Mała galeria wyrobów Anerki

[madlinka]

Część moich ostatnich dokonań:

za ten boczek to bym się pokroić dała, ależ to wszystko pysznie wygląda :thumbsup:

[bena]

A wiesz, że to Ty i Bena nakręciliście mnie na pieczenie chleba właśnie na zakwasie , dzięki.

Bardzo się cieszę,że udało nam się skutecznie Ciebie zarazić, "tą przypadłością"; super się rozkręcasz Irenko!! Miło podpatrywać :smile: Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję

 

PS. Teraz szerzę zarazę zdrowego żywienia u siebie w pracy :smile: a jest kogo zarażać, bo szkoła, w której pracuję liczy sobie prawie 600 nastolatków i sporo "ciał" pedagogicznych chętnych do załapania bakcyla

[anerka]

Oj, zaraziłam się i to bardzo. U mnie w domu nie znajdziesz prawie nic, co zostało przetworzone przemysłowo. Szerzę również tę "zarazę" wśród znajomych. Ostatnio gościłam koleżanki, z którymi pracowałam, myślałam że nie wyjdą ode mnie :grin:

[madlinka]

Ja też się staram zarażać zdrowym żywieniem, ale moje koleżanki, to jakieś oporne są i leniwe, pewnie łatwiej iść do sklepu po szynkę, czy parówkę ale dać ją dziecku z czystym sumieniem? Póki co jeszcze mam mało czasu i są rzeczy które muszę kupić, ale jak sobie dzieci odchowam, to już pójdę na całość.

[anerka]

Nadszedł czas na moją ulubioną wędlinę.

 

[jacak]

Echhhh... kiedy i ja opanuję tą sztukę wędzenia i produkcji takich wyrobów. Od trzech tygodni nie kupuję gotowych wyrobów w sklepach. Kupuję mięso i sam próbuję, eksperymentuje. Jak na razie opanowałem mieloneczki, wychodzą wspaniale i smakują żonie i synowi. Na Święta postanowiłem zrobić własne szynki, baleronik, boczek i coś na wzór "szynkowej" :rolleyes: tylko czy te moje wyroby wędzarnicze, choć w części będą takie wspaniałe jak Wasze tu prezentowane :thumbsup:

[madlinka]

tylko czy te moje wyroby wędzarnicze, choć w części będą takie wspaniałe jak Wasze tu prezentowane

no pewnie że będą jak Anerka piszę, cierpliwości

[anerka]

jacak,proponuję ten wyrób:

http://wedlinydomowe.pl/inne-wyroby-miesne/wedliny-dojrzewajace/560-poledwica-suszona-a-la-wedliny-parmenskie#comment-13351

Ja daję ok. 40-45g grubej soli niejodowanej albo morskiej, kolendry odrobinkę, bo jak na mój gust ma zbyt intensywny aromat, oraz grubo rozdrobniony pieprz kolorowy.

Wykonanie jest dość proste a jaki smak.. :thumbsup:

[anerka]

Złamałam rękę, gips, jednak nie próżnuję.

 

Oczywiście sama nie dałabym rady.Ważne są efekty:

 

 

[andrzej k]

Złamałam rękę, gips, jednak nie próżnuję.

 

Anerko tym bardziej :clap: :clap: . Zdrowiej Nam szybko :grin: :lol:

 

 

Gorąco pozdrawiam

[makarcz]

ale pyszności :thumbsup: :clap: :clap: :clap:

zdrówka życzę

[Ela]

Anerko,dbaj o siebie i o ręce,które robią takie pyszności.

Życzę szybkiego powrotu do zdrówka.

[@halusia@]

Złamałam rękę, gips, jednak nie próżnuję.

 

Oczywiście sama nie dałabym rady.Ważne są efekty:

 

Irenko o efektach nie muszę pisać... :clap:

Natomiast jeśli chodzi o rękę to dbaj o siebie.

Życzę szybkiego powrotu do formy :wink:

[EAnna]

 

Irenko, serdecznie współczuję tym bardziej, że dla tak pracowitej osoby jak Ty, bycie "jak bez ręki" ma dodatkową wymowę.

Życze szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrów ode mnie pomocników :grin:

[karolszymczak]

''Złamałam rękę, gips, jednak nie próżnuję. '' oto dowód że bez ręki też można.

 

Irenko szybkiego powrotu do zdrowie życzę.

[anerka]

JAJA WĘDZONE

 

Na Zlocie w Bukowinie niektórym smakowały jaja wędzone. Ostatnio robiliśmy na małe przyjęcie. Też były zachwyty.

 

TAK ROBIONE:

 

Jaja ugotowane na twardo,obrane i moczone ok. 5 godzin w przyprawie magi /może być z dodatkiem alkoholu/.

Następnie umieszczone na wkładce do gotowania na parze.Wkładka znajduje się w garnku wyłożonym folią aluminiową, na którą wysypana jest paczuszka jałowca.Pod garnkiem włączamy płomień, dość duży na 5-8 minut. Wyjmujemy jaja i dekorujemy jak chcemy,jednocześnie dosmaczając. GOTOWE.

W domu nawet nie czuć wędzenia a jest pysznie.

[ziezielony]

ale Bombowy lot!!!!

fajne i sprytne

 ale jaja

Edytowane 15 Października 2013 przez ziezielony