Domowy chleb

[Owidius]

Nic tak nie poprawia sobotniego nastroju jak świeżo upieczony chleb. Bez dodatków i sztuczności.https://images.tapatalk-cdn.com/16/02/20/53244592c972b47389edc9651446967c.jpghttps://images.tapatalk-cdn.com/16/02/20/2b6c3ff8337ce319eebdffeaad4f9efb.jpghttps://images.tapatalk-cdn.com/16/02/20/bf7487ee598758c5115b49e04e82633c.jpg

 

Brakuje tylko prawdziwego domowego masła.

[sverige2]

Chlebuś niby ładny, ale rozpłynął się nieco i jest niedopieczony, poza tym trochę słabo wyrośnięty a na spodzie ma zakalec, poz tym OK  .

Ale nie przejmuj się i nie zniechęcaj moim wpisem. Praktyka czyni mistrza, i na pewno następne będą lepsze .

[Owidius]

Zakalca nie ma , Gdyby wyrastał dłużnej to by przegarował i wtedy byłaby totalna klapa. Zresztą przy tej wielkości chleba to tylko idealne pieczenie w piecu chlebowym, a z piekarnika nigdy nie wyjdzie taki jak z pieca. - najważniejsze że bez konserwantów i polepszaczy

Edytowane 20 Lutego 2016 przez Owidius

[beatag]

Z jakiego przepisu korzystałeś?

[Owidius]

Mąka pszenna chlebowa 650 Młyn w Wodzieradach 70% (ze wszystkich mąk jakie testowałem ta jest najlepsza, nieduży młyn i jak na razie nie stosują w mące polepszaczy), mąka żytnia chlebowa 30% z tego samego młyna, drożdże piekarskie z piekarni GS, sól, woda (ilość zależna od stopnia zawilgocenia mąki, jak mąka dobrze wygrzana to będzie lepsza). Zarobić zaczyn z drożdży, wymieszać,  dobrze wyrobić, zostawić do wyrośnięcia, wywalić na blachę lub do kosza dać do wyrośnięcia ponownie i do pieca. Chleb z 1 kg mąki więc jest spory, pieczenie ponad godzinę początkowo wysoka temp, później zmniejszana do 160 stopni. Jak dudni pod spodem przy pukaniu to znak że bardziej upieczony nie będzie.

[sverige2]

Ależ zdecydowanie ma zakalec, popatrz na tą dolną całkowicie nie wyrośnięta partię, która jeszcze dodatkowo siadła po włożeniu do piekarnika i nie wyrosła, dopiero tak na wys. ok.2/3 chlebek zaczyna być wyrośnięty. Nieprawda Owidius że ładny i dobry chleb można upiec tylko w piecu chlebowym, pieczemy tu chlebki od lat w normalnych, domowych piekarnikach i wyglądają tak :

Edytowane 20 Lutego 2016 przez sverige2

[Owidius]

Tylko pogratulować wypieków są naprawdę ładne i mówię to naprawdę szczerze, nie przepadam za chlebami z formy i takich nie robię.

Zakalec zazwyczaj jest wyraźnie ciemniejszy u mnie jest tego samego koloru co pozostała część chleba, nie jest mocno wyrośnięty od spodu tak przyznam Ci rację, najważniejsze że jest smaczny. Bo jak kiedyś dawno temu kupiłem mąkę made in market to się tego zjeść nie dało.

[beatag]

Jeśli zczynacz swoją przygodę z chlebami polecam Ci ten blog

http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/jak-zrobic-zakwas

Jest tam cała masa ciekawych porad i przepisów.

[sverige2]

Dzięki za uznanie Owidjus, ja piekę różne, w formkach i bez jak widzisz na fotkach. Chleby ciemne mieszane pszenno żytnie, przeważnie piecze się w foremkach, bo ich charakterystyka jest taka że bez formy będą się rozpływać. Najważniejsze abyś najpierw dobrze poznał mąkę z której pieczesz, oraz piekarnik, bo jak widać u Ciebie, jedna strona jest ewidentnie nie dopieczona, więc coś tam z tym piekarnikiem nie tak. Poza tym 160 stopni to zdecydowanie za niska temperatura dla chleba. Dla tego jest nie dopieczony, ale nie stresuj się się, potrenujesz i też będziesz miał chlebusie na pokaz .

[Owidius]

Mąki ogarnąłem i to od podstaw trochę pracowałem w młynie, co do piekarnika masz rację mimo że nowy do do kitu nie równo piecze. Przymierzam się do zmiany. Pieczenie zaczynam między 180 a 200, a schodzę do 160 stopni. Co do chleba na zakwasie też się już z tym bawiłem z mniejszymi lub tez większymi sukcesami ale jak chleb potrzebny na szybko ( a nie ma się zakwasu) to zostają drożdże. Pewnie się do Ciebie Sverige2 uśmiechnę i podyskutujemy odnośnie pieczenia.

 

Wszystkiego dobrego i dzięki za uwagi.

[sverige2]

To zdecydowanie za niskie temperatury. Powinieneś zaczynać od co najmniej 225 a nawet nieraz od 250. w zależności od rodzaju chleba. następnie po ok. 15-20 minutach schodzisz do 180 - 200 stopni C. ale nigdy 160 stopni. W domowych i wiejskich piecach chlebowych, wstępne, początkowe temperatury dochodzą do nawet 300 stopni C. Ale takie piece mają zupełnie inną charakterystykę i wewnętrzny mikroklimat, więc trzeba trzymać się tego co powinien dostać chleb w normalnym, domowym piekarniku .

[Owidius]

Dzięki za uwagę, przy następnym pieczeniu zastosuję i napisze jak wyszło jeszcze raz wielkie dzięki za konstruktywną krytykę.

[sverige2]

!!!

[beatag]

Mój przepis na szybki chlebek

1 kg mąki

1 łyż . cukru

1 Łyżka soli

4 szkl ciepłej wody

1/2 kostki drożdży

2 łyżki octu jabłkowego

i dowolnie opcjonalnie garść płatków owsianych,siemienia ,czy otrębów...[równie dobry bez dodatków]

Dwie małe keksówki [22cm]

Mąke przesiać dodać sól i wymieszać

Drożdze rozpuścić w szl ciepłej wody dodając cukier i troszkę mąki.

Jak urosną wlać do ciasta dolać pozostałą wodę zmieszaną z octem winnym[raz pozostaje trochę wody ,raz nie]

Wyrobić ciasto drewnianą łyżką i pozostawić przykryte ściereczką

Po wyrośnięciu [u mnie 30-40 min]enegicznie odpowietrzyć mokrą łyżką i przełożyć do wysmarowanych i popruszonych np. zmielonymi otrębami foremek.

Pozostawić przykryte [ja nakładam na foremki reklamówki robiąc takie namiociki]do powtórnego wyrosniecia [ja zostawiam na czas nagrzania piekarnika]

Włożyć chlebki do piekarnika 220 stopni wcześniej spryskując go wodą spryskiwaczem do kwiatów.

Po 15 min. zmniejszyć temp na 180-190 stopnii dopiec go kolejne 40-50 min

Odrazu wyjąć chleb na kratkę  [moze być kratka z kuchenki ustawiona na zlewie]

Ja go spryskuję odrazu po upieczeniu wodą i przykrywam sciereczką -jeśli chcecie by skórka była miękka

Zawsze wychodzi

Smacznego

Edytowane 20 Lutego 2016 przez beatag

[clipol]

To zdecydowanie za niskie temperatury. Powinieneś zaczynać od co najmniej 225 a nawet nieraz od 250. w zależności od rodzaju chleba. następnie po ok. 15-20 minutach schodzisz do 180 - 200 stopni C. ale nigdy 160 stopni. W domowych i wiejskich piecach chlebowych, wstępne, początkowe temperatury dochodzą do nawet 300 stopni C. Ale takie piece mają zupełnie inną charakterystykę i wewnętrzny mikroklimat, więc trzeba trzymać się tego co powinien dostać chleb w normalnym, domowym piekarniku .

Kolego Owidius, Sverige2 ma rację. Chodzi o tzw. efekt "oven spring" w początkowej fazie wypieku bochenka. Nagrzewamy piekarnik z szamotem ok 30 min w max temp. Ciasto zsunięte na gorący element "podnosi się" formując piękny bochenek w charakterze spodka. Szczególnie polecam kamień do pizzy który kumuluje wysoką temperaturę imitując piec chlebowy

 

Sent from my SM-G925F using Tapatalk

[Owidius]

Ależ drogi kolego Clipol, ja tu wcale nie podważam prawd głoszonych przez Sverige2. O kamieniu do pizzy slyszalem i przymierzam sie do zakupu. U mnie chyba problemem była, jak czytam wcześniejsze posty, za zimna blacha u dla tego ten przykry efekt od dołu. Wasze porady do serca sobie biorę i mam nadzieję. Pochwalić się Następnym razem wypiekiem idealnym spełniającym wymagania smakowe i wzrokowe. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w rozmowę.

[electra]

ja nie sadze ze to zimna blacha ja moj pieklam na zimnej blasze a wyrosl

 

[Lotka81]

ja też dzis poczynilam chleb, moj pierwszy w zyciu, na kamieniu do pizzy, przepis od kolezanki

[beatag]

Zakalec-to niewyrośnięty i niedopieczony fragment chleba. Przyczyn takiego stanu może być wiele.Najczęstszą z nich jest po prostu nieodpowiednie wyrośnięcie chleba [ciasto powinno podwoić swą objętość].

Ciasto mogło mieć za dużo drożdży ,lub za dużo mąki w ciescie.

Ciasto było pieczone za krótko ,lub w za niskiej temp.

Generalnie chlebek z maki pszennej powinien być wyrabiany długo i kila razy odgazowywany .Będzie na pewno lepszy wyrabiany kilka razy co 20 min niż wyrabiany raz 20 min.,ale to takie podstawy przy pieczeniu domowego chleba.

 

A chlebek Lotki wzorcowy.

Edytowane 20 Lutego 2016 przez beatag

[jacinto]

Owidius , moim zdaniem tez wystarczy domowy piec, ja też piekę w 220, potem schodze do 200. Dzis piekłem w 200 z termoobiegiem. (troszke sie przypalił z wierzchu, bo za poźno zmniejszyłem temp). Na poczatku daję troche pary (na pierwsze 10 minut). Teraz mam piekarnik z funkcją pary i nie musze sie gimnastykowac, poprzednio wlewałem na druga blache pół szklanki wody na poczatku pieczenia i po 10-15 min wypuszczałem parę.

 

Chleb jest na szybko, bo mi sie nie chciało bawic z podmłodą, zakwasem itp. Drozdze, pszenna chlebowa 720/zytnia razowa 4:1 plus troche otrąb owsianych i sezamu, łyzka miodu i oliwy.

 

[ANNAM]

Owidius, chleb jeszcze troche mogl rosmac, wskazuje wlasnie ten efekt jakby zakalca, ja to  nazywam ciezkiegociasta od dolu, oraz pelniecie. Po prostu jak dostal temperature, zwiekszyl raptownie swja wielkosc i nastapilo to pekniecie.

 Chlebus masz dobrze uksztaltowany  i gorna czesc, gdzie bylo pekniecie ladnie wyrosla, tylko wlasnie ten dol. JAko ,ze to chleb drozdzowy, spokojnie mozna bylo stworzyc sztuczne warunki wyrastania przed pieczeniem, tylko zadbac o to , aby nie tworzyla sie  skorka ( to da bladosc chleba)  i wtedy dol bedzie rowniez ladnie wyrodniety.

[Owidius]

Dziękuję ANNAM za dobre uwagi - z pewnością je uwzględnię przy następnym wypieku. Ale chyba wcześniej wymienię piekarnik bo ten mnie do szału doprowadza.

[ANNAM]

 Wiesz, kiedys wynajmowalam tutaj mieszkanie i piekarnik zamykalismy " na miotle", doslownie, trzeba bylo pomiedzy drzwiczki a sciane wstawic miotle ,aby sie zamknely, ale piekl dobrze tylko te kombinacje alpejskie w kuchni w czasie pieczenia czlowieka do szalu doprowadzaja .

 Powodzenia.

[Owidius]

Aż tak źle nie jest, nie muszę podpierać , nie będę dziś zwalać całej winy na piekarnik ale, jak ma się dobre narzędzia to praca jest łatwiejsza i zazwyczaj wszystko wychodzi - dziękuje
Wszystkim  za dobrą dyskusję, porady i podpowiedzi, myślę że można temat mojego chleba uznać za zakończony.

 

Do następnego wypieku.

[beatag]

Spokojnie -mój piekarnik też mocniej piecze od strony ściany ,ja swoje naczynka ustawiam bliżej szybki i jakoś wychodzi.

Czekamy wobec tego na kolejny pokaz.

Edytowane 20 Lutego 2016 przez beatag