Dym z ..owoców ?

[roj61]

Witam

Od kilku tygodni zaczytuję się w podawanych przepisach, śliniąc się namiętnie :tongue:

Ale do rzeczy.

W sobote mam zamiar uwedzic swój pierwszy baleronik.

Mięsko pekluje sie już od tygodnia. Ostatnie wiatry obłamały mi kilka grubszych gałęzi z gruszy i jabłonki.

Na połamanych konarach znajdują się małe, nie do końca rozwinięte owoce - sliweczki i jabłuszka.

Oczywiście jest też troszke uschłych listków ( gałęzie złamane około tygodnia temu).

I tu moje pytanie : czy mozna do wędzenia uzyć gałązek z tymi owocami ?

Nie chciałbym zepsuć swojego pierwszego mięska takim "drobiazgiem".

Pozdrawiam

[SZCZEPAN]

Witaj!!

Drogi kolego jak zaczniesz wędzić staraj się, aby drewno było czyste bez żadnych owoców!!!

Pozdrawiam.

[andy]

roj61, najlepiej do wędzenia stosować drewno suche, okorowane i sezonowane.

[roj61]

Witaj!!

Drogi kolego jak zaczniesz wędzić staraj się, aby drewno było czyste bez żadnych owoców!!!

Pozdrawiam.

Dziekuję miałem watpliwości co do tych owoców

 

Co do drewna, czy można użyć drewna grabowego ?

Mam kilka pieńków, "sezonowanych" ponad dwa lata na ogródku :P

Nie są spróchniałe, ale są baaaaardzo twarde :sad:

 

Tak na marginesie, popełniłem juz trzy wyroby z szynkowara

Oczywiście ... były ..słone, ale i tak lepsze od kupionych :grin:

[abratek]

grabina to jedno z lepszych energetycznie drzew liściastych - polecam Ci ją wykorzystać do wytwarzania żaru przed wędzeniem

[Wnuczek]

Grabinę możesz brać spokojnie do wędzenia. Najwyżej będziesz miał, po tym drewnie troszkę jaśniejsze wędzonki.

Pzdr.

[adwokat]

Witam.

 

Ja zazwyczaj wędzę na drewnie owocowym. I tu zaznaczam drewnie .

 

Drewno to drewno. Jako leśnik z zawodu powiem, że drewno to drzewo, które nie ma gałęzi.... Ale do naszego celu nadaje się tylko ""drewno!"" znaczy, bez wszystkich innych liści, pozostałości owców i innych. Jeśli masz grabinę, użyj śmiało wzbogacając okorowanymi kawałkami twej po nawałnicowej spuścizny (okorowanymi!).

 

Pozdrawiam.

 

adwokat

[aaadam]

Dlaczego piszecie, że drewno ma być bez liści i owoców? W czym one przeszkadzają?

[JASIU]

że drewno to drzewo, które nie ma gałęzi....

a ja myślałem że drewno to ścięte drzewo , powiedz mi w takim razie jeśli słowem leśnika czy dąb, to drewno tylko z pnia bo reszta to gałęzie czasem średnicy 50 i więcej bo dla mnie to też drewno ewentualnie kora i liscie to już nie drewno

no ale ja nie jestem leśnikiem :wink:

ps a jak wędzę gałeziami to już nie wędzę drewnem :shock: to znaczy czym wędzę :question:

Pedro może Ty mi to wyjaśnisz boś fachman w obróbce leśnej (czy tak jakoś podobnie)

Pozdrawiam serdecznie JASIU

[roj61]

Bardzo dziękuję za wszystkie rady.

Na wszelki wypadek zrezygnuję z tych wiatrołomów

Dziś po pracy wyciągam karkóweczkę z zalewy i czas na ociekanie

Do rana powinno wykapać wszystko czego za dużo.

Tak się tylko zastanawiam czy 7 dni w zalewie to nie za mało ?

Mięsko w stanie początkowym ważyło 0,8 kg (pierwsza próba na małym kawałku),

a peklowanie tylko w zalewie bez nastrzykiwania.

[Gość pedro]

Pedro może Ty mi to wyjaśnisz boś fachman w obróbce leśnej (czy tak jakoś podobnie)

Drzewo to jest to co rośnie i żyje. Drewno zaś to surowiec pozyskiwany z drzew właśnie. Nie mówimy o drzewie do wędzenia tylko o drewnie. Kiedyś, podczas pobierania nauk, Pan Profesor, za pomyłkę drewna z drzewem stawiał od razu pałę.

Jasiu !! Gałęzie to też drewno. :grin:

[adwokat]

Witam.

 

Ot i Pedo wyjaśnił wszystko przede mną...

 

Pozdrawiam.

 

adwokat

[JASIU]

Gałęzie to też drewno. :grin:

:wink: taką miałem nadzieje, ale ten post zacytowany niżej hmm... rozbroił mnie

Drewno to drewno. Jako leśnik z zawodu powiem, że drewno to drzewo, które nie ma gałęzi.

[DZIADEK]

Drewno czy drzewo do wędzenia. Obie formy poprawne ale wolę używać wyraz drewno. Chociaż jadąc do lasu zawsze mówią jedziemy po drzewo np na stodołę Pozdrawiam

[roj61]

Witam ponownie

Wiem, że to troszke nie w temacie jaki zacząłem, ale nie chcę pisac kilku postów na

różne tematy.

Karkóweczka juz obsycha, miesko jest tak kruche, że chciałoby sie je juz zjeść

Jest tylko jeden "problem" - jest troszke słonawe ..

Wiem, że w czasie obsuszania i wędzenia jak straci jeszcze troszke wilgoci, ta

słonawość sie powiększy. Czy w czasie parzenia część soli zostanie "wyciągnięta" ?

Czy lepiej troszke wymoczyć ?

Pozdrawiam

[andrzej k]

Witam

 

Zapewne w trakcie parzenia się trochę wymoczy . Moim zdaniem tak zostaw a na następny raz będziesz wiedział co masz zrobić tym bardziej piszesz że już jest proces obsuszania .

Jeżeli chodzi o wędzenie to ja zawsze wędzę drewnem wy sezonowanym parę lat w moim przypadku jest to dębina , buczyna a na koniec daję troszkę owoców jałowca .

 

Pozdrawiam

[roj61]

Witam

Oto efekt mojego pierwszego wedzenia

 

Dziekuje za podpowiedzi, na 100 % jeszcze nie raz będę pytał :grin:

 

Pozdrawiam

[Gość Wiesław]

Oto efekt mojego pierwszego wedzenia

witam, roj61 gratuluję udanego baleroniku, następne bedą coraz lepsze.

 

korzystając z dyskusji na temat zastosowania nietypowego drewna do wędzenia, mam pytanie, czy ktoś z Kolegów próbował wędzić na drewnie z czeremchy?

[Maxell]

Przyjmij taką zasadę - wędzimy drewnem twardym, czyli im drewno jest twardsze (dąb, buk, olszyna, akacja, drewno z drzew owocowych itp.), tym efekt wędzenia lepszy. Czeremcha, bez itp. stoją w tej hierarchii dośc nisko. Dodatkowo czeremcha zawiera olejki eteryczne, które nie kazdy toleruje.

Taka klasyfikacja wynika z prawideł chemii i fizyki spalania. Drewno twarde pali sie wolniej i dłużej, co pozwala swobodnie utrzymać temperaturę w wędzarni. Wydziela mało dymu, ale za to bardziej wartościowego (nie zawiera tak dużych ilości substancji dla nas szkodliwych, jak drewno miękkie np. lipa), i nadaje wędzonkom bardzo ładny kolor (oczywiście różny w zależności od użytego do wędzenia rodzaju drewna).

[KLIMEK_RAVEN]

Podczepie sie troszke bo pytanie w klimacie drewna:))

 

mam posztaplowane, pocięte kawałki drzew (wiśnia, jabłoń, gruszka, śliwka) ostatnio zobaczylem ze na paru (3) kawałkach (ala pieńkach) pojawił sie biały nalot na słojach.

Czy drewno te jeszcze sie nada do wedzenia (przypuszczam ze to od deszczu) jest daszek ale jak a boku zaciąga to troche z przodu moczy. Drzewo lezy juz 2-3 lata.

Czy to zaraźliwe czy wywalic te kawałkiz tym nalotem aby sie nie przeniosło na inne.

Reszta drzewa wygląda na bardzo zdrowe.

[Maxell]

Wywal. Resztę drewna przesztapluj i dobrze osusz. Zużyj jak najszybciej. Gdybyś już podczas rozgrzewania wędzarni wyczuł obcy, dość intensywny zapach stęchlizny - drewno nie nadaje sie do wędzenia. Za długo czekałeś. :wink: Możesz poobcinać skazone końcówki i zobaczyć co będzie sie działo podczas spalania. Drewno z drzew owocowych, choć jest twarde, jest także bardziej podatne np. od olchy na zagrzybienie spowodowane zawilgoceniem (zbyt długim i niewłasciwym przechowywaniem), co wynika z rodzaju podłoża na którym rośnie i struktury samego drewna.

[KLIMEK_RAVEN]

wiec przesztapluje te moje złoto i sprawdze reszte w dalszych szeregach:)

te co sa zabielone odetne z 15cm a reszte moze piłą potne jak najciasniej na trociny poprosu do zagęszczania dymu. Dobrze ze mam jeszcze dwie wielkie jabłonie do wyciecia i wisnie jedna to z drzewem stoje dosc dobrze.

[Maxell]

Nie uzywaj trocin z drewna cietego piłą spalinową. Trociny te zawieraja resztki oleju do smarowania łańcucha piły i nie nadają się do wędzenia, mimo tego, że uzyty olej jest olejem ekologicznym ulegającym biodegradacji.

[KLIMEK_RAVEN]

no fakt na to niewpadlem;/ wiekszosc drzewa mam ciente pila elektryczna ale łancuch smarowany jest olejem. Psiak.. wszystko jeszcze raz do obrzezania?

Jaki człek niedouczony jednak:(

[Maxell]

Drewna możesz używać. :wink: Zakaz dotyczy jedynie trocin i wiórów.