Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 103
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Również pozdrawiam. Mam nadzieje, że uda mi się być w Chłapowie następnym razem - tym razem sprawy służbowe uniemożliwiły "chytry plan" :(

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-554692
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Koledzy jak to jest w końcu z tą pleśnią w czasie II etapu? Może być , czy wręcz przeciwnie (biała pleśń)  ???  Dzisiaj miąłem przełożyć do lodówki polędwicę w rajstopce do lodówki, żeby dalej poleżała w lodówce (wisiała 9 dni od zimnego dymienia w 18-20°) Zauważyłem pod rajstopką 3 malutkie punkciki białej pleśni :cry:. Zdjąłem rajstopę i wyciąłem te punkty i przełożyłem polędwicę do lodówki już bez rajstopy :hmm: . Problem w tym, że wisi jeszcze karkówka i na niej też zauważyłem malutki punkcik białej pleśni- Chciałem potrzymać karkówkę do 2 tyg. II-giego etapu. Teraz nie wiem co z nią robić.? :hmm: . Zdjąć rajstopę, pleśń wyciąć i przełożyć do lodówki, jak zrobiłem z polędwicą, czy wyciąć pleśń, założyć świeżą rajstopę i jeszcze niech powisi?

PS. Zapach wyrobów jest cudny, nic nie capi

Edytowane przez binio1111

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555748
Udostępnij na innych stronach

 

 

Teraz nie wiem co z nią robić.?

 

Nie mam zdrowia. :devil: A po jaka cholerę wyjąłeś tą polędwicę z tej rajstopy.Karkówkę zostaw tak jak jest.Czy nigdy nie nauczysz się najpierw pytać a później robić. :devil:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555751
Udostępnij na innych stronach

Wiem - najpierw pytać :blush: :blush: . Jak rano wróciłem z roboty i obejrzałem wyroby , to mnie zimny pot oblał ze strachu  :cry:  . W akcie paniki obdarłem rajstopę :facepalm: . Jak emocje opadły , to się zapytałem :)  i dlatego nie ruszyłem karkówki. . Czyli nie  martwić się pleśnią ?  A polędwicę powtórnie "ubiorę" i pozostawię w lodówce.

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555758
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie zielona to się będziemy wtedy martwić 

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555759
Udostępnij na innych stronach

Z  tą pleśnią to tak nie do końca wiadomo . T.z.  jaka to pleśń. Ale od początku :

-zarodniki różnych pleśń  występują  naturalnie w środowisku , lub zostały sztucznie  wprowadzone (np w lodowce miałeś sery pleśniowe, kiełbasy  dojrzewające )

-w sprzyjających warunkach  (temperatura , wilgotność , brak cyrkulacji powietrza ) następuje ich lawinowe namnożenie .

-jeżeli jest to pleśń "dobra" to jest wręcz  błogosławieństwem" dla wędliny "zła"  "przekleństwem"

-do czasu jak Redzed wstawił zdjęcie z nowojorskiego  sklepu Włochów sprzedających wędliny dojrzewające , uważaliśmy że pleśń niebieska jest zła .. W tym sklepie było pełno kiełbas  pokrytych  niebiesko/zielonym nalotem . Więc nie kolor świadczy  o "dobroci" pleśni a laboratoryjne badania 

-jeżeli chodzi o szkodliwy wpływ to nalot nie jest szkodliwy ale przede wszystkim to produkt przemiany tz.  mitotoksyny  (więc powierzchowne usunięcie grzyba nie załatwia  problemu )

 

To tyle tytułem wstępu. 

Z mojego doświadczenia (skromnego więc może nie miarodajnego ). .

Niewielka ilość zlej  pleśni nas może nie wzmocni ale na pewno nie zabije Staram się unikać "nie znanej"   pleśni (obniżenie temperatury , wilgotności , zwiększenie cyrkulacji powietrza , jeżeli się pojawi przemycie spirytusem) , lub celowe "zakażenie"  dobrą pleśnią , wychodząc z założenia że jak  lawinowo będzie się na namnażać dobra  to dla zlej nie starczy "miejsca" :) .- w tym przypadku może być problem taki że później jak jej nie potrzebujemy to też może się lawinowo namnażać  i trzeba odkazić miejsce co może nie być takie  proste .

 

Póki co obserwuj wyroby , jak możesz zwiększ  wymianę powietrza , obniż temperaturę ,  miejsce  skażone możesz przemyć-przetrzeć  spirytusem/ wódką (przez pończochę / gazę )

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555768
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie uczyniłem - przemyłem przez rajstopkę spirytusem i powcierałem go trochę. Przeniosłem karkówkę w inne miejsce. Ruch powietrza był zachowany (pomieszczenia duże i przewietrzane) , wilgotności nie znam, ale mała nie była-  raczej średnia. Jutro wyjeżdżam na tydzień i nie wiem , czy nie zmarnuje się - No trudno, będzie nauczka jak coś nie wypali.

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555769
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie uczyniłem - przemyłem przez rajstopkę spirytusem i powcierałem go trochę.

 

 

Po jaka cholerę. :facepalm:

 

 

miejsce  skażone możesz przemyć-przetrzeć  spirytusem/ wódką (przez pończochę / gazę )

 

Tak wygląda moja karkówka po dojrzewaniu.Też miałem przetrzeć to białe spirytusem.? :facepalm:

 

post-41296-0-27761300-1498389493_thumb.jpg

[Dodano: 25 cze 2017 - 13:20]

 

 

Więc nie kolor świadczy  o "dobroci" pleśni a laboratoryjne badania 

 

To się zgadza tylko że ta niebieska była specjalnie hodowana i specjalnie wyselekcjonowana.Biały lekki nalot moim zdaniem nie będzie szkodliwy.

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555782
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda moja karkówka po dojrzewaniu.Też miałem przetrzeć to białe spirytusem.? :facepalm:

Wydaje mi się Arkadiusz że swoją karkówkę prowadziłeś w  swojej "komorze" wiec raczej byłeś pewny jakie masz pleśnie , więc nie było potrzeby ingerencji czyli .

 

lub celowe "zakażenie" dobrą pleśnią

i wtedy

 

 

pleśń "dobra" to jest wręcz błogosławieństwem" dla wędliny

@Binio1111 robi gdzie może  :)

W moim przypadku  początkowo  ogniska tej "zielonej" też były białe (podejrzewam że źródłem  były przypraw ). 

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555784
Udostępnij na innych stronach

Jako początkujący wolałem dmuchać na zimne ;) . Jak już ogarnę się w temacie , to pewnie z większym spokojem będę podchodził do widoku pleśni na mięsie ;). Wy macie doświadczenie - ja strach w oczach :D miałem. Jako, że na pewno nie umiem rozpoznać jaka to pleśń, to wolałem nie mieć jej wcale. (no przynajmniej na razie) :);) i dlatego proszę o wyrozumiałość.

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555786
Udostępnij na innych stronach

@Binio1111 robi gdzie może 

 

Ta karkówka akurat był w dojrzewalni , ale robiłem tez jak jej nie było i nalotu nie ruszałem. 

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-555795
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dziś zapakowałem w próżnię polędwicę i karkówkę. Z racji tego, że wcześniej pojawiły się mini ślady pleśni przedłużyłem  o parę dni etap II i III w celach obserwacyjnych. Pleśń już nigdzie się nie pojawiła. (być może były to ogniska od przypraw) Z racji wydłużenia czasu bardziej podeschło powierzchniowo. Smak już dziś jest fajny. Pewno będzie jeszcze lepszy jak poleży kilka miesięcy w woreczkach :)

post-66794-0-01651200-1499800446_thumb.jpg

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-558516
Udostępnij na innych stronach

Hmmm przekroje sugerują za wyskoką temperaturę i za niską wilgotność ... :(

Popatrz na grubość "skórki" za szybko wysychało ... próżnia i do lodówki na minimum 2-3 miesiące ;)

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-558517
Udostępnij na innych stronach

Tak też będzie. Poprzednie też mi przyschły po wierzchu. Po 2 mieś w woreczku jest super - wyrównało się.

 Ze względu na porę roku odkładam na razie dalsze eksperymenty do jesieni :( . Może kiedyś będzie komora, to będzie wszystko jak trzeba :thumbsup:

Edytowane przez binio1111

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-558518
Udostępnij na innych stronach

I to jest słuszna koncepcja ... ona mnie się podoba ... ta Koncepcja ... swoją drogą to dobre imię ... dla dziewczynki ... prawie jak Tradycja ;)

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-558521
Udostępnij na innych stronach

Dla dziewczynki powiadasz :hmm: . To skoro już, to może Antykoncepcja dla dziewczynki ;). Też ładne imię  :laugh:  ;) 

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-558522
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam mały problemik :hmm: . Oglądałem właśnie polędwice i karkówkę zapakowaną w "próżnię" i na kawałku polędwicy zapakowanej 4-go maja zauważyłem malutki zielony punkt (wygląda mi na pleśń) Możliwe jest, że mimo szczelnego woreczka i przechowywania w lodówce wytworzy się zielona pleśń? Reszta kawałków tych z maja i z lipca wygląda ok. więc jeszcze trochę potrzymam - niepokoi mnie tylko ten jeden kawałek :mad::hmm: .

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-566165
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam ,pogody sprzyjają , więc znów zaczynam z polędwicami :)  - właśnie wstawiłem do dymienia na zimno 2 kawałki po 1,5kg peklowane 2 tyg (oczywiście na sucho -razem z warkoczem i mizdrą - taka bardziej mi "wchodzi" :) ) - po tygodniu dodałem  przyprawy (czosnek granulowany , kolendrę i pieprz - nie za dużo , żeby nie "przykryć" naturalnego smaku mięsa)

Po wyjęciu z lodówki osuszałem/rozgrzewałem 1,5 godz w 25º - następnie obniżyłem temp do 20 i dałem dym. Podymie do wieczora i potem  "skarpeta" :thumbsup:

Edytowane przez binio1111

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-586419
Udostępnij na innych stronach

po tygodniu dodałem  przyprawy (czosnek granulowany , kolendrę i pieprz - nie za dużo , żeby nie "przykryć" naturalnego smaku mięsa)

 

Ja to robię od razu.Mieszam sól z przyprawami i obtaczam w tym mięso tylko ,że u mnie mięso leży w pudełku na kratce i nie moczy się w wytworzonym soku.

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-586426
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Około 2 mieś. temu peklowałem (na mokro) i wędziłem szynki . Od jednej z nich, w czasie peklowania oderwał się taki niekształtny "frędzel" . Powiesiłem na haku i uwędziłem z resztą. Po wędzeniu nie parzyłem tego kawałeczka , tylko po wystygnięciu włożyłem  go na papierowym ręczniku do lodówki (żeby mógł oddychać i nie przykleił się do szyby) Przez te 2mieś. zsechł się na max i zaczął się pokrywać miejscami delikatnie białą pleśnią. Nie wytrzymałem dziś i go dziabnąłem :);) .Twardy (miałem problem z cienkim ukrojeniem) Mięso lekko gumowate i bardzo smakowite, lekko słonawe. Wyszły ideale chipsy do piwka :thumbsup:. Następnym razem eksperymentalnie zostawię większy, jednolity  kawałek , nie takie frędzle  :) i po wędzeniu bez parzenia umieszczę w lodówce na dłuższy okres.

 

post-66794-0-85680800-1518117279_thumb.jpgpost-66794-0-88224400-1518117388_thumb.jpgpost-66794-0-60668500-1518117574_thumb.jpg

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-588147
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mam pytanie do biegłych w temacie.

Rozprułem dziś polędwicę  , która przeleżała w lodówce zapakowana próżniowo od 04.05.2017. Zastanowiło mnie to , że zrobiła się - hmm nazwijmy to miękka. Pod folią od czoła było widać jakby delikatne ślady pleśni . Zapach - nie śmierdzi , ale też nie jest to zapach , tylko lekki "capik" . W konsystencji zrobiła się jak gdyby plastelinowa. Z obawy przed jakimś zatruciem nie odważyłem się na próbę smakową . Mam jeszcze kawałki polędwicy z tamtego roku , ale mniejsze , bez mizdry i tłuszczu -  paczuszki są twarde i nic nie budzi mojego niepokoju (trochę za bardzo chyba skitrałem te rarytasy  i teraz będzie nauczka , żeby nie trzymać tak długo )

Podpowiedzcie mi co mogło iść nie tak?

Woreczek nie zaczął  się pompować , cały czas temp w lodówce 4-5º. Czy po prostu przegiąłem z czasem przechowywania? Czy może coś innego

Do tej pory wyciągałem produkty , które przeleżały w vacuum w lodówce 4-7 mieś i wszystko było ok.

Polędwica robiona w systemie 7/7/7. Niewielka ilość przypraw i 27g peklosoli/kg

 

Tutaj widoczne ślady (chyba pleśni)

 

post-66794-0-14678600-1525206731_thumb.jpg

 

A tu przekrój

 

post-66794-0-41420300-1525206827_thumb.jpg  post-66794-0-67809800-1525206877_thumb.jpg

 

Ja się roboty nie boję, tylko ludzi mi dajcie ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-597046
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem z tą polędwicą potrząc na zdjęcia jest wszystko ok.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14239-w%C4%99dliny-dojrzewaj%C4%85ce-suszone-binio1111/page/4/#findComment-597048
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.