Buduję nową wędzarnię

[RaV22]

Witam.

 

Przymierzam się do zaadaptowania szafy pancernej na wędzarnię elektryczno gazową i mam kilka wątpliwości. Będzie to szafa 180x100 x50 (wys-szer-głęb). Zamierzam wyciąć w podłodze 2 otwory i doprowadzić nimi dym. Przy dnie znajdować się będzie także grzałka do regulacji temperatury w komorze (słoneczko lub kuchenka elektryczna). Jako generator dymu posłużą trociny położone na blachę podgrzewaną od dołu przez gaz z butli. Jak rozwiązać problem zapalania się trocin? Tylko ich wilgotnością, czy w inny sposób? Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii. Trociny, żeby się nie spalić powinny mieś ograniczony dostęp powietrza, ale czy wtedy nie wytworzy się czad? Czy trzeba zamontować jakiś wiatraczek wymuszający ruch dymu?

 

Pozdrawiam

.Rafał

[Gość ChefPaul]

... w moim biurze w tak wielkiej szafie pancernej przechowywałem gorzałę, (było sporo amatorów ) niestety nie wpadłem na pomysł przetworzenia jej na :idea: wędzarnię - może być ciekawie

 

pozdrawiam niezmiernie serdecznie

Chef Paul

[marek21]

Chciałbym zbudować wędzarnie z beczki. Prosiłbym o porady co jest potrzebne i jak w ogole to mam wykonać, ponieważ jestem w temacie laikiem, a bardzo mnie to wciagneło. Czekam na każdą poradę.

 

Chciałbym się także dowiedzieć jak utrzymać wilgotność w beczce.

 

POZDRAWIAM!!

[oli]

Witam,

polecam ten link: Budowa wędzarni

Jak będziesz miał jeszcze jakieś wątpliwośći, to pytaj napewno ktoś ci doradzi.

 

Pozdrawiam

[Józek]

Marek Ty raczej dowiedz się i zadbaj, żeby ta wilgotność w wędzarni nie była za duża.

Polecam lekturę

http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=358

http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=303

[leoncjo1]

marku!!! wilgotnosc w wedzarni zle wplywa na kolor miesa (staje sie brunatne) im mniej wilgoci tym kolor wyrobu bardziej zlocisty :grin:

[Gość Anonymous]

Pierwsze odpalenie nowej murowanej wędzarni, jeszcze nie skończonej, ale już działa :lol: :lol:

http://www.hotofoto.pl/images/Dymek68/otwartawedzarniazadunkiemmicha5.jpg

Zawartość pierwszego wędzenia

http://www.hotofoto.pl/images/Dymek68/wiejskaywieckaiboczek5.jpg

Efekt pierwszego wędzenia 3 dni po 10 godzin temp do 30 st. C

http://www.hotofoto.pl/images/Dymek68/efektwdzenia5.jpg

[Gość Anonymous]

Boczki były wędzone już wcześniej, od 5 dni w beczce. Jak zaczynałem murowanie byłyo ich 5 ale jakoś dotrwało do końca murowania tylko 2 :grin: Czymś musiałem przegryzać :grin:

[DZIADEK]

DYMEK- Patrzę i otwieram oczy ze zdziwienia co to stoi myślalem że to będzie jakieś cudeńko a Ty wybudowałeś cóż podobnego co stoi za s. Jeszcze bardziej oczy się otwierają jak patrzę na te odkręcanie kielbas .popraw to robotę . i napychaj ściślej i równo to odkrecaj . co do napychania to jak są dobre jelita to nie pękają .Nie doszukuj

się złośliwości, ale takiej roboty to pochwalić nie mogę .Z wyrazami szacunku .Pozdrawiam

[oli]

A mnie się podoba :grin: Mniam.

Chociaż uważam, że głosy takie jak Dziadka są potrzebne i mimo iż nie zawsze są miłe dają dużo dobrego.

 

Pozdrawiam obu panów.

[Gość Anonymous]

DZIADEK, nie wiem co oznacza cyt. - cóż podobnego co stoi za s. - ????

 

Kiełbaski wyglądają jak wyglądają, ale za to smakują. A nad wyglądem to popracuje – nie od razu Kraków wybudowano – czy jak to tam było :grin: .

Ja robię kiełbaski, te konkretnie, to 4 produkcja w życiu więc i tak moim zdaniem ładnie wyglądają i nie muszę się ich wstydzić.

Dziękuje za słowa krytyki konstruktywnej która na pewno sprowadza mnie na ziemie :blush: i obiecuje że poprawie wygląd wędlinek :grin: :grin: :grin: .

 

Drzwiczki do wędzarni będę miał w środę, potem wykończę ją z wierzchu i znów pokaże jakie zaszły zmiany.

[Gość Anonymous]

A wędzarnie sam murowałem i to była moja pierwsza murarka w życiu.

Pewnie że można było zatrudnić murarza i na pewno lepiej by wyglądała ale to nie to samo. Chciałem sam to zrobić.

[Maad]

Dziadek - Ty to potrafisz podciąć skrzydła

 

W przedszkolu i klasach 1-3 podstawówki chwali się i nagradza dzieci za każdą, nawet najbardziej żałosną i marną pracę. Właśnie po to, żeby nie podcinać skrzydeł. Może kiedyś wzbiją się na nich ponad przeciętność. W starszych klasach dzieci powinny być chwalone bez względu na wynik pracy, pod warunkiem, że zaangażowały się w jej wykonanie i pracowały samodzielnie.

 

Stosując tę pedagogiczną analogię do dzieła Dymka, myślę że można go śmiało i szczerze nagrodzić brawami. Jest na poziomie wędliniarskiego przedszkola, bo kiedyś trzeba przecież zacząć, pracował samodzielnie, zaangażował się na maksa. Tak czy inaczej są to najlepsze wyroby jakie kiedykolwiek w swoim życiu zrobił.

Brawo Dymek ! I nie musisz się przed nikim tłumaczyć - tak trzymaj !

[oli]

Z drugiej strony takie działania są pożądane. Gdyby nie było krytyki, to poprzestawalibyśmy na tym poziomie cały czas. Myślę, że jest to motywacja. Oczywiście pod warunkiem częściowej pochwały od innych.

Cytując za rejsem "... trzeba tak robić, że prawda tej krytyki nie było."

 

Pozdrawiam

[jurek52]

Brawo Dymek

 

Węzarnia wspaniała i tak ma być,musi być efektywna a nie efektowna.

A swoją drogą dla kogo tyle żarcia szykujesz-bo na Rynku Łazarskim z wyrobami jeszcze Cię nie widziałem. :lol:

pozdrawiam

Jurek

ps.ja mieszkam pod Poznaniem w Rosnówku.

[abratek]

Z drugiej strony takie działania są pożądane. Gdyby nie było krytyki, to poprzestawalibyśmy na tym poziomie cały czas...

krytyka owszem, ale nie taka ,

przyznam że post Dziadka wprawil mnie w osłupienie :shock: tą dziwną krytyką wędzarni ,bo swoją w konkursie piękności to raczej też pochwalić się nie może :devil:

zresztą Dymek napisał wyraźnie przed zdjęciami "...jeszcze nie skończona" !

jedyne co mnie troszkę dziwi to umieszczenie otworu na drzwi, dużo lepiej byłoby moim zdaniem po środku - byłby lepszy/łatwiejszy dostęp do komory

 

Sprawa odkręcenia - cóż, mógł rzeczywiscie trochę się postarać, tym bardziej że to już "... 4 produkcja w życiu"

[Gość Anonymous]

He He na Łazarskim nie stoję, była inna przyczyna, ale pochwale się dopiero jak przyjdą efekty – teraz mogą tylko powiedzieć że miałem 4 gości i po to była większa ilość potrzebna.

Mieliśmy zlot rezerwistów związane z małymi zawodami i każdy z uczestników (organizatorów) miał zaopiekować się grupami z zagranicy. Mnie przypadli Austryjacy ze względu na język i z tego że ich po prostu znałem.

W każdym razie nikt się nie zatruł i co mnie mocno podbudowało – NIC NIE ZOSTAŁO.

Powiem tak spróbowali, a resztę jeden z gości po prostu odkupił ode mnie (nie chciał w ogóle słyszeć o tym że dam mu to w prezencie i za punkt honoru postawił sobie że musi zapłacić.) i zabrał do Wiednia

Żeby teraz nie zapeszyć nic więcej nie piszę i czekam na @ z Austri.

 

DZIADEK - Komiczne jest to że jeżeli chodzi o wygląd najbardziej podobało się im to że nie są równe jak to powiedzieli - z maszyny -, tylko już na pierwszy rzut oka widać że to ręczna robota.

Potem doznania węchowe no i smak. Sam nie wierzyłem na początku czy aby nie mówią tego ze zwykłej uprzejmości, utwierdziło mnie w przekonaniu dopiero to, jak otrzymałem propozycje odkupienia wszystkiego co mam.

[Maxell]

Spójrzmy na to z innej strony. Przeciez Dymek jest od niedawna pasjonatem zadymiania i członkie naszej Braci, a ile juz w tej dziedzinie dokonał.. :grin:

Poza tym... trening czyni mistrza. Trzymaj tak dalej Dymku i chwal sie produkcją, ale nic nie zwalnia Cię od podnoszenia sobie poprzeczki w temacie jakości wyrobów. :wink:

Pozdrawiam

[Gość Anonymous]

ABRATEK otwór nie jest osiowo na środku tylko dlatego że obok) tego nie widać na fotkach (zaczyna się zaraz za tą butelką fanty co stoi na ziemi) ale zaraz przy wędzarni jest grill murowany) który skutecznie utrudniał by zawieszanie i manipulowanie kijami w wędzarni.

Jak skończę to dam fotkę całościową.

[Gość Anonymous]

A obkręcane były ściśle tak że jedna dotykała drugiej, ale po obsadzeniu i dwu dniowym obsuszeniu połączenia się wydłużyły .

[miro]

Dymek jak dla mnie zadymiłeś na MAXA i wielka 6 za pracowitość.

Ja sam bym lepszej nie zbudował a co do kiełbas to jak były smaczne to mi nic więcej już nie

trzeba.

Z czasem dojdziesz do perfekcji... może ja kiedys też :smile:.

 

Tak trzymaj

 

http://www.emotikony.friko.pl/emots/piwo.GIF

 

Miro

[DZIADEK]

Dymek - Ja naprawdę podziwiam Twój zapał. ciekawość i zaangażowanie w tej domowej produkcji. Szybkość w Twoim działaniu jest niesamowita. Na początek żeby łatwiej poradzić z odkręcaniem kiełbas to rób pojedyńcze parki tzn. nadziej tak z 55 cm jelita zawsze zawiąż pierwszą końcówkę przed nadzieniem po nadzianiu żłoż ten odcinek na połowę i na środku przekręć jak by było za luźno to zawsze możesz lekko rękoma docisnąć farsz i dopiero zawiazać końcówkę. Robienie pojedyńczych parek ma swoje zalety po osadzaniu można jak trzeba przekręcić i będzie ściślej. W czasie parzenia wygodnie wkładać i wymować z garnka ,w czasie wędzenia można pareczki swobodnie przekładać. Jak to opanujesz to będziesz póżniej odkręcał z zamkniętymi oczami. Najluższe odcinki u mnie to 3 parki lepiej operować pożniej .Słowami moimy może trochę nie przychylnymi nie przejmuj się. Lepiej ostrzej jest powiedzić raz, jak cały czas głaskać. POZDRAWIAM

[Gość Anonymous]

Tak jak teraz opisujesz, to robiłem „żywiecką” wepchałem luźnawo 0,5 metra tak że lekko się gięła ale bez powietrza w środku i potem na środku obwiązałem sznurkiem i toczyłem batonem w lewo i prawo jednocześnie naciągając sznurek, w ten sposób ładnie baton zrobił się twardy. W ten sposób o wiele łatwiej zawiązać końcówkę (jak baton jest luźny) po zdjęciu z napychaczki. A jeżeli jedno dzielenie nie napręży batona wystarczająco to zawsze można go podzielić na trzy odcinki.

Co do zwykłej kiełbaski to spoko jeszcze pokaże co potrafię .

[Maad]

Fajnie wygląda kiełbaska w postaci podkowy - tak jak opisuje Dziadek tylko bez odkręcania w połowie długości. Trudno to nazwać parką, raczej pasuje określenie singiel

Ma wszystkie zalety pojedynczej parki i taki bardziej wiejski, tradycyjny wygląd.

[DZIADEK]

MAAD- Różne są formy odkręcania kielbas to co proponujesz to jest metoda tzw. odkrecania w ,,wianki''. Ładnie to wygląda ale trzeba bardzo ścisło nadziewać i przy słabych jelitach dużo pęka. Dla początkujących to co przedstawilem chyba jest najlepsze.

Kielbasa lużno nadziana ma wieksze tendencje do marszczenia się po obróbce.Zrobię kilka fotek sposobów odkrecania i prześlę. Pozdrawiam