Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Neil Armstrong ląduje na Księżycu. Wysiada z lądownika i mówi:

- To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla... Zaraz, co to?

Patrzy, a parę metrów dalej pali się ognisko, przy którym siedzi trzech facetów. Rozmawiają i pieką kiełbaski. Okazuje się, że są to Ukrainiec, Egipcjanin i Polak.

- A wy co tu robicie? - pyta zbity z tropu Armstrong.

- No, ja akurat doiłem krowę i jak pieprznęło w Czarnobylu, to aż tu doleciałem - mówi Ukrainiec.

- A ja - mówi Egipcjanin - chodziłem po piramidach i tak jakoś mnie przerzuciło.

- No a ty? - pyta Polaka.

- K***a, nie wiem. Z wesela wracam.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/163/#findComment-294974
Udostępnij na innych stronach

Mąż: Gdybyś nauczyła się gotować, moglibyśmy obyć się bez kucharki!

Żona: Gdybyś nauczył się dogodzić mi odpowiednio, moglibyśmy obyć się bez ogrodnika!

 

W biurze pyta kolega kolegi:

- Co wycinasz z gazety?

- Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie...

- I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?

- Schowam do kieszeni!

 

Młode małżeństwo wyjeżdża na wczasy, ale dają sobie ultimatum - zdradzają się po 2 razy. Minął tydzień i wracają. Żona się pyta:

- I co, zdradziłeś mnie?

- Tak, 2 razy. Raz z blondynką, raz z brunetką. A Ty mnie zdradziłaś? - pyta mąż.

- Tak, raz z jednostką wojskową i raz drużyną piłkarską.

 

W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę trzyma się za krocze. Zaspana żona pyta się go:

- Co ci się stało?

- Aaaaa... bo nagle mi się baby zachciało.

Żona rozkosznie się przeciąga i mówi:

- To zapraszam.....

Mąż na to:

- Eeee niee.... rozchodzę to

 

Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - Nic!

Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek...

- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta cię szuka!

- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło na chatę a tam seks: orgie, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!

- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?

- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!

 

Parka wprowadza się do małego Motelu. On około 50-tki. Pan z brzuszkiem. Widać że nadziany: złoty Rolex, mercedes... Ona - na oko 20 letnia blondynka…

Recepcjonista pyta:

- Zanieść Państwu bagaże?

- Nie… poradzimy sobie…

- A żona na pewno nic nie potrzebuje?

- A dobrze, że mi Pan przypomniał! Macie pocztówki?

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/163/#findComment-295017
Udostępnij na innych stronach

Krótka historia o sensie życia:

 

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/163/#findComment-295138
Udostępnij na innych stronach

- Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantów zatrzymując samochód jadący z nadmierną prędkością.

- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?

- Co to znaczy: "w naturze"?

- No wiecie musiałabym zdjąć majtki I wam dać...

Policjant odwraca się do kolegi I pyta:

- Potrzebne ci są majtki?

- Nie!

- Mnie też nie...

 

 

 

> > ***

 

 

 

Za pewnym radiem spróbuję zacytować:

Prezenterka:

- Ogłoszenie w prasie. Para książęca William I Kate poszukują pomocy domowej.

W zakresie obowiązków opieka and dzieckiem, wyprowadzanie psa, sprzątanie, polerowanie zastawy...

Prezenter:

- JAK TO? Książę jeździ Zastawą.?

 

 

 

> > ***

 

 

 

Nauczycielka na lekcji przyrody opowiada o kwiatkach.

Pragnąc dzieciom uzmysłowić różnicę między pięknem róży I fiołka prawi:

- Wyobraźcie sobie wysoką, piękną panią kroczącą z dumnie

uniesioną głową. Jest bogato ubrana, na nikogo nie spojrzy, nikomu się nie ukłoni.

 

To jest róża. A teraz za nią idzie stworzenie niepozorne skromnie spuszcza głowę. Co to jest?

Cała klasa chórem:

- To jest jej mąż!

 

 

 

> > ***

 

 

 

Spotkają się dwaj kolesie:

- Ty stary ożeniłeś się?

- No jak widzisz

- I torby z zakupami targasz he he, ale co to piwko, wódeczka! Imieninki czy co?

- E nie postanowiliśmy wprowadzić równouprawnienie, podział obowiązkówi tak ja jednego dnia robię zakupy

 

a drugiego żona.

- I co dobre to jest?

- No jak widzisz w jednym dniu pijemy, w drugim jemy.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Rozmawia dwóch chłopów , jeden opowiada:

- Naszego Józka to już całkiem powaliło.

- Jak to?

- Rano sadzi ziemniaki, a wieczorem wykopuje...

- Czemu?

- Żeby w nocy nikt nie ukradł.

 

 

 

> >

 

Polak, Rusek I Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca:

-Chcesz?

A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie przelecieć.

-Nie chcę.

Rusek podchodzi z tą słoniną do Polaka I pyta:

-Chcesz ?

A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie przelecieć. Ale zjem słoninę I będę miał siłę w rękach I się obronie.

-Chcę.

Polak zjadł słoninęa Rusek do niego:

-Zjadłeś ?

-Zjadłem.

-Masz siłę w rękach?

-Mam.

-To przytrzymaj MI Niemca.

 

 

 

> > ***

 

 

 

- Droga Mario...powiedział uroczyście Roman - ... Nie jestem bogaty nawet powiedziałbym że jestem

biedny jak mysz kościelna. Jestem śmiertelnie chory lekarz mówi że zostało MI dwa

miesiące życia, mam na utrzymaniu pięcioro dzieci z dwóch nieudanych małżeństw.

Dzieci ciągle chorują a jeszcze dopadła mnie firma windykacyjna I drą ze mnie całą rentę z powodu

tych 30 000 zł. długu, a mimo to pytam Cię. Wyjdziesz za mnie ?

- Nie

- Dlaczego ?

 

 

 

> > ***

 

 

 

George Bernard Shaw, siedząc w restauracji z przyjaciółmi stwierdził że grająca orkiestra uniemożliwia mu konwersację.

Poprosił więc dyrygenta I zapytał:

- Czy zagracie wszystko jeśli was o to poproszę?

- Oczywiście Sir .

-No to zagrajcie w pokera lub domino, cokolwiek wolicie do czasu aż skończymy kolację.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Taksówkarz wiezie klienta - Japończyka. Wiezie go swoim Daewoo I nagle ziuu.... coś ich minęło.

Japończyk mówi:

-Honda...Made in Japan. Bahdzo bahdzo sibka.

Taryfiarz wkurzony, ale jedzie dalej. Nagle...ziuuu.... znów coś śmigneło bokiem.

Japoniec z uśmiechem:

-Toyota. Made in Japan...sibka mnóstwo sibka.

 

Taksówkarz wpieniony jedzie dalej. W końcu dowozi klienta na miejsce I mówi:

-400 złotych się należy. Japoniec zdziwiony:

-Ciemu tak duzio taki krótki kurs?

Na to taksówkarz:

-Taksometr...Made in Japan. Bahdzo bahdzo sibka.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Blondynka spoznia sie do pracy . Zdenerwowany szef dzwoni do niej i mowi :

- Gdzie Ty jestes ?

- Jade do pracy, korek jest.

- Jak dlugi ?

- Nie wiem, Bo jade pierwsza ....

 

 

 

> > ***

 

 

 

- Jedziesz ze mną odwiedzić Jacka jest w szpitalu?

- A co mu się stało? Jeszcze wczoraj widziałem go z piękna blondyną w kawiarni.

- No włąśnie, jego żona też go widziała.

 

 

 

 

> > ***

 

 

 

Wódka - jedyna na świecie substancja która ma zdolność do

przemiany bólu emocjonalnego na ból głowy.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Córeczko nie podobają mi się te twoje przejażdżki z chłopakami motorem.

Wywiezie cię który do lasu zażąda Bóg wie czego ty, odmówisz, on cię wtedy zostawi i będziesz szła kawał drogi na piechotę......

-Ależ mamo, czy ja kiedyś wróciłam pieszo do domu????

 

 

 

> > ***

 

 

 

Kupiłam córce kamerkę internetową. Plus z tego taki,

 

że połowę pokoju ma teraz posprzątaną...

 

 

 

> > ***

 

 

 

- Co taki smutny jestes?

 

- Aaa...dwa lata chodzilem na zajęcia. Myślałem, że to karate.

 

A dziś dostałem dyplom: tłumacz migowy.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Żona krzyczy do męża:

- Codziennie wracasz pijany! A co ze mną, z dziećmi?

- Kochanie, miejże rozum! Przecież nie możemy pić wszyscy!

 

 

 

> > ***

 

 

 

Jedzie wielki TIR.

Nagle na jezdnię wbiega jakiś chłopina.

Hamulce, pisk opon, uderzenie i w końcu TIR staje.

Wysiada kierowca, przechodzi na przód i próbuje oderwać od zderzaka to co zostało z gościa.

W końcu zły wali pięścią w maskę i wraca do kabiny mrucząc :

- A ch*j powiem gliniarzom, że to naklejka.

 

 

> > ***

 

 

 

 

Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka oświadczając:

- Nie jestem już dziewicą...

Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec:

- Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą!Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.

Do starszej 20-letniej córki krzyczy:

- Ty też jesteś winna! Spotykasz się z pierwszym lepszym kolesiem, gdy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach młodszej siostry!

W tej chwili odzywa się jego żona:

- Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy telewizję kablową oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co zostajesz po godzinach w pracy?

Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki będącej powodem dyskusji:

- Jak to się stało skarbie?

 

- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą tylko pastereczką...

 

 

 

> > ***

 

 

 

Lekarz otworzył właśnie nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać stukanie do drzwi, Po chwili wchodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu ze trzeba cierpliwie poczekać, Bo pan doktor ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta ale by zrobić na nim wrażenie podnosi

słuchawkę telefonu i zaczyna fantazjować:

 

- Naprawdę nie mogę pana przyjąć, jestem strasznie zapracowany. No...może za miesiąc...Dobrze proszę jeszcze zadzwonić.

 

Odkłada słuchawkę i udaje ze dopiero w tej chwili zauważył faceta. Pyta:

- Co pana tu sprowadza?

- Jestem z telekomunikacji. Przyszedłem podłączyć telefon.

 

 

 

> > ***

 

Egzamin do Akademii Medycznej. Rękę podnosi jeden z kandydatów.

- Dlaczego na teście są także pytania z fizyki?

- Żeby ratować życie.

- Jakim cudem pytania z fizyki ratują życie?

- Trzymają debili z dala od medycyny.

 

 

 

> > >

 

Na pewnym przyjęciu był również i ksiądz.

Było dość drętwo Bo każdy bał się opowiedzieć jakiś kawałby nie urazić księdza.

Wreszcie miejscowy kawalarz zdobywa się na odwagę i zadaje zagadkę:

- Proszę państwa kto wie kiedy pod jajkami jest najcieplej?

Zapada koncentracja i cisza.

- No...proszę państwa wtedy gdy są na patelni!

Wszyscy się śmieją tylko ksiądz ponury.

Wreszcie ksiadz się odzywa:

- Ja tu nie widzę żadnej logiki Bo kto by tam z gołą d*pą na gorącej patelni siadał?

 

 

 

> > ***

 

 

Kowalski wraca wściekły nad ranem do domu.

Od progu drze się do żony

 

- Przez ciebie spędziłem całą noc na policji!!

Tylko ty mogłaś wpaść na ten genialny pomysł żeby dać w banku hasło:

" Pieniądze albo życie."

 

 

 

> > ***

 

 

 

-Zaproponowałam mu kawę a on mi się na cycki patrzy.

- Może z mlekiem chciał?

 

 

 

> > ***

 

 

 

Mężczyzno-czy wiesz?

 

Na Światowych Targach Napojów Alkoholowych w Paryżu armeński koniak trzygwiazdkowy zdobył 1 miejscea pięciogwiazdkowy nawet nie został nominowany.

Jak to możliwe?!?

Zapytano Armeńskie Zrzeszenie Producentów Koniaków.

-Sami jesteśmy zdziwieni! Oba z jednej beczki nalewane.....

 

 

 

> > ***

 

 

Rozmawiają dwaj alkoholicy:

- Ja to bym chciał urodzić się z dwoma głowami...

- Ciebie już zupełnie pogięło?

- Pomyśl tylko! Rodzisz się... a oni ładują cię od razu do pojemnika ze spirytusem...

 

> > ***

 

 

 

Zmarła Kowalska. Podczas pogrzebu Kowalski zauważa, że

facet którego stale podejrzewał o romans z żoną cały czas płacze.

Wdowiec podchodzi do niego przytula i mówi:

- Nie martw się stary ja znów się ożenię.

 

 

 

***

 

 

 

 

Śledczy pyta świadka:

- Widział pan jak obcy człowiek uderzył pańską teściową. Dlaczego nie pospieszył pan z pomocą?

- No wie pan? We dwóch bić starszą kobietę?!

 

 

> > ***

 

 

 

- Nie radzę panu palić, pić alkoholu i... kochać się. - mówi lekarz do pacjenta po ciężkiej chorobie.

Po dwóch miesiącach wstrzemięźliwości mężczyzna nie wytrzymał i zapalił papierosa.

- No tak palić to możesz... - dogaduje żona.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Sędzia do powódki wnoszącej sprawę o rozwód:

- Czy powodem pani wniosku jest zazdrość?

 

- Nie, Wysoki Sądzie ja nie jestem zazdrosna. Po prostu jest mi za ciasno, kiedy tak we troje leżymy w

łóżku.

 

 

> > ***

 

 

 

Rozmowa u psychologa:

- Czy pana żona lubi to samo co pan?

- Raczej tak... z wyjątkiem blondynek.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Żona pyta męża:

-Kochanie, a jakbym była niewidoma to kochałbyś mnie?

- Tak...

-A jakbym była kulawa to kochałbyś mnie?

- Tak!

- A jakbym była niema, to kochałbyś mnie?

-Wtedy to bym k***a oszalał z miłości !!!..... :-)

 

 

 

> > ***

 

 

 

Dziennikarz przeprowadza wywiad ze starym góralem pięciokrotnym wdowcem:

- A swoją drogą to zastanawiające, że pochował pan już pięć żon.

- A co tu się zastanowiać? Po prostu scynście od Boga i tyle!

 

 

> > ***

 

 

 

Pewien turysta mówi do górala:

- Ale macie tu piękne widoki.Góral odpowiada:

- E tam nie widzem, bo mi góry zasłoniają.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Stary baca siedzi na przyzbie i patrzy na przechodząca Maryśkę.

- Chodź no Marycha pokochomy się?

- A co wy tez bacodo kościoła idem!

 

Mija pięć minut i Maryśka wraca.

- Wicie baco tak se myśle. Kościół stoł i stoć bedzie a z womi to juz róznie bywo.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Siedzi góral na kamieniu i kręci przyrodzeniem.

 

- Co robicie baco?

 

- Dostołem kredyt z Unii Europejskiej to i rozkrencom interes.

 

 

 

> > ***

 

 

 

W księgarni klient pyta sprzedawczynię:

- Czy jest ksiązka "Męzczyzna wladca kobiet"?

- Fantastyka jest na drugim stoisku.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Zima, las, pada snieg. Po lesie chodzi podenerwowany niedzwiedz. To zlamie choinkę to kopnie w drzewo to pogoni wilka - ogolnie - mocno wsciekly! Chodzi i gada:

- Po jaką cholerę pilem tę kawę we wrzesniu...

 

 

 

> > ***

 

 

Czasem milczenie tworzy prawdziwą rozmowę między przyjaciółmi.

Bo nie zawsze liczą się słowa, lecz to co chce się powiedzieć bez

słów...."

 

 

 

> > ***

 

 

 

Spotyka się pesymista z optymistą, pesymista mówi:

- Mi to chyba nigdy nie stanie.

Na to optymista:

- Ale zato jak ładnie zwisa.

 

 

 

> > ***

 

 

 

Kowalski zdenerwowany woła do żony:

- Zabraniam ci obcinać włosy na krótko!

- Taak?! A ty pytałeś mnie czy możesz wyłysieć?

 

 

 

> > ***

 

 

 

Starszy pan dosiada się w pociągu do przedziału który

zajmuje matka z małym dzieckiem.

Po pewnym czasie wyjmuje on z kieszeni cygaro, otwiera

okno i zaczyna spokojnie kopcić.

Oniemiała matka dopiero po chwili zwraca się do niego ze złością:

- Widzę, że muszę wyjaśnić panu dwie sprawy: Po pierwsze to nie jest przedział

 

dla palących a po drugie swoim zachowaniem szkodzi pan mojemu małemu!

Facet bez słowa wyrzucił cygaro i zamknął okno.

Dalszą drogę odbywali w milczeniu do czasu aż nadeszła pora karmienia dziecka.

Wtedy matka po prostu wyciągnęła pierś i zaczęła karmienie.

Starszego pana zatkało.

Dopiero po chwili zwrócił się do młodej mamy:

- Widzę, że muszę wyjaśnić pani dwie sprawy: Po pierwsze to nie jest wagon restauracyjny a po drugie czuję, że swoim zachowaniem szkodzi pani MOJEMU "małemu"!

 

 

 

> > ***

 

 

 

Rozmawiają trzy przyjaciółki:

- Mój mąż jest spod znaku Strzelca i pomyślałam, że w tym roku kupię mu na urodziny łuk.

- Niezły pomysł...- mówi druga - ... mój to Ryby. Kupię mu akwarium.

Trzecia bez zastanowienia:

- A mój to Koziorożec...

 

> >**

 

 

 

Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają

o tym kogo najbardziej lubią operować.

- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.

- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.

- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone są odpowiednimi kolorami.

- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są politycy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj...

 

 

 

> > ***

 

 

 

Wszyscy lubią maleńkie szczeniaczki, maleńkie kocięta,

 

maleńkie ptaszki, a nawet maleńkie kaczuszki.

I tylko malutki penisek nie podoba się nikomu.

 

 

 

> > ***

 

 

 

U psychoterapeuty

- Panie doktorze, znowu zżera mnie zazdrość o żonę.

- O ile się nie mylę, to pańska żona od ponad roku nie żyje.

- Tak, ale trzy dni temu pochowali obok niej jakiegoś faceta!

 

 

> > ***

 

 

 

- Jakie jest najlepsze lekarstwo na stres?

- Woda.

- Zwykła woda?

- Łyżeczka na szklankę wódki i jak ręką odjął.....

 

 

 

> > ***

 

 

 

Oficer radziecki rozmawia z rekrutem:

- Kto jest Twoim ojcem?

- Marszałek Stalin

- Jak to?

- Przecież marszałek Stalin jest ojcem nas wszystkich

prawda?

Zaskoczony oficer przyznał rekrutowi rację i pyta dalej:

- Kto jest Twoją matką ?

- Związek Radziecki.

- Jak to?

- Przecież związek Radziecki jest matką wszystkich narodów!

Odpowiedzi rekruta spodobały się radzieckiemu oficerowi

więc z nadzieją w głosie zadaje jeszcze jedno pytanie:

- A Ty kim chciałbyś zostać?

 

- Sierotą!

 

 

> > ***

 

 

 

Mówi penis do penisa:

- Słyszałeś? Podobno z aptek wycofali Viagrę!

- No to leżymy...

 

> > ***

 

 

 

- Mąż poprosił bym na urodziny dała mu siebie.

- Ale jakże tak bez stosownego opakowania?!

- Wiesz, kupiłam sobie płaszcz, buty i zestaw do makijażu, no bo przecież dla mego kochanego męża nie będę żałować.

 

> > ***

 

 

- Ja tam sobie skaczę na bok bez żadnych problemów. Mówię żonie, że jadę

 

na przykład na ryby. Ona się nie sprzeciwia i nic nie podejrzewa.

- A powiedz jej kiedyś, że jedziesz na ryby i wróć niespodziewanie,

 

to się dowiesz czemu się nie sprzeciwia i nic nie podejrzewa.

 

 

> > ***

 

 

- Kto to jest prawdziwy narciarz?

- Człowiek którego stać na luksus połamania nóg w bardzo

znanej miejscowości górskiej przy pomocy bajecznie drogiego sprzętu.

 

 

> > ***

 

 

 

Poznali się w sanatorium.

Pierwszego dnia pogładził ją po dłoni.

Drugiego dnia chwycił ja pod rękę.

Trzeciego dnia kiedy objął ją w talii.. rozdrażniona pyta:

- Myślisz, że ja tu na pół roku przyjechałam?!?

 

> > ***

 

W przedziale w pociągu naprzeciwko starszego pana siedzi

ładniutka, młodziutka dziewczyna w mini spódniczce.

Mężczyzna zerka i zerka na jej nogi w końcu mówi:

- Czy byłaby pani tak łaskawa i zakryła kolanka?

 

I pani będzie cieplej I ja drżeć przestanę..

 

 

 

 

> > ***

 

 

 

Żona otwiera rankiem lodówkę, w środku siedzi zziębnięty

mąż i mówi:

-Kochanie, zrozum!! To nie tak robi się lodzika.

 

> > ***

 

 

 

 

 

Jasiu biegnie do babci i krzyczy:

- Babciu, babciu a dziadek poszedł utopić kota!

- Jasiu i bardzo dobrze ten kot był nieuleczalnie chory.

- Tak wiem ale kot już wrócił a dziadek jeszcze nie...

 

 

 

> > ***

 

 

W przedszkolu Jasiu z Frankiem prowadzą ożywioną rozmowę.

-- Jak będę już duży to się ożenię. -Mówi Jasiu.

 

Na to Franek:

- Czyś ty głupi z tego są dzieci !!!

- Eee tam jak nie będę chciał, to nie będziemy mieli...

- No, a co zrobisz jak Ci ona pocichu wylęgnie ??? :)))

 

> > ***

 

Król lew zorganizował spotkanie dla zwierząt z lasu. Mówi

do nich: - "Zebraliśmy się tu po to".

 

A żaba: - "Zebraliśmy się tu po to".

Lew: - "Aby omówić ważne sprawy".

 

Żaba: - "Aby omówić ważne sprawy".

Lew: - "Tak więc".

 

Żaba: - "Tak więc".

 

Król lew się wkurzył i mówi: - "Nie będę prowadził dłużej tego spotkania jeżeli ten wstrętny, zielony gad

z wyłupiastymi oczami się stąd nie wyniesie"

 

Żaba na to: - "Krokodyl spie...aj".

 

> > ***

Mąż do żony:

- Ten twój nowy płaszcz nie podoba mi się.

- Trudno, flaszki na siebie nie ubiorę!

 

> > ***

 

Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego

- Dlaczego uciekł pan z więzienia?

- Bo chciałem się ożenić.

- No to ma pan dziwne poczucie wolności.

no i się zaczęło
ciekawe jak się skończy

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/163/#findComment-295172
Udostępnij na innych stronach

Analna Malinka: - Przepraszam Pana, niech mi Pan powie. Czy jest Pan chory na HIV?

Klient: Nie, nie jestem, dlaczego Pani pyta?.

Analna Malinka: - ......bo nie chciałabym tego drugi raz złapać. :tongue: :lol: :grin:

.

"Opinia zwykłego człowieka, to brednie gorsze od milczenia." (grizzly)
:cool:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/163/#findComment-295363
Udostępnij na innych stronach

Podczas lekcji Jasiu narysował na ławce muchę. Podeszła do niego nauczycielka i myśląc, że mucha jest prawdziwa chciała ją zabić. Uderzyła ręką w ławkę i ją sobie złamała.

Mówi do Jasia:

- Jutro przyjdziesz do szkoły z ojcem.

Następnego dnia zjawia się Jasiu z tatą w szkole i nauczycielka mówi do ojca:

- Pana syn namalował wczoraj na ławce muchę, myślałam, że jest ona prawdziwa, chciałam ją zabić i widzi Pan co sobie przez niego zrobiłam!

Na to ojciec:

- To jeszcze nic. Tydzień temu, jak Jasiu namalował na drzwiach gołą panienkę i mój brat się na nią napalił to trzy dni z ch..a drzazgi wyciągał.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/163/#findComment-295370
Udostępnij na innych stronach

Uczyłem się indyjskich tradycji, szukałem wyciszenia, ćwiczyłem jogę, uczyłem się "Kamasutry", spróbowałem herbatę "Lipton" i zdecydowałem się dalej pić wódkę.

Szukasz nowych wrażeń? Skróć trzonek od grabi o połowę.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7419-moja-nowa-wedzarnia/

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/163/#findComment-295805
Udostępnij na innych stronach

wytęż wzrok i znajdź szczegół związany z tematyką WB

 

http://img4.demotywatoryfb.pl//uploads/201308/1375906590_by_RAFALOSKAR_inner.gif

Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.

przysłowie chińskie

Kiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.
Thomas Jefferson

 

...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona

 

Zapraszam na moją stronę

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/163/#findComment-295932
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.