pasztet z wątróbki i łopatki wieprzowej

[anerka]

Dzisiaj pokroiłam i spróbowałam pasztet zapiekany, który robiłam trzy dni temu wg. własnej receptury a raczej tego co podpowiedziała mi wyobrażnia.o,5 kg. wątróbki drobiowej, o,50 kg. łopatki wieprzowej z zewnętrznym tłuszczem /taką zostawiłam sobie z ostatniego wieprzka/. Najpierw zeszkliłam na patelni trzy duze cebule, do nich dołożyłam wątróbkę chwilę tylko podsmażyłam z obu stron i odstawiłam.Po lekkim przestudzeniu zmieliłam ją z surowym mięsem i dwiema kajzerkami namoczonymi przedtem w mleku.Przyprawiłam solą i pieprzem do smaku, dodałam łyżeczkę tymianku, łyżeczkę estragonu , pół łyżeczki gałki muszkatołowej i trzy jajka. Wymieszałam dokładnie i umieściłam w keksówkach. Dno jednej /posmarowanej smalcem/ wyłożyłam wędzonym boczkiem a drugą wysmarowałam tylko smalcem. Nie wysypałam bułką tartą, jak zwykle to robię bo mi jej zabrakło.Piekłam godzinę w temp. 180* z termoobiegiem. Mimo obaw pasztet "wyszedł" z foremki swobodnie.Jest bardzo smaczny, to nie tylko moje zdanie. Dodam tylko, że pasztet kroi się w plastry ale da się też rosmarować na kanapki jeśli ktoś tak woli.

[EL GREGOR]

:thumbsup: :clap: :grin:

[Iwona zJanuszem]

Ależ wyglada smakowicie zwłaszcza ten z plastrami boczku :thumbsup: A tak poza tym uświadomiłam sobie że juz dawno nie robiłam pasztetu i przydałoby sie zrobić.

[jacekn]

Moje gratulacje. :thumbsup: :clap:

[@halusia@]

Piękny wyrób anerko , musi byc bardzo smaczny.

 

Pozdrawiam Halusia

[Zbój Madej]

Ech anerka anerka...

 

Poproszę mały kawalątek, będę miał jutro do pracy :thumbsup:

[Einshell]

No super :clap: PS. Zbóju - jeszcze mi powiedz, że ten ''mały kawalątek'' doczekałby jutra... :grin: :devil: :grin: Pozdrawiam!

[asia50]

Piękny pasztet i smak na pewno "palce lizać" a co za dekoracja :clap:

[anerka]

asia50, Nie nabijaj się tak głośno z tej dekoracji bo jak usłyszy Aniaandyego to się narobi. :grin: Pozdrawiam.

 

[ Dodano: Pon 20 Wrz, 2010 22:35 ]

Miło "słyszeć" pochwały, dziękuję Wam.Zbój Madej, Ja przyniosę pasztet a Ty nalewkę, ok?

[Zbój Madej]

Zbój Madej, Ja przyniosę pasztet a Ty nalewkę, ok?

Tak zrobimy

[Aniaandy'ego]

anerka, asia 50 ma w 100 % rację!To nie muszą być wycinanki z marchewki :lol:.Wystarczy listek zielonej pietruszki, salaty, plasterki ogórka czy pomidora, aby potrawa wyglądała jeszcze ładniej :grin:. Nawet najdrobniejszy akcent dekoracyjny jest szacunkiem do tego co się robi i o to chodzi :grin:

[luciola5]

anerka, smakowicie wygląda ten pasztet :thumbsup:

Przepis wart wypróbowania :grin:

[Einshell]

Anerko! Pasztecik elegancki :clap: ,ale mam takie pytanko odnośnie proporcji mięsa do wątróbki . Wiem,że to kwesja gustu ,ale czy nie za bardzo 'czuć' wątrobę? :rolleyes: Jeśli mogę wtrącić- ja daję mięso różnego rodzju (ok. 60 dkg)+podgardle(30 dkg) a wątroby max.40 dkg. Zapewniam jednak, że Twój przepis wypróbuję Pozdrawiam!

[anerka]

einshel, Nie jest za dużo wątróbki.Ja również robiłam pasztety z różnych mięs i gotowanych i surowych ,robiłam także z dużą ilością skwarek i cebuli .Wszystkie były smaczne i ten proponuję wypróbować. Smacznego.Pozdrawiam.

[lysy100]

Nie jadłem tego pasztetu, ale wierzę Bazylowi, nie tylko to przeżył ale, twierdzi że pasztecik jest przepyszny :lol:

 

:thumbsup: :clap:

[anerka]

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=4199&start=30 To mój ostatni wyrób wg. własnego pomysłu.

[Darino]

:thumbsup: :clap:

[anerka]

Smakowicie wygląda

Dziekuję i taki właśnie jest.Według mnie smaczniejszy właśnie w tej wersji,chociaż zdania w rodzinie są podzielone. Wnuczek zajadał się tym z szynkowara. Pozdrawiam.

[asia50]

Anerko zawstydzasz mnie ciągle coś nowego wymyślasz,szkoda że tak daleko mieszkasz bo chyba bym się wprosiła na degustacje :lol: a tak wogóle to chyba zazdroszczę Bazylowi,

On to ma dobrze :grin:

[bietka]

Przepis wypróbowany, smaczny, godny polecenia.Dziękuję.Dzisiaj powtórka na życzenie rodzinki.

[krisk]

Cześć

Niedawno zrobiłem ten pasztet, wyszedł pyszny, ale dość kruchy. Nie nadaje się ani do smarowania, ani do krojenia. Jaka może być przyczyna?

[@halusia@]

Niedawno zrobiłem ten pasztet, wyszedł pyszny, ale dość kruchy. Nie nadaje się ani do smarowania, ani do krojenia. Jaka może być przyczyna?

Jeśli za kruchy czyli za mało tłustego. Następnym razem dodaj podgarla zamiast boczku, lub zwiększ jego ilość.

[arkadiusz]

Bo dałeś za chude mięso.Pasztet wymaga tłuszczu bo inaczej będzie wiórowaty i suchy.Ja nie polecam tego przepisu.Mój przepis na pasztet to tyle samo mięsa wieprzowego (łopatka),mięsa wołowego(chude) i tyle samo podgardla lub boczku ,ale tłustego.Oczywiście do tego watroba (20% wsadu) ,ale nie parzona tylko smażona.

[krisk]

A masz dokładny przepis na swój pasztet?

[arkadiusz]

A no mam.W głowie.

 

Pasztet wg.Arkadiusza

 

1.1kg łopatki może być z tłuszczykiem

2.1kg wołowiny chudej (łopatka,karkówka)

3.1kg podgardla lub tłustego boczku

4.Włoszczyzna bez kapusty

5.Dwie większe cebule

6.4 jajka

7.ok70dkg wątroby wieprzowej (ja wątróbkę obsmarzam a nie parzę)

 

Z lenistwa mięso (prócz wątroby) wrzucam do szybkowara,ale powinno się gotować w małej ilości wody (mięso do miękkości a podgardle lub boczek na pół miękko),dodaję włoszczyznę bez kapusty,listek i ziele.Jak się wszystko ugotuje plus obsmarzoną wątróbkę mielę na sitku 2mm (można x2) razem z namoczoną w rosole z gotowania mięsa bułką (3 kajzerki) i zrumienioną cebulą .Można też zmielić włoszczyznę ,ale bez pora.Wbijam jajka doprawiam solą,pieprzem,gałką i ew. majerankiem.Niestety robię to na smak więc przepis będzie trochę nieprecyzyjny.Jak jest za suche to dodaję trochę rosołu z gotowania mięsa (ale bardzo rzadko).Napełniam foremki i na wierzch daję cienkie plasterki słoniny.Piekę w temp.160-180C do zrumienienia wierzchu pasztetu.Pozostawiam do wystygnięcia i wkładam do lodówki na 12h.A potem to już tylko niebo w gębie :thumbsup: :grin:

 

P.S

A teraz idę robić salceson Śląski.Fotki jutro.