Tsosna Opublikowano 27 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 27 Lutego 2016 Czas na swój temat serowy.Na razie ala'koryciny 2-tygodniowy tygodniowy z czosnkiem niedźwiedzim dzisiejszy z czarnuszką i pieprzem cytrynowym Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jac007 Opublikowano 27 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 27 Lutego 2016 Ładnie zaczyna dojrzewać. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-480256 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tsosna Opublikowano 1 Marca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 1 Marca 2016 1. - 17 dni 2. - 10 dni 3. - 3 dni Czy według Was, wszystko jest OK ???? PS,Pomyślałem, że pokazuje tak młode sery, a co mają powiedzieć mistrzowie forum po roku hodowania ??? Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481169 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tier Opublikowano 1 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 1 Marca 2016 Moim skromnym zdaniem, na tyle serów co zrobiłem, to najlepsze są młode... po 2 tyg. już smak zmieniają na gorzki, więc nie widzę potrzeby żeby nie wiadomo ile ten ser dojrzewał. Lepiej przekrój pokaż. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481171 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tsosna Opublikowano 1 Marca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 1 Marca 2016 weź mnie nie strasz, pisaliście że najlepsze to 4-6 tygodni Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481173 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beatag Opublikowano 1 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 1 Marca 2016 Mnie też te a"la koryciny smakują lepiej prosto po zrobieniu.Często też je nawet nie solę -jemy na bieżąco . [taki góralski bundz na "Słodko"jak się kupuje w górach to mam pewność ,ze jest świeży ]Twarde sery żółte -to inna bajka . Cytuj beata Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481176 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 2 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 2 Marca 2016 (edytowane) A ja się nie mogę zgodzić. Gorzkość to wada wynikająca albo z zakażenia albo z procesu technologicznego. Koryciny 6 tygodniowe są świetne. Czy to do zapiekanek, czy sałatek , czy do zalewy, czy do kanapek czy co kto wymyśli. Mają zupełnie inną strukturę niż taki 2 tygodniowy. Podobnie jak smak. Robią się bardziej wyraziste i kremowe. Obecnie zapakowałem dobrze osuszonego malucha w próżnię i będę testował co z tego wyjdzie za 3 -4 miesiące. Zdania są podzielone - jedni mówią, że tych serów nie można w próżni dojrzewać bo za dużo wilgoci mają a inni, że da się. Sam sprawdzę.Tsosna: ten 17 dniowy fajną skórkę zaczyna łapać. W jakich warunkach dojrzewasz ? bo wygląda to bardzo dobrze.Na drugiej fotce widzę czosnek niedźwiedzi (chyba). Tego zjedz wcześniej - no chyba że lubisz mocne aromaty. Ser od tego czosnku będzie walił starą skarpetą. Mi pasuje ale jest to dynamiczny smak i zapach hehhee Do odważnych świat należy......Tsosna: wędzisz ??? jak wędzisz to takiego już w miarę suchego w skórce korycinka sobie podwędź. Dymem 40-45 stopni przez 2-3 godzinki. Potem połowa do jedzenia a połowa do słoiczka w zalewę. Super sprawa. Edytowane 2 Marca 2016 przez Perszing37 Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481326 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tsosna Opublikowano 2 Marca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 2 Marca 2016 Sery dojrzewają w lodówce, temp. 5°C. Leżą na deseczce, co jakiś czas przemywane są 10% roztworem soli i codziennie przewracane. Przykrywane suchą lub wilgotną ściereczką.Dostęp do wędzarni mam rzadko, znajomy czasami użycza więc wędzenie raczej nie wchodzi w grę. Najbliższe wędzenie bedę miał tydzień przed Wielkanocą, ale tylko wędliny i może kiełbasy. Na drugiej fotce widzę czosnek niedźwiedzi (chyba). zgadza się, jest z czosnkiem niedźwiedzim Tego zjedz wcześniej - no chyba że lubisz mocne aromaty. Ser od tego czosnku będzie walił starą skarpetą. Mi pasuje ale jest to dynamiczny smak i zapach hehhee Do odważnych świat należy. wcześniej, czyli po jakim czasie jeść ? Perszing, czy bez wędzenia też można do słoiczka w kostkę dać? jaka to trwałoś i co tam jeszcze dodajesz ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481340 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 2 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 2 Marca 2016 Mnie też te a"la koryciny smakują lepiej prosto po zrobieniu.Często też je nawet nie solę -jemy na bieżąco . [taki góralski bundz na "Słodko"jak się kupuje w górach to mam pewność ,ze jest świeży ]Twarde sery żółte -to inna bajka .hehehe wczoraj z jednym typem , który ma gospodarstwo z kozami wszedłem w ostrą dysputę. Poniekąd miał rację ale w denerwujący sposób to przekazał. Oraz nie to było meritum sprawy. NIE MA SERÓW ŻÓŁTYCH - tak się przyjęło w PL w dawnych latach. Podział serów jest zupełnie inny: są twarogowe, kwasowo-podpuszczkowe, podpuszczkowe miękkie, podpuszczkowe twarde etc. Ja dalej używam sery żółte - dla mnie to są wszystkie podpuszczkowe twarde z wyłączeniem kozich. Tam mało beta-karotenu i sery wychodzą śnieżno białe. To tak dla ciekawości napisałem jakby znowu jakiś czepialski się trafił. Ten się trafił nie tutaj - na fejsie Oczywiście że można bez wędzenia. Ostatnio dałem takiego 4 tygodniowego do lekko pikantnej zalewy. Wszyscy chwalą i nawet ementaler poszedł na imprezie w odstawkę i ludziska tylko wyżerali tego korycinka. Można trzymać nawet do pół roku - potem zaczyna olej jełczeć czy jak to się tam zowie i już tak dobrze nie smakuje. Ale dla bezpieczności powiedzmy, że 3 miechy w lodówce. A daj sobie co lubisz. Ja zwykle daję na pikantno z małą papryczką chilli. Ale także robiłem na samym rozmarynie - świeża gałązka (bo on jest dość dynamiczny). Ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia. Z tym czosnkiem żartowałem. Zjedz jak będziesz miał ochotę. Dynamiczny zapach pewnie już ma. Smak też będzie fajny od tej przyprawy. Możesz sobie rozkroić połowę a druga połówka będzie dalej dojrzewać. Najlepsze wtedy do przetrzymywania CHEESMART TUPPERWARE. Nie przechodzą sery innymi zapachami i nie wysychają. Sobie tak trzymam i trzymam i trzymam i nic nie pleśnieje ..... Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481341 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tsosna Opublikowano 2 Marca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 2 Marca 2016 Najlepsze wtedy do przetrzymywania CHEESMART TUPPERWARE. będę musiał sobie zakupić Czy do zalewy jest wskazany konkretny olej czy też wszystko jedno (oczywiście spożywczy) Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481349 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 2 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 2 Marca 2016 Najlepiej tłoczony na zimno - i tu w zależności co lubisz. Bo rzepakowy dość mocny smak ma a słonecznikowy potrafi dać gorzkość w większej ilości. I dlatego ja robię małą profanację i czasem stosuję rafinowany Kujawski. Dobra też jest oliwa zimno tłoczona. Tego CHEESMARTA kupiłem największego i trzymam w nim i sery i wędliny i o dziwo zapachy się nie mieszają. A trzymam np. ser z pleśnią niebieską i kawałek parmezanu - pleśń mi nie atakuje innych produktów (dziwne ale prawdziwe). Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481350 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aksamit97 Opublikowano 2 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 2 Marca 2016 Mnie też te a"la koryciny smakują lepiej prosto po zrobieniu.Często też je nawet nie solę -jemy na bieżąco . [taki góralski bundz na "Słodko"jak się kupuje w górach to mam pewność ,ze jest świeży ]Twarde sery żółte -to inna bajka .hehehe wczoraj z jednym typem , który ma gospodarstwo z kozami wszedłem w ostrą dysputę. Poniekąd miał rację ale w denerwujący sposób to przekazał. Oraz nie to było meritum sprawy. NIE MA SERÓW ŻÓŁTYCH - tak się przyjęło w PL w dawnych latach. Podział serów jest zupełnie inny: są twarogowe, kwasowo-podpuszczkowe, podpuszczkowe miękkie, podpuszczkowe twarde etc. Ja dalej używam sery żółte - dla mnie to są wszystkie podpuszczkowe twarde z wyłączeniem kozich. Tam mało beta-karotenu i sery wychodzą śnieżno białe. To tak dla ciekawości napisałem jakby znowu jakiś czepialski się trafił. Ten się trafił nie tutaj - na fejsie Z głównych rodzajów to jeszcze zwarowe. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481423 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 2 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 2 Marca 2016 Bo ja wiem czy zwarowe to główny rodzaj ? Bardzo smaczne ale to "resztki" Czepialski kolejny się trafił heheh Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481425 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aksamit97 Opublikowano 2 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 2 Marca 2016 Bo ja wiem czy zwarowe to główny rodzaj ? Bardzo smaczne ale to "resztki" Czepialski kolejny się trafił heheh No w podręcznikach są wymieniane.A tam czepialski.Wiedzy nigdy za wiele. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12745-tsosna-serrrrujjje/#findComment-481429 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.