[Litwa] Kindziuk

[beiot]

Mój kindziuk z dzika po ponad 3 miesiącach. Natchnieniem do produkcji był Darino i jego doskonałe wyroby.

 

 

[Darino]

Mój kindziuk z dzika po ponad 3 miesiącach

:clap:

Wędlina królewska, jak dla mnie bardzo udany wyrób.

Co mnie ciekawi...jak smakuje kindziuk z dzika :question:

Pozdrawiam

[karolszymczak]

Wspaniały wyrób piękny kolorek no i pewnie smak też wyborny gratulacje pozdrawiam :clap:

[EL GREGOR]

Receptury na kindziuki Sam wymyślam :grin: to jest mięso podczas eksperymentu,który robię od ponad 3 miesiecy.Dojrzewa w tych samych warunkach co kindziuki i robione bylo podobnie.Dla Mnie to jest MÓJ,,kindziuk,,tak go nazywam.Jak skącze caly proces to,może zmieni nazwę np.szynka bartoszycka.Zrobilem teraz,te 2 zdjęcia i to są Moje kindziuki :grin: A zdjęcia, można przenieść do innego dzialu. :grin:

[Maxell]

:clap:

[Darino]

np.szynka bartoszycka

Grzesiu mistrzu... to jest to

:clap:

[paolodoro]

grzegorz565, :clap: :clap: :clap: że też nie wybieram się w Twoje strony :devil:

[karolszymczak]

kurcze a ja dopiero popełniam szóste wędzenie i jak tu doczekać końca

[BlackOnion]

Mój kindziuk z dzika po ponad 3 miesiącach.

Wygląda pieknie aż ślina kapie :thumbsup:

[qzym]

No to przyszedł czas na kindziuka :grin: , pęcherze juz jadą, w poniedziałek lecę po mięsko !

 

Jeszcze tylko w kwestii formalnej, wg.przepisu stoi napisane:

cyt.:

"Wieszamy tak przygotowany pakiet w miejscu chłodnym, ciemnym i suchym na minimum 10 dni (im dłużej tym lepiej). W tym czasie następuje peklowanie, obsuszanie i mięso nabiera aromatu. "

chłodnym- czyli ile? do 12 st.max może być???

 

suchym- czyli jaka wilgotność?? ( na forum są różne "szkoły" od 30% po 75. 80%)

[Olek.P]

Hallo!!!!

 

Kindziuka chcialem zawsze zrobic ,ale jakos nie moglem sie za niego zabrac. Przed dwoma tygodniami sie zmobilizowalem ;ciekawe co z tego wyjdzie?.

 

 

[qzym]

No śliczniutkie :thumbsup: :thumbsup:

 

Jak wyglądaja po 2 tygodniach?? - bo fotki chyba zrobione po napełnieniu

Ile wsadu upakowałeś do pęcherzyka ???

 

Mój kindziuk bedzie napełniany we wtorek lub środe :grin:

[qzym]

No i powstał .........

Mój pierwszy kindziuk(1,72 kg) wraz z braciszkiem (0,56kg)

 

 

 

teraz w "dyby"

 

Wg. przepisu:

cyt... "co najmniej 10 dni w chłodnym, suchym , ciemnym miejscu"..... "

 

 

11 stopni i 27 % wilgotności moze być ????

[CzeslawFabrycki]

Kindziuk?

Pierwszy raz widze cos takiego . Do czego mozna to smakowo poröwnac?

[roger]

Najlepiej do kindziuka ....

Hmmmm tak powszechnie i obrazowo to cieniutko krojona "krakowska" ale mocno korzenno-ziołowa .... oj ciężko słowami przekazać smak ... ale warto kindziuka skosztować i zrobić

[jakub2001]

Zachęcacie, zachęcacie to i ja spróbowałem!!!

Teraz poszedł w bukowe "dyby" 7 stopni na kilka dni.

Potem dymek, suszenie, dymek, suszenie.................. i cierpliwość :blush:

[CzeslawFabrycki]

cyt... "co najmniej 10 dni w chłodnym, suchym , ciemnym miejscu"..... "

I tu mam problem. Chlodne miejsce mam przyciemnic mozna ale czy suche ?

Murowana stara szopka nie ogrzewana.przy temperaturach minusowych czasami woda zamarza. :question: :question: :question:

[qzym]

RATUNKU !!!!

W dybach niestety niestety pękł pęcherz i wyszło nieco farszu( wielkości małej mandarynki) - jak to zabezpieczyć???

 

Przepakowanie czy zaszycie nie wchodzi raczej w grę- może czymś "zakleić"???

Macie pomysła???

[Darino]

Macie pomysła???

Spokojnie :grin:

A gdzie fotka :question:

[qzym]

no jest,

tak wygląda po wyjęciu z dybów( w dybach dopiero 3 dni)

[Darino]

no jest,

A czy nakuwałeś igłą :question:

Przypuszczam że powodu trzeba szukać w fermentacji i mocno napchanego słabego pęcherza.

Jak to naprawić wytnij nożem co wyszło i naklej za pomocą smalcu rozciętą osłonkę lub coś podobnego i już.

:grin:

[chudziak]

Jak to naprawić wytnij nożem co wyszło

Ja bym raczej powiedziała -wydłub farsz ,który wyszedł, spróbuj w tym miejscu założyc trochę pęcherz,delikatnie zaszyć i zasmarować smalcem jak radzi Darino.

[qzym]

A czy nakuwałeś igłą

Nakłuwałem, nakłuwalem....

 

Dzięki za podpowiedzi, "zacerowałem łobuza" :tongue: myślę że bedzie OK.

 

Myślałem też co by może zamalować żółtkiem kilka razy miejsce cerowania. Utworzy się chyba taka skorupka.

[Darino]

Myślałem też co by może zamalować żółtkiem kilka razy miejsce cerowania. Utworzy się chyba taka skorupka.

Żółtko z różnych powodów nie jest najlepszym rozwiązaniem, użyj lepiej smalcu a jeśli chcesz skorupę to możesz smalec rozrobić z mąką pszenną, zrobi się z tej mieszanki taka plastelina i z czasem będzie coraz twardsza :grin:

Pozdrawiam

[qzym]

smalec rozrobić z mąką pszenną, zrobi się z tej mieszanki taka plastelina

znaczy się .... zasmażką ?? :grin: :grin: :grin: