Skocz do zawartości

Sloczu87

Użytkownicy
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sloczu87

  1. Sloczu87

    Dowcipy

  2. Zrobiłem się głodny :tongue: Kiedyś na zlocie historycznym, piekliśmy kurczaki właśnie na rozszczepionym żarzącym się pniu. Świetny sposób. Utrzymuje stałą temperaturę przez długi czas. Kiedyś też, chcieliśmy upiec kaczkę, nafaszerowaną cebulką i kapustą, i grubo obłożoną gliną. (Podobno tak dawniej robiono) Jaki byłby tego efekt niestety nie wiemy. Troszkę za dużo piwa się wtedy polało, i z gliny zrobiła się przepalona cegła, a z kaczki popiołek :blush: :grin: edit/ znalazłem przepis na kaczuszkę, którą próbowaliśmy zrobić. Powiem, że do ktoregoś piwa robiliśmy to idealnie. "Raz w dziecinstwie widzialam, jak pieczono perliczki w glinie w ognisku. Caly widz polega na tym, ze nie obiera sie pior, tylko patroszy ptaka, obcina glowe, nogi i konce skrzydel, naciera od wewnatrz sola, a potem calosc z piorami grubo obmazuje dosc lepka, miekka glina, wygladzajac w naturalnym kierunku pior. Gdy popiol w ognisku byl taki, jak na kartofle, to znaczy zarzy sie jeszcze w srodku, ale nie na zewnatrz, ukladano te gomolki z gliny gleboko w zar, i dlugo, dlugo pieczono w tym zarze. Wygladalo to po upieczeniu jak podluzna, czarna kula armatnia. Kucharz walnal w srodek kamieniem, az sie rozlupalo i delikatnie odrywal kawaly glinianej skorupy razem z piorami. Nie pamietam smaku, ale pamietam, ile bylo zabawy z obracaniem, i pilnowaniem, i dokladaniem zaru z innej czesci ogniska, a w koncu zgadnieciem na oko, kiedy gotowe, no bo jak sprawdzic? Wiele lat pozniej widzialam amerykanska wersje tego dania. W polnocnym Idaho, niedaleko Yellowstone, jest magiczny maly kanion, zwany Box Canyon. Tam kampingowalismy ze znajomymi i jeden z nich robil kurczaka w ognisku w nastepujacy sposob: Kurczaka natrzec przyprawami, zawinac w wielokrotne warstwy folii aluminiowej, piec przy brzegu ogniska, blisko zaru, czesto obracajac, okolo poltorej godziny. Mozna nadziac przed pieczeniem mieszanka niedogotowanego ryzu, jablek, rodzynek i ziol, piec dwie godziny. Latwo sprawdzic, czy mieso miekkie."
  3. Sloczu87

    Przywitanie

    Gregu, Super wyroby! Ale w wędzarni, strasznie krótki odstęp palnika, od komory. Myślałem, że powinien być dłuższy a tu po zdjęciach wyrobów widzę, że niekoniecznie einshel, Dzięki Szczerze mówiąc, pierwsze wnioski, już przy nabijaniu były takie jak Twoje Muszę zakupić ręczną nadziewarkę...
  4. Sloczu87

    Przywitanie

    Jako że jako świeżak, nie mogę dodać swojego tematu, to tu pokażę co juz tam mam http://cdn4.asteroid.pl/amin.garnek.pl/026/374/26374038_200.0.jpg http://cdn1.asteroid.pl/amin.garnek.pl/026/374/26374043_200.0.jpg http://cdn3.asteroid.pl/amin.garnek.pl/026/374/26374052_200.0.jpg http://cdn1.asteroid.pl/amin.garnek.pl/026/374/26374064_200.0.jpg http://cdn3.asteroid.pl/amin.garnek.pl/026/374/26374073_200.0.jpg Mam nadzieję, że do zimy zdążę wymurować swoją wędzarnię. A na razie to takie cudo zostało po tacie http://cdn2.asteroid.pl/amin.garnek.pl/026/317/26317845_200.0.jpg
  5. Sloczu87

    Bla, bla, bla

    Nie wiem czy było już na forum, ale mi jak to obejrzałem, zrobił się niedobrze. http://www.youtube.com/watch?v=QWdjYIL6hF4
  6. Sloczu87

    Wyroby Pis67 & Co.

    Przepis mistrzu, przepis! :wink:
  7. No to może i moje hobby Jedno w avatarze, drugie na zdjęciach, a trzecie to motocykle http://cdn2.asteroid.pl/amin.garnek.pl/026/318/26318547_200.0.jpg http://cdn2.asteroid.pl/amin.garnek.pl/026/318/26318546_200.0.jpg
  8. Sloczu87

    Słonina wędzona

    To może warto by ją połączyć pół na pół z surową, a resztę na skwareczki, albo do szyneczki z szynkowaru. ps. a według przepisu który podałeś, gotujesz słoninę od razu, czy też leżakuje w czosnku?
  9. Sloczu87

    Słonina wędzona

    hahah liczyłem na taką odpowiedź :grin: Babcia robi to tak: Słoninę po prostu naciera solą i posiekanym czosnkiem, odstawia pod przykryciem na minimum 4 dni, potem to gotuje. Z tego co pamiętam, mówiła żeby zeskrobać sól... I tak to jest jak jajko mądrzejsze od kury :???:
  10. Sloczu87

    Słonina wędzona

    Witam, Jako świeżak, nie mogę zakładać jeszcze tematów, więc pytam tutaj Ostatnio robiłem słoninę soloną (ok 1,3 kg), z czosnkiem. Zgodnie z przepisem babci, ugotowałem ją, ale dałem zbyt dużą ilość soli. Czuć dobrze czosnek, sól jak dla mnie za bardzo. Więc nie dam rady zjeść jej na "sucho". Stąd moje pytanie. Czy mogę zmielić gotowaną słoninę do kiełbasy, którą chcę uwędzić? Myślę że to nie będzie przeszkadzało, ale opinia fachowców nie zaszkodzi.
  11. Mam pytanie. O ile zmniejszy się waga powiedzmy kilogramowej szynki, po około miesiącu suszenia? Zapomniałem zważyć swojej karkóweczki przed spróbowaniem, i połowa gdzieś już poszła Wisi jeszcze ok 3 kilo mięsa, ale żona wyrzuciła paragon, gdzie była waga przy zakupie :tongue:
  12. Sloczu87

    Bla, bla, bla

    Henio masz rację , zrobiona jest tylko na folii pierwsza posadzka teraz styropian 10cm i 5-6cm właściwej posadzki . :smile: Pozdrawiam Dobra izolacja, to podstawa. Wilgoć, i woda w piwnicy to najgorsze chol***two w murowanym domu. Potem nawet w pokojach wychodzi pleśń. Od lat się z tym użeramy.
  13. jumbo, Po Avatarze widzę, że dogadalibyśmy się, nie tylko w kwestiach mięcha :devil: ps. słyszałeś o ostatnich problemach zdrowotnych Lemmyego?
  14. W Nidzicy dalej gorąco i duszno. Na szczęście w lodóweczce chłodzi się piwko
  15. Sloczu87

    Wyroby Pis67 & Co.

    Ja pierniczę... Do roboty mam na 6 rano... a wczoraj do 1:00 w nocy oglądałem te wszystkie pyszności pozazdrościć umiejętności pozdrawiam.
  16. Sloczu87

    Przywitanie

    oj... jak czytam o wyrobach takich mistrzów jak pis67, to myślę, że na razie to by mi było wstyd mu drewno do wędzarni rąbać heheh siemanko Powiem Ci, że się nad tym zastanawiam, i to akurat ostatni weekend mojego urlopu
  17. Sloczu87

    Przywitanie

    Jako wielki smakosz swojskich wyrobów, i przyszły ich twórca, wypadało by się przywitać z koleżankami, i kolegami z takimi samymi pasjami :grin: To może coś o sobie. Na imię mi Łukasz, lat 26, szczęśliwie żonaty hehe :wink: Wędzenia uczyłem się od swojego ojca. Niestety tylko szyneczki i boczek, więc stwierdziłem, że to ewidentnie za mało, i tak trafiłem na Wasze forum. Z resztą, chol...nie wkurza mnie jak kupuję wędliny za przeszło 20 zł, i w składzie muszę szukać mięsa Dlatego też, czas zacząć własna produkcję, i nie zastanawiać się nad tym, co się je (aktualnie robię szyneczki dojrzewające, i słoninkę gotowaną w soli i czosnku, przepisu mojej babci)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.