peklosól

[beatag]

Wiesz co -chyzia można dostać -co strona to inne proporcje -dziadek podaje 4dkg na 1kg przy peklowaniu na sucho , Ty około 3dkg Prymat -2dkg , ktoś na forum ma sprawdzony przepis -2dkg -głupieje......o czasie peklowania nie wspomnę tu też tak rozbieżne zdania ,że zależy na jaka stronę się trafi mam ten cały solomierz ,ale to przy peklowaniu na mokro może by się sprawdziło,ale teraz robi się coraz cieplej i nie mam juz warunków temperaturowych nawet w piwnicy Myślę ,że przekroje te karkówki na pół i zrobię im jeszcze ten nastrzyk z solanki /100mlwody -10g peklosoli/ tylko nie wiem ile dać ml na kg mięsa???

[miro]

Boję się ,ze do soboty ta cała peklosól nie przeniknie do głębi tego mięsa

A ja się boje, że do soboty, to z tego mięsa przy takim peklowaniu będzie niezły smrodek.

[kostek61]

Beata jest na forum tabela Dziadka,sposób Szczepana to na mokro wszystko dokładnie opisane.Przy peklowaniu suchym też musza być zachowane niskie temp.4-6 stopni.Pozdra

[chudziak]

Ja uważam , że skoro masz szynkę , karkówkę i boczek i tylko 5 dni to powinnaś na początek zapeklować mięso jednak na mokro .

[Einshell]

ROK ... To wystarczająco długo ,żeby się czegoś nauczyć z ''Tego'' forum i stronki... :rolleyes: Ale jak się nie chce...to... :mellow: Powiem CI jak ja robię...wypróbuj ...10kg mięsa + 7 litrów wody + 80gram/ litr (delikatny nastrzyk i masowanie ) i 8-10 dni peklowania,,,Wiadome , że to nie wszystko, ale ....połowę sukcesu już Masz....

[miro]

Chciałem coś poradzić, ale widząc tak rozbieżne receptury wymiękam.

I nie dziwię się początkującym że peklują mięso przeznaczone na wędzonki metodą na sucho.

Masakra.

[Einshell]

Aż ...Nie bój się kobito :!: dasz rade ! Pozdrawiam ! PS. Mireczku...Każdy błądzi , ale dąży do celu... :smile:

[miro]

PS. Mireczku...Każdy błądzi , ale dąży do celu...

Tak, a mięso zaczyna śmierdzieć coraz bardziej.

Nie tędy droga.

[beatag]

Powiem Wam coś na świeta Wielkanocne peklowałam szynki karkówki ,poledwice w/g receptury podanej na opakowaniu peklosoli z Prymatu -czyli 2dkg na 1kg -miałam kawałki 1.20-1,50 Peklowałam na sucho w pojemnikach i trzymałam w lodówce -tam jest najpewniejsza temperatura mięso codziennie przewracałam leżało tez tylko 6 dni -wyjęłam wypłukałam ,osuszyłam ręcznikami papierowymi ,osuszyłam w wędzarce 1godz potem około 3godz -50stopni ,pół godziny w trochę wyższej temp .parzyłam -1godz na 1kg mięsa -......generalnie wszystko wyszło przepyszne !!!!!! tylko kiełbasa trochę zbita -nie wiem dlaczego???Dopytuję się o ten dodatkowy dostrzyk przy peklowaniu na sucho zeby skrócić czas peklowania ale boję się czy nie wyjdzie za słone a tu słysze że sie wszystko zasmrodzi .....Gwarantuje nic mi się nie zasmrodziło a wręcz boje sie zeby po dostrzyku nie było za słone!

[chudziak]

tylko kiełbasa trochę zbita -nie wiem dlaczego???

Tu piszesz o wędzonka a tu nagle o kiełbasie a kiełbasa to trochę inna bajka - chyba nie parzyłaś jej 1 godz/kg a tak by można było wnosić z powyższego postu :???:

[Einshell]

:devil: Toż jak pojęcia o ''tym'' nie ma ... to po kiego.. się za to brać... :devil: :question:

[beatag]

Do Miro ,czemu uwazasz ,ze dla poczatkujących metoda peklowania na sucho jest za trudna ,czy nie polecana ??Ja uznałam ja za najłatwiejszą -mięso trzymam w pojemnikach w lodówce i mam pewność ,ze jest w odpowiedniej temperaturze Dlaczego dla Ciebie to masakra???

[Einshell]

Dlaczego ''na sucho''...? Pytam ponieważ ,z tego względu pekluje się mięsa na a;la parmeńskie , czyli dojrzewające..(( :blush: nie robiłam...) A na wędzonki ...przeważnie na mokro się pekluje... :smile: Pozdrawiam!

[miro]

Einshel nie nerwuj się, to kobietom szkodzi na urodę. :grin:

 

No na wariackich papierach widać, ale czemu, to mnie nie pytaj.

Widać tak lubią.

[beatag]

Mam wrażenie jak czytam te wasze wypowiedzi ,a nie podpowiedzi ,że tu sami doktorzy nauk masarskich ,a jednak na prawie zadne moje zadane pytanie nie uzyskałam odpowiedzi Powiem Wam tak -kupując mięso na targu od ludzi ,którzy chandluja swojskimi wyrobami wszyscy mi radzili zapeklować to mięso na sucho i trzymać w lodówce złośliwi ????czy co???Zapytam przy okazji gdzie przechowujecie to mięso peklowane na mokro w miesiącach letnich w warunkach amatorskich-domowych?

[kostek61]

W lodówce.

[abratek]

kupując mięso na targu od ludzi ,którzy chandluja swojskimi wyrobami wszyscy mi radzili zapeklować to mięso na sucho i trzymać w lodówce złośliwi ????czy co???

a oni są jakąś wyrocznią??? :rolleyes: - oj znam ja takich..... :???:

"suche" peklowanie mięsa na wędzonki zbrodnią nie jest - co więcej jeśli nie lubi się wyrobów soczystych to nawet wskazane :rolleyes:

ogólnie mówiąc wędzonki peklowane na sucho nieco inaczej smakują...\

 

gdzie przechowujecie to mięso peklowane na mokro w miesiącach letnich w warunkach amatorskich-domowych?

no niech zgadnę.... - w lodówce? :rolleyes:

[Einshell]

Zapytam przy okazji gdzie przechowujecie to mięso peklowane na mokro w miesiącach letnich w warunkach amatorskich-domowych?

Dobrze... już tysiące takich pytań się '''tu'' przewiało...

Zapytam przy okazji gdzie przechowujecie to mięso peklowane na mokro w miesiącach letnich w warunkach amatorskich-domowych?

Otóż- niektórzy z Nas nie mają warunków...Więc chłodzimy solankę czym możemy...np. ? i tu Twoja INICJATYWA.... :wink:

[Gonzo]

Powiem Wam tak -kupując mięso na targu od ludzi ,którzy chandluja swojskimi wyrobami wszyscy mi radzili zapeklować to mięso na sucho i trzymać w lodówce złośliwi ????czy co???

Jak na kiełbasy to się zgadza.Na sucho i dawka 2dkg na 1 kilogram jest dawką wyjściową do znalezienia własnej słonolubności.Co do peklowania suchego na wędliny, to ja daję 3% soli/peklosoli na 1kg mięsa.Codziennie przewracam w lodówce i nakłuwam widelcem.Ale 90% peklowań na wędliny robię mokrych.

 

Pozdrawiam :wink:

[beatag]

Do Chudziak- Kiełbasę parzyłam w temp.70-75stopni wody mierzac termometrem w srodku miała około 70stopni -około 15 min Mięso było dobrej jakości /łopatka +podgardle 20%+ wołowe -pręga -itu chyba dałam za dużo -około 30% -zmieliłam to wołowe na sitku o oczkach o tym najmniejszym przekroju i tak myśle ,że albo ta ilość albo to mielenie miało wpływ na to "zbicie",ale do końca nie wiem co było powodem ....

 

[ Dodano: Sro 25 Kwi, 2012 00:08 ]

Kurcze -nie mam na tyle miejsca w lodówce by zapeklować na mokro ,ale następnym razem spróbuje z mniejszymi ilościami mięsa i porównam smaki .ZAstanawiam się jeszcze czy można by jeden z pojemników zamienić na większy i zalać solanką część mięsa -rozumiem że wtedy musiałabym zmniejszyć ilość tej peklosoli o te 2dkg ,które już dodałam stosując powiedzmy tabele Szczepana? minus 2dkg -mieso zapeklowałam w poniedziałek więc chyba moge w środe dolać tej solanki?

[beatag]

Po rozmowie z Miro zdecydowałam się na peklowanie na mokro w/g proporcji podanych na stronie jego sklepu -czyli jakies 3,5dkg na 1kg mięsa Solanki zrobiłam 4l na 10kg mięsa Wyszło jej ciut ciut za dużo ale jest ok Potrzymam 8dni O walorach smakowych i różnicy między pek.lowaniem na sucho i mokro niebawem poinforuje Pozdrawiam

[abratek]

zdecydowałam się na peklowanie na mokro... -czyli jakies 3,5dkg na 1kg mięsa

drobna uwaga...

- przy peklowaniu zalewowym ("na mokro") robimy solankę o danym stężeniu (czyli np. 1kg peklosoli na 10 litrów wody) i dopiero taką solanką "operujemy"

określenie ilości soli na kilogram mięsa stosujemy przy peklowaniu suchym

[beatag]

Drobna uwaga........nie mająca znaczenia przy efekcie finalnym.Proszę zwrócić uwagę ,ze ,jestem początkująca.

 

[ Dodano: Sro 25 Kwi, 2012 21:24 ]

Solanka miała stęzenie 0.85 kg na 10l wody -czy tak lepiej?

[abratek]

Solanka miała stęzenie 0.85 kg na 10l wody -czy tak lepiej?

zdecydowanie

 

Proszę zwrócić uwagę ,ze ,jestem początkująca.

dlatego delikatnie zwracamy uwagę bo "jak skorupka ..."itd :wink:

[-stasek-]

Zapytam przy okazji gdzie przechowujecie to mięso peklowane na mokro w miesiącach letnich w warunkach amatorskich-domowych?

Dobrze... już tysiące takich pytań się '''tu'' przewiało...

Zapytam przy okazji gdzie przechowujecie to mięso peklowane na mokro w miesiącach letnich w warunkach amatorskich-domowych?

Otóż- niektórzy z Nas nie mają warunków...Więc chłodzimy solankę czym możemy...np. ? i tu Twoja INICJATYWA.... :wink:

W bańce na mleko (pojemność około 20 litrów lub inne)

Szczelnie zamkniętą w miesiącach letnich można opuścić do studni z wodą - pod warunkiem że mamy studnię, jest to głęboka studnia, jest w niej woda.

to metoda którą zaobserwowałem w końcu lat 70 na wsi gdzie duże lodówki były tylko snem a wyroby własne standardem.

 

pozdrawiam