Pokemona wariacje miesne i takie tam...

[Maxell]

" prawie jak ze sklepu"

Tfu, tfu, tfu, nie bluźnij pokemonku.

[nestor]

" prawie jak ze sklepu"

Tfu, tfu, tfu, nie bluźnij pokemonku.

Bardzo mi się to podoba nazwanie sklepowych wędlin.

[@halusia@]

Pyszna !!! Bez galaretki, po prostu taka... " prawie jak ze sklepu" :grin:

A ja myślę że duże jej brakuje do sklepowej... :grin:

A tak na poważnie to jak dla mnie super mielonka... :thumbsup:

Widać że nad kontrolą jakości czuwa...Bartuś...:wink:

[pokemon15]

Tfu, tfu, tfu

Ot taka przenośnia :wink:

[myth]

Pokemonku, jak dla mnie bomba widzę, że małemu smakowała.... Zadziałam ją już pojutrze, bo mięcho ma być dowiezione do mnie Ps. Ile szkrab ma lat, bo chyba jest zbliżony wiekiem do mojej córci Pozdrawiam

[pokemon15]

Ps. Ile szkrab ma lat, bo chyba jest zbliżony wiekiem do mojej córci

Myth, Bartek mam 2,3 lata 7 listopada 2009 r przyszedł na swiat a mielonke rób, polecam !!!

[bogdan b]

" prawie jak ze sklepu" :grin:

Nie wierzę ,na pewno lepsza :thumbsup:

:clap: Pokemonie

[Zbój Madej]

Bardzo fajna ta mieloneczka, do tego jeszcze "napój" i można spożywać :thumbsup: :thumbsup:

pokemon15 napisał/a:

" prawie jak ze sklepu"

 

Tfu, tfu, tfu, nie bluźnij pokemonku.

:grin: :grin: :grin:

[pokemon15]

Konserwa słoikowa... czad malina... zjadłem cały słoik jeden na kolacje...

 

http://i41.tinypic.com/1z3v191.jpg

 

[ Dodano: Czw 09 Lut, 2012 00:00 ]

I boczki w przyprawach...

 

http://i44.tinypic.com/33mn3sx.jpg

[L.Przemek]

całkiem ładna ta konserwa też ostatnio robiłem nawet chlebka nie potrzeba, a te boczki będziesz wędził czy zapiekał w piekarniku?

[pokemon15]

a te boczki będziesz wędził czy zapiekał w piekarniku?

przemku, zadymiane beda

[pokemon15]

Wczoraj zrobiłem znowu konserwę słoikową mira... te poprzednie pięć słoiczków poszło jak świeże bułeczki, taka pychota !!! Polecam, naprawdę warto... a robi się szybko i łatwo Mięsko rewelacja !!!

Przy okazji zrobiłem jeszcze kiełbasę słoikową... co by naszej halusi coś podrzucić do Świeradowa Tak jakoś mnie naszło... a pamiętam, że jako mały brzdąc w latach 80-siatych zajadaliśmy sie taką kiełbasą po świniobiciu u babci

W sumie to nawet nie próbowałem jeszcze ale to chyba będzie powrót do przeszłości

 

http://i40.tinypic.com/1zxs7xl.jpg

http://i42.tinypic.com/1zmjhjp.jpg

http://i44.tinypic.com/dyuluq.jpg

 

http://images40.fotosik.pl/1368/e23a8adfd0f6415am.jpg

[Gość Anonymous]

Witam, odszukałem temat, w który pisze że należy gotować każdego kolejnego dnia, przez 3 dni i po 2 godziny. Ty też tak robisz ? czy masz przykrywkę u góry na garnku?

 

Ładnie to wygląda w tych słojach, dawno temu u mnie też dawano farsz z kiełbasy (przeważnie zabrakło jelit), tyle że te słoiki się same szybko otwierały i zrezygnowaliśmy z tego, a dobre było i ta magiczna galaretka.

[abratek]

bartnik, proces nazywa się podwójną lub potrójną pasteryzacją (tyndalizacja) - czas raczej uzależniony od wielkości słoja

[bogdan b]

Wczoraj zrobiłem znowu konserwę słoikową mira..

Tak smakowicie wygląda że można jeść bez otwierania :thumbsup: :grin:

[pokemon15]

Witam, odszukałem temat, w który pisze że należy gotować każdego kolejnego dnia, przez 3 dni i po 2 godziny. Ty też tak robisz ? czy masz przykrywkę u góry na garnku?

Ja pasteryzuje dwukrotnie, nie ma potrzeby więcej, bo szybko znika I tak jak piszesz po ok 2 godziny. Garnek z pokrywką Wolniej woda wyparowuje...

 

A tutaj jeszcze w przekroju... kiełbasa słoikowa... czad...pychotka !!!

 

http://i43.tinypic.com/1gsyld.jpg

 

i konserwa słoikowa wg mira... to dopiero miodzio...

 

http://i42.tinypic.com/8vxi0l.jpg

http://i39.tinypic.com/a9spy9.jpg

 

Powoli zaczynam być "samowystarczalny" jeśli chodzi o wędliny, wyroby mięsne itp, jeszcze zostały parówki do nauki... i wyrobu...

[pokemon15]

Tak mi ostatnio jakoś arkadiusza, halusi i Yerby salcesony śniły się po nocach, że w końcu postanowiłem i ja spróbować zrobić taki wyrób... Oczywiście spontanicznie to wyszło, bo będąc w sklepie przypadkiem... uśmiechnęła sie do mnie połowa głowy wieprzowej... no i cóż było robić...

 

http://i39.tinypic.com/axcydz.jpg

 

Wziąłem...Dokupiłem jeszcze trzy ozory, golonkę tylną i serce, w zamrażarce miałem trochę skórek wieprzowych...

Głowę wraz z pozostałymi "podrobami" gotowałem na pół miękko z dodatkiem ziela angielskiego i liści laurowych i odrobiny soli... skórki gotowałem do miękkości oddzielnie.

Na drugi dzień, po konsultacjach telefonicznych z halusią, Włodkiem i paolo (ten salcesonu nigdy nie robił... :tongue: ), zabrałem się za produkcję...

Skórki po zastygnięciu zmieliłem na sitku 4, natomiast podroby i skórę z głowy wraz z uchem pokroiłem w kawałki, głowę obrałem z mięsa i wszystko wymieszałem razem.

Wyszło mi 2,8kg... dodałem do tego ok 300ml wywaru, 15g soli, 2g pieprzu, 1,5g czosnku suszonego licząc na kg farszu i trochę majeranku, ok 4g.

 

 

Po wymieszaniu wszystkiego, zapakowałem farsz w osłonki barierowe i parzyłem ok 1,5h. Bałem się trochę, że coś będzie nie tak... bo niby scisle napełniłem osłonki ale podczas parzenia "wyszły" puste miejsca z powietrzem... :mellow: No i farsz trochę jednak za gęsty był...

Ale po wyciągnięciu salcesonów z gara, powiesiłem je na kiju i na balkon... powietrze "poszło" do góry batona, a jak ostygły to juz normalnie na leżąco na noc wstawiłem do lodówki...

Myślę, że jak na pierwszy raz, to chyba wyszedł mi ten salceson nie najgorzej :wink: A w smaku... ojojoj !!! Pychota !!!

 

Mój pierwszy Salceson Tępy Dwudniowy... tak wyszedł...

 

http://i44.tinypic.com/jh78f8.jpg

http://i44.tinypic.com/wslac4.jpg

http://i40.tinypic.com/33woygw.jpg

http://i43.tinypic.com/124hw8l.jpg

[@halusia@]

Myślę, że jak na pierwszy raz, to chyba wyszedł mi ten salceson nie najgorzej :wink: A w smaku... ojojoj !!! Pychota !!!

Arturze jak dla mnie to salceson wyszedł wyśmienicie... :thumbsup: :clap: a tak się obawiałeś :wink: .

[pokemon15]

salceson wyszedł wyśmienicie...

Dzięki haluś ale jednak z tej jednej strony ta "dupka" jest pusta i lekko tłuszczem podeszła... może nastepnym razem przygotuje się lepiej i zakupie żołądki naturalne albo sztuczne...

[@halusia@]

Dzięki haluś ale jednak z tej jednej strony ta "dupka" jest pusta i lekko tłuszczem podeszła.

Czy Ty jesteś ogrodnikiem Arturze?? :wink:

Uczepiłeś się tej ''dupki''... :tongue: ważne że pierwszą próbę masz już za sobą a następne razy będą coraz lepsze. :wink:

[pis67]

Myślę, że jak na pierwszy raz, to chyba wyszedł mi ten salceson nie najgorzej

Myślałem, że będzie lepiej, wyszło szare mięsko w galarecie z tłuszczykiem, co na pewno nie przekreśla walorów smakowych. Proponuję następnym razem do pomocy swoją kandydaturę, zobaczymy co wyjdzie. Wiem, że jest to propozycja niemoralna, ale dzieci już śpią.

[pokemon15]

wyszło szare mięsko w galarecie z tłuszczykiem

:sad:

szare bo niepeklowane...

Proponuję następnym razem do pomocy swoją kandydaturę, zobaczymy co wyjdzie.

3mam za słowo...

wyszło szare mięsko w galarecie z tłuszczykiem

:mellow:

Tępy salceson... :rolleyes:

[pokemon15]

Rozkroiłem następny... może kawałki mięsa są za duże... ale jest wspaniały... jak dla mnie...

 

http://img268.imageshack.us/img268/1589/dscf1950wmm.jpg

[MariuszB]

Za duże :question: toż to i pięknie wygląda i zapewne tak smakuje :thumbsup: dla mnie pierwsza klasa :clap: :clap:

[gruby7074]

Witaj pokemonie,wyrób prima sort,mięsko ładnie pokrojone a co się tyczy tłustej"dupki" to następnym razem odwracaj batony kilka razy podczas studzenia, wtedy tłuszcz rozejdzie się równomiernie a na koniec połóż na wierzch deseczkę lekko dociąż i znikną puste miejsca.