Grzybobranie

[kempes]

Tomuś[/b

 

z Radomska jesteś i nie znasz pociechów :question: :lol:

mają bardzo ładny zapach

podobne troszkę do maślaków /gąbeczka pod kapelusikiem/ twardsze od maślaka

kolor troszkę podobny do rydza

rosną raczej stadami

pozdrawiam

Tomuś na tym zdjęciu to Ty też jesteś z tą szprotką :grin:

[Tomuś]

Pewnie piszesz o sitakach . Nie ja nieśmiał bym robić sobie fotkę nie ze swoją rybką,Ten z wędką to edkarz a ci dwaj to niemieccy turyści.

[kempes]

o tak tak sitaki też taką nazwę słyszałem

ja lubię je nazywać pociechy :lol:

potrafią człowieka naprawdę pocieszyć jak się je znajdzie

pzdr

[JASIU]

po spacerze po lesie toto zebralem

same malutkie duze juz wyzbierane

:sad:

Pozdrawiam serdecznie Jasiu

[Gość Anonymous]

Jasiu - ładne te Twoje grzybki, właśnie takiej jakie lubimy zbierać - wielkośc i kolor.

 

U nas dla odmiany same duże w średniej ilości i bardzo mało malutkich, co by mogło znaczyć, że wysyp się zakończył.

W najbliższym czasie nie mam po co jechać do lasu.

 

Wydaje mi się, że pomimo deszczyków robi się za sucho w lesie.

 

Zdjęć znowu niet - grzyby podarowane teściowej :rolleyes: :devil: :wink:

[Gość pedro]

same malutkie duze juz wyzbierane

 

I o to chodzi, małe jest piękne - smaczne, chciałem powiedzieć.

 

grzyby podarowane teściowej

 

Czy, aby na pewno dobre grzyby podarowałeś teściowej :rolleyes: :grin:. Te są takie ładne :devil: i na pewno smaczne :tongue:

 

[Gość Anonymous]

A to takich miałem szukać !!!!?

 

Jutro marsz do lasu!! :grin: :mrgreen: :wink:

[kempes]

A więc tak

córa z noteckiej przywiozła skrzynkę plast.

podgrzybki, kilka borowików, sitaki, kurki

dużo odpadło /obcinała ogonek był zdrowy, a w domu po rozkrojeniu robaczki/ dużo nadgryzionych przez ślimaki

borowiki duże ładne, a w środku padaczka :sad:

90 % dobrych na susz reszta obiado-kolacja dzisiaj

w piątek startujemy do pobliskich lasków

pzdr

[Przemo]

Czy, aby na pewno dobre grzyby podarowałeś teściowej . Te są takie ładne i na pewno smaczne

I są jadalne , tylko ino raz :grin:

[Jondek]

Witam !!

 

Prawdziwe grzybobranie to tylko w Borach Tucholskich.

Jeśli chcesz szukać to w byle jakim lesie a jeśli zbierać to tylko Bory.

 

Wczoraj byłem 3 godz. z małżonką i 3 letnim Jasiem zebraliśmy 2 pełne kosze warzywne. (takie jkich używają w sklepach do jabłek. Tutaj są grzyby o jakich gdzie indziej mozna tylko pomarzyć.

Np. 30 szt czerwonych kozaków, 53 prawdziwki (średnia wielkość to podstawek do filiżanki)

[kempes]

Jondek

 

nie , że nie wierzę ale zdjęcie byłoby super tych czerwonych i borowików

a tam wszystkiego :lol:

dla mnie to marzenie takie grzyby

pamietam jak byłem ponad 20 lat temu koło Człuchowa

tyle grzybów to już nigdzie nigdy nie widziałem :lol:

[Jondek]

Witaj Kempes!!

 

Przykro mi, ze nie mogę zrobić fotek. Do końca tygodnia jestem na wsi. a sprzęt do robienia fotek mam w domu w mieście.

 

Grzybki zbieramy za Człuchowem.

Jadąc z Człuchowa na Biały Bór kawałek za Człuchowem skręcam w prawo na Przechlew, Przechlewko i na Lipczynek tam jest piękne czyste jezioro i wspaniałe lasy.

 

Ludzi prawie wcale, zarówno miejscowych jaki turystów a szczególnie teraz po sezonie.

Jest to piekna kraina dla kogoś lubiącego ciszę, spokój i kontakt z naturą tylko w towarzystwie własnej rodzinki.

 

PS.

Grzybki są już w słoikach i na sznurkach.

[Tomuś]

Jondek a jak tam z zakwaterowaniem czy jest się gdzie zatrzymać ,bo ja pamiętam Przechlewo z1975 r jak zaczynałem spod mostu spływ po Brdzie/może jakieś agro bo na namiot to chyba jaż za chłodno/ :wink:

[kempes]

Witaj Kempes!!

Jadąc z Człuchowa na Biały Bór kawałek za Człuchowem skręcam w prawo na Przechlew, Przechlewko i na Lipczynek tam jest piękne czyste jezioro i wspaniałe lasy.

Ludzi prawie wcale, zarówno miejscowych jaki turystów a szczególnie teraz po sezonie.

Jest to piekna kraina dla kogoś lubiącego ciszę, spokój i kontakt z naturą tylko w towarzystwie własnej rodzinki.

 

Jonduś

haha od tej pory to już tam nie będzie ciszy i spokoju :lol:

wspaniała mapa tylko jechać - ale trochę za daleko

wypoczywaj Jonduś + wykup i zapełnij wszystkie okoliczne słoiki i kłębki sznurków :grin:

Pozdrawiam

P.S

Małgoś ma bliżej i BonAir :lol:

[wdw]

A ja pod jedną sosną na podwórku nazbierałem dzisiaj 650gr. maślaków. :lol:

[JASIU]

no i masz kolacje :lol: :lol: :lol:

[wdw]

to była przystawka do dania głównego, a jaka smaczna? :smile:

[tier]

Pierwszy konkretny wyjazd na grzybki Downary (okolice biebrzanskiego parku) i w 2 godzinki tyle upolowalem, masa podgrzybkow i troche kurek...

 

 

http://monki.us/~tier/grzybki/DSC00266.JPG

http://monki.us/~tier/grzybki/DSC00270.JPG

[fentel]

Tier

 

Taka ilość grzybków zebrana w jednym dniu - to

" akuratność " do przerobienia na spokojnie.

 

W zeszłym roku jak z synkiem Bebikosem trafiliśmy na wysyp, to nam się bagażnik nie chciał domknąć :grin:

Problem dopiero został dostrzeżony przez babujagę w domu :devil:

Walka z grzybami trwała 3 dni i 3 noce :???: + suszenie ..... :question:

 

 

......ale fajnie się zbierało .... :wink:

pzdr

[tier]

Mysle ze jak na ta pore o ktorej bylem (po 16) to calkiem ladnie, kazdy z nas trzech zebral takie ilosci, narazie prawdziwkow brak na podlasiu (tylko 2 sztuki) Wlasnie walcze z obieraniem w miedzy czasie pijac Ł..

[fentel]

Dobrze , bo wzrok dobry do obierania grzybków potrzebny.

 

A co to " Ł.." ?

Jeśli piwo to słabo , bo na wzrok lepsza "Łącka śliwowica"

 

P.S.

Przed chwilą rozmawiałem z Mirkiem B.- właśnie wchłania z przyjacielem łącką. :grin:

[tier]

Łomże, nawet w lesie wedrowalem z butla w reku, a jak trafilem na kilka grzybow to nie wiedzialem co robic czy trzymac piwo czy brac sie za grzyby :P

[fentel]

to nie wiedzialem co robic czy trzymac piwo czy brac sie za grzyby

taaa .......w tym momencie stawiasz browara na niepewnym gruncie,....... bierzesz się za grzybki,...... browar się wylewa, .......... i mieszane uczucia targają człeczyskiem.....czy warto było?

Znam ten ból. :???:

[Małgoś]

Ależ wam zazdroszczę tego grzybobrania!!! :devil:

[JASIU]

Jasiu cierpi na bezsenność albo obiera grzyby! :grin:

wybieralem sie na grzyby :lol:

ale drugi raz kleska

przynioslem jakies 1,5kg po dwoch godzinach zbierania

ale sie nie poddaje , jutro znow sie wybieram

przynajmniej psiaki maja radoche

Pozdrawiam serdecznie Jasiu