Dymne Przysmaki ArkoGdynia

[roger]

A uprzedzałem i ja i paru kolegów ...

Polak to empirysta jak doopska nie poparzy nie uwierzy

Dobrze że masz świadomość i sie przyznajesz i za to szacun bo niektórzy tu chwalą swoje mimo ewidentnych błędów

 

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

[Gość ArkoGdynia]

 

 

A uprzedzałem i ja i paru kolegów ...

 

oj chyba mi będzie to wypominane do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej.....albo do czasu jak wybuduję jakąś większą wędzarnie ....     

 

 

 

Polak to empirysta jak doopska nie poparzy nie uwierzy

 

Ziarnko prawdy w tym jest co piszesz.....  

 

 

 

Dobrze że masz świadomość i sie przyznajesz i za to szacun bo niektórzy tu chwalą swoje mimo ewidentnych błędów

 

A czego tu się wstydzić.... dałem "ciała" że nie wybudowałem dwa razy takiej ... ale kto to wiedział że "dym" mnie tak pociągnie..... równie dobrze mogło by się złożyć tak że bym wędził raz lub dwa razy w roku..... a tak więcej przyjemności z procesu wędzenia.... po prostu wędzę na dwa razy  

Fakt w zimie to trochę "upierdliwe" było ale jak już się cieplej robi to po prostu bajka.... altanka, dymek spokojnie uchodzi z komina..... tv i zimne piwko..... czego chcieć więcej   

[tusiaczek]

 

 

 ja budując wędzarnię miałem dokładnie to samo przeświadczenie..... a teraz widać ile "muszę" przerabiać....

Hehehe, młody - wisisz flaszkie  Gdzie tam flaszkie, skrzynkie    

[Gość ArkoGdynia]

 

 

Hehehe, młody - wisisz flaszkie  Gdzie tam flaszkie, skrzynkie    

 

Nawet nie będę tego komentował    http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif  http://emotikona.pl/emotikony/pic/31sztatnek.gif

[rzeznik]

Wędzarnia zawsze na początku jest za duża a potem się kurczy i robi się za mała, dlatego mam już 3 wędzarnie i czuję że to nie koniec    .

Edytowane 31 Marca 2015 przez rzeznik

[Gość ArkoGdynia]

Oj Radku.... Ty mnie nie martw!! Przecież wiesz ile czasu budowaliśmy naszą altankę...

A tak na poważnie... To i tak jakiegoś większego kombinatu nie mogłem stawiać bo by sąsiedzi by do mnie z widłami przyszli >

Ale po raz kolejny....przyznaję Wam racje.... Zbudowałem stanowczo za małą wędzarnię :-)

[kwlj]

Wędzarnia zawsze na początku jest za duża a potem się kurczy i robi się za mała, dlatego mam już 3 wędzarnie i czuję że to nie koniec    .

 

DOBRE       Ja nie mam pierwszej ale lada chwila się to zmieni.

 

Oj Radku.... Ty mnie nie martw!! Przecież wiesz ile czasu budowaliśmy naszą altankę...

A tak na poważnie... To i tak jakiegoś większego kombinatu nie mogłem stawiać bo by sąsiedzi by do mnie z widłami przyszli >

Ale po raz kolejny....przyznaję Wam racje.... Zbudowałem stanowczo za małą wędzarnię :-)

 

Jakbyś sąsiadów obdarował co jakiś czas takimi specjałami to myślę że sami kazali by Ci dymić na całą okolicę w okręgu 2 km      

Ja na szczęście mam ten problem mniejszy bo mam sporą działkę a okoliczni sąsiedzi palą w piecach więc mój dym będzie że tak można powiedzieć ekologiczny w przeciwieństwie do ich opalania domów. 

[Gość ArkoGdynia]

Jakbyś sąsiadów obdarował co jakiś czas takimi specjałami to myślę że sami kazali by Ci dymić na całą okolicę w okręgu 2 km      

 

W każde święta przygotowuje "paczki" dla najbliższych sąsiadów......w takim wydaniu.....

 

 

 

Więc zawsze są bardzo zadowoleni 

Jednak zabudowa szeregowa domostw skutecznie utrudnia mi zbudowanie większego kombinatu wędzarniczego  

Cóż moja mała lecz pojemna wędzarnia po prostu jest częściej używana..... np. 4 razy w weekend     

 

Z Dymnym pozdrowieniem....

[Gość ArkoGdynia]

No to BiS-y.... ostatnia relacja z przygotowań przedświątecznych pod kryptonimem "Wielkanoc 2015"......

 

Na warsztat poszła kiełbasa biała.... oraz dokończenie etapu 3 czyli szyneczki....

 

Szyneczki jak szyneczki.... klasyczne kuleczki lub myszki.... jak zwał tak zwał 

 

Tutaj w wędzarni.... 9 sztuk...

 

 

Ale prawdziwa zabawa zaczęła się przy białej kiełbasie..... muszę się przyznać że to było pierwsze podejście do białej i na warsztat poszło 28 kg 

Jeżeli chodzi o recepturę to wybór padł na 16-stkę z małą modyfikacją.... otóż podczas rozważania przypraw "za mało mi" było majeranku i czosnku więc zwiększyłem ich wartość o 1/4 ... co się później okazało był to strzał w 10 

 

Jako elementy składowe poszła szynka, łopatka ( jako II wp bo "klasycznej" nie mieli... szał przedświąteczny i mięso w Selgrosie idzie "na tony"....trochę się wkurzyłem bo drożej   ale za to gotowy wyrób wynagrodził większą cenę mięska!) oraz wołowa II...

 

Tutaj gotowy farsz.....

 

 

Najgorsze było to wszystko dobrze wymieszać.....całe szczęście że przyprawy wymieszałem najpierw z wołowiną a czosnek wyblendowałem w odrobinie wody.... bo jeżeli miał bym te przyprawy mieszać w całej masie... to bym chyba do tej pory mieszał  Ale i tak nie było łatwo..... jak ja w tamtym momencie marzyłem o mieszałce.... nawet sobie tego nie wyobrażacie.... 

 

Następnie poszło nadziewanie w jelita 28-30 ..... oczywiście pierwsze nadziane jelito od razu poszło w wodę do parzenia.... do testów organoleptycznych.......wynik:   

 

i efekt nadziewania....

 

 

oraz przekrój....

 

 

i efekt końcowy!!

 

 

a co najgorsze ( i najlepsze za razem) rozlazło się wszystko w mgnieniu oka..... i nawet z zapachu nic nie zostało 

 

Cóż oficjalnie akcję "Wielkanoc 2015" uważam za zakończoną!! z sukcesem oczywiście!!

Po ogólnym zliczeniu etapów wyszło ponad 110 kg przerobionego mięsa w całej akcji.... 

Teraz muszę trochę od wędzenia odpocząć..... i cieszyć się wyrobami w święta

 

Z Dymnym pozdrowieniem....... 

 

[BazylWidzew]

 

 

Po ogólnym zliczeniu etapów wyszło ponad 110 kg przerobionego mięsa w całej akcji....

 

 

Arek to Ty żarty jesteś, tyle miecha zjeśc

[ziezielony]

 

 

110 kg przerobionego mięsa w całej akcji....

 

Toćtoszok !

 

Wesołych Świąt

[Gość ArkoGdynia]

 

 

Arek to Ty żarty jesteś, tyle miecha zjeśc

 

 

Bo ja "duży chłopak" jestem   

 

Toćtoszok !   Wesołych Świąt

 

To nie szok... to 4 tygodnie roboty po pracy + weekendy.... niestety sam....    

 

Tobie również Wesołych Świąt jak i również Wszystkim pozostałym BiS-om!!

 

 

Z Dymnym pozdrowieniem.....

Edytowane 3 Kwietnia 2015 przez ArkoGdynia

[kwlj]

 

Jakbyś sąsiadów obdarował co jakiś czas takimi specjałami to myślę że sami kazali by Ci dymić na całą okolicę w okręgu 2 km      

 

W każde święta przygotowuje "paczki" dla najbliższych sąsiadów......w takim wydaniu.....

 

DSC_1884.JPG

 

DSC_1883.JPG

 

Więc zawsze są bardzo zadowoleni 

Jednak zabudowa szeregowa domostw skutecznie utrudnia mi zbudowanie większego kombinatu wędzarniczego

Cóż moja mała lecz pojemna wędzarnia po prostu jest częściej używana..... np. 4 razy w weekend     

 

Z Dymnym pozdrowieniem....

 

 

Mieć takiego sąsiada, bezcenne !!!!!   

[Gość ArkoGdynia]

Witajcie BiS-y!!

 

Jako że czas poświąteczny a przed majówkowy to trzeba było uzupełnić zapasy lżejszych smakołyków....

 

Na ten weekend zaplanowane były:

 

- wędzone pstrągi

- ćwiartki tylne, nogi z kuraka

- pierś z indyka w formie szyneczki.....

 

Cóż niestety trochę przeliczyłem możliwości peklowania niestety....   bo przy 36 pstrągach i 40 kg drobiu to moja lodówka techniczna i domowa zapełniły się pojemnikami i myślałem że żonka mnie z kuchni wyrzuci 

 

Tak więc pstrągi poszły na pierwszy rzut....

 

 

oraz mały "delikates" w formie kawioru z pstrąga białego..... jest przy tym roboty ale za to jaki smak......

 

 

Niestety nie mam zrobionych zdjęć z pierwszej partii bo ciepłe pstrągi mi z kijów znikały.... 

 

Na następny dzień poszły kuraki i reszta rybek... tutaj w fazie przygotowania i ociekania....

 

 

Pierwsze wędzenie ....

 

 

oraz drugie w wędzarni.... 

 

 

tylko się nie śmiejcie z "systemu wieszania" ..... musiałem coś wykombinować żeby podudzia z kurczaka jakoś uwędzić... więc poszły na haki do ryb  i jeszcze do tego dowiesiłem podwiązane udka żeby zminimalizować miejsce.... cóż taka "sytuacja"

 

No niestety miejsca do peklowania indyka - brak... więc trzeba robić na raty..... dziś indyk pójdzie w solankę i przed długim weekendem powinny być już gotowy....

Swoją droga jak ja "tęsknię" za zimą.... spokojnie można było w pojemnikach peklować na balkonie, lub w altanie.... a teraz trzeba się użerać z lodówką..... ehhh 

Chyba muszę się rozejrzeć za jakąś porządną witrynką.... tylko gdzie ja ją w mojej piwnicy wcisnę...... 

 

Z Dymnym pozdrowieniem.... 

[Kamil_1]

Jako że czas poświąteczny a przed majówkowy to trzeba było uzupełnić zapasy lżejszych smakołyków....

Jak powiedział, tak zrobił

 

Arko, nieźle zadymiłeś w weekend Podejrzewam, że Twoje jedno wędzenie starczyłoby mi na rok

 

Pierwsze wędzenie ....

 

DSC_0230.JPG

 

Bardzo smacznie

[Gość ArkoGdynia]

 

 

Podejrzewam, że Twoje jedno wędzenie starczyłoby mi na rok

 

Śmiem w to wątpić... sam jak zaczniesz wędzić to zobaczysz w jak iście astronomicznym tempie domowe wyroby wyparowują z lodówki  

Ale dzięki za miłe słowo!

 

Z Dymnym pozdrowieniem...  

[rzeznik]

Arku tylko gratulować      . Każdy swój wolny czas spędza tak jak lubi, Ty lubisz go spędzać w swojej pięknej altance przy wędzarni i za to ci chwała. Robisz to co lubisz i jesteś w tym świetny  .

[kwlj]

Wszystko ślicznie wygląda !!!  

 

 

Z Dymnym pozdrowieniem.... 

 

To wstaw tą witrynkę do altany przyda się do chłodzenia innych ciekawych przybytków   

[Gość ArkoGdynia]

 

 

Robisz to co lubisz i jesteś w tym świetny  

 

Dziękuję Radku za słowa uznania.... pochwała z Twoich ust to najlepsza nagroda!!      

 

 

 

To wstaw tą witrynkę do altany przyda się do chłodzenia innych ciekawych przybytków   

 

 

W altanie jest już specjalnie do "takich" celów wstawiona lodóweczka w schowku pod grillem......      więc wszystko pomyślane 

 

Z Dymnym pozdrowieniem..... 

[rzeznik]

 

 

najlepsza nagroda

Arku myślę że najlepszą nagrodą dla ciebie jest uznanie rodziny i znajomych dla przysmaków które tworzysz i które cieszą ich podniebienia a ilości które robisz są na to najlepszym dowodem   

[ziezielony]

Arko, no wiadomo, że one wyroby to Kiełbaśnikowy klasztor Shaolin

Widać zaangażowanie i chęć, najważniejsze, że wychodzi

---------

Tak mi przyszło do łba ws powiększenia kabiny w Twojej wędzarynce- wiesz większy lusseirosss i wydajność...

Może pomyśl nad "drzwiczkami skrzynkowymi". Deflektorem skierujesz strumień dymu i temp w stronę "skrzynki drzwiowej"...

Zmieniać będziesz drzwiczki/skrzynka tylko do wędzenia (większego)...można uzyskać 4/6 patyków więcej

[Gość ArkoGdynia]

 

 

Arku myślę że najlepszą nagrodą dla ciebie jest uznanie rodziny i znajomych dla przysmaków które tworzysz i które cieszą ich podniebienia a ilości które robisz są na to najlepszym dowodem   

 

Całkowicie się z Tobą zgadzam.... uśmiech synka jak wcina domowe wyroby wynagradza wszystkie spędzone przy wędzarni godziny  

 

 

 

Widać zaangażowanie i chęć, najważniejsze, że wychodzi

 

wychodzi, wychodzi.... najczęściej z lodówki wychodzi...w pierwszej kolejności    

 

 

 

Tak mi przyszło do łba ws powiększenia kabiny w Twojej wędzarynce- wiesz większy lusseirosss i wydajność...

 

Pomysł to i zacny  ale obawiam się o sposób mocowania ewentualne podpory takiej dodatkowej komory..... będzie trzeba pomyśleć..... 

 

Z Dymnym pozdrowieniem.... 

[ziezielony]

Arko to Ci da max około 20 kg wędzonek plus...

Żadne to wyzwanie dla Kombajnowych zawiasów

Ostatecznie można dla pewności jakimś patykiem podeprzeć "ze śkosa"   

[rzeznik]

Arku jaką masz pojemność wsadu w kg. twojej wędzarni?

Edytowane 27 Kwietnia 2015 przez rzeznik

[Gość ArkoGdynia]

To oczywiście zależy jakiego asortymentu...pstrąga mieści się 36 sztuk (500-600g). Kiełbaski to 20kg powinno się spokojnie zmieścić...a dlaczego pytasz?