[Porada]Domowa mąka...

[Indiana22]

mam kolejne pytanie z seri zrób to sam :grin:

 

chodzi o máke.... moze najpier wkleje cytat z jakiejs strony survivalowej...

 

...Do celów spożywczych zbieramy żołędzie (we wrześniu). Robimy z nich kawę lub (po usunięciu garbników) kaszę i mąkę na placuszki i bliny.

 

no wlasnie czy ktos robil cos takiego, wychodza z tego normalne wypieki np chleby...

i czy moze zna ktos dokladny przepis (jak usunac te garbniki).

 

...pozdrawiam ( i sorki za brak polskich znaków, mam tylko ó :lol: )

[tim]

Jak chcesz robić mąkę sam w domu to będziesz potrzebował takiego pomocnika http://www.bogutynmlyn.pl/go/_search/full_search.php?search_query_words=m%B3ynek&x=11&y=9

[anerka]

Indiana22, Na tej stronie "pracują Ludzie zakręceni" ale Ty chcesz chyba pobić rekordy, co? :question: :lol: :lol: :grin: Pozdrawiam.

[roj61]

ale Ty chcesz chyba pobić rekordy

Czekam na pytanie jak zrobić sól :grin: :grin: :grin:

[Marek_]

ale Ty chcesz chyba pobić rekordy

Czekam na pytanie jak zrobić sól :grin: :grin: :grin:

Albo peklosól :wink:

[Darino]

cytat z jakiejs strony survivalowej...

trzeba na tej samej stronce dalej czytać>

"...Mąka żołędziowa - żeby ją zrobić, najpierw trzeba żołędzie pozbawić garbników. Są na to dwa sposoby:

Płukanie:

Żołędzie zbieramy we wrześniu, kiedy są brązowe i wypadają z miseczek, a jeszcze lepiej zrobić to po pierwszych przymrozkach.

Oczyszczamy je ze skorupki, ćwiartujemy i zalewamy wodą. Moczymy przez 2 doby zmieniając wodę 3 razy dziennie.

Ługowanie:

Do wody dodajemy popiołu z drzew liściastych, najlepiej z lipy (powinno wystarczyć kilka łyżek białego popiołu na menażkę żołędzi), mieszamy, a następnie odcedzamy przez szmatkę. Powstałą w ten sposób wodą z ługiem zalewamy zebrane, oczyszczone ze skorupek i rozdrobnione żołędzie. Moczymy 1 dzień, a następnie dokładnie płuczemy.

Pozbawione garbników żołędzie wkładamy do garnka ze świeżą wodą i zagotowujemy. Potem miażdżymy je między kamieniami lub w maszynce do mięsa i suszymy koło kaloryfera rozsypane cienką warstwą na bibule lub na blasze w piecu. Wysuszone żołędzie można mielić na kaszę lub, drobniej, na mąkę.

:grin:

[Jondek]

Szukaj żarno Zelmera jest znacznie tańsze.

[Indiana22]

kurcze te mlynki nie sa tanie :???: ciekawe czy dal bym rade zetrzec make na dwoch kamieniach :grin:

dzieki wszystkim za odpowiedzi, faktycznie niedoczytalem do konca...

a ma moze ktos osobiste doswiadczenia z tego rodzaju máká :question:

PS. nie chce pobic rekordu, poprostu w kregu moich zainteresowan sa min. rzeczy i produkty wykonywane calkowicie samodzielnie przy urzyciu jak najprostrzych metod i narzedzi..... takze spodziewajcie sie jeszcze kilku orginalnych pytan :grin:

 

pozdrawiam

[z_bychu]

Tym też można mielić ziarno na mąkę.

 

http://www.browamator.pl/szczegoly.php?przedm=419253&grupa_p=6&sess_id=877154920

[Marek_]

Tylko po co z żołędzi?

Nie lepiej zrobić mąkę z pszenicy, żyta?

[dietykon]

To ja dodam coś od siebie:

 

Thermomix takie cudo ma moja żona tylko starszy model o taki właśnie poczytajcie sobie co w nim można zrobić, niestety urządzenia drogie i sprzedawane tylko w sprzedaży bezpośredniej, ale warte tych pieniędzy!

Jeszcze o nim napiszę przy okazji, a mąkę z zboża można w nim zrobić ekspresowo, jeszcze ciasto na chleb lub pizzę, ugotować w nim zupę, zrobić surówki, lody czy też kluski na parze zrobić

[Gonzo]

można w nim zrobić ekspresowo, jeszcze ciasto na chleb lub pizzę, ugotować w nim zupę, zrobić surówki, lody czy też kluski na parze zrobić

Ja używam thermomixu do kutrowania mięsa na parówki.Dodam jeszcze, że Luiza (przeciwniczka zakupów w sprzedaży bezpośredniej) nie żałuje pieniędzy wydanych na Thermomix.

 

Pozdrawiam :wink:

[Darino]

To ja dodam coś od siebie:

 

Thermomix takie cudo ma moja żona tylko starszy model o taki właśnie poczytajcie sobie co w nim można zrobić, niestety urządzenia drogie i sprzedawane tylko w sprzedaży bezpośredniej, ale warte tych pieniędzy!

Jeszcze o nim napiszę przy okazji, a mąkę z zboża można w nim zrobić ekspresowo, jeszcze ciasto na chleb lub pizzę, ugotować w nim zupę, zrobić surówki, lody czy też kluski na parze zrobić

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=119116#119116

Mogę wszystko potwierdzić :wink:

Ten nowszy model kusi :???: ale tak długo jak stary na chodzie jest...

pozdrawiam

[anik]

używam thermomixu do kutrowania mięsa na parówki

Ja rowniez kutruje nim mieso. Gonzo czy mozesz podac parametry tj. wielkosc porcji, czas, obroty, czy robisz to na oko? Ja kutruje, w przypadku parowek, porcje po ok. 280 g, 30+60 sek, obroty 4.

 

Ten nowszy model kusi ale tak długo jak stary na chodzie jest

To jeszcze mozesz dlugo czekac, znam ludzi co uzywaja jeszcze wczesniejszy model tm3300 i nadal chodzi. Przyznam jednak, ze ten najnowszy wyglada fajnie, ale coz moj tez jest stale na chodzie.

[Darino]

Ja rowniez kutruje nim mieso

Moja laska zabroniła mi kutrować tm´mixem, kiedyś kutrowałem z dodatkiem lodu właśnie na 5, widocznie za długo i tm wysiadł, chyba się zagrzał trochę go było czuć spalenizną. Na szczęście jest wyposażony w bezpiecznik i po czasie odżył znowu

[anik]

Mi przy pierwszej probie kutrowania z lodem na obrotach 6 tez sie zagrzal. Teraz zamiast lodu dodaje wode o temp. ok. 0C, obroty 4. Ostatnio robilam 5 kg parowek i nic sie nie grzalo.