Sery pleśniowe

[JASIU]

Po rozmowach na zlocie z Andrzejem Bagno muszę trochę przemyśleć moje podejście do mleka- np. pasteryzacja i sposób jej przeprowadzenia itp.

opisz szerzej na czym polegają przemyslenia???

sery robiłe w dwojaki sposób ale chciałem sobie teraz ułatwić ,szczerze mówiąc to produkcja serków trochę upierdliwa

[Gość Gabi]

Oto trzy serki mojego wyrobu .

Pierwszy to wędzony oscypek ,który wrzuciłam Pedrowi do wędzoka przy okazji wędzenia szynek. Drugi to biały oscypek z pomidorkiem i bazylią przygotowany jak włoska mozarella- najprostsza postać oscypka.

Trzeci to serek z białą pleśnią. I tu mam problem-jak go nazwać?

Dojrzewanie sera zostało przerwane apetytem i ciekawością rodziny. Ser jest twardy, doskonale kroi się w plasterki, a w smaku ma wyraźnie przyjemna, kremową konsystencję. Lekko ostry, świetnie komponuje się jako przystawka z lekkimi, orzeźwiającymi winami. EAnno dziękuję Ci bardzo za pomoc- jesteś fantastycznym nauczycielem.

 

 

A tu ciekawostka. Ser z dwoma rodzajami pleśni. Z zewnątrz białą, a w środku zieloną. Serek został kupiony w Czechach. Był bardzo smaczny.

 

[andrzej k]

Witam .

 

 

Oto trzy serki mojego wyrobu .

Pomimo że jestem dosłownie po obiedzie to ślinka mi pociekła . Do tego, kieliszeczek nalewki poproszę . :lol:

 

Gratulacje i pozdrowienia

[EAnna]

Gabi,

Twoje serki wyglądają znakomicie. Jeszcze ta kompozycja z winkiem... Mniam, mniam...

Pomyśleć, produkt wyjściowy taki sam a zupełnie inne w smaku i wyglądzie smakołyki. I to wszystko zrobione w warunkach domowych :!: . Ten serek z białą pleśnią, gdyby mu dać jakieś 8 tygodni w lodówce, to byłaby śmietanka. Ale i w tej fazie ma znakomity wygląd. Warto jednak robić dwie a jeszcze lepiej trzy porcje na raz i konsumować stopniowo coraz doskonalsze produkty.

Jeżeli chodzi o serek z dwoma rodzajami pleśni to jest do kupienia w Tesco pod nazwą Blue Royale. Myślę jednak, że jak zrobi się chłodniej to sama pokusisz się na jego produkcję. Zauważ, że oba rodzaje pleśni, zarówno niebieska jak i biała typu cammembert rozwijają się w podobnych temperaturach, tylko wilgotność nieco się różni. Jeżeli je selektywnie zaszczepisz to jest szansa na równomierny rozwój obu.

Trzeba by jednak potrenować jeszcze z pojedynczą pleśnią, szczególnie z niebieską. Tak kombinuję, że po zasklepieniu otworów (czyli już po rozwinięciu się wewnątrz sera niebieskiej pleśni) możnaby zaszczepić powierzchniowo cammembert i jeszcze potrzymać w piwnicy kilka dni dłużej. Wtedy ser odwrócić należałoby tylko raz, aby nie łamać owocników pleśni. I jeszcze jeden warunek, pleśń niebieska musiałaby być zaszczepiona nie w całaj objętości sera tylko warstwowo, na przyklad okruszynami chleba z zasuszoną pleśnią. Sama sprobuję z ciekawości coś takiego zrobić ale jak wiadomo teraz jest temperatura zbyt wysoka i należy mieć jeszcze w perspektywie kilkutygodniowy pobyt w domu bez dłuższych wyjazdów, a z tym u mnie niestety krucho.

[Gość Anonymous]

Gabi - serki wyglądają fantastycznie ze wskazaniem na pleśniowy ( ale tylko ze względu ma moje ostatnie zboczenie w kierunku pleśni ) , piękny serek z pleśnią, wygląda bardzo smakowicie :smile:

 

Podaj coś więcej na temat jego wyrobu, bom ciekawy niezmiernie :grin:

 

 

A może EAnna opisze coś więcej na ten temat, bo sądząc po jej poprzednim poście wie coś więcej w tym temacie ? :smile:

Ten serek z białą pleśnią, gdyby mu dać jakieś 8 tygodni w lodówce, to byłaby śmietanka. Ale i w tej fazie ma znakomity wygląd. Warto jednak robić dwie a jeszcze lepiej trzy porcje na raz i konsumować stopniowo coraz doskonalsze produkty.

[Gość Gabi]

Endrio! Mój serek to próba , którą robiłam w/g wskazówek Twoich i EAnny :lol: :lol:

Faza początkowa to zeskrobanie pleśni z "gotowca" .Kłopoty z przechowywaniem :devil: Później to dręczenie EAnny wiadomościami na pw. :wink:

[EAnna]

dręczenie

:question: :question: :question:

Gabrysiu,

to, co napisałaś jest grubą i nieuprawnioną przesadą. Cieszę się, że chociaż trochę mogłam Ci pomóc. Jeżeli kiedykolwiek masz jakieś pytanie to, jak mówią Anglicy, don't hesitate.

[Gość Anonymous]

Witajcie !

 

Coś ucichło w temacie srków, wiec muszę się odezwać :lol:

 

Ela - prześliczne te wszystkie Twoje serki, a w oliwie to mistrzostwo, chciałoby sie sięgnąć i spróbować :grin:

 

Aaadam - udało się dostać kozie mleko :question: Coś ciekawego wyrobiłeś :question:

 

Tutaj mój ostatni wyrób serka pleśniowego w tym sezonie, czekam na dogodniejsze temperatury we wrześniu/październiku. i wtedy otworzę sezon 08/09 :lol:

Teraz aby nie wypaść z rytmu wyrabiam oscypkopodobne i ser zgliwiały :grin:

 

Niestety serków już nie ma :tongue:

 

Na tym zdjęciu widać postępujące dojrzewanie sera

[EAnna]

Szanowni Forumowicze,

Z bardzo długiego "A ser???" wydzieliłam ciekawy temat "Pleśniowe sery Endrio".

Zainteresowanym łatwiej będzie dotrzeć do informacji związanych z doświadczeniami forumowiczów w domowej produkcji serów pleśniowych.

Przy okazji wyedytowałam informacje, które z perspektywy czasu stały się nieaktualne i nie wnosiły nic do tematu. Przepraszam Wszystkich Autorów jeżeli usunęłam coś, do czego byli szczególnie przywiązani :blush:

Zachęcam do podjęcia następnych produkcji ponieważ rozpoczęła się sprzyjająca pora roku.

[pawelgdynia]

Szanowni Forumowicze,

...."Z bardzo długiego "A ser???" wydzieliłam ciekawy temat "Pleśniowe sery Endrio".

"........

Bardzo dobry pomysł. Fajnie że znalazłaś trochę czasu żeby to zrobić.

Dzięki.

 

Kiedyś przemknęło mi przez głowę żeby zaproponować jakiś podział głównego tematu

(jak kilkukrotnie brnąłem przez te 40 kilka stron tematu o serach) ale pomyślałem że to wymaga sporo pracy.

[Gość Anonymous]

Zachęcam do podjęcia następnych produkcji ponieważ rozpoczęła się sprzyjająca pora roku.

Dokładnie, tak się złożyło, że przedwczoraj ruszyłem z wyrobem serka z porostem pleśni, widać czas odpowiedni nadszedł :grin:

Nie damy się, walczymy dalej :lol:

 

W tym sezonie będę sprawdzał wpływ zapomnianego akwarium na dojrzewanie serów Brie/camembert :wink: :lol:

[Gość Anonymous]

Prób ciąg dalszy :grin:

 

Dwa wary wykonane z pleśnią zakupioną na Allegro - totalna porażka , ser po kilku dniach obrósł wszystkim , tylko nie właściwą pleśnią :shock: , szkoda kilku złotych, mleka i szczególnie czasu.

Widać, że stosunkowo sporo ludzi kupuje takie pleśnie, lecz odzewu co do wyników specjalnie nie widać, szkoda :???:

 

Jeżeli ktoś miał podobne przygody, niech się nie zraża, tylko użyje pleśni z serka "sklepowego" , a zapach i smak wynagrodzi wszystko.

 

 

[mod]

Mam prośbę do moderatorów o zmianę nazwy tematu, nie wiem skąd się obecna wzięła, ale mam obawy, że jest ciut niefortunna i osoby zainteresowane omawianym w nim rodzajem serków mogą mieć opory przed przedstawianiem tutaj swojej "twórczości", mogą myśleć, że to jakiś "autorski" temat jest, a ja niczemu winny :lol: :lol:

 

Oczywiście i post do usunięcia.[/mod]

Siara//- zgodnie z prośbą zmieniłem temat na "Sery Pleśniowe".

[Ela]

Endrio,piekny serek :lol: Właściwie należy takie rzeczy, ogladać po obfitym posiłku-inaczej grozi totalny slinotok :lol:

A ja, z moimi próbmi, muszę poczekać do nastepnego roku.

Teraz mleko bardziej tłuste i nawet jogurty wychodzą inne.

[duduś]

A oto mój Camembert troszkę wyszedł chudziutki ale za to smak pierwsza klasa. Następne będą grubsze i większa ilość :thumbsup:

:thumbsup:

[Marek_]

Podaj koleżanko jakiś przepis. I opowiedz dokładnie o dojrzewaniu.

[Upiorek]

Camembert kozi z kminkiem mojej produkcji :grin: Czegoś takiego nie kupi się w żadnym sklepie.

Fotki przedstawiają losowo wybrany egzemplarz :wink:

W zależności od indywidualnych upodobań smakowych konsumentów można go potrzymać jeszcze z 1-2 tygodnie, żeby bardziej dojrzał, ale niezależnie od wszystkiego smak jest REWELACYJNY :thumbsup:

Polecam z czystym sumieniem przetestowanie, jeżeli ktoś ma dostęp do koziego mleka. Bardziej cierpliwi mogą oczywiście poobrywać ogonki nasionom kminku.

 

P.S. Ser wykonany z użyciem czystych kultur pleśni Penicilium candidum.

 

Osobnik świeżo wyjęty z opakowania :wink:

 

...poddany działaniu noża...

 

i w powiększeniu - lepiej widoczna konsystencja

[beiot]

Upiorek, :clap:

Pięknie wygląda. :thumbsup: Muszę znaleźć kozę i trochę wolnego czasu. A czy z krowiego nie może być?

Opisz trochę proces produkcji.

[duduś]

:clap: :clap: :clap:

[Upiorek]

Upiorek, :clap:

Pięknie wygląda. :thumbsup: Muszę znaleźć kozę i trochę wolnego czasu. A czy z krowiego nie może być ?

Z krowiego spokojnie też można zrobić, tylko będzie nieco inaczej smakował (robiłam jedną taką wersję) :rolleyes:

Z mleka koziego ma bardziej ostry smak i lekko specyficzny zapaszek i w takiej opcji po prostu doskonale komponuje się z kminkiem (oczywiście jeżeli ktoś lubi kminek, ale w tym wydaniu "po zębach nie skacze" :wink: )

Jeśli chodzi o proces produkcji spokojnie można go zrobić ze standardowego przepisu na camemberta, tylko przy wkładaniu do foremek dodać sparzony i osuszony kminek.

 

Rzecz naprawdę warta spróbowania, bo nigdy nigdzie w sklepach nie widziałam camemberta z kminkiem :mellow:

[Ela]

Upiorek....ileż ja od Ciebie sie nauczę!!!

Gratulacje,piekny wyrób i zapewne niepowtarzalny. :clap: :clap: :clap: Jako doświadczona serowarka, musisz go nazwać! Koniecznie.Mi kiedyś FARMERKA powiedziała"Co serowar-to ser inny"I tylko Twój.

Mój- jeden z serków nazywa się KOZELLA -na cześć Małgoni i ostatniego zlotu :grin:

Nie doczytałam czy bedziesz na zlocie? Bardzo chciałabym się z Tobą spotkać.

[Małgoś]

Elutek...jak milutko... :grin: KOZELLA .??? BELLA KOZELLA :grin:

[Ela]

Ależ czujna jesteś!!!!!

:grin:

[Upiorek]

Upiorek....ileż ja od Ciebie sie nauczę!!!

Gratulacje,piekny wyrób i zapewne niepowtarzalny. :clap: :clap: :clap: Jako doświadczona serowarka, musisz go nazwać! Koniecznie.Mi kiedyś FARMERKA powiedziała"Co serowar-to ser inny"I tylko Twój.

Mój- jeden z serków nazywa się KOZELLA -na cześć Małgoni i ostatniego zlotu :grin:

Nie doczytałam czy bedziesz na zlocie? Bardzo chciałabym się z Tobą spotkać.

Iiii taaam, bez przesady, jaka tam ze mnie doświadczona serowarka :blush:

Po prostu mam chyba dobrą rękę do robienia serów, bo w tym fachu jestem nowicjuszką :wink:

 

Co do nazwy sera to myślę, że nazywać można coś, co się samemu wymyśliło, a ja tylko do klasycznego camemberta dodałam kminek :rolleyes:

Więc jest to po prostu camembert kozi z kminkiem :grin:

Tak na marginesie ostatnio widziałam w sklepie reklamę Turka - camembert z żurawiną lub morelami. Ciekawe jak to smakuje :rolleyes:

 

A te zloty to co to takiego :shock: i gdzie to się odbywa ???

[Ela]

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=4655

To o zlocie.

A jeśli chodzi o nazwę sera-czy widziałaś i jadłaś taki ser? Kozich jest niewiele na naszym rynku i w dodatku z kminkem.

Ja się nie spotkałam z takim :lol:

[Henio]

A jeśli chodzi o nazwę sera

Twoje serki Elu , to ELAMENTALER :wink: , a Upiorka - UPIOSEREK :wink: