Wyroby mięsne z piekarnika

[madlinka]

Zbóju ja to Cię podiwiam jak piszesz o tym degustowaniu po kilku dniach, jak Ty to robisz, przecież to jest niemożliwe dla mnie nie rzucić się na jeszcze ciepły mięsko, no może czasem pozwolę mu spokojnie wystygnąć, ale na drugi dzień to już żadna siła by mnie nie powstrzymała :rolleyes:

[Zbój Madej]

Zbóju ja to Cię podiwiam jak piszesz o tym degustowaniu po kilku dniach, jak Ty to robisz, przecież to jest niemożliwe dla mnie nie rzucić się na jeszcze ciepły mięsko, no może czasem pozwolę mu spokojnie wystygnąć, ale na drugi dzień to już żadna siła by mnie nie powstrzymała :rolleyes:

:lol: Kawałek pewnie spróbuję jak przestygnie ale zapewniam, że mięsa pieczone, przynajmniej te które ja robię, a trochę już ich upiekłem, najlepiej smakują po dwóch dniach jak się dobrze przegryzą :smile:

[pokemon15]

Oj Zbóju ale mi smaka zrobiłes ta goloneczka... oj na weeken . czyli jutro chyba też zrobię...

[@halusia@]

Boczek zbojecki

Zbójaszku i znowu coś ''wydreptałeś ''. :thumbsup:

 

W najbliższym czasie pozwolę sobie skorzystać z Twojego przepisu :wink:

[Zbój Madej]

Oj Zbóju ale mi smaka zrobiłes ta goloneczka... oj na weeken . czyli jutro chyba też zrobię...

Rób rób, golonka to chyba pod każdą postacią jest dobra

Zbójaszku i znowu coś ''wydreptałeś ''. :thumbsup:

A no wydreptałem :lol: , oprócz boczków to jeszcze trzy farsze,jutro czwarty, do ciasta zrobiłem

[Radek.]

Pieczenie jutro wczesnym popołudniem,a smakowanie :rolleyes: najlepsze powinno być po dwóch dniach

oprócz boczków to jeszcze trzy farsze,jutro czwarty, do ciasta zrobiłem

Hmm... :grin: . No to normę wyrobiłeś :wink: .

Przepis na boczki pieczone , mam już w zeszycie :thumbsup:

[Zbój Madej]

Przepis na boczki pieczone , mam już w zeszycie :thumbsup:

To teraz jeszcze piekarnik potrzebny :lol:

Co do samego przepisu to jak będziesz robił marynatę to zacznij od mniejszych ilości składników, żeby Cię za bardzo nie paliło od przypraw, ja lubię na ostro dlatego duża ilość pieprzu cayenne, ale z kolei jak boczek po upieczeniu poleży dwa dni to już będzie łagodniejszy. Marynata, którą wczoraj zrobiłem to i tak jeszcze nie jest to co kiedyś robiłem, ale powoli sobie przypomnę próbując robić następne

Hmm... :grin: . No to normę wyrobiłeś :wink: .

:lol: norma niepełna, jakiegoś ciacha brakuje, ale to dopiero za dwa tyg.

[Zbój Madej]

Boczki już piekarniku

 

 

Na dno ułożyłem cebulę krojoną w talarki i czosnek przekrojony na pół, pieczenie 20min. w 200st.C później zmniejszę temp do 180st.C i będę piekł na oko.

 

Miałem piec na dwa term. ale w jednym małym(12.50 PLN) szkiełko zaczęło się topic, a drugi po 20min. w 200st.C pokazał 70st wewnątrz mięsa, wyjąłem oba i piekę po swojemu

[Zbój Madej]

:devil: :devil: Od strony mięsa za mocno się przypiekło, a raczej marynata się przypiekła mocno, przypiekło się to mięso co jest przy żeberkach, więc foty nie wstawiam, ale na szczęście się nie spaliło. Zapomniałem obrócić blachę w piekarniku i jeden kawałek mocno się przypiekł, ale urwałem kawałek i nie jest spalony, ale za to pali w jęzor, o to chodziło

 

Do wystudzenia mięso w blaszce obróciłem coby jeszcze sosem nasiąknęło :smile:

 

 

Piekłem 20min w 200st.C, 20min w 180st.C, 50min w 170st.C i wychodzi na to, że piec trzeba 15min w 200st.C i 65-70min w 175-180st.C, tak zrobię następnym razem

[Zbój Madej]

Pierwsze smakowanie boczek dobry w Poniedziałek będzie jeszcze lepszy, ale na obecną chwilę to nie jest to co kiedyś robiłem, nic to mam czas potrenuję i może w międzyczasie przypomni mi się mój stary przepis na boczek zbójecki.

Druga sprawa, ten kawałek, który mocno mi się przypiekł, podczas studzenia obróciłem mięsem do sosu z pieczenia i ten sosik "wyciągnął" to brzydkie co na boczku było, znaczy się boczuś uratowany :lol: :thumbsup: :thumbsup:

 

To ten nieszczęsny kawałek

 

 

Nie wiem jak mi się udało, ale pieczenie było na oko bez termometru i boczek wyszedł soczysty i miękki :thumbsup:

 

 

Taka tam mała :rolleyes: kolacyjka Jak to Darino mi kiedyś napisał było dziś "po talerzu" :lol: :lol:

 

[Henio]

To się nazywa kolacja po Zbóju :thumbsup: :clap:

[andrzej k]

Pierwsze smakowanie boczek dobry w Poniedziałek będzie jeszcze lepszy,

 

Mistrzu , na boczek się piszę na 100% :thumbsup: :clap:

[@halusia@]

Taka tam mała :rolleyes: kolacyjka

Zbójaszku takiej kolacji nie można się oprzeć :grin:

[Darino]

Boczek po Zbójecku :thumbsup:

:clap:

[Zbój Madej]

To się nazywa kolacja po Zbóju :thumbsup: :clap:

:lol: :lol:

Mistrzu , na boczek się piszę na 100% :thumbsup: :clap:

Nie ma sprawy Jak już odtworzę smak, który powinien nieć mój boczek to może i na zlot "kawałek" się upiecze :smile:

Zbójaszku takiej kolacji nie można się oprzeć :grin:

To napiszę, że niestety, ja nie mogłem się oprzeć. Zapewne "jakoś" odcierpię tę kolacyjkę, ale co mi tam, no nie?? :lol: :lol:

[madlinka]

To napiszę, że niestety, ja nie mogłem się oprzeć. Zapewne "jakoś" odcierpię tę kolacyjkę, ale co mi tam, no nie??

_________________

zdziwiłabym się gdybyś się oparł, pyszności...

[chudziak]

Jeszcze nigdy w życiu nie byłam w Lubomierzu -chyba się wybiorę :rolleyes: :lol:

[madlinka]

jadę z Tobą

[Zbój Madej]

Jeszcze nigdy w życiu nie byłam w Lubomierzu -chyba się wybiorę :rolleyes: :lol:

jadę z Tobą

Dziewczęta przybywajcie ... na boczek zbójecki :lol: który po półtorej doby idzie ku lepszemu smaku :thumbsup:

[arkadiusz]

Nie wiem jak mi się udało, ale pieczenie było na oko bez termometru i boczek wyszedł soczysty i miękki

To się nie dziw bo mnie na oko zawsze dobry wychodzi :wink:

[Zbój Madej]

Pieczeń drobiowa.

 

Filet uda z kurcz. - 1.2kg sitko - 8mm

Pierś z kurcz. - 0.5kg (2 sztuki) krojone w kostkę

 

Po zmieleniu mięsa mieszać z przyprawami, aż nabiorą kleistości, do foremki i w chłodne miejsce na jakieś dwie godzinki celem "osadzania" następnie do piekarnika.

 

Przyprawy

 

sól

pieprz

i inne przyprawy jakie są pod ręką

 

Pieczeń wp.

 

mięso z karkówki - ilość dowolna - sitko 6mm

pasek boczku - około 30dag - w całości

 

Przyprawy

 

sól

p-sól (tylko do posypania na pasek boczku)

pieprz

sos czosnkowy chili

i inne przyprawy jakie są pod ręką

 

Po zmieleniu mięso z karkówki mieszam z przyprawami, aż nabierze kleistości, do foremki na spód wkładam połowę mięsa, no to kładę pasek boczku, przykrywam drugą częścią mięsa i w chłodne miejsce na jakieś dwie godzinki celem "osadzania" następnie do piekarnika.

Obydwie pieczenia będę piekł razem z tym, że pieczeń wp na temp. w środku mięsa (70st.C), a drobiowa to się upiecze "przy okazji" bez mierzenia temp. i też będzie oki. Temp. początkowa 200st.C przez 20min. następnie 180st.C do uzyskania pożądanej temp.

 

Prezesiehttp://img339.imageshack.us/img339/1036/prosze.gif jedyny nasz i Arkadiusz, "Sos czosnkowy chili" użyty do przyprawienia nie posiada glutaminianu sodu

 

Przedwczoraj zasoliłem dwa kawałki boczku, wczoraj posmarowałem dodatkowo sosem czosnkowym chili, "leży" sobie w lodówce. pieczenie jutro :grin:

 

 

A skrzydełka to tak do pogryzienia

[andy]

"Sos czosnkowy chili" użyty do przyprawienia nie posiada glutaminianu sodu

:grin: I można? I da się? :grin: Jest to duży krok w dobrą stronę. Bardzo ładnie! :grin:

(Chociaż mój sceptycyzm mi podpowiada, że nie napisali na opakowaniu.)

A najlepiej to, jak mawiała babcia Pawlakowa: "...Już by całkiem spokojna była jakby tylko tej elektryki nie było..." :grin:

[Zbój Madej]

:grin: I można? I da się? :grin: Jest to duży krok w dobrą stronę. Bardzo ładnie! :grin:

:grin: :grin:

(Chociaż mój sceptycyzm mi podpowiada, że nie napisali na opakowaniu.)

Możliwość tak może istnieć. W dzisiejszych czasach człowiek nigdy do końca nie będzie pewny co w zakupionym produkcie się znajduje, niestety :devil:

[Zbój Madej]

Wczorajsze pieczenia

Pieczeń z karkówki z boczkiem po bokach nie za bardzo się złączyła tzn. górna warstwa mięsa jakby się nie połączyła z dolną, ale ładnie się zapiekło i trzyma się kupy :grin: Obydwie pieczenie zawinięte w folię alu. i czekają na Sobotę :thumbsup:

 

 

Dziś do piekarnika "Boczek czosnkowy chili" i solą morską zasoliłem też wczoraj 1,5kg karkówki b/k, nie wiem jeszcze jak przyprawię, ale pieczenie będzie w rękawie

[Zbój Madej]

Boczek czosnkowy chili. Coby to przypieczenie zminimalizować to na czas stygnięcia boczki obróciłem

 

 

Karkóweczka z rękawa

 

 

Jutro słodkości.

pis'u bracie, będę robił blok, jabłecznik wiadomo czyj, ptasie mleczko, i biszkopt/y, siostrzenica moja ma zrobić babeczki z kajmakiem i bitą śmietaną