Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

no będzie od cholery bigosu więc dziś sieję kapustę.

Ja jak przesoliłem kiełbasę to przemieliłem ją ponownie przetopiłem trochę tłustego boczku (też zmielony)  i wymieszałem całość robiąc takie "smarowidło" do chleba. Można do tego dodać np. zeszkloną cebulę, czosnek, ulubione przyprawy (oprócz soli :D ).

Albo zamroź i wyciągaj gdy będziesz gotował np. grochówki, gulaszowe itp (tylko też gotować bez soli lu na małej jej ilości). Możesz przed mrożeniem pokroić w kawałki ;) .

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

 

Rano pieczenie z dymem (buczyna i wiśnia). Temperatura z chłodni w środku była 11C więc zajęło sporo czasu aż doszła do 69C.

Czyli zrezygnowałeś z parzenia na rzecz pieczenia !!!.

Powiem Ci, że pieczenie kiełbas tzw. sztanglówek wymaga sporego doświadczenia i do łatwych nie należy

 

 

Po przekrojeniu wygląd niezły ale jest sos i są wewnątrz wilgotne jak widać. No i cóż, teraz wiem ale za późno. Dziadek mówił o soli szczególnie w kiełbasach suchych (czytałem już po fakcie). Kiełbasa jest dość smaczna ale jest lekko za słona. Rozumiem, że jest jeszcze młoda i smak się wyłoni z przypraw (?).
.

 

 

Osłonki są suche i sztywne pomarszczone.
 

I "zrośnięte" z farszem  :thumbsup:

Twoja kiełbasa jest zupełnie świeża więc jej wilgotność jest cechą przyrodzoną na tym etapie.

Ponieważ ją piekłeś a nie parzyłeś, więc się nie odsoliła i straciła nieco wody.

W czasie suszenia powinno się nieco obniżyć pH (nie wiem, czy w Twoim klimacie bytują LAB-y), co wpłynie na znaczna redukcję odczucia słoności.

W dyskusji ILE_TEJ_SOLI_DO_KIEŁBASY zastanawiano się, po co ten cukier w kiełbasie. Otóż cukier nie obniża słoności sam w sobie, ale jest pożywką dla bakterii kwasu mlekowego, który to kwas redukuje odczucie słoności. 

Być może, w wyniku suszenia farsz się ładnie scali.

Ja bym po kilku dniach przewędziła kiełbasę w zimnym dymie, potem suszyła nadal do redukcji wagi ok. 30-35%.

Możesz potem jeszcze raz obwędzić batony, zapakować próżniowo i trzymać w lodówce nawet kilka miesięcy.

 

Dzięki. Wszystkie sugestie są cenne ale też i uczę się sporo o kiełbasach. Jeszcze poczytam Wasze rady, zsumuję podobne i powoli będę tą nieszczęsna Krakowską odzyskiwał. W tej chwili ona jest smaczna  czuję się sól wyraźnie.

 

A rezygnacja z parzenia ma trywialne podstawy. "Pieczona" vs. "Parzona" - pieczenie brzmiało piękniej i smaczniej. Może jest i piękniej :). Decyzja nie miała sensu być może mam za dużo czasu ... Definitywnie dałem za dużo soli 18 g koszernej na każdy kilogram i 2 g Cure#1 tez na każdy kg.

[Dodano: 11 sty 2021 - 09:35]

 

no będzie od cholery bigosu więc dziś sieję kapustę.

Ja jak przesoliłem kiełbasę to przemieliłem ją ponownie przetopiłem trochę tłustego boczku (też zmielony)  i wymieszałem całość robiąc takie "smarowidło" do chleba. Można do tego dodać np. zeszkloną cebulę, czosnek, ulubione przyprawy (oprócz soli :D ).

Albo zamroź i wyciągaj gdy będziesz gotował np. grochówki, gulaszowe itp (tylko też gotować bez soli lu na małej jej ilości). Możesz przed mrożeniem pokroić w kawałki ;) .

 

Też doskonały pomysł to smarowidło. Nie myślałem, że można coś takiego zrobić - szczególnie podoba mis ię ze zaszkloną cebulą...

 Super.

=========================================

 "Cyk, cyk, pam-pa-ram." Co to znaczy nie wiem sam.
=========================================

szczególnie podoba mis ię ze zaszkloną cebulą... Super.

A na to pomidor czy ogórek kiszony. Tylko już nic nie dosalaj gdy dodasz tej kiełbasy :D  Lepiej niech zostanie ewentualnie niedosolone ;)

Edytowane przez wróbel75

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

 

szczególnie podoba mis ię ze zaszkloną cebulą... Super.

A na to pomidor czy ogórek kiszony. Tylko już nic nie dosalaj gdy dodasz tej kiełbasy :D  Lepiej niech zostanie ewentualnie niedosolone ;)

 

:D Dziwne, że nie wspominasz tu 50-tki lodowatej. Po trzeciej sol już nie będzie miała znaczenia.

=========================================

 "Cyk, cyk, pam-pa-ram." Co to znaczy nie wiem sam.
=========================================

 

 

50-tki lodowatej.

Antidotum nigdy nie zaszkodzi. :thumbsup::clap:

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

 

Rano pieczenie z dymem (buczyna i wiśnia). Temperatura z chłodni w środku była 11C więc zajęło sporo czasu aż doszła do 69C.

Czyli zrezygnowałeś z parzenia na rzecz pieczenia !!!.

Powiem Ci, że pieczenie kiełbas tzw. sztanglówek wymaga sporego doświadczenia i do łatwych nie należy

 

 

Po przekrojeniu wygląd niezły ale jest sos i są wewnątrz wilgotne jak widać. No i cóż, teraz wiem ale za późno. Dziadek mówił o soli szczególnie w kiełbasach suchych (czytałem już po fakcie). Kiełbasa jest dość smaczna ale jest lekko za słona. Rozumiem, że jest jeszcze młoda i smak się wyłoni z przypraw (?).
.

 

 

Osłonki są suche i sztywne pomarszczone.
 

I "zrośnięte" z farszem  :thumbsup:

 

Przed chwilą wyjąłem ten smakowany kawałek z lodówki.

Chłodniejsza jest też minimalnie suchsza, osłonka już podchodzi od farszu bardzo ładnie nawet z cienkiego plasterka.

Będę ją suszył a jeden mały batonik zaparzę.

 

Co z tymi przekłuciami? Czy osłonka pozwoli na odsolenie?

 

Ciao

=========================================

 "Cyk, cyk, pam-pa-ram." Co to znaczy nie wiem sam.
=========================================

 

 

Co z tymi przekłuciami? Czy osłonka pozwoli na odsolenie?

Nakłuwanie po nadziewaniu ma na celu pozbycie się z kiełbasy powietrza.

 

 

dałem za dużo soli 18 g koszernej na każdy kilogram i 2 g Cure#1 tez na każdy kg.

 

 

eden mały batonik zaparzę.

Tej soli wcale nie jest za dużo !

Pomysł z parzeniem jest kiepski; szkoda nawet małego batonika  :thumbsup: 

Daj tej kiełbasie trochę czasu, gdyby wisiała w ok. 14 st.C przez jakiś czas to jest duża szansa, że odczucie przesolenia absolutnie zniknie.

Pisałam Ci o roli smaku kwaśnego w redukcji odczucia słoności a to się dzieje w czasie dosuszania i dojrzewania kiełbasy.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Po pierwsze zgadzam się ze wszystkimi, którzy sugerują, że do tego typu kiełbas trzeba mieć znaczne doświadczenie.

 

Po pierwszym smakowaniu (po wędzeniu i upieczeniu) zwyczajnie spanikowałem i panika utrzymywała się do momentu sparzenia (tak, tak :-) ) tego małego batonika.

Wziąłem jeden mały do parzenia a pozostałe postanowiłem jeszcze raz wędzić w ciepłym dymie.

Sparzona jest (śmiem powiedzieć) bardzo smaczna nie jest zbyt słona choć na nasz smak soli jest ciągle sporo.

Wynikiem moich pytań był nowy temat i mała burza słowna na forum i kilka dziesiątek komentarzy z radami a to bez filtrowania jako nowicjuszowi to nie pomogło - pozostała mi w pamięci jedna fraza arkadiusz: 'róbta co chceta' (nie wiedziałem, że Owsiak też robi kiełbasy...).

No i...

Skoro sparzona była mniej słona to po tym trzecim wędzeniu sparzyłem wszystką. Teraz się suszy i tak będzie się suszyć jeszcze kilka dni i do zamrożenia w próżni.

Jest smaczna, sól czuć ale nie jest powalająca pojawiły się też lekkie aromaty i smaki z przypraw. 50kg bigosu ani smarowidła do chleba nie będzie.

Ze względu na jadalność tą kiełbasę uważam za uratowaną choć ta prawdziwa Krakowska z pewnością patrzy na to moje usiłowanie  z pogardą :-)

Po następną Krakowską sięgnę może za rok. Dzięki za wszelką pomoc nauka nie poszła w las...

 

EAnna,

ps. W tajemnicy tylko między nami. To a'la Krakowska. No tak jak pisałaś, że słoność będzie znikać. Zostawiłem dwa batony nieparzone i teraz już po kilku dniach schnięcia soli tak bardzo mnie czuć. Już w zasadzie jest balans.   Teraz ten sekret: Odłożyłem 2 kg tego krakowskiego farszu i dodałem do niego krzynkę oliwki truflowej. No i co tu gadać? Nie ma co gadać bo brak słów. Jest finezyjnie pyszna a dodałem tylko 1 łyżeczkę tej oliwki. Oliwka truflowa kupna. (Trufle hodowane z Zachodniej Australii)

 

Edytowane przez EAnna

=========================================

 "Cyk, cyk, pam-pa-ram." Co to znaczy nie wiem sam.
=========================================

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.