Wyroby Pis67 & Co.

[pis67]

Jak tam idzie robota w masarni

Instaluję graty, chwilowa przerwa w ciągu pieszym, majster po drodze gres instaluje.

 

Pis jak zwykle wszystkich nabiera

Co to znaczy jak zwykle? Masz foty przed wędzeniem, jak zwykle, a szkopuł barwy mniemam tkwi w czym innym, wiesz chyba w czym?

 

Ale na wcześniejszym zdjęciu widać, że cienka jest w jelicie,

I to wołowym własnoręcznie oczyszczonym. :grin:

 

Dziś zadam fotę przekroju.

[pis67]

Wczoraj zająłem się rybką i boczusiem, który już w wędzarni wisi.

 

 

[arkadiusz]

A rybkę będziesz wędził na zimno w całości tak jak ostatnio :shock: , czy będziesz filetował ?

[pis67]

A rybkę będziesz wędził na zimno w całości tak jak ostatnio

Z rybki odciąłem łeb, płetwy i brzuszek - jutro zupka rybna, a reszta w dzwonka i w solance pływa. Wędzony będzie na zimno i trochę ciepła dam na koniec.

 

 

 

czy boczek krzyczał wyciągnijcie mnie z solanki,już mam dość... do wędzenia muszę iść wiesz o jakich zmianach piszę...

Boczek pływał od 18-tego lutego, w bardzo niskiej temperaturze, cztery kawałki pozyskane ze świnki "ekologicznej" - gość karmii odpadkami z restauracji, stołówek i wszystkim co ma w gospodarstwie i dwa kawałki takie "normalne". Boczek ma zupełnie inną konsystencję niż taki ze świnki ze skupu, jest taki płynny, miękki. Zmian nie zauważyłem.

Początek wędzenia...

[pis67]

 

[pis67]

To może fota przekroju szynkowej wołowo - wieprzowej.

 

[Alltid]

To może fota przekroju szynkowej wołowo - wieprzowej.

Rewelacja! :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :clap: :clap: :clap:

[pis67]

To może przy piątku wczorajsze boczki, koniec wędzenia i decyzja - pieczenie.

 

 

 

[pis67]

Jutro uwędzę aż dwa kawałki łososia.

 

[pis67]

Gotowe.

 

[Andyandy]

pis67, :clap: :clap: :clap: :thumbsup:

[pis67]

Dziś szyneczki zadymiam - fota 1 po 5-ciu minutach w wędzarni, fota dwa, po godzinie wędzenia.

 

 

[pis67]

 

i po dwóch godzinach...

[Emil]

no no....jak malowane :clap:

[zibi187]

no no....jak malowane :clap:

Nie :lol: To jak na pis67 przystało :lol: :lol:

[pis67]

Po trzech godzinach...

 

[pis67]

i pieczone...

 

 

i parzone...

 

 

i dość spore...

 

 

To tyle na dziś - jutro wędzimy dalej.

[zbig3133]

To chyba jakiś maraton wędzarniczy :lol: , wędzonki te po parzeniu jak malowane :clap: .

[pis67]

Z dziś - fota sprzed chwili i sprzed paru chwil.

 

 

[Emil]

No piękne, piękne ja w sobotę wędzę , mam nadzieję że też ładnie wyjdą

[pis67]

mam nadzieję że też ładnie wyjdą

Tu nie nadzieja potrzebna, tylko odrobina optymizmu.

 

A i fota polędwicy, razem z szynkami siedziała w wędzarni w średnim dymku, temp.40-50 stopni. Jest gotowa, a szyneczki i ogonówka w garnku się parzą.

 

[JaGra]

Podobna do tej blonynki z pierwszego zdjęcia po lewej :thumbsup: :clap:

[marek72]

No super wygląd a o smaku to ty możesz napisać :thumbsup: :clap:

 

 

Pozdro dla wszystkich.

[pis67]

a o smaku to ty możesz napisać

Mogę, smak to jeden ze zmysłów występujący u organizmów, który służy do chemicznej analizy składu pokarmu.

U ludzi receptory smakowe znajdują się na języku, odpowiadają za wyczuwanie 5-ciu substancji chemicznych znajdujących się w pożywieniu. W przypadku polędwicy będą to głównie receptory smaku słonego, które rozrzucone są równo po całym języku i w sposób indywidualny dla każdego osobnika, charakteryzują smak wyrobu.

Jeśli w sposób nieprawidłowy przygotujesz wyrób, mogą się przydać też receptory smaku kwaśnego i gorzkiego.

[Shadow]

odpowiadają za wyczuwanie 5-ciu substancji chemicznych

Pisie,

 

6-ciu nie 5-ciu. Słodki, słony, kwaśny, gorzki, metaliczny, umami (glutaminian sodowy, kostki rosołowe itp.). i nie substancji chemicznych tylko wrażeń sensorycznych opisywanych jako smaki, np. słodycz jest pochodną kontaktu kilkudzięsięciu różnych substancji chemicznych lub ich kombinacji z receptorami słodyczy na języku. Kwasy też mamy różne, a kwasowość odczuwana na języku jest w wyznaczonym rejonie. :grin:

 

A sam smak, to mieszanka smaku i zapachu odczuwalna przez nasze zmysły jednocześnie.

Spróbujcie sobie zatkać nos podczas jedzenia.