. Chcesz iść swoją droga to masz takie prawo. Tylko potem nie narzekaj że radzili a nie posłuchałeś...

Jeśli chcesz dobra wędzarnie w obsłudze bez problemów to nie idz tą drogą. Druga sprawa. Podpinasz się pod temat z wędzarnią z paleniskiem pośrednim. A kolega widze pyta o wędzarnie kanałową. To nie ten temat. Ale jeśli już napisałeś to zadam pytanie. Dlaczego akurat wędzarnia kanałowa? Masz w tym doświadczenie?

...

Pięknie. Nową wędzarnię sobie Janusz zrobiłeś? Wiesz że szewc bez butów chodzi Tak w poniedziałek wtorek kończę. Zdjęcia wstawię Piękna sprawa. Moja próba w sobotę. Trema coraz bardziej mnie zjada (bo pierwsze poważne wędzenie, białej ze sklepu nie liczę :P). Na pierwszy raz idzie kilo szynki, schabu oraz fileta z indyka . Miała być też kiełbasa ale na razie los chciał inaczej. Już nie przesadzaj... Duży z Ciebie chopiec... i nie telep się jak przed pierwszym razem. Spokój Cię uratuje jak zwykle

Dziś próba wędzarki.

A dziś Anulki wyroby z kuchenki kibiny litewskie miniaturowe. Z farszem z mięsa indyka. Tak kazła napisać

Na rynku mamy mnóstwo ofert Wiejas ja chcę wykonać sam A ten to do łódki pychówki lub pontonu

Wiosną zamierzam zwodować Pegaza 620. Waga..hymm. Liczę że w granicach 750-850 kg. Do tego liczę 3 do 4 osób załogi. No i kusi mnie żeby samemu wykonać silnik zaburtowy elektryczny 24v.. Z tego co się orientuję to potrzebna moc 1500-1800w. Może dobrym pomysłem było by użyć np. spodziny od starego silnika spalinowego zaburtowego. Mamy tu speców mechaniko elektroników co by wiedzieli co z czym połączyć itp? Nawiedzonych szalonych konstruktorów o mocy obliczeniowej mózgu Alberta Einsteina . Może linki do stron itp. Szukałem i tylko jeden opis znalazłem ale on mi nie wystarczy.

Pomysł przedni. Własnie rozmyślam nad dymogeneratorem

Masz zdjęcia swoich wyrobów? Tylko nie wędlin w osłonce

Prosty i nowoczesny. Miejsce na lodówkę we wnęce. Dopasowany do budynku mieszkalnego. Biel i czerń. [emoji16] Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

Dalsza część prac. Niewiele ale przygotowawczo obrobiony blat pod modelowanie kamieni na ścianie. . [Dodano: 18 sie 2019 - 18:13] I nie wiem czy wrzucałem. Nowoczesny.