
pablos83
Użytkownicy-
Postów
129 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez pablos83
-
Dzięki za propozycje, ale żadna z nich się w moim przypadku nie nada. Długość szpikulca musi być co najmniej 20 cm, a w przypadku elektronicznych tego typu nie mam pojęcia jak miałbym go w ogóle zainstalować tak więc proszę o inne propozycje. Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
-
Poszukuję termometru do mierzenia temperatury wewnątrz wędzarni. Nie chcę wydawać na niego krocie, bo uważam to za bezsens w moim przypadku. Czy taki termometr będzie ok https://allegro.pl/termometr-do-wedzarni-z-sonda-30cm-profesjonalny-i7445445736.html?reco_id=1e291747-8c58-11e8-9878-246e96847ea0&ars_rule_id=201 ? Jeśli ten się nie nada to poproszę o propozycje w podobnym przedziale cenowym Nie interesują mnie termometry bezprzewodowe, z funkcją odczytu temperatury z odległości kilkudziesięciu metrów itp itd
-
Z polędwicą jeszcze poeksperymentuję, chociaż i tak smak i konsystencja mnie zadowala ( nawet bez odparzania )
-
Korzystałem z tego poradnika https://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka/1173-czesc-vii-wedzonki-peklowanie-wedzenie-i-gotowaniea o temperaturze parzenia polędwicy w 80 stopniach jest napisane w dziale C. Wędzenie, pkt 3. Gotowanie ( pierwsze zdanie ). Nie mam pojęcia jaka temperatura będzie w zewnętrznej części polędwicy - nie mierzę temp w środku
-
Dziękuję zatem wszystkim za bardzo pomocne wskazówki Następnym razem parzenie odbędzie się w temperaturze jaką zaleciła EAnna
-
A możesz napisać w czym ów różnica się objawia?
-
Następnym razem posłucham się rad Wielkiej Siostry i zobaczę różnicę w smaku i konsystencji względem poradnika Szanownego Dziadka Chciałbym jednak nadmienić, że polędwica mimo, że odparzałem ją w temp. 80 stopni to i tak jest soczysta i delikatna
-
No i zgłupiałem Zastanawiam się jak Twoja wypowiedź ma się do poradnika Dziadka z którego czerpałem wiedzę na ten temat podczas przygotowywania wędlin ( w tym przypadku polędwicy )
-
Witam wszystkich Ostatnio wędzę mięso na własny użytek. Podczas wędzenia wzoruję się na tym temacie: https://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka/1173-czesc-vii-wedzonki-peklowanie-wedzenie-i-gotowanie Jest w nim napisane, że osuszanie / wędzenie powinno odbywać się w temperaturze 45 - 55 stopni gdyż wyższa temperatura powoduje wytapianie się białka z polędwicy. I stąd moje pytanie. Skoro wyższa temperatura od 60 stopni powoduje wytrącanie się białka z polędwicy, to dlaczego należy odparzać polędwice w 80 stopniach? Wtedy białko się nie wytrąca? Proszę mnie oświecić w tej kwestii
-
Panowie dzięki za odpowiedzi Tylko, że ja nie chciałbym dodawać żadnych innych sztucznych substancji i konserwantów. Robię produkty wyłącznie dla siebie i rodziny i nie chciałbym ich " truć ", bo w takim przypadku mógłbym po prostu kupić w sklepie
-
Czyli jak dam mniej to mięso nie zepsuje się podczas peklowania?
-
Nie próbowałem bez parzenia, ale chyba się skuszę i spróbuję zanim zdecyduję się odparzać kolejną porcję Co do siniaka w środku to na pewno by go nie było gdybym mięso upiekł jak to zawsze czyniłem. Mój pierwszy i ostatni błąd oraz nauczka na przyszłość: 1. wędzisz dawaj peklosól 2. pieczesz dawaj sól
-
Mam pytanko odnośnie dodawania peklosoli / soli do kiełbasy. Otóż wyczytałem, że normy przewidują dodawania 17 - 18 g. Problem w tym, że ja smaku soli nie lubię i podczas robienia pierwszej swojej kiełbasy dałem 17 g peklosoli na 1 kg mięsa i dla mnie jest po prostu za słone. I tutaj moje pytanie. Czy jeśli np dam 14 czy 15 g peklosoli / soli na 1 kg mięsa to ono się zepsuje w trakcie peklowania. czy poza tym, że będzie mniej słone ( o co właśnie mi chodzi ) to nic się złego nie stanie z surowcem mięsnym ?
-
Zrobiłem też po raz pierwszy w życiu kilka kilogramów kiełbasy, która jednak dość szybko znika Tak się prezentuje po całonocnym chłodzeniu http://wstaw.org/m/2017/12/14/20171214_095858.jpg
-
Najważniejsze, że smakuje, a na pokaz nie idzie Z pewnością już takiego błędu nie popełnię, ale jak nie ten... to zapewne jakiś inny
-
Gdybym przewidział że tak wyjdzie nie byłoby tej wtopy ale człowiek na błędach się uczy ????
-
Tak to jest jak się solą pekluje ???? Wiele razy już robiłem tak.samo, ale potem piekłem i w środku też były ok ???? Dziś jednak wędziłem i mam nauczke ????
-
Dzisiejsze wędzonko http://wstaw.org/m/2017/12/13/20171213_173524.jpg http://wstaw.org/m/2017/12/13/Schowek01.png http://wstaw.org/m/2017/12/13/Schowek02.png 1 zdjęcie od góry przedstawia wędlinki już po odparzeniu. Chyba każdy wie, dlaczego są zielone w środku 2 i 3 zdjęcie przedstawia wędliny nieodparzone ( te zostanie przeprowadzone w późniejszym terminie )
-
W środę być może zamieszczę kolejne zdjęcia moich wyrobów Oczywiście jeśli będą fotogeniczne
-
jarekduch koniecznie podziel się swoimi wrażeniami po spróbowaniu pasztetu
-
Witam wszystkich Przedstawiam Wam mój przepis na pasztet drobiowo - wieprzowy Składniki: - 2 kg mięsa z kaczki - 0,5 kg chudego. surowego boczku - 0,5 kg wątróbki drobiowej - 1 czubata łyżeczka kminku - 1 płaska łyżeczka pieprzu naturalnego - 1 czubata łyżeczka tymianku, i tyleż samo rozmarynu - 3 ząbki czosnku - 1 duża cebula - 2 czubate łyżki bułki tartej - 2 duże jaja kurze - 1 czubata łyżeczka pieprzu kajeńskiego - 150 - 200 ml płynnego tłuszczu z kaczki, oraz oddzielna porcja tłuszczu z kaczki do smażenia Wykonanie: Kaczkę, wątróbkę oraz boczek ugotować do miękkości , po czym pozostawić do ostudzenia. Dla ułatwienia sobie pracy każde mięso można gotować w oddzielnych naczyniach, gdyż długość ich gotowania oczywiście jest różna. Wody w której gotujemy mięso nie należy przyprawiać żadnymi przyprawami. Cebulę obrać, pokroić i zeszklić na patelni na niewielkiej ilości kaczego tłuszczu, po czym pozostawić do ostygnięcia.Mięso z kaczki, boczek i wątróbkę pokroić na niewielkie kawałki i przygotować całość wraz z zeszkloną cebulą do zmielenia na sitku 3 - 4 mm.Całość zmielić, dodać przyprawy, jajka, bułkę tartą, rozgnieciony czosnek oraz tłuszcz kaczy. Wyrobić zawartość na gładką masę. Foremkę wyłożyć pergaminem i umieścić masę wewnątrz foremki, po czym dokładnie wyrównać powierzchnię aby grubość wszędzie była w miarę jednakowa. Piec 70 - 75 minut od chwili włączenia, ale tu uwaga!. Ja piekę pasztet w takim naczyniu jak na zdjęciu poniżej ( nie mam pojęcia jaka jest tam temperatura ). Jeśli pieczecie w jakimkolwiek naczyniu to musicie stale kontrolować pasztet. Jest upieczony, gdy ma wyraźny,złoto - brązowy kolor. Po upieczeniu wyjmujemy pasztet z foremki i dajemy mu około 1 godziny na odparowanie w temperaturze ok 20 stopni, po czym wstawiamy np do lodówki na co najmniej 12 godzin celem dokładnego ostygnięcia i " ściśnięcia się " pasztetu. Po tym czasie nadaje się do spożycia Smacznego A ja piekę w takim wynalazku http://wstaw.org/m/2017/12/08/1_1.jpg
-
Tak więc z tego właśnie powodu nie zdecyduję się zamieścić tutaj przepisu. Oczywiście dziś przepis znajdzie się w odpowiednim do tego dziale Nie ma z tym żadnego problemu
-
Mam na myśli 1 post z tematu który podlinkowałem w swoim poprzednim poście
-
/topic/5626-zasady-dzialu/
-
Zgodnie z regulaminem działu nie mogę podać przepisu Mogę jednak napisać, że jest to pikantny pasztet drobiowo - wieprzowy z dużą zawartością ziół