Ja mam jedną i sobie radzę. Jak Ci mało miejsca to kup se trzecią. I skończcie dyskusję z argumentacją o tym ile miejsca w lodówce zajmuje jakie peklowanie, bo to nie jest argument. Od początku obserwuję ten wątek i z wieloma opiniami się zgadzam, z wieloma nie, ale MIEJSCE W LODÓWCE - to argument dla kogoś, kto ma "mini lodówkę" - a Ty masz dwie (bez urazy albo z) Uważam, że obie metody peklowania są dobre i poprawne, ale inne - różnią się od siebie, Różni się też efekt, a to już kwestia gustu. Warto stosować obie metody, poznawać, odkrywać, doświadczać Ta dyskusja jest jak: Wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi. PS. Właśnie w lodówce pekluje się mięsko - na mokro i na sucho Jeszcze raz powtórzę "de gustibus non est disputandum"