[Ciasto]Abratkowy "Sernik Ireny"

[abratek]

Na III Zlocie niektóre osoby zachwalały sernik który przywiozłem, oto przepis:

 

Sernik Ireny

 

Kruszonka kakaowa

Mąka - 0,235kg

Cukier - 0,110kg

Margaryna - 0,125kg

Kakao - 1 stołowa łyżka

Proszek do pieczenia - 1 łyżeczka

Żółtko jaja - 1szt

 

Masa serowa

Margaryna - 0,25kg

Cukier - 0,25kg

Żółtka jaj - 5szt

Ser twarogowy półtłusty - 1kg

Budyń śmietankowy lub waniliowy (na pół litra mleka) - 2 torebki

Rodzynki

 

Białko jaj - 5szt

 

 

Z podanych składników przygotowujemy kruszonkę, rozcierając wszystkie składniki między dłońmi

- istnieje inna (pierwotna) wersja, tzn. zagniecenie ciasta i podmrożenie a następnie starcie na grubych oczkach tarki

Dzielimy powstałą kruszonkę na dwie części, jedną z nich wsypujemy do wyłożonej papierem do pieczenia foremki (boki i spód) o wym. 40x13x7cm

 

Przygotowujemy masę serową,

lekko ucieramy margarynę z cukrem, dodajemy żółtka i zmielony ser, a następnie wsypujemy budyń oraz rodzynki i ewentualne substancje smakowo zapachowe (może być skórka pomarańczowa) - ja nie daję nic :tongue:

 

ubijamy na sztywną pianę białka jaj, po czym dodajemy do nich masę serową i delikatnie mieszamy - całość przekładamy do formy i przysypujemy drugą częścią kruszonki,

wypiekamy w piecu o temp. 170-180°C przez ok. godzinę

 

 

Uwagi

jak wiadomo wynik końcowy zależy od wielu rzeczy, ja zawsze używam sera z OSM Głuchów

http://www.osmgluchow.com.pl/pic/twarog4.jpg

margaryna możliwie o najwyższej zawartości tłuszczu - z domowych polecam Palmę 80%

Ilość cukru do masy serowej można nieco obniżyć - szczególnie przy dodatku budyniu "z cukrem"

substancje smakowo-zapachowe to rzecz indywidualna, ale jak już kiedyś wspomniałem zbyt duży dodatek czyni ciasto "sperfumowanym" dlatego ja się wystrzegam, natomiast odrobina skórki z pomarańczy delikatnie aromatyzuje ser

 

OK pół godziny po pieczeniu, kiedy ciasto już nieco przestygnie obraca się go "do góry nogami" , aby powierzchnie była równa - formę zdejmujemy po całkowitym wystygnięciu (najlepiej przez noc) , a ciasto odwracamy z powrotem i posypujemy cukrem pudrem

 

Czas wypiekania należy ustalić indywidualnie gdyż przepieczenie powoduje suchość sernika

kiedy serniki są dobre? wizualnie powierzchnia jest wybrzuszona, natomiast wbity w środek czysty,suchy nóż wyciągnięty powoli z sernika pozostaje "czysty" - bez przylepionego sera

[Gość ChefPaul]

Uwielbiam serniki, jednak wszystkie wypieki cukiernicze u mnie w kuchni wykonuje moja małżka. Przepis został więc wydrukowany i niebawem Terenia serniczek upiecze

 

Dzięki serdeczne

 

ps - w trakcie konsumpcji częściowo choć poczuję się jak na Zlocie ... o efektach natychmiast poinformuję

[Papcio]

Ja do tego sernika tak się przykleiłem, że Danusia odgoniła mnie by innym zostało do spróbowania, jak dla mnie to było mistrzostwo świata! Sam piekę serniki, ale takiego jeszcze nie udało mi się zrobić. Dzięki Tomku za przepis!

[Małgoś]

A ja się nie "załapałam" nań...

Będę musiała sobie go upiec,ale to nie to jak produkcja Abratka :lol:

[Anetka]

Tomku co to znaczy

OK pół godziny po wypieczeniu, dobrze jest ciasto obrócić "do góry nogami"

:shock: :blush:

[Małgoś]

Miałam o to samo spytac..ale się wstydziłam..hihi :blush: :grin:

[Anetka]

Małgoś no trudno ale wybacz jak obrócić blachę z sernikiem , żeby nie wyleciał :question: :shock: :grin: a ja chcę spróbować na 18 zrobić juniorowi, i co obrócę i stracę sernik :grin: Abratku szybciutko tłumacz o co chodzi

[Gość ChefPaul]

Małgoś no trudno ale wybacz jak obrócić blachę z sernikiem , żeby nie wyleciał :question: :shock: :grin: a ja chcę spróbować na 18 zrobić juniorowi, i co obrócę i stracę sernik :grin: Abratku szybciutko tłumacz o co chodzi

... do "góry nogami" (jak z wszystkim innym, np pasztetem), na wierzch "otwartej formy" kładziesz deskę kuchenną (lub cokolwiek podobnego) i odwracasz "do góry nogami" delikatnie zdejmując formę ... ot co

 

buziaczki :grin:

[Tomuś]

Doroty sernik nie dotrwał do konkursu został "wchłoniety" w chwilę , piątkowej nocy ,:poszła jeszcze cała blacha "piramisso" w tempie " biegu na 100 metrów ", szkoda może by "zawalczyła", ale niech idzie na zdrowie :lol: .Za rok trzeba będzie podłączyć pod 380 V może dotrwa. :wink:

[Gość Gabi]

Doroty sernik nie dotrwał do konkursu został "wchłoniety" w chwilę

Całe szczęście ,że Dorotka o mnie pomyślała i kawałeczek schowała :tongue: , bo pewnie bym nie skosztowała.

Niestety na sernik abratka się nie "załapałam" :sad: .

[Maxell]

....i pewnie wszystko było schowane w szafie pancernej czyt. na "regale" biura zlotowego. :wink:

[Gość Gabi]

A Ty co ? Podglądałeś? :wink: :lol:

[Maxell]

Szukałem czegoś, a tutaj trafiam na prawdziwy skarbczyk łakoci z przepitkami do kompletu. :wink:

[abratek]

Możecie wierzyć lub nie ale da się go odwrócić - oczywiście razem z formą(i tak już pozostaje do wystygnięcia), oczywiście trzeba do tego wprawy a wygląda to dość brutalnie...

[EAnna]

pół godziny po wypieczeniu,

jak obrócić blachę z sernikiem , żeby nie wyleciał

Czytając pierwszy raz przepis Abratka zrozumiałam, że zawartość formy należy obrócić po 1/2h wypiekania, czyli w trakcie pieczenia. A tutaj chodzi o odwrócenie "ładną stoną do góry" wypieku pół godziny po wyjęciu z piekarnika. :rolleyes:

Czyli tak jak w torcie, spód ciasta, jako najbardziej foremny, dajemy na górę.

[abratek]

Poprawiłem ten zapis, uzupełniając go nieco :wink:

Czyli tak jak w torcie, spód ciasta, jako najbardziej foremny, dajemy na górę.

niekoniecznie, robiąc torty warstwy zawsze są w tej samej kolejności z tym że górną odwracam (po uprzednim ścięciu wierzchniej "skórki"), spód natomiast "usztywnia konstrukcję"

[Papcio]

Abratku! jestem zły na Ciebie!!!!

Teraz siedzi mi w piekarniku Twój sernik i ucieka z blachy!!!!!!!

Wlałem go do blachy tak jak pisałeś 13x40cm i jest za mała!!! Dana już ku.....wuje że tyle sprzątania będzie w piekarniku!

Zobaczymy czy cały nie ucieknie!

Idę go pilnować!

[abratek]

Abratku! jestem zły na Ciebie!!!!... Twój sernik ... ucieka z blachy!!!!!!!

Papciu, jest mi z tego powodu bardzo przykro :sad: :blush: naprawdę nie wiem co mogę napisać na swoją obronę,

może na pocieszenie powiem ze nam też czasem ten sernik robił taki "numer" - działo się tak przeważnie gdy było za dużo sera lub zbyt mocno podbiła się margaryna a masa serowa dodatkowo była zbyt delikatnie wymieszana z białkami

[Tomuś]

Dana już ku.....wuje że tyle sprzątania będzie w piekarniku!

Abratku! jestem zły na Ciebie!!!!

Abratku w przepisie powinieneś jeszcze dopisać ;

Melisa + krople uspokajające dla osoby sprzątającej :wink:

[Papcio]

Już upieczony, zdjęcia nie dam bo to porażka. Znaczy się jakieś 1/3 wylała się, śmierdzi od spalenizny, popękał jak wulkan, ale smak ma taki jak na zlocie! Nie dam się i go zjem, a jutro jeszcze raz, ale w większej foremce! Danuś pójdzie do pracy a ja zrobię drugi, tylko żebym nie przesadził. Posypka świetna i dobrze się robi, nawet Dana ją zaaprobowała. Ona mówiła bym dał do większej formy, ale ja jej pokazałem przepis i dała za wygraną. Ma teraz uciechę i nabija się ze mnie!

To na razie i Abratku nie martw się, nauczka dla mnie - trzeba myśleć!!

[Małgoś]

Człowiek nie świnia ..wszystko zje( a zwłaszcza co sam zrobił. :grin: )..

[Papcio]

Zgodnie z przepisem, obróciłem go do góry nogami i jakoś wyszedł z formy. Wylane boki już pożarte. Dana już się uspokoiła i stwierdziła, smaczny! nie muszę jutro piec drugiego.

W sumie fajny wieczór!

Warty ten sernik upieczenia, tylko "z głową" bo ucieka z formy!

[abratek]

Tak mi teraz przyszło do głowy że istnieją różne formy, te których używam mają wysokość 7cm, jednak mam jedną ok 5cm - w tej też piekłem jednak masy musiało być mniej

[Papcio]

No i po serniku!

Po obcięciu i zjedzeniu to co „uciekało” reszta wyglądała nieźle. Jako tester był syn i jego dziewczyna, zjedli po kawałku i prosili o dokładkę, to nos mi coraz wyżej się unosił! Danusia i ja też po kawałku i po serniku. Ale uciechy było wczoraj! Te łapanie... Polecam przepis, już mam zamówienie na następny.

Dzięki Tomku!

[Papcio]

♥Wczoraj upiekłem drugi sernik. Nauczony doświadczeniem, wlałem go do większej formy i ten jest super! Moja Danusia powiedziała: Wyrzuć wszystkie inne przepisy serników a zostaw Abratka. nawet ten z Włoszowej mam wyrzucić. (na pudełku sera z Włoszcowej jest przepis)Jak to mówią: Trening czyni mistrza!