Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

50 dag mąki,

4 dag drożdży,

12 dag masła,

8 dag cukru,

2 jajka, trzecie rozbełtać do posmarowania po wierzchu,

3/4 szklanki mleka.

 

Mąkę podgrzać lekko w misce, W podgrzanym mleku rozpuścić drożdże wraz z łyżeczką cukru i mąki. Masło stopić i ostudzić. Jajka rozbełtać. Gdy drożdże wyrosną dodać do mąki, dodać pozostałe składniki i dobrze wyrobić (używam maszyny do chleba :grin: ). Ciasto pozostawić w cieple do wyrośnięcia. Podzielić na dwie części. Każdą rozwałkować na stolnicy i położyć na nim równo masę makową (z puszki, można dodać trochę drobno posiekanych bakalii). Zwinąć w rulon tak żeby na górze była powdwójna grubość ciasta. Ja z jednej puszki 900 g robię dwa "zwijańce". Wierzch posmarować rozbełtanym jajkiem. Ponownie zostawić do wyrośnięcia.

Wychodzi super makowiec, ale zawsze w czasie pieczenia mi pękał na wierzchu. Jest na to sposób. Arkusz papieru do pieczenia składamy na pół. Następnie na złożeniu robimy zakładkę ok. 2 cm. Makowce przed pieczeniem zawijamy w ten papier zakładką na wierchu, a końcami pod spodem. 100% pewności, że nie pęknie. Pieczemy 60 min. w średnio nagrzanym piekarniku (160°C).

Jak będę piekł to zrobię fotki tego trick'u z papierem.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-49330
Udostępnij na innych stronach

Małgoś

 

link do sprawdzonego przepisu robiłam kilkanaście razy , masa makowa z braku czasu oczywiście gotowa ew dorzucam więcej rodzynek i skórki pomarańczowej i białko ubite do tej masy

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,53201664,54263132,0,2.html?v=2

Pozdrawiam Anetka :lol:

 

To nie sztuka śmiać się, kiedy wszystko jest dobrze, sztuką jest szukanie uśmiechu gdy nam jest źle !

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-49331
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz znalazłam chwilę, żeby podzielić się z Wami przepisem, który jest perełką mojego rodzinnego dziedzictwa kulinarnego. Pochodzi z klasztornej, przedwojennej szkoły żeńskiej w której nauki pobierała moja mama, gdzie edukacją kulinarną zawiadywała biskupia kucharka.
Istotą tego przepisu jest wykonanie masy makowej, która po upieczeniu jest wilgotna, nie rozsypuje się, jest niezwykle delikatna i przepyszna. Oryginalnie mak powinien być mielony na sucho (do dzisiaj to robią cukiernie), jeżeli jednak nie ma ktoś takiej możliwości, podałam druga wersję, umożliwiającą mielenie maku w warunkach domowych. Istnieje jeszcze druga wersja ciasta ale nie podaję jej ze względu na składniki (0,5 litra żółtek.... :lol: )

Makowiec z biskupiej kuchni (strucle, 3szt.)

Ciasto drożdżowe
Składniki:
1. Mąka – 0,5kg
2. masło – 15dkg
3. cukier – 5dkg
4. jajko – 1szt
5. żółtko – 1szt
6. sól – ½ łyżeczki
7. drożdże – 2,5dkg
8. mleko – 1szklanka

Masa makowa
Składniki:
1. mak – 25dkg
2. cukier – 12,5dkg
3. mleko – 1szklanka
4. masło – 12,5dkg
5. bułka tarta – 5dkg
6. jajko – 1szt (małe)
7. dodatki: miód, rodzynki, figi, smażona skórka pomarańczowa, orzechy włoskie
8. przyprawy: skorka z ½ cytryny i sok, cynamon, imbir, kardamon (ostrożnie, bardzo dominujący), biały pieprz, sól

Lukier
1. cukier puder
2. rum biały
3. płatki migdałowe do dekoracji

Wykonanie masy makowej:
1. wersja:
Zmielony na sucho mak podgrzać z masłem.
Zagotować mleko z cukrem, wsypać bułkę tartą i gorącym zalać mak.
Mieszając poddęstować (poddusić) na brzegu pieca, wystudzić.
Na następny dzień dodać żółtko, bakalie i przyprawy oraz pianę z białka
2. wersja:
Mak zalać wrzącym mlekiem i pozostawić do ostygnięcia. Odcedzić mleko (zachować je!) a mak zemleć 2 razy na sitku makowym. Odcedzone mleko zagotować z cukrem, wsypać bułkę tartą i gorącym zalać mak.
Mieszając poddęstować (poddusić) na brzegu pieca, wystudzić.
Na następny dzień dodać żółtko, bakalie i przyprawy oraz pianę z białka


Wykonanie ciasta drożdżowego:
W maszynie do chleba lub ręcznie, według ogólnie przyjętych zasad.
Wyrośnięte ciasto drożdżowe podzielić na 3 części, rozciągnąć prostokąt, rozłożyć masę makową wzdłuż, zaczynając od krótszego boku, zawinąć tak, aby końcówka ciasta znalazła się pod spodem. Na tym etapie rolada powinna być krótka i mieć docelową grubość. Roladę taką zawija się ciasno w papier pergaminowy, po obu stronach powinno być sporo pustej przestrzeni. Ciasto pozostawia się do wyrośnięcia; ze względu na ograniczenie papierem rolada rozrasta się równiutko wzdłuż i wypełnia końcówki rolki papierowej.

Pieczenie:
Nagrzać piekarnik do 220stC.
Po włożeniu ciasta temp. spadnie.
Piec 20 min w temp. 200st.C, drugie 20min. W 180st.C.
Najlepiej z termoobiegiem.

Lukrować cukrem utartym z białym rumem, posypać płatkami migdałowymi.

Edytowane przez EAnna
kor. jednostek

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-49883
Udostępnij na innych stronach

Makowiec z biskupiej kuchni

No teraz to moja droga narobiłaś, obudziłaś wspomnienia z dzieciństwa, ehh

Ciekawe kiedy ja się wyśpię ;-) Już czuję ten aromat.

 

PS. Ciekawe, że w większości przepisów najlepsze są te święte ;-)

Pozdrawiam Paweł
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-49886
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że w większości przepisów najlepsze są te święte

Widać "święci" najlepiej jedzą :grin:

Ale tak poważnie, wykonanie tej masy makowej jest nieco czasochłonne (dla mnie nie, bo mam wprawę), ale makowiec wart jest grzechu :grin: . Nie znam lepszego przepisu. Przy każdym pieczeniu myślę ciepło o mojej śp.mamie.

Temperatura piekarnika powinna symulować "stygnący piec chlebowy". Strucle piecze się na normalnej blasze plackowej, zawinięte w pergamin więc nie wymagają żadnych form. To tyle tytułem uzupełnienia.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-49896
Udostępnij na innych stronach

EAnna podaj koniecznie tę drugą wersję z 0,5 kg żółtek, proszę, ślicznie proszę :grin: . Porównałam Twój przepis z przepisem mojej mamy i o dziwo jest on nieomal identyczny, tyle że podwójna ilość składników :lol: .

Przy piernikach podam swój przepis piernikowego ciasta, który robię cały rok, a miesza się wszystko łyżką, życzę miłej pracki w te ostatnie dni, waga.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-49900
Udostępnij na innych stronach

podaj koniecznie tę drugą wersję z 0,5 kg żółtek

Zaznaczam, że nie robiłam tej wersji. Ale chyba sie pokuszę, może zrobię papatacze na początek, żeby wypróbować to ciasto. Moja mama twierdziła, że przed wojną, dobre, drożdżowe wypieki były na samych żółtkach, bez żadnego płynu. Robiono tak również baby wielkanocne, które po upieczeniu "wysadzane" były na pierzyny :!: :lol:

 

Ciasto drożdżowe na strucle makową, II. wersja:

1/2 litra żółtek

25 dkg masła klarowanego

1 szklanka cukru

6 dkg drożdży

3 szklanki mąki (ok. 40dkg)

sól

Wykonanie:

Drożdże rozpuścić w cukrze aby były płynne.

Żółtka, cukier i masło utrzeć do białości, dodać drożdże, mąkę i dobrze wyrobić. Gdy podrośnie formować prostokąty i nadziewać jak w pierwszym przepisie.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-49945
Udostępnij na innych stronach

1. mak – 0,25dkg

3. mleko – 1szklanka

......

Odcedzić mleko (zachować je!)

Mak wchłonął całe mleko !

Przed chwilą sprawdziłem, mogę odzyskać ze dwie łyżki - czy to wystarczy ???

 

...Po pewnym czasie ..

Dolałem troszkę mleczka do tego odzyskanego ... to mój wkład w przepis :grin:

Jutro sie okaże co wyjdzie :)

 

Pozdrawiam

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF

 

Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-50110
Udostępnij na innych stronach

Mak wchłonął całe mleko !

A to ciekawe,

robiłam tę masę wielokrotnie, ostatnio kilka dni temu właśnie w wersji parzonej. To, co odciekło po sparzeniu maku wymieszałam z cukrem i zagotowałam; zrobił się syrop, który z bułka tartą utworzył niezbyt gęstą papkę.

Najczęściej kupuję mak zmielony na sucho, w sąsiedniej ciastkarni. Na zapleczu pieką ciastka i mają odpowiedni młynek. Wtedy nie ma zawracania głowy z parzeniem i mieleniem.

Myślę jednak, że te kilka łyżek + cukier utworzyłoby odpowiednio dużo syropu. Może Twój mak był wyjatkowo suchy i dodatkowe mleko mu nie zaszkodzi. Napisz co wyszło!

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-50129
Udostępnij na innych stronach

Ciasto już rośnie, za pół godzinki będę robił roladki :)

Z mlekiem chyba naprawdę się pośpieszyłem, masa makowa jest dość luźna ale co tam

smak ma bardzo dobry :grin:

Ostateczny efekt będzie można ocenić po wyjęciu z piekarnika :)

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF

 

Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-50154
Udostępnij na innych stronach

 

Jak widać muszę popracować nad zwijaniem :grin:

Smak jednak wynagradza "niedostatki" wyglądu :)

 

EAnno dzieki za przepis :grin:

 

Teraz uciekam pomagać w nakrywaniu do stołu

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF

 

Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-50169
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Z powodu silnych nacisków rodzinki od świąt już 3 razy piekłem makowca

wg. przepisu EAnny :grin:

4. jajko – 1szt

5. żółtko – 1szt

Zastanawiałem się co zrobić z białkiem od tego jednego żółtka :rolleyes:

I .. koleżanka żonki poradziła żeby tym białkiem posmarować

rozwałkowane ciasto przed ułożeniem masy makowej.

Pewnie jutro sprawdzę co to da :grin:

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF

 

Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-95695
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Uwaga:

Do masy makowej można dodać serka pozostałego z nalewki farmaceutów.

Doskonale się komponuje i dodatkowo aromatyzuje masę makową.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-107229
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witajcie

Udało mi się kupić mak mielony z Czech (kupiłem w Tesco) cena za kg. 16 zł.

Spróbuję co on jest wart .Odpada uciążliwe mielenie.Mak polski niemielony na rynku w Ł. kosztuje 10 zł.

pozdrawiam

Geronimo
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-200293
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ;)

Zrobiłem makowce na kupionym mielonym maku (odpadło uciążliwe mielenie).

Ale muszę przyznać, że wolę mak mielony samodzielnie.Ten jest za miałki.

Lubię podczas jedzenia makowca czuć jakąś gramaturę.Poza tym jest o.k.

Ale nie polecam.

pozdrawiam

Geronimo
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-200760
Udostępnij na innych stronach

wolę mak mielony samodzielnie.Ten jest za miałki.

Pamiętam z dzieciństwa, kiedy przed świętami mama posyłała mnie do sąsiadki, która posiadała starą, przedwojenną maszynke do mielenia maku.

W maszynce tej mak mielony był na sucho i tak skutecznie, że wychodził w ciemniejszym kolorze. Świadczyło to o częściowym wyciśnięciu z ziaren oleju w procesie mielenia.

Współcześnie podobne maszynki posiadają cukiernicy i za drobną opłatą mak mielą. Jednak ten mak jest grubiej mielony i pozostaje sypki, bez zmiany koloru.

Dość istotna sprawą jest nietrwałość zmielonego maku. Bardzo szybko jełczeje i gorzknieje.

Dlatego powinien być niezwłocznie zużyty.

Sprzedawanie zmielonego maku wymaga niewątpliwie zastosowania środków konserwujacych, co powinno być brane pod uwagę w aspekcie zdrowej żywności.

W drugiej metodzie mielenia maku powinien on być spęczony poprzez parzenie a następnie mielony dwukrotnie maszynką przez sitko makowe ("2").

Przy wykonywaniu masy makowej do ciast należy wziąć pod uwagę rodzaj mielenia i odpowiednio dodać lub zredukować ilość płynu przewidzianego przepisem.

W bardzo starych książkach kucharskich przewiduje się mielenie maku na sucho, więc ilość płynów jest odpowiednio większa.

Książki powojenne i współczesne zazwyczaj w recepturach przewidują parzenie maku a następnie mielenie, więc ilość płynów dodanych w nastepnym kroku jest mniejsza.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-200800
Udostępnij na innych stronach

Dość istotna sprawą jest nietrwałość zmielonego maku. Bardzo szybko jełczeje i gorzknieje.

Dlatego powinien być niezwłocznie zużyty.

Hm... nie wiedziałem - dzięki :smile:

Pozostało mi 0,5 kg. tego zmielonego.Pójdzie z pewnością szybko, bo moi domowi konsumenci podchodzą do niego z entuzjazmem :wink:

pozdrawiam

Geronimo
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-200805
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Upiekłem wg przepisu Makowiec z biskupiej kuchni.

Smakowite wyszło, zarówno serowe, jak i makowe ;)

Dzięki za przepis.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2073-ciastomakowiec-zawijany/#findComment-239200
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.