Polędwica suszona a`la wędliny parmeńskie

[eli55]

 Grektom ...poledwica claudi pieknie wyglada,      nie wazne co , a wazne ze pieknie wyglada i na pewno smaczne :clap:

[darbarian]

 

claudia_85 piękny wyrób, gratuluję

 

[claudia_85]

Dziękuję bardzo
 

[eli55]

Powiedz jak robilas?

[claudia_85]

Kupiłam polędwicę (schab b/k   ) umyłam i porządnie oczyściłam z błon, warkocza tak żeby zostało samo mięso. Wytarłam do sucha i natarłam cukrem z każdej strony i tak przez dobę leżał w naczyniu żaroodpornym w lodówce. Następnego dnia umyłam, osuszyłam i natarłam solą i znowu na dobę do lodówki. Następnie umyłam, osuszyłam i natarłam czosnkiem granulowanym, słodka papryką i lekko majerankiem, włożyłam do rajstopy (3 warstwy) i powiesiłam w pokoju na skrzydle okna balkonowego ( żeby mi tego kot nie dorwał ) i tak sobie wisiało 5 dni..... i wszystko


Tutaj kolejne etapy >> https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10336-wyroby-w%C4%99dliniarskie/

Edytowane 29 Listopada 2014 przez claudia_85

[pis67]

 

 

Kupiłam polędwicę (schab b/k ) umyłam i porządnie oczyściłam z błon, warkocza tak żeby zostało samo mięso.

 

Polędwica brzmi poprawnie, pierwsze mycie bardzo ważne, ale te kolejne mycie i następne - raczej nie wskazane.....   

[claudia_85]

Miałam zostawić z tym całym cukrem a potem solą??

[pis67]

 

 

Miałam zostawić z tym całym cukrem a potem solą??

 

To ile zadałaś cukru, potem soli, że mięsko nie wciągneło ?

[claudia_85]

"Opanierowałam" z każdej strony  widać na zdjęciach >> https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10336-wyroby-w%C4%99dliniarskie/

Edytowane 29 Listopada 2014 przez claudia_85

[pis67]

Czyli nie wiadomo ile g na kg polędwicy? Wszystko jasne.... 

[claudia_85]

Nie wiadomo, bo w przepisie tez nie było wiadomo
Co jest jasne??

Edytowane 29 Listopada 2014 przez claudia_85

[pis67]

 

 

Co jest jasne??

 

Jasne jest, że nie wiadomo ile, jak w przepisie, a gdyby tak dać 2 czy 5 g cukru na kg, nie trzeba by myć......   

[claudia_85]

Może..... według przepisu było że mocno i że umyć

[pioro]

I ja też tak robię, sypię cukier, a potem sól w nadmiarze i za każdym razem myję i jest super.

Więc przyjmijmy, że to szkoła Śląska

[claudia_85]

[jumbo]

...PISU sugeruje dokładnośc a nie na pójście na żywioł...

gwarancją powtarzalności wyrobu jest znajomość przepisu

wszelkie zachwyty są i tak na miejscu , bo jest to SWÓJ wyrób...

[pis67]

Będzie trzeba przepis przeczytać, ale już to marnotrastwo skreśla go w moich oczach - nie będę jednak czytać. Jakie straty - cukier, sól, woda, praca, czas, ręczniki.... nie dla mnie ... Lepiej zadać ile się należy i .... 

[claudia_85]

Ja tam nie jestem małostkowa.... O ile szanuję produkt jakim jest np. mięso i raczej nie mam odrzutów to z większą ilością soli czy cukru (bo trzeba) nie mam problemu.... 

Edytowane 29 Listopada 2014 przez claudia_85

[pioro]

I tak trzymaj każdy ma prawo do swojej drogi o ile prowadzi do celu

[jumbo]

no może  powiem bosze....

[claudia_85]

Nie wszystko robi się według ścisłych gramowych receptur.... no chyba, że masówkę

[jumbo]

...może lepiej posłuchaj fachowców , i nie błąd.............

[claudia_85]

Tak jak pisałam, efekt mnie zadowala, męża zadowala, dzieci zadowala...... mnie pasuje jak jest i nie przeszkadza mi, że zmarnowałam trochę cukru i soli....
Chyba o to w tym chodzi???

Edytowane 29 Listopada 2014 przez claudia_85

[pis67]

Chyba o to w tym chodzi???

 

No nie zupełnie, raczej o wodę, której w wyrobach dojrzewających, podsuszanych powinno być....  , a woda zapewne wiesz .... 

 

 

 

efekt mnie zadowala, męża zadowala, dzieci zadowala.....

 

Mnie też zadowala.... 

Edytowane 29 Listopada 2014 przez pis67

[claudia_85]

Zadowala (mimo że może gorzej brzmi) - bo zadowolenie