bogdanop

Dzięki

A to niedobrze..... Akurat mam okazję podwędzić ją po dwóch dniach od nadziewania. Czym by to skutkowało, w stosunku do wędzenia późniejszego ?

A na jakim etapie najlepiej wędzić ? Na początku ? Czy może lepiej póżniej ? Po przesuszeniu ?

Jasne . Ale podwędzić na zimno można ?

A co sądzicie o pomyśle zaparzenia palcówki..... ? Co wynika z wpisu Dziadka, który zapoczątkował temat.

Pięćdziesiątka ? Czy większe "ciut" ?

Dzięki za odpowiedź, ale rozumiem, ze proporcje 50:50 (sól-peklo) będą ok ? I bezpieczne ?

Odswieżę trochę temat. I pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Czy dodanie samej soli (bez peklo) wpłynie na trwałość wyrobu ? Czy tylko na jego kolor ?

Ale to była szynka, a czytałem tu porady, żeby szynkę przez pierwsze 10 minut parzenia potraktować wyższą temperaturą wody.

No i to jest odpowiedź . Jasna i precyzyjana. A termometr pewnie, że można kupić . Chociaż i żaby i mgła też są potrzebne . Pozdrawiam

Jeśli chodzi o sugestie to jedna kup termometr Jeśli chodzi o dylemat to mięso mięsu nierówne, temperatura wędzonki i wody na starcie również przeważnie różna a Ty nawet nie wiesz jaka ... więc - kup termometr Coś tam jednak wiem odnośnie temperatur . Wędzonki prosto z wędzarni, temperatura wody na starcie ok. 100 .

Witam. Po przeczytaniu paru porad porad i sugestii Doświadczonych Kolegów, stwierdziłem, że są dwie "szkoły" parzenia wędzonek. Jedna sugeruje ok. 50 minut na kilogram, a druga 10 minut na centymetr przekroju. Jako, że nie posiadam termometru bagnetowego, parząc szynke i karczek (kawałki po ok. 60 dkg/przekrój ok. 10 cm) dobrałem czas parzenia do przekroju. I moim zdaniem wyrób wyszedł nieco za suchy. Gdybym parzył "wg. wagi", obawiam się , że temperatura w środku mogłaby nie osiągnąć wymaganej wartości. Jak to jest, zatem z tymi czasami ? Przecież przy 60 dkg wychodzi ok. 30-40 minut, a biorąc pod uwagę przekrój - minut powinno być 100. Ja parzyłem ok. 80 a i tak sądzę, że za długo. Czekam na ciekawe sugestie oraz wyjaśnienia powyższego dylematu :-)

Po przeczytaniu na blogu kol. Miro artykułu o baleronie pasteryzowanym w słoiku, przyszedł mi do głowy pomysł parzenia wędzonek w szynkowarze. Intuicja podpowiada, że wtedy więcej aromatu pozostanie w wyrobie, zamiast przedostać się do wody. Ośmielony tytułem tego wątku, chciałem zapytać - co o tym sądzicie :-) ?

Pseudo wędzarnia zakupiona. Oraz wypróbowana . Faktycznie - upierdliwa w obsłudze, ale ....... efekt zadowalający . Jak na pierwszy raz . Ci co próbowali - zachwyceni . A ja już myślę o modyfikacjach . Dziękuję za inspirujące rady.

A jak w miejscu wędzenia nie ma prądu ?

Dziękuję za cenne sugestie. Rodzaju blachy ze zdjęcia, jak rozumiem, nie da się określić ? Chociaż, to może nie jest aż tak istotne... A jeśli skrzynia ? To może coś takiego ? http://allegro.pl/wedzarnia-wedzarka-drewniana-mega-zestaw-polecam-i4325847437.html Czy też nie ?

Witam. Chciałbym poprosić Szanownych Forumowiczów o opinie nt. ewentualnej przydatności takiego oto produktu: http://allegro.pl/biowin-330108-wedzarnia-ogrodowa-gw-zwrotu-i4327640314.html No i co jeszcze istotne...... Po zapytaniu kilku sprzedawców oferujących ten produkt - uzyskałem sprzeczne odpowiedzi na temat materiału z którego wykonana jest owa wędzarnia....... Część sprzedawców twierdzi, iż wędzarnia cała wykonana jest z blachy czarnej a część, że z wnętrze jest z blachy ocynkowanej :-). Różnica między "wnętrzem" a "zewnętrzem" :-), wynika ponoć stąd, że wędzarnia posiada podwójne ścianki. Czy ktoś z kolegów forumowiczów jest w stanie na podstawie zdjęć wywnioskować jaka to blacha we wnętrzu wędzarni ? Pozdrawiam

Wiem. I dziękuję. Ale chciałem jeszcze spróbować obniżyć koszty i dlatego zapytałem o to: http://allegro.pl/gr...4181244154.html I otrzymałem sugestię, żeby lepiej wesprzeć potrzebujących . A na moje oko laika, urządzenia podobne, tylko gabarytami i pojemnością się różnią. No, ale oczywiście mogę się mylić Dlatego pytam. A ponoć, kto pyta nie błądzi .

Wędzenie okazjonalne, wyłącznie na potrzeby własne. Ilości niewielkie (dla dwóch ośób) na smak . Nie posiadam własnego ogrodu, więc tzw. "wędzenie w plenerze". Gwoli jeszcze dokładniejszego wyjaśnienia (odnośnie gabarytów wędzarki) - mam dość duży samochód . A co do budżetu..... wiadomo, że na początek chciałbym zainwestować jak najmniej. Rozglądam się w przedziale do 300 pln.

A to: http://allegro.pl/wedzarka-wedzarnia-domowa-ogrodowa-z-termometrem-i4177354305.html Też lepiej dać potrzebującym ? Czy już może poczęstować ich czymś własnoręcznie uwędzonym ?

A co Szanowni Koledzy sądzą o tym: http://allegro.pl/grill-ogrodowy-wedzarnia-3w1-termometr-wedzarka-i4181244154.html ?

Bardzo dziekuje kol. paweljack za wyczerpujący opis. To jest mniej wiecej to, o co mi chodziło . Przykład kolegi napawa nadzieją, że bez wielkich nakładów też "sie da" . Coś podobnego na samym początku wkleiłem, tyle, ze z blachy ocynkowanej . Podobno groźne.....

No to dziękuję kolegom za inspirujące rady . Czekając jednocześnie na kolejne . A swoją drogą (BTW) , czy ktoś ustosunkuje się do mojego pytania ? Czy to: http://allegro.pl/gr...4139574745.html jest coś warte ? Zakładając (czysto hipotetycznie) , że jakoś ogarnę podstawowe zasady wędzenia . Moja jest dobra i prądu nie potrzeba Nie, to nie jest dobra wędzarnia, to Ty potrafisz ją odpowiednio używać . Pełen szacun dla umiejętności, podziwiam co z niej wyciągasz. Jesteś wyśmienitym przykładem, że można i w prostej wędzarni zrobić super produkty. Przepraszam za podwójny post (teraz już potrójny) . A kol. paweljack'a proszę o szczególy. Jeśli mozna ?

Dziękuję bardzo Kolegom za inspirujące rady . Jesli jeszcze ktoś ma jakieś sugestie - czekam z otwartymi ramionami. A tak swoją drogą (BTW) , czy znajdzie się jakaś opinia na temat mojego pytania: http://allegro.pl/gr...4139574745.html co to może być warte ?

Dziękuję kol. Papciowi za wsparcie . I czekam na dalsze rady.