Skocz do zawartości

Dymogenerator - rozwiązanie problemu zawieszania się zrębek


Viszna

Rekomendowane odpowiedzi

DG własna konstrukcja -rura nierdzewna 110, z rusztem i popielnikiem w dolnej części.

Oczywiście jak u większości zdarza się zawieszanie zrębek i to raczej regularnie (używam AWPOL KL 10 czyli 9-12 mm) , ogólnie podczas wędzenia co jakiś czas otwierałem pokrywkę DG i drutem "gmerałem" w zrębkach w celu ich opadnięcia.

Ostatnio zrobiłem upgrade dymogeneratora -pompkę przykręciłem do pokrywy, drgania od pompki są wystarczające, aby zrębki się nie zawieszały.
Już kilka razy wędziłem i zrębki cały czas systematycznie opadają na dół.

A tak to wygląda

post-44204-0-05165700-1559665475_thumb.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 158
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Najprosciej jest chyba na gore zrabkow polozyc niewielki kamien i po klopocie  (moj  "patent") ;)

Sprawdza się ten sposób?

Bo w moim DG na dole jest rura dymna i ona powoduje zwężenie, na którym zawieszają się zrębki. Mam pewien pomysł jak to rozwiązać, ale opiszę dopiero  po sprawdzeniu w boju .

Edytowane przez wawaldek11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

chyba nie zle rezonuje Twoja wedzarnia

Wbrew pozorom wcale nie :) -dymogenerator na wędzarni wisi na 1 śrubie, a w dolnej części opiera się na wsporniku.

Wcześniej (aby nie leżała na ziemi) miałem pompkę przykręconą do ścianki drewnianej która osłania wędzarnię i był dużo większy rezonans -może dlatego że ścianka to wielka płyta OSB.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
Witam. Wykonałem dymogenerator według opisu Rogera. I super dymi. Niestety po około 5 godzinach dymienia, przestał. Jak podniosłem górny dekiel od dymogeneratora, okazało się że pół rury jest pełne "zwęglonych " zrębek,( wcześniej 2 razy dosypywałem zrębki). Nie był to popiół. Tylko jakby zwęglone zrębki ( chyba w całości się nie spaliły). Używałem zrębek kl 8 i kl 10. Czy wie Pan może jest przyczyną takiego stanu?.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze czy naprawdę nikt nie zna odpowiedzi na pytanie? Co prawda dałem radę uwędzić, ale była to mała udręka. A chciałbym uniknąć tego w przyszłości. I widzę, że problem nie dotyczy tylko mnie :hmm: . Wiem, że okres przed świętami i pewnie każdy zajęty, ale pomoc by się na prawde przydała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dymogenerator od Rogera i zawsze staram się nie napełniać zasobnika na fuul , dodatkowo rórka podająca dym jest delikatnie opuszczona w dół a pod nią mam pojemniczek w wedzarni na dzięgieć ( taka płynna smoła ) czasami zawieszają się zrębki ale popukanie lub otwarcie zasobnika i kawałkiem drutu robię mieszanie .

 

Ja palę zrębkami dosyć drobnymi bo zakupionymi u Borniaka , ale czasami dodaję na spód drewienka wystrugane nożem z drewna olchy bo łatwiej rozpalić . 

 

Ps . Zrębki suche - i jak tracę cug to zdejmuję wężyk i z niego dmucham w otworek i za chwilę mam pełny żar . 


[Dodano: 23 gru 2019 - 20:03]

 

 

Niestety po około 5 godzinach dymienia, przestał.

 

Nigdy tak długo nie wędziłem i po takim czasie proponuję przerwać wędzenie i oczyścić a nawet umyć i osuszyć dymogenerator .  

Edytowane przez Henio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc 5 godzin dymienia miałem namyśli.

Wędzę godzinę- póltora, zaglądam do zasobnika połowa ubyło dosypuje. Kolejna godzina-półtora - połowa zasobnika ubyło dosypuje. przy piątej godzinie nie dymi zaglądam a dam połowy zbiornika nie ma ale to co zostało w drugiej połowie to nie zrębki, ale  zrębki niedopalone -węgiel. Na pewno nie jest to popiół. Chyba Roger gdzieś pisał, że popiołu po wędzeniu 4-5 godzinnym jest znikoma ilość. Więc to nie to.

Rurkę mam pod kątem i smoła kapała.

Edytowane przez Dawideo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wędzę godzinę, zaglądam do zasobnika połowa ubyło dosypuje. Kolejna godzina - połowa zasobnika ubyło dosypuje. przy piątej godzinie nie dymi

 

Ja na jednym zasypaniu do połowy wedzę całość  ok. trzy albo cztery godziny ,  czasami dosypuję garstkę . Ja mam niewielką wędzarkę ok 50x50 x40 cm. przerobioną ze  sterylizatora medycznego ale jak miałem większą komorę z drewna i wstawionym grzejnikiem olejowym to miałem problemy z uzyskaniem koloru po czterech godzinach , a były to warunki zimowe i skrzynia nie była ocieplona . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Chciałbym zwrócić się do użytkowników dymogeneratorów (szczególnie tych do zimnego wędzenia): jakie wg Was są najważniejsze przyczyny zawieszania się zrębków w tej pionowej, głównej rurze? Czytając Forum widzę, że zjawisko to trapi dość dużą liczbę użytkowników. Szczególnie cenne mogą być informacje od tych, którzy budują je i użytkują od dłuższego czasu (jak np. roger). 

Jestem przed budową własnego dymogeneratora, więc zarówno ja, jak i inni w przyszłości, bylibyśmy wdzięczni otrzymać tak cenne wskazówki, które by w budowanych przez nas nowych urządzeniach pozwoliły zminimalizować to zjawisko.

Czy wg Was mają na to wpływ takie czynniki, jak:

1. konstrukcja dymogeneratora (np. z górnym lub dolnym "dmuchaniem")?

2. gatunek drewna zrębków/trocin?

3. stopień suchości zrębków/trocin?

4. średnica rury?

5. ilość podawanego powietrza?

6. inne czynniki (jeśli tak, to jakie?)

Będę wdzięczny w imieniu własnym, jak i w imieniu kolejnych nowych zadymiaczy za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami w tym zakresie.

Pozdrawiam

Edytowane przez siwydymek

Nie po to człowiek żyje, żeby pracować, lecz po to pracuje, żeby żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kolega nie ma "mojego" DG ode mnie ... to tak dla jasności

 

PS

Nie bez powodu przez wiele lat próżno było szukać w necie szczegółów i wymiarów tego typu DG, czynników decydujących o przebiegu procesu spalania a właściwie poprawnego tlenia się zrębków w optymalnej temperaturze jest bardzo wiele a czasem niewielka zmiana konstrukcyjna czy eksploatacyjna ma wielki wpływ na całość. Tak naprawdę brakuje mi osób z którymi można by porozmawiać o konkretach... AndyAndy to do Ciebie pewnie czytasz tam na górze i uśmiechasz się przypominając sobie nasze rozmowy

Podstawowe problemy jakie zaobserwowałem przez wiele lat testów różnych rozwiązań to :

-zbyt duże wydatki powietrza - więcej dymu nie zawsze znaczy lepiej

-pogoda a głównie wiatr i bezpośrednie dmuchanie zwiększające przepływ to samo tyczy braku otworów dolnych w komorze i zaciągania powietrza przez DG podczas wędzenia

-kiepskie paliwo - wilgotne zrębki lub wręcz wióry ze strugarki - najlepiej sprawuje się miks 8-10 z drobną 3-4-ą gatunek bez znaczenia.

-po każdym dymieniu czyścimy DG

-nie ubijamy zrębków i nie mieszamy ich podczas dymienia

-zasypujemy tak by nie wpadły do rury dymowej

 

To takie podstawowe kwestie w chronologicznej kolejności.

 

Wysłane z P30 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez roger

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.