januszfeniks

Masz Ci zboczenie U mnie leżą dwa prezenty w takim wydaniu. Żaglowce. Cosik mi sie zdaje ze własnie o nich sobie przypomniałem

I moim zdaniem właściwe podejście.

Się "korników" nie czepiaj , w wyrobach zdarzają się niejednemu na forum. Powodzenia w dalszych wyrobach Toć sam mnie wspierałeś ze czym więcej dziur to szlachetniejszy wyrób

Skromniacha

Pomysł bomba. Ja taki album traktował bym jak sentymentalna pamiątka

Nie jesteś Co do kominka to taka dola z kurzem, popiołem itp. W sumie jak mi sie znudzi to fakt zrobię drugi

Łoj łoj Nie wiem czy to coś zmieni ale na dno wlałem z dwa centymetry wody do blaszki? A jaka propozycja ?

Ufff... Przewrażliwiony już chyba jestem po pewnych forach

No co ? Wymów Waść mi zaraz zanim polegniesz przekłuty włócznią śmiertelnie

Pytanie... czytam ze parzycie swoje konserwy w wodzie dwu krotnie. Ja swoje trzymam przez dwie godzinki w piekarniku w 150 stopniach. Cz y to wystarczy aby drugi raz nie robić tego dla trwałości?

I takie cóś mi wyszło...

I takie cóś mi wyszło...

Jedziecie Pany na bogato.... ja też będę miał nie ostatnie słowo. Ooo !!!! Narrator : Po odgrażał się i poszedł rozważać nad chytrym planem co by tu zrobić

Rozszalałeś się no no

Z kwaskiem nie słyszałem Ale czas dobieram w inny sposób. Co do projektu to czekam jeszcze na propozycję co się komu przyda w ogrodzie, przy wędzarni itp. Jak nie to mam już pewien pomysł A co do ścianki to tak.... Kominek.

Ku końcowi

A w pracy kończę własnie cóś takiego. Jeszcze nie wiem jak zakończę ale juz mam w zamyśle wnieść wybarwienie metaliczne. Mam kratki w starym złocie i chcę pod to podciągnąć całość.

Andy chcę Ci podziękować za opracowanie wędzarni z którego mogłem skorzystać. Jeśli będę mógł w zamian się zrewanżować to pisz śmiało. Ahoj

Czekałem z opisem jak wyszły konserwy pod degustacji. Przepis Mira. Miałem pod ręką szynkę 5 kg oraz 2 kg podgardla oraz 3 kg boczku. Pomysł na boczek zaczerpnąłem bo taki mi wpadł dział od Dziadka. Przyprawy według Mira, czosnku dodałem po dwa ząbki na kg. Konserwa smaczna, na stepne sztuki zrobię z karkówki i łopatki. Boczek powalił mnie na kolana. Kuż.....a jaki smaczny!!! Nie jadłem jeszcze takiego . Zajadał bym się nim codziennie ale strach co ze mnie będzie. Pewnie kilogramy biły by jak na liczniku samochodu wyścigowego. Więc ostrożnie po kawałeczku Chłopaki dzięki za przepis.

Zostawiłem na razie relief i siadłem do innych rzeczy które przyozdobią ogród oraz przestrzeń użytkową w koło kompleksu itp. Na dniach pochwale sie osiągnięciami. Temat działań ! Donice oraz kule ażurowe jako oświetlenie. Dotąd pracowałem na złożonym szkielecie który wymagał sporo czasu i był pracochłonny. Szukałem sposobu na usprawnienie pracy. I własnie robię testy Zmieniłem diametralnie skład materiału nośnego i użyję go jako konstrukcje nośną pod główny materiał wykończeniowy. Często kurcze pomysły leżą na widoku i tak proste że koń by się uśmiał .a jednak nie dostrzegamy możliwości choć by w oko koliło To jak z pomysłowym Dobromirem Juchuuuu już wiem ! Już znalazłem sposób! Mam! mam! I grzejesz do drewutni

Sól dobra jest wewnątrz, naprawić szybko jakieś naprawy przy piecu itp. Jeśli na zewnątrz sól dostanie wilgoci i zaczną robić się wykwity soli. I z czasem nie będzie fajnie wyglądać a niczym tego nie usuniesz. Przemyśl... To jest jak z zaprawami zwykłymi muruje się klinkier. Potem jak wykwity zaczną wychodzić to nie dosć że nie jest to estetyczne to potrafi rozsadzać materiał.

Masz prze....rane Nie widzę tu żadnej nadziei

Szyderca Na podstawie takich wizji znajdzie się ktoś kto opatentuje na ich podstawach Wędzarnię MacGyver .

No to chyba jesteśmy to samo pokolenie bo ja też się tego od mojej Babci nauczyłam. Moja Babcia była Ania ... ja jestem Ania i Twoja LP też jest Ania ... jaki z tego wniosek ? wszystkie Anie robią tak samo A wyroby ? ... Aż mnie korci zapytać się czy wszystkie Anie potrafią... potrafią.... wszystko jak moja Ania Diabelski Anioł z niej Baba z jajami i charakterkiem